-
Zawartość
52 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez allium
-
jak ja bym zjadła takiego krupniczku ... a jeszcze z poprzedniego dnia ...:)
-
no a ja naprawdę nie mam dziś obiadu .... cholera ....:) nawet odgrzać nie bardzo mam co ,a co dopiero odmrozić :)
-
nikt nie rozumie , bo bo jest kulawa - ale tak chcesz błysnąć ....
-
a co ma piernik do wiatraka ?:) chcesz - noś nie chcesz ? nie noś - kogo to obchodzi ?
-
no i co z tego ? wiesz baranico jak trudno jest wyhodować dużą , dobrze rozwiniętą paprooć ? wiesz , ze jonizuje ona powietrze i dobrze oddziaływuje na układ oddechowy ? wiesz ,ze jest wskazana w pomieszczeniach gdzie stoją komputery i telewizory ,a także mikrofalówki ? Następna niedonoska , wielbicielka sztucznych kwiatów :D Idź do ogrodniczego i zobacz ile kosztuje taka paproć to ci kapcie spadną :D
-
lepiej powiedzcie co na jutro na obiad ugotować ?
-
co znowu chcecie od paproci ? :) że niby jak ktoś mam paprocie w domu to co ?:D
-
katoliczka ? a w życiu :) a że nie zawsze sie z ewą zgadzam ? a co my jesteśmy bilans w księgowości , żebyśmy sie ze sobą zawsze zgadzały ?:D ona ma swoje zdanie , ja swoje i tak powinno być . i szczekać mi tu umysłowe ratlerki :D
-
to i ja się dołączę - zupa pomidorowa i pierogi ruskie . W wersji max - ze zsiadłym - prawdziwym !!! :) mlekiem do popicia :)
-
dzięki - zrobię z twojego przepisu , co będzie to będzie :)
-
ewa - ta zupa dyniowa to skomplikowana jakaś ? bo mam dynię tak ok 2 kg i nie bardzo wiem co z nią zrobić :)
-
niby racja , ale jakoś mnie to nie przekonuje . A jeszcze u nas gdzie ceny wszystkiego są tak wysokie podrażanie kosztów ... to będzie mądre ?
-
jestem idiotką bo mam inne zdanie niż ty ? jakim trzeba być ograniczonym człowiekiem , żeby taka myśl przyszła do głowy i jeszcze ja wyartykułować ? Możesz sie pienić i zbierać wszystkie inwektywy jakie znasz ,żeby mnie nimi obrzucić - nie spodziewam ise po tobie niczego mądrzejszego ale nikt nie zaprzeczy ,ze dałam wam okazję od zebrania swoich myśli , wyrażenia swojego zdania w opozycji do kogoś kto ma inne zdanie , inny system wartości . Jeśli nie potraficie docenić emocjonalnej nawet rozmowy - to po co tu przychodzicie ? Szukacie tylko takich , którzy poklepią was po plecach i powiedzą - ok, masz rację ? ile potrawa taka rozmowa ? ile ise z niej dowiesz ? ile nauczysz ?jaki inny punkt widzenia zobaczysz ? Większość z was zachowuje sie tak jakbym miała moc przymusić was do zrobienia czegoś czego robić nie chcecie czyli do ślubu - jakim sposobem miałabym to niby zrobić? ,ze wywołuje to w was takie emocje , żeby obrzucić mnie nawet nie bzdurnymi argumentami ale samymi tylko wyzwiskami ? Lepiej sie czujesz jedna z drugą wymyślając mi ? Utwierdziłaś sie w swoim wyborze takimi " argumentami " ? Widzę ,ze niektóre zadały sobie sporo trudu wypisując istną moja biografię :D warto było ? może trzeba było do tematu sie odnieść? Ale tak to juz jest ,ze ci , którzy nie maja nic do napisania najpłodniejsi są w wyzwiskach .
-
tak czy inaczej - muszę juz isć ,ale ... wieczorem zajrzę :D
-
o raczej temat powszechny i każdy coś o nim wie. i każdy cos o nim wie ..........a skąd ? a nawet jeśli " coś " wiesz jakie to ma przełożenie na twoje życie ? wiesz jakie emocje towarzyszą skokowi na bungie ? ja wiem - ale tylko dlatego ,ze skakałam - i powiem ci - nigdy więcej :D ale wiem o tym tylko dlatego ,że SKOCZYŁAM . bo sama chciałam i teraz wiem jak to jest . Ty jesteś tylko teoretykiem - i życia małżeńskiego i skoków na bungie, jak podejrzewam ,ale j uz teraz wiesz ,ze by ci się nie spodobało - skąd ?
-
chyba dla każdego dorosłego człowieka jest jasne, czym jest ślub. a na jakiej podstwie jest to dla ciebie , dorosłego człowieka jasne ? z obserwacji ? z cudzych doświadczeń ? z lektury ? bo przecież nie z własnego życia ? to tak jak ze skokiem na bungie - nie wiesz czy to lubisz czy nie -dopóki nie skoczysz :)
-
nie krępuj sie , wklej cały tamten wątek :)
-
wygogluj sobie definicję słowa " gnuśnieć " , bo nie masz pojęcia co znaczy ,ale pewnie niedawno je poznałaś i wydaje ci ci się fascynujące i przystające do każdej okazji ?:D a na przyszłość - nie używaj słów znaczenia , których nie rozumiesz . żałośnie to wygląda .
-
skoro wszystko jest takie super idealne - skąd obawa ,ze ślub to popsuje ? skoro wasz związek jest taki silny - skąd strach ,że zmiana bedize tylko na gorsze ?
-
ależ ja ciebie muri doskonale rozumiem :) tyle tylko ,ze twoje rozumowanie i postrzeganie świata jest uwarunkowane prze twój wiek :) Nie dziwi mnie więć , ze n ie widzisz potrzeby budowania stabilnego związku a tyko taki ,który jest oparty na emocjach .
-
i dlaczego kilka razy ? jeden raz ,ale z całą powagą nie wystarczyłby ?
-
wasza przysiea skądinąd urocza nie rodzi jednak żadnych konsekwencji :)
-
już pisałam :) pożyjemy - zobaczymy :)
-
nie jest bo nie liczę na jego pieniądze po jego śmierci? kocham jego,a nie jego kasę. i myślę, że to właśnie większa miłość niż ta, kiedy leci się na czyjąś kasę. jakie to słodkie i egzaltowane ,ze kochasz jego ,a nie jego p pieniądze . bardzo naiwne i nic n ie mające wspólnego z rzeczywistością ale jakie dobre wyobrażenie o sobie samym budujące .... o , matko .... jak na osoby tak bardzo dobrze się znające , kochające dziwnie reagujecie na połączenie miłości i pieniędzy , jakbyście koniecznie chciały cos u odwodnić :) Ale życie samo to za was zrobi .
-
Pisałyśmy ci już wcześniej, że jak będziemy się oglądać tylko na to ile Pan Mąż do domu przyniesie, jaka będziemy mieć ew. rentę, alimenty, co odziedziczymy - to tak naprawdę SAME do niczego nie dojdziemy. nie wtecam sie w indywidualne uzgodnienia małżonków - jak dla m nie dobry jest każdy układ , na który oboje sie zgadzają. a w konkubinacie konieta musi pracować ,bo idąc tym tokiem rozumowania - nie m a wyboru .Dlaczego facet miałby ją utrzymywać ?