Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

annmargaret

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez annmargaret

  1. a wiecie, przynajmniej z fochami mojego mam spokój. Mój nawet się bardzo nie stawia, bo się boi moich fochów, bo ja... przestaję się odzywać... w ogóle... A gdy ja ciągle nawijam, to taka cisza go zabija hehe i po max 10 minutach ignorowania pęka.
  2. ale mamy zgryza z tym rozmieszczeniem... jak mieliśmy dwa pokoje to przynajmniej był spokój...
  3. lepszy, gorszy, wyższy, niższy... nieważne... oni są wszyscy tacy sami ;)
  4. mój tatuś jest 100 km stąd i dobrze, bo nie nadaje się do takich zajęć :)
  5. MadziKulka TAK!!! Jak robił generalny Natalii pokoju, to wszyscy musieli podziwiać, jak równo podłoga ułożona, a jakie ściany równiutkie. A jeszcze moja mamusia uwielbia zięciunia i mu cały czas słodziła, to aż rósł w oczach hehe
  6. Poduszeczka, mi się wczoraj śnił synek, dzisiaj córeczka i zgłupiałam :) Będę szczęśliwa z każdej opcji, M. i Nata też, ale tak jak ma się córcię to chce się synka... A co do ruchów, ja mam duży brzuszek, dużo wód i każdy odczuwalny ruch mnie cieszy :)
  7. ja chcę tylko komodę do pokoju maleństwa... pokoik jest mały, a po doświadczeniach z Natalą wiem, że komoda jest najpraktyczniejsza :)
  8. My w pokoju maleństwa musimy robić generalny remont... gipsowanie malowanie itp itd... i właśnie wczoraj wymyśliłam, że będzie tu wykładzina dywanowa :) A mój M. już od miesiąca wszystkim opowiada że będzie robił remont... Faceci... Przeżycie ma jakby się na podróż dookoła świata wybierał...
  9. Hej Laski Poduszeczka gratulacje! My jeszcze 2 tygodnie musimy czekać na połówkowe 4d i wtedy mam nadzieję, że się okaże. Liczę jednak po cichutku że to jednak synuś.... Majowiczka, ja też wpadłam na ten pomysł hehe M. taki zadowolony że szok ;) Tym bardziej że od jutra zaczynamy remont... Doszliśmy dzisiaj do wniosku, że do maja trzeba jeden pokój dobudować hehe bo normalnie nie mamy koncepcji jak to zorganizować.
  10. Hej Dziewczynki! Ja na chwilkę. Zobaczyłam że 500 stron pękło i GRATULACJE! Chyba bijemy rekord kafeterii!
  11. jeszcze na chwilkę... Migotka ślicznie wyglądaliście, ale sama jesteś młodziutka i masz taki delikatny typ urody, który to podkreśla. Wyglądałaś jak laleczka :) Majowiczka, jak jestem u siebie to mogę pranie na suszarce tydzień trzymać i nikomu nic do tego. Ani moja mama ani teściowa w życiu się nie wtrącały, ale nie zamieszkałabym z kimś, chyba że miałabym nóż na gardle... ok, teraz już naprawdę DOBRANOC!
  12. ja też. Kiedyś przejmowałam się wszystkim, każdą uwagą, komentarzem. A gdy zaczęłam to olewać, kiwać głową i robić po swojemu to wszyscy nauczyli się że lepiej się nie wtrącać, bo ja i tak zrobię jak chcę. A ja mam święty spokój. Poza tym Migotka... jak mawiała moja babcia "kupa to dupa"... jak mieszkają dwa pokolenia razem to zawsze są dwa różne podejścia i wszystko zależy od obu stron. Ale najlepiej jak młodzi w miarę możliwości są osobno. uciekam spać. Dobranoc!
  13. widzisz Migotka. Ona jest trudna, to pewne. Młodość nie znosi wtrącania się i nie ma jeszcze takiej umiejętności olewania pewnych kwestii. Jesteście już wszyscy zmęczeni tą sytuacją a to tylko zaostrza atmosferę...
  14. więc może pomysł z psychologiem jest najlepszy. Sama rozmowa z kimś, kto jest poza tym, jest obiektywny może dużo zdziałać.
  15. wiesz Migotka, musisz grubą kreską oddzielić przeszłość, bo zwariujesz. ważne co jest teraz...
  16. Ja też! Na lody mogę lecieć bez słowa. A malinowa nuta w grycanie... na samą myśl mam ślinotok! czułam już ruchy, ale teraz dostaję takie kopniaki że szok!!!
  17. Ja też! Na lody mogę lecieć bez słowa. A malinowa nuta w grycanie... na samą myśl mam ślinotok! czułam już ruchy, ale teraz dostaję takie kopniaki że szok!!!
  18. wiesz, mój też się burzy, ale ja nie lubię przejadać kasy. Wolę coś Młodej kupić, albo do domu... tak dziwnie mam...
  19. Mój mówi, że ja od razu przeliczam, ile obiadów bym za to zrobiła :)
  20. dlatego się tak cieszę! ja w życiu bym nie kupiła, skąpstwo hehe A tu dostanę i sama zadzwoniła, zaproponowała!
  21. A mi dzisiaj koleżanka z pracy zaproponowała, że mi pożyczy łóżeczko i kołyskę po swoich dzieciakach, ręcznie wykonane przez jej tatę stolarza! Jestem taka happy że szok!
  22. hej Kobietki Majowiczka, ja też tak mam ;) od razu wychodzi ze mnie sknera hehe Migotka, weź Kobietko wyluzuj troszkę, wykończysz się nerwowo...
  23. tak, a im starsze dzieci tym większe wydatki :( uciekam, moi wracają, muszę coś do jedzenia im zarzucić, bo rękę odgryzą...
  24. przepraszam fasoleczka, jeśli Cię uraziłam. Wierzę że wszystko będzie ok. To tylko moje zdanie.
  25. Ależ oczywiście, każdy ma swój rozum. My czekaliśmy tyle lat, mimo że mój M. bardzo chciał mieć drugie dziecko. Sam był jedynakiem i nie chciał tego dla Natalii. Ale zdecydowaliśmy się teraz. Wbrew pozorom biedniejsze życie nie gwarantuje 100% spokoju. Najgorsze kłótnie są o pieniądze, gdy dwie osoby się martwią co jutro do garnka włożyć. A gdy jest kredyt bank nie pyta o nic.
×