Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

annmargaret

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez annmargaret

  1. ja długo nie wytrzymam... ;( żarty żartami ale ileż można...
  2. majowiczka Agus ale na co nie bede miala checi? bo pogubilam sie ja tylko na to odpowiedziałam :)
  3. Majowiczka, ja Ci powiem, że po porodzie ze 3-4 miesiące w ogóle zero chęci.... jesteś tak zajęta dzieckiem, hormony i dla mnie wtedy seks mógł nie istnieć. No i kwestia czasu, zanim wszystko fizycznie wróci do normy u Ciebie. Za to potem jak odwaliło w drugą stronę to klękajcie narody :) M. ledwo żywy chodził ;)
  4. nie mogliśmy a teraz nie powinniśmy... a u mnie kuźwa libido bucha jak ogień w piekle :) mi się spojenie rozchodziło, i dalej boli czasami... o lodziku to mu powiedziałam, że jak taki mądry, to niech sam sobie dygnie :)
  5. Lady kochanie mnie też huj strzela, już półtora miesiąca postu!!!! I niech ktoś spróbuje się śmiać! :) Dzisiaj łaszę się do mojego, a on inteligentnie: może jakiś lodzik? Kuźwa nie jego doczekanie, jak wyrzeczenia to w obie strony :) Majowiczka... oj tam, jeszcze jedna zmywareczka, to nie aż taki majątek...
  6. Majowiczka jak Twoja teściowa ma taki gest to może ja podam swój adres...
  7. Lady popłakałam się z tej Twojej modlitwy :) Dosiach a może wołaj ją jak ty idziesz siusiać, będzie częściej chodziła, nie będzie zapominała :) Ja Natalię puszczałam w samych skarpetkach po domu i też nie od razu załapała i popuszczała, bo w tym wieku jest tyle ciekawszych rzeczy do zrobienia, niż bieganie na nocnik :)
  8. to ja już na swojego złego słowa nie powiem.... muszę go przeprosić za narzekania :) robi wszystko bez zająknięcia, jak mam siłę to robię, ok, ale jak nie, to słowa jeszcze nie powiedział... wstaje i on robi bez zająknięcia. Zapitala teraz wszystko nosi, myje, zmienia firanki...
  9. u mnie kapuśniak... Natalia tak doprawiła, że zapałkę przystawić i oddech się zapali! tak Khaleesi, jestem ciasteczko nie z tej ziemi! chodzący seks! do maja to dopiero będę obiektem pożadania... Jeszcze z powodu tego przymusowego postu bardziej się nakręcam ;(
  10. tym bardziej, że sama opieka nad dwójką maluchów to już praca. Ja chodzę po domu i boli biodro jak cholira... kiwam się jak stary pingwin... normalnie symbol seksu! :)
  11. Dosiach, ja się zgadzam, ale bez przesady. Moi od października do grudnia jedli na sucho, albo pizzę. Raz, dwa razy w miesiącu przyjeżdżała moja mama i im gotowała, bo ja na samą myśl o jedzeniu wymiotowałam. Mój słowa nie powiedział, nawet by mu to chyba przez usta nie przeszło. Teraz też, ja leżałam cały styczeń i jakoś przeżyli, mogę to robię, ale nie pieszczę się nad sobą i jeśli nie zrobię czegoś, to znaczy że źle się czuję i koniec. Nie ma dyskusji.
  12. Khaleesi ja właśnie myślę co bardziej celebrować: bolące biodro, spojenie, czy skurcze, które miałam rano :) nie mogę się zdecydować :)
  13. Mongrana bo ludziom się wydaje, że nam się rozwój zatrzymał na ciąży, a najciekawsze jest, gdy wypowiada się ktoś, kto nie na pojęcia o ciązy, zaczyna z człowiekiem o tym rozmawiać... A ja też o ciąży wolę pogadać z Wami, bo jesteście na bieżąco, rozumiecie o czym mówię. A nie chcę być z powodu ciąży traktowana, jakby mi pół mózgu ubyło... a największą radością jest leżenie :) tak hip hip hura! a szyjka macicy to tylko wymówka ;)
  14. ja myślę, że może nie wypalenie, tylko po prostu, część ma dzieci i w związku z tym mniej czasu, minęły niektó przypadłości i większość też zajmuje się wiciem gniazda ;) a termin się zbliża dzięki Bogu!!!! więc i czasu coraz mniej...
  15. Nasze się bawią, Nata szturcha palcem Gabę, a Gaba kopie Natalię :) o wilku mowa, obudziła się... A tak już chciałabym ją przytulić ....
  16. nasza ma zwyczaj po Natalii, kopać w żebra :) też boli...
  17. a wiesz, że mogą już ważyć tyle... moja jak kopnie, to laptop podskakuje :) A tak serio, to ja też już nie mogę doczekać się maja... jakaś zmęczona jestem i już bym chciała ją przytulić... nawet ponowne 16 godzin porodu mnie nie przeraża... :)
  18. Dosiach ciekawe ile nasze kluski teraz ważą :) ja bardzo się cieszę na te kilka godzin ciszy... jejku, jak to fajnie...
  19. dlatego ja dziękuję Bogu, że mój pojechał :) niech robi po pracy, bo jak mawia moja mama chłop w chałupie, wrzód na d u pie...
  20. Hej Laski. Przepraszam, że wczoraj tak zniknęłam, ale przyszło stare, siadło i chciało rozmawiać. Przełom w sprawie, uznał moje racje i dziś jedzie po pracy po te panele, które ja wybrałam! Ludzie, ile to do nich zdrowia trzeba... MadziKulka mnie właśnie najbardziej dobija ta świadomość, że skończy i pojedzie po moją mamę i będą się zachwycać.... a ja będę przytakiwać, bo fakt, roboty mnóstwo, jego wykonanie zawsze mi się podoba, ale tym razem dochodzenie do efektu końcowego idzie wyjątkowo ciężko ... A wiecie, co mi Natalia powiedziała w sobotę? że ręce i nogi mi schudły, powychodziły żyły i wyglądam jak dziecko z Etiopii... nawet brzuszek podobno pasuje, jak puchlina głodowa.... ona powinna zawodowo komplementy prawić ;)
  21. on remont zaczął od doprowadzenia mnie do wkurwa totalnego... zaczął, tylko że zrywamy wszystko, gipsowanie, malowanie i podłoga w jednym z pokoi, bo jest stara i będą panele. Ale tu w wolnej chwili trzeba wszystko przemyśleć! a okazuje się, że myślenie jednak boli! Majowiczka, ja chętnie bym wzięła fachowca, ale mój i fachowca doprowadziłby do ostateczności :) On potrafi zrobić wszystko, naprawdę. Tylko teraz ma jakąś fazę na ten remont że szok. Jak ja widzę że on myśli to mam dreszcze.... Dobrze, że w sprawie koloru ścian się nie wypowiedział jeszcze, to może przeżyje...
  22. chętnie skorzystam... kuźwa dla mnie panele to panele, kupuje, jadę, wybieram i koniec. Tu się okazuje, że to przeżycie duchowe! Od miesiąca wybiera i dziś mnie dobił, że on nie wie, czy to dobry pomysł!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! TARAM!!!!!!!!! Nie mam już energii, 13 lat mnie tyle razy nie wkurzył co przez ostatni tydzień... idę do łóżka chyba, bo nie mam siły...
  23. przytulcie mnie... niech mnie któraś przygarnie do końca tego kur e wskiego remontu...
  24. Hej... ja jestem za laktatorem, ale elektryczny? czułabym się jak krowa podłączona do dojarki... poza tym przy ręcznym można kontroloać nacisk, a tutaj... nie jestem przekonana...
  25. ja też już się wyłączam, dobranoc :)
×