Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kropelka03

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kropelka03

  1. Dzięki dziewczyny :-) Pinaa, jak mała mąż kapał sam pierwszy raz i miał ja na brzuszku to głowa jej wpadła do wody. Ona się zachłysnęła, oczywiście w płacz. Ja w krzyk. "co ty robisz durniu? Dziecko mi utopisz!!!!" a ten do mnie ( na maxa przerażony) sobie chyba też utopie nie? I wtedy się troch rozlużniło ale stracha miałam wielkiego. Pewnie jeszcze nie raz się nasze dzieciaki uderzą, zadrapia...musimy to przeżyć ;-) nie martw się :*
  2. Pigułeczko, całe zdjęcie jest jeszcze lepsze bo widać jak ona na parapecie siedzi i tak się w to okno jakby nigdy na dworzu nie byla. Neli, dzięki. Pinaa, jutro czekam na info co z bankiem.
  3. Laski, na groupon shopping można zamówić spersonalizowany kalendarz (4 dychy z przesyłką). Wysłałam na pocztę swój projekt jeśli chcecie obejrzeć...oczywiście same fotki zochy :p
  4. Laski, na groupon shopping można zamówić spersonalizowany kalendarz (4 dychy z przesyłką). Wysłałam na pocztę swój projekt jeśli chcecie obejrzeć...oczywiście same fotki zochy :p
  5. Wczoraj byłam chwilę, bo mała strasznie marudna. Te cholerne ząbki... Pinaa, jakby co to jestem do dyspozycji. Nawet mogę być specjalistą od bankowości :-) mam nadzieję, że się wszytsko wyjaśni. Pigułeczko, prześlij ciasto to sobie na nie popatrzę :-) Stella, 3 kg w dół więc zostało jeszcze 11 wrrr. Ale co robić. Czeka mnie długa przeprawa. Jak chodzę na siłownię to trzymam się rad amiagi i nawet kontroluję tetno co mi się wcześniej nigdy nie zdarzało i do do domu wracam caaaaała mokra, więc jest dla mnie jakaś nadzieja :p
  6. Amiaga, http://allegro.pl/kubeczek-doidy-cup-do-picia-wody-mleka-sokow-i-zup-i2917146145.html Jak tam siostra się trzyma?
  7. Piguleczko, najlepszego ;-) żeby gosiak sie zdrowo rozwijal. Szczesliwa, dolaczam do pytania...co takiego zrobił, że aż go spakowalas? Milka, na Twojego znow słów brak. Powiem Ci, że jak ja chodzę do pracy a chłop w domu to oczekuje, że on posprzata. Ale ja sie mała zajmuje rano, żeby on sobie pospal dłużej i jak przyjdę z roboty to też, a on na czas na długi posiłek czy na kompa. Ja mam mniej czasu dla siebie ale go znajduje jak mała spi. Zresztą spedzanie z nią czasu to dla mnie przyjemność. Dla mnie to niebywale że Twój ci Nic nie pomaga. W końcu to też jego dziecko. Pinaa, Kluska już przeszła do spania na brzuszku...na szczęście z głową na bok. Jeszcze kilka dni temu budzila sie jak tylko sie przekrecila na brzuch a teraz spi. I nie ma opcji na przekrecenie jej z powrotem bo sie budzi...eh
  8. Ad1 skoro nie był to właściciel konta ani pełnomocnik do konta to kto przyjął i dlaczego zlecenie przelewu?
  9. I jeszcze coś. Co prawda nie miałam nigdy do czynienia z komornikiem ale z us i urzędem miasta tak. Zajęcie rachunku wygląda tak, że rachunek jest blokowany (albo całkowicie albo tylko na wyjście środków) do czasu uregulowania należności, którą klient jest winny ww instytucjom. Żadna z nich nie wchodzi na rachunek i nie pobiera sama sobie należności. Tym bardziej cała sprawa jest dla mnie mocno niejasna i dziwna. Niech Twoja mama (o ile jest wspólwłaścicielem ) idzie tam jeszcze raz i niech wszystko jej dokładnie powiedzą: 1. Kto dokonał przelewu i na jakiej podstawie 2. Czy w związku z zajęciem komorniczym rachunek jest zablokowany. Jeśli nie to czemu? (bezprawne jest pobieranie kasy z nieswojego konta) 3. W jakim oddziale dokonano przelewu (kto obsługiwał klienta)- kasjerka na wydruku operacji z danego dnia będzie miała daną transakcję i info czym identyfikował się klient 4. Niech dadzą im kopię umowy o linię debetową, a jeśli takowej nie posiadają, niech wyjaśnią skąd debet na koncie? (jeśli nie ma umowy i tym samym linii debetowej/ kredytowej to debet może powstać tylko w wyniku pobrania przez bank opłat np za prowadzenie konta o ile na rachunku nie ma środków (pko tak chyba robi, ale nie jestem pewna) Jakby co (pko bp? Tak?) to moja przyjaciólka pracuje w tym właśnie banku więc wal jak w dym :-)
  10. Pina, to nie mógł być komornik, chyba, że te babki coś pomyliły. Jie ma tak, że komornik przychodzi do oddziału i mówi "dzień dobry, ja chcę zająć konto" i sobie zajmuje. Musi być normalnie decyzja o zajęciu na piśmie i to wysłane do centrali banku i tu już nie wiem jak to technicznie, czy centrala sama zajmuje czy daje dostęp do konta na zajęcie. Ale! Przy każdym zajęciu (komorniczym, us, czy urzędu miasta np za niezapłacone mandaty) informacja o zajęciu musi się znaleźć w systemie. Info kto, czemu, na jaką kwotę itd. Nie ma tak z kosmosu. Jeśli rodzice mają współwłasność na koncie to każdy z nich ma prawo kontem zarządzać samodzielnie. No, chyba, że mama jest tylko pełnomocnikiem, wtedy rzeczywiście tata jest niezbędny. I czegoś nie zrozumialam chyba bo nie może być takiej sytuacji, że jednocześnie na koncie są i pieniądze i debet....i nie ma też możliwości zrobienia debetu na koncie, do którego nie była podpisana umowa linii debetowej. Oni w systemie muszą mieć umowę takiej linii- niech przedstawią dokument, który Twoi rodzice podpisali. Jeśli nie posiadają, to debet jest wyłącznie ich problemem. Nie mniej, jeśli operacja została dokonana w oddziale to powinni być w stanie wszystko znaleźć. Acha, jeszcze jedno. Jeśli dajesz zlecenie przelewu z konta (i tutaj....nie można zrobić przelewy debetującego z konta, do którego nie ma się uprawnień więc to ich tłumaczenie nie ma sensu) to musisz w przelewnie podać nie tylko nr rachunku ale inne dane beneficjenta choćby imię i nazwisko (no i tytuł przelewu)
  11. Widzę, ze resztę wcięło Nic to, jeszcze raz Izzkka, najlepszego Marka, codzinnie. Mąż w tygodniu a ja w weekendy. Od miesiąca w spacerówce a w środku mamy śpiworek z polarem cieplutki. U nas w gondoli było to samo więc się długo nie zastanawiałam i w spacerówce jest spokoj. Czasem śpi 30 min, czasem 1,5 h a czasem wcale Pigułeczko, przybijam 5. Młoda podnosi sie na rekach i kolankach i robi jeden "krok" kolanem do przodu i opada z sił :-)
  12. Pinaa, jak w banku? My się już płynnie przekręcamy z jednej stry na drugą a już myślałam, że to nie nastąpi. Nawet zdarza się jej poleżeć na plecach :-)
  13. Pinaa, jak w banku? My się już płynnie przekręcamy z jednej stry na drugą a już myślałam, że to nie nastąpi. Nawet zdarza się jej poleżeć na plecach :-)
  14. Ania, ja ostatnio kupiłam dady i nigdy więcej. Strasznie odparzały pupę Kluski. My już przeszłyśmy na pampersy 4 bo nawet od pampersów (3) miała już odparzenia bo za małe byy. Ale dady są trochę większe niż pampersy (tylko znacznie mniej rozciągliwe) Marka, my chodzimy. Jak jest duży mróz (7-10 stpni na minusie) to półtorej godziny.j jak więcej to 2h. Mnie tam nie mrz martwi tylko takie temperatury 0-3 stopnie. Wtedy najwięcej dziadostwa wylęga, ale wtedy też chodzimy
  15. Ania, ja ostatnio kupiłam dady i nigdy więcej. Strasznie odparzały pupę Kluski. My już przeszłyśmy na pampersy 4 bo nawet od pampersów (3) miała już odparzenia bo za małe byy. Ale dady są trochę większe niż pampersy (tylko znacznie mniej rozciągliwe) Marka, my chodzimy. Jak jest duży mróz (7-10 stpni na minusie) to półtorej godziny.j jak więcej to 2h. Mnie tam nie mrz martwi tylko takie temperatury 0-3 stopnie. Wtedy najwięcej dziadostwa wylęga, ale wtedy też chodzimy
  16. Pinaa, tak, pracuję w banku. Masakra jakaś. Niech sprawdzą w systemie kiedy i gdzie została operacja zrobiona, bo jeśli przez internet to pewnie nic się nie da zrobić bo będzie podejrzenie, że ktoś znał ich hasło dostępu. Jeśli w oddziale to sprawdzić na której kasie, monitoring obejrzeć. Dadatkowo każdą transakcję o wartości powyżej 15 tys eur (nie wiem ile tego było) kasjerki muszą zapisać . Nie wiem czy będę mogła cokolwiek pomóc ale dawaj znać co i jak. A jaki to bank jeśli mogę spytać?
  17. Dziewczyny, podobno dzieci, którym późno wyszły ząbki mają je mocniejsze wiec nie przejmujmy sie tak, ze tam ciągle lyso;-) moja tez ma teraz dziasla opuchniete kiepsko je i ogólnie rozdrazniona jest. Ale co ciekawe jak jest w takim humorze to najłatwiej ja rozbawic. Choć od śmiechu płynnie w płacz przechodzi hehe Piguleczko, ja nie mam słów, serce mi stanelo na sama myśl o pogrzebie dziecka. Ja tym czasem na szkoleniu
  18. Neli, laleczko, dobrze ze już lepiej. Martwię sie o wasze dzieciaki Jak o swoje ;-) Po rewelacjach Piny i historii O Bracie Ktory Wypadł, lozeczko obniżone. A czy wy przekrecalyscie już materac na ta bardziej miękka stronę? Bo to niby po 6 miesiacu. Piguleczko, to ze nie je, nie znaczy ze spi w nocy ;-) u nas są min 2 pobudki na skoczka lub przekrecenie jej i jedna dluzsza na polezenie na brzuchu i zmęczenie sie. Ciekawe kiedy to minie. Hehe a jeszcze ona spi u siebie to jeszcze latamy troszke, tzn głównie mąż
  19. Milka, nie stresuj się. W końcu tez masz chyba takie dni, że coś smakuje ci mniej a coś bardziej. Może nie jest az tak głodna. Klusce czasem sie zdarza zjeśc 30 ze 150 ml i nic więcej nie chce. A na noc wypija normalnie. Cukinia, wypowiedzenie? Poważnie? Jak masz tam powód podany?
  20. Srel. Bardzo mi sie podoba to okreslenie. Nigdy go nie słyszałam. :-) Milka, gratuluję i zazdroszczę. Mnie zgubiły bułki słodkie bo po nich kluske mniej bolał brzuch jak karmiłam i tak sobie pofolgowałam zanadto. I teraz harówa mnie czeka. Ale nic to. Damy darę. Ja na razie przez 1,5 tyg straciłam 2 kg
  21. Pinaa gratulacje :-) ślub to fajna sprawa. A małżeństwo jeszcze lepsza. O ile z obu stron jest chęć współpracy i ciężkiej pracy nad sobą Pigułeczko, jestem 2 tyg a potem idę na zaległy urlop prawie do końca lutego więc nie ma dramatu. Niestety nuda bo nie mam żadnych dostępów, muszę odświerzyć szkolenia i pozdawać egzaminy a nie zrobię tego bez dostępu do kompa. Na razie więc się głównie obijam. Faktyczna harówka zacznie się od marca. Z małą siedzi mąż. On jest najleoszą opiekunką :-) Zresztą nie jest tak źle bo wstaję on tej 7 i do 9:30 mam ją dla siebie. W tym czasie mąż odsypia noc a my się bawimy, jemy, przebieramy. Mam też jakieś 20 min na zjedzenie śniadania jak ona się bawi w kojcu. I jak wracam to też mam ją dla siebie. Ona akurat wstaje więc ją karmię i bawimy się do kapieli. O 19 zasypia i mogę iść na siłownię :-) Anecior, lovi nie znam. Tt mi się sprawdził w każdym calu (z wyjątkiem osłonek na cycki) więc jestem zadowolona i w sumie nawet innej firmy nie brałam pod uwagę. Myślę natomiast o kubeczku Stelli ale mloda jest chyba jeszcze na to niegotowa bo jak próbowałam jej podać picie w kieliszku jak neli to nie bardzo czaiła... A czy wasze maluchy też się przekręcają przez sen na brzuch?
  22. Anecior, my mamy niekapek tt. Jest fajny bo ma szerokie rączki. Zocha łapie ladnie a potem jak u pigułeczki...tylko gryzie insprawia jej to frajdę :p Pigułeczko, na razie 6h. Kto stęskniony? No, ja oczywiście :-)
  23. Anecior, my mamy niekapek tt. Jest fajny bo ma szerokie rączki. Zocha łapie ladnie a potem jak u pigułeczki...tylko gryzie insprawia jej to frajdę :p Pigułeczko, na razie 6h. Kto stęskniony? No, ja oczywiście :-)
×