Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

..Konwalia..

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. ..Konwalia..

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Dawno mnie tu nie było, ale wypada się zameldować:) Nadal trzymam żo, ale przestałam dokładnie liczyć, na oko zjadam za mało tłuszczu w stosunku do białka. Mam sporo na głowie i nie mam czasu na przygotowanie posiłków więc żywię się głównie jajecznicą z dodatkami(od tygodnia łosoś). Jem to na 2 posiłki i przed snem zjadam 30-40g pestek z dyni. Nie czuję monotonii ani głodu, chociaż jem zdecydowanie mniej niż na początku, może dlatego, że nie mam na to czasu. Od stycznia wracam do liczenia i porządnej diety optymalnej;) Odezwę się znowu za jakiś czas, pozdrawiam, życzę wesołych i bezgrzesznych świąt;)
  2. ..Konwalia..

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    spróbuję. Tak się zastanawiam, mówi się, że ludzie młodzi mają większe zapotrzebowanie na kcal niż starsi, może dlatego taka ilość mi nie wystarcza? Nie jestem osobą nadzwyczaj aktywną, ale dużo chodzę, lubię potańczyć, czasem poćwiczę, jestem studentką, więc też sporo się uczę. Już zaczynam gdybać, ale zauważyłam, że nieco schudłam, wagi nie mam, ale czuję po ciuchach, że jest mnie ciut mniej :)
  3. ..Konwalia..

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    O, tego nie wiedziałam. Śmietanka właśnie uht, postaram się zmienić ;)
  4. ..Konwalia..

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Codziennie jem jajka na śniadanie. Najczęściej jajecznicę + 100g sera. Większość białka zjadam rano, na wieczór zostawiam głównie węgle.
  5. ..Konwalia..

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Dzisiaj tak dla odmiany zrobiłam omlet: 4 żółtka, jedno jajko, łyżka mąki, 2 łyżki wiórków kokosowych, 5g czekolady gorzkiej, 10g masła, 80gśmietanki 12%. Potem wypiłam kakao z 50g śmietanki 30% i kawę z 80g śmietanki 12%. A jakąś godzinę temu 125g sera brie :)
  6. ..Konwalia..

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Dzień dobry wszystkim. Choć może niekoniecznie dobry bo leje jak z cebra i jakoś tak sennie... Znowu mam dwa nurtujące pytania, pierwsze dotyczy raka. Praktycznie cały ranek czytam różne fora/publikacje napisane pod tym kątem i już nie wiem co myśleć. Z jednej strony, na raka może zachorować każdy, optymalni też. Z drugiej strony u optymalnych właśnie najczęściej dochodzi do raka przewodu pokarmowego, szczególnie raka jelita grubego. Dziewczyny wy jesteście optymalne już sporo czasu, więc pewnie macie już na ten temat urobione zdanie. Ja dopiero zaczynam i muszę przyznać, że jak sobie trochę poczytałam o raku to miałam chwilę zwątpienia. Szczególnie, że optymalni na forach jako przyczynę nowotworu uważają przeważnie nie przestrzeganie proporcji i złe prowadzenie diety, a przecież nikt nie je tak "książkowo" (przynajmniej tak wynika z moich obserwacji). Rozumiem jak ktoś całkowicie łamie reguły ŻO, ale drobne "poprawki" wywołane reakcjami organizmu są wręcz wskazane, czy nie? Moje wnioski są takie, że jedząc według zasad Kwaśniewskiego muszę dodać więcej warzyw i wyrzucić lekarstwa. Tyle wyniosłam po przeczytaniu ponad 100stron na różnych forach (dobrejdiety, kwaśniewskiego i pokrewnych) Ciekawi mnie wasze zdanie na ten temat i wybaczcie, że się tak rozpisałam, ale w moim mniemaniu nie przekazałam nawet połowy tego co mi w głowie siedzi :) Kolejne pytanie dotyczy odchudzania. Miałam jeść w proporcjach 1:2:0,5 żeby schudnąć, ale zaczynam być głodna na takiej ilości. Dzisiaj już zjadłam 50g białka, 110 tłuszczu i 28 węgli, czyli mogę wypić jeszcze kakao ze śmietanką i koniec na dziś. Wiem, że wieczorem będę głodna, wczoraj było podobnie ( i nadrobiłam czekoladą koło 20), więc co mam zrobić? Jak to zmodyfikować? Może coś robię źle? A może tylko mi się wydaje, że jestem głodna? Zdecydowanie potrzebuję Waszej pomocy :) i ostatnie pytanie, zgaga? Mam praktycznie codziennie, nie jest bardzo dokuczliwa, ale jednak jest. Czemu?
  7. ..Konwalia..

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Ciężko będzie z tym ograniczeniem, ale dam radę. Wielkie dzięki za pomoc ;) Jedyne nad czym ubolewam to fakt, ze wódka mi nie smakuje. Wczoraj ledwo wypiłam 2 kieliszki...
  8. ..Konwalia..

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Więc dalej nie wiem jak z tym serem. Na pewno pisało 48% tłuszczu, na przyszłość będę kupować sery z etykietką :) Czyli dzisiaj mi wyszło ok. 70g białka, więc powinnam liczyć 40-50g? Wybacz te pytania, ale nie chce robić błędów:)
  9. ..Konwalia..

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Właśnie policzyłam go jak Lazur, ale wydaje mi się, że on ma 32%tłuszczu, chyba że się mylę :) Kolejne pytanie, orzechy. Zjadłam dzisiaj na obiad 150g migdałów czyli 30g białka. Jest ono pełnowartościowe czy nie? Odkąd zaczęłam czytać forum kwaśniewskiego wszystko mi się miesza
  10. ..Konwalia..

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Mam pytanie odnośnie sera pleśniowego. Na opakowaniu pisało jedynie że ma 48% tłuszczu. Orientujecie się może jakie ma wartości odżywcze?
  11. ..Konwalia..

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Nie wiem czy chodzi o to forum : http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=405.0
  12. ..Konwalia..

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    ojej, ale się dziwnie wkleiło. 66 B 121,6 T 25, 05 W
  13. ..Konwalia..

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Dzisiaj: 66121,626,051472,5kcal Mam problem z nabiałem, od nadmiaru wszystko mnie swędzi ( chyba od tego). Czym mogę go zastąpić? Chodzi mi głównie o tłuszcz bo teraz jem masło, śmietankę 30% i tłuste sery...
  14. ..Konwalia..

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Sobota dzisiaj, trzeba sobie pospać ;) Moje śniadanie jajecznica: 100g cebuli, 1 jajko, 2 żółtka, 20g masła i 100g sera pleśniowego. Jak widać mi się żołądek nie skurczył :P RAZEM 35,7-65-7,8 764kcal
  15. ..Konwalia..

    żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

    Przyznaję bez bicia, wczoraj zawaliłam. Cierpię na kompulsy od 3 lat, wczoraj dopadło mnie coś kompulsopodobnego wieczorem. Zamiast planowanych węgli zjadłam 70g makreli wędzonej, 170g sera pleśniowego, 100g orzechów laskowych, 300ml śmietanki 30%, kilka łyżeczek kakao, 70 g czekolady gorzkiej Nie był to typowy napad bo ostatecznie bilansując cały dzień nie przekroczyłam 60g węgli. Ale tłuszczu i białka zdecydowanie na dużo. Plus jest taki, że dzisiaj czuję się zupełnie normalnie, nie mam żadnych dolegliwości trawiennych ani wyrzutów sumienia. Normalnie moje napady składały się z tony pieczywa, platków i ciastek. Ten znacznie bardziej mi się podoba :) Dzisiaj będzie wzorowo, jadłospis ustalony 59,4-96,8-18,95 Mniej węgli żeby odrobić wczorajszą nadwyżkę. Proporcje 1:1,6:0,3 Zastanawiam się tylko, czy dam radę "oduczyć" się kompulsów całkowicie na takim odżywianiu?
×