koati3

Witam. Również mam problem z firmą Provea... Zacznę może od tego, że dokładnie słucham informacji, które przekazują mi telemarketerzy, a zwłaszcza podsumowania rozmowy, ponieważ pracowałam w call center i wiem, że w tym momencie można dowiedzieć się wszystkiego z czym wiąże się przesyłka... Mój problem zaczął się jakieś półtora roku temu, gdy zadzwoniła do mnie agentka z propozycją paczki powitalnej... Z doświadczenia wiem, że nie jest to łatwa praca, więc zgodziłam się na przesłanie, ale tylko dlatego, że rozmowa była nagrywana, a ja zostałam zapewniona, iż mogę zwrócić nawet pierwszą paczkę! Po jakimś czasie dostałam standardowy list informujący o zamówieniu, który wyrzuciłam. Paczka oczywiście nie przyszła, ale stwierdziłam, że może po odsłuchaniu rozmowy wykryto błąd w posumowaniu, bądź na przeszkodzie stanął ten tekst o możliwości zwrotu pierwszej przesyłki, co wiem, że się zdarza bez dalszej informacji klienta... Po(chyba)około pół roku przyszła do mnie faktura na opłacenie już dwóch kompletów bielizny, których nawet nie widziałam na oczy... Nie pamiętam już co zrobiłam z f-rą, jednak nie zajęłam się nią...:/ W wakacje przyszła kolejna, z upomnieniem i groźbą oddania sprawy do windykacji. Wraz z koleżanką zaczęłyśmy czytać fora na ten temat i znów zlekceważyłam sprawę, tak jak zwykle jest to tu radzone... Sęk w tym, że w poniedziałek dostałam kolejny list, tym razem z firmy Alektum Inkasso Sp. z o.o., że "wobec braku zapłaty zadłużenia Wierzyciel będzie mógł zdecydować o podjęciu działań zmierzających do uzyskania tytułu wykonawczego"!:O Kwota jaką mam zapłaic to 138, 60... Nie jestem pewna, ale na drugim wezwaniu była chyba ok 166, więc w ogóle nic z tego nie rozumiem... Czy myślicie, że mam wystarczające podstawy by zgłosić to na policję? Czy kto%C

Witam. Również mam problem z fi