Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marysia33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. marysia33

    guz tarczycy3

    AgnieszkaL73 dzięki z zainteresowanie:)))) Usg było i sprawa wygląda tak że tarczyca jest zdrowa Yupppi! Co prawda guzy są, oba mają ponad cm wielkości, ale są zlokalizowane pod skórą bezpośrednio, w okolicach tarczycy ale nie mają z nią związku. Mam zgłosić się do chirurga w celu usunięcia ich i wysłania do hstopato, zatem jeszcze nie ma się z czego cieszyć do końca. Jednakże radość u mnie wielka bo czytając co musiałyście przejść to nie ukrywam że nie zazdroszczę. Życzę Tobie Agnieszko i innym forumowiczkom wszelkiej pomyślności i tylko pozytywnych efektów leczenia. Pozdrawiam serdecznie, no i niech wreszcie sypnie śniegiem bo już tęsknie straszliwie za wirującymi płatkami za oknem w grudniowe wieczory...:-)
  2. marysia33

    guz tarczycy3

    Witam Was dziewczyny, idę dziś na usg do onkologa brrrr boję się jak cholera, trzymajcie kciuki, choć martwię się bardziej bo znalazłam kolejnego guziora w cieśni (tak to się chyba zwie), ech no zobaczymy. Podzielę się z Wami info o tym co siedzi w mojej szyi i w ogóle co powie lekarz. Moja córa ma chyba grypę żołądkową od wczoraj, lub jakieś zatrucie a tu jutro w przedszkolu Mikołaj!! Kuruje ją czym się da żeby tylko odzyskała formę na jutrzejszą imprezkę. Życzę wszystkim fajnych prezentów mikołajkowych i miłego ich rozdawania! Pozdrawiam M.
  3. marysia33

    guz tarczycy3

    Dziękuję za otuchę! Jak tak czytam przez co wszyscy przeszliście i przechodzicie to jestem pełna podziwu...i skąd u Was tyle siły..ja jeszcze nie wiem na 100% co mi dolega a już łapię załamkę:( Pozdrawiam i życzę miłej soboty, a w Krakowie pada deszcz (nie tylko na brackiej;)
  4. marysia33

    guz tarczycy3

    Witam wszystkich. Właściwie to wcale się nie cieszę że zalogowałam się na tym że forum, bo oznacza to, że nie wszystko z moim zdrowiem ok:( ale z drugiej strony to chwała Wam, że takie miejsce jest, można zasięgnąć sporo info z "pierwszej ręki". Bardzo proszę o poradę w związku z moim problemem...Zacznę od początku, zatem gdzieś około pół roku temu zauważyłam na tarczycy małą kulkę, w zasadzie to zbagatelizowałam, w ogóle nie przeszło mi przez myśl żeby to zbadać itp i zupełnie o tym zapomniałam. W zeszłym tygodniu zauważyłam że w tym miejscu wyrósł dość spory guz, jakieś 2 cm i węzeł chłonny jest bardzo powiększony. Nie mam pojęcia dlaczego wcześniej tego nie dojrzałam! Taki wielki...:( Natychmiast poszłam do lekarza rodzinnego, obejrzał i podotykał tego guza no i stwierdził że rzeczywiście spory i dostałam skierowanie na usg. Na wtorek 6 grudnia mam termin. Lekarz skierował mnie równiez na ogólne badania krwi i tsh. Dziś odebrałam wyniki. Stwierdził leukocytozę i podwyższone OB (mam 16 a ma być >15) oraz podwyższone MCV. TSH w normie. I tak teraz siedzę i myślę i myślę i siedzę i tak w kółko, strasznie się boję raka, mam nadzieję że to coś innego....nadzieja matką głupich jak to mówią:( Mam 5 letnią córeczkę którą wychowuję i kocham nad życie, jestem w trakcie rozwodu i tu jeszcze taki problem:( Powiedzcie czy zanim zdiagnozowano u Was guz to czy czuliście jakoś "podejrzanie"??. Ja np. od wielu miesięcy nadmiernie się pocę i drży mi całe ciało, najbardziej nogi i ręce, zaobserwowałam też znaczny spadek nastroju i częste infekcje górnych dróg oddechowych. Ale się rozpisałam jejjju. Ale boje się straszliwie co to będzie dalej:((((((((((((( Pozdrawiam M.
×