

annmargaret
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez annmargaret
-
i tu się okazało że wiek nie jest istotny... Lady podpisuję się obydwoma łapkami :)
-
dzięki Anaj te motylki to dzieło tych rączek :P ale najadłam się rybki... i surówki z kiszonej kapusty hehe wyglądam jak bączek :D
-
to fajnie :) ja dalej nie wiem jaki laktator kupić...
-
wrzuciłam zdjęcie łóżeczka złożonego, jeszcze tylko materan i pościel. Baldachim będzie do sufitu.
-
wy jesteście wszystkie terminowo 3 tygodnie wcześniejsze... wi ęc może 15 maja jest bardziej prawdopodobny :D
-
tak siedzę, a ona czka i czka...
-
Wiecie, Gaba jest główką w dół, ale jak ma czkawkę, to normalnie w kroku czuję... nie za wcześnie?
-
ja jaktylko mi powiedzą, że Gaba ma 3 kilogramy zaczynam biegać po schodach, najem się ostrych rzeczy i zgwałcę starego hehe
-
a Natalka była 6 dni po terminie :)
-
mi z OM wychodzi 29, a z USG 15 maja... i jak tu wierzyć... ja wolałabym 15 jednak...
-
no tak, ja do łóżka, a tu 14 stopni na zewnątrz :( super!!!! zawsze o tym marzyłam hehe
-
Dzięki bardzo za gratulacje, ja zawsze byłam zdolna :D troszeńkę się przespałam, a co tu taka cisza???
-
mój wczoraj złożył łóżeczko....
-
no, też fajny :D
-
Mama ja bym się nie bała kurzu, prędzej na tym moim granatowym będzie widać, niż na tym olivio.
-
Lenka a Ty na te hemo robisz sobie nasiadówki?
-
tak, przy tych przeżyciach większość tu pójdzie do porodu ze śpiewem na ustach :D
-
ja leżę w dresie, swetrze szaliku, zawinięta, cisza, nawet radio mnie drażni. Ale najgorzej bolało nakłuwanie, żeby to schodziło... kuźwa, poród to pikuś...
-
ja byłam pewna że to ucho. bo bolała mnie lewa strona twarzy i głowa...
-
Paulinek ja myślę, że dziecko musi mieć świadomość, że cokolwiek się nie stanie, dla Ciebie zawsze b ędzie najlepsze. I właśnie o tym pisałyśmy, że znalezienie tego złotego środka, to sztuka wychowania szczęśliwego człowieka :)
-
aha, ogłaszam konkurs na forumową sierotę i ofiarę losu. Na razie jestem w ścisłej czołówce...
-
po nocy, tzn od 1 na pogotowiu melduje zapalenie zatok. szkoda gadać, zastrzyki i leżę. W nocy zaczęło spływać z zatok czołowych z taką siłą, że oszczędzę Wam szczegółów. Mój mnie przywiózł, położył i leżę. Mniej boli, ale po pyralginie to normalne, no i zaczęło schodzić, więc podobno już z górki.
-
ale oczywiście! Gdyby brać każdą wypowiedź na nie do siebie to można zwariować. Czasami trzeba złapać oddech a nie obra żać się, nie wiadomo o co.
-
ja dorzucę jeszcze 2 rzeczy: po pierwsze też wypraszam sobie insynuacje odnośnie pomarańczowych. Jeśli mam coś do powiedzenia to to robię. Czasami wolałam milczeć, ale to dla dobra wspólnego. a po drugie: nie zamierzam czuć się winna bo stresowałam się olimpiadą córki, ani dlatego że Dziewczyny napisały mi komplement. Nie widzę powodu, nikt inny nie poczuł się urazony.
-
Przyznaje zatkało mnie. Może troszkę samokrytycyzmu? Nie jest ani moim ani napewno Dziewczyn marzeniem wychować zapatrzonych w siebie egocentryków, zapatrzonych w rywalizację. Bez emocji przeczytaj nasze wypowiedzi. Mongrana chyba za bardzo dramatyzujesz, wszystkie się różnimy, ale nie obrażamy się na siebie, tak mi się wydawało przynajmniej. Natomiast i w tych poprzednich sytuacjach, o których wspominasz, wychodzisz z założenia, że jak ktoś nie zgadza się z Tobą jest Twoim wrogiem. Wyluzuj, ale jestem młodsza, więc co ja mogę wiedzieć.