Kaska09092

strzelilam ortografa :-) oczywiscie podejrzewa :-)

Dziewczyny polecam na trawienie herbatke koperkowa z rumiankiem. Tylko ze nie zadnego hippa. Hippa przerabialam i okazalo sie ze to nie najlepszy wybor. pani w aptece zwrocila mi uwage na zawoartosc ziol w tej herbatce i co sie okazalo- ze jest ich tam zaledwie 4% :-) kupilam inna herbatke, dla dzieci od 1 miesiaca zycia i problemy z gazami sie skonczyly:-) u nas pomoglo. Ta herbatka nazywa sie Maly Brzuszek dr.Alez Sadlek Mio Bio Herbatka. Takie zielone opakowanie.Naprawde polecam. Kurcze mi sie wydaje ze jak dziecko sie prezy, nawet jesli zdarza sie to cyklicznie to nie jest zadna kolka tylko zwykle gazy. U nas wczoraj maly lekko zaszalal przy cycu (bo wlasnie caly dzien nie chcial pic tego koperku), ale dostal krople, popil w koncu tym koperkiem i puscil baka :-) Mysle ze czesto po prostu naduzywamy tego okreslenia- kolka. Ponoc tylko 10% dzieci u ktorych podejzewa sie kolke tak naprawde ja ma. Corcia mojej kolezanki ma kolki, i uwierzcie mi to nie jest stekanie. To jest taki krzyk, ze ciezko to opisac. Placz to tez nie jest.

Stokrotka mnie kusi...I tak ja Ty sie boje :-) A olejek rycynowy to ze jak? bo nie slyszalam o takiej metodzie. Nietoperek trzymaj sie!

Jestem z Olsztyna. Termin z OM mam na 11.12, a z USG na 04.12. Wczoraj bylam u lekarza, mam skrocona szyjke, maly jest juz nisko i jest rozwarcie na 1palec. brzuch mi twardnieje, chociaz dzis jest w miare spokojnie. Co mi dolega? O matko!!Na pewno to oczekiwanie, bo chcialabym juz przytulac bobasa, a trzeba czekac...Siedzenie w domu, na szczescie maz od jutra zaczyna urlop i bedzie mi towarzyszyl do polowy stycznia. To razem sie bedziemy nudzic. Ogolnie mam taka hustawke nastrojow, jakies dziwne leki, ze sobie nie pordze z opieka(moze to gupie, ale taki wlasnie lek odczuwam). A z fizycznych dolegliwosci, to od wczoraj rwa kulszowa.Chyba mnie brzdac uciska, mialam to juz w polowie ciazy, ale przeszlo i teraz powrocilo. i sapie jak lokomotywa, szczegolnie we wspaniale bezsenne noce. Jak widzicie troche tego jest. dlatego juz tak bardzo czekam na porod, bo ta nieporadnosc juz mi naprawde mocno doskwiera. Jak slon :-)

No juz kazda czeka na porod jak na zbawienie :-)Ja tez. Mimo, ze sie boje to juz chyba lepiej miec to za soba.

hej dziewczyny! Obserwuje ten watek od dluzszego czasu i postanowilam sie dopisac :-) W sumie troche szkoda, ze na sam koniec ,ale lepiej pozno niz wcale. A ta koncowka ciazy jest juz taka upierdliwa, ze fajnie jest moc sie podzielic z innymi swoimi emocjami. Pozdrawiam!