mamk
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Tak, tak muszę wykonać ten wysiłek dla siebie, dla piękniejszej sylwetki i lepszego samopoczucia. Zważę się w piątek, rano. Jak zobaczę, że ubyło i mi 2 kg, to będę szczęśliwa, a to pomoże mi przetrwać pozostałe dni na DC. Tak sądzę. Jejku niech ja w końcu zacznę myśleć tak, jak po raz pierwszy zajadałam się DC. Wówczas było TYLKO DC! A teraz? W głowie mam jeszcze 2 kierunki: taki, który mówi bądź na DC, wytrwasz, dasz radę, co to dla Ciebie, zobaczysz będzie super itp. I ten drugi oj napiłabym się drineczka, zjadła tego kurczaczka mniam itp. itd. Okropność! Gratulacje dla kkmb i Anulli82!!! Anulla82 wcale nie kiepsko. Przy Twojej wadze, waga zawsze będzie spadała wolniej. Oj gdybym ważyła tyle, co TY, to byłabym motylem Ale potrafię zrozumieć, że chcesz być szczuplejsza. Trzymam kciuki za Twój dalszy wysiłek. Trzymam kciuki za Was wszystkie, koleżanki!
-
Witajcie Koleżanki:) - poniedziałek za mną udany bez wpadek Walcze nadal0 to prawda bardzo ważne jest wsparcie na forum. Gdy zaczynałam "przygodę" z DC, codziennie wchodziłam na forum, czytałam je od pierwszej strony. To dawało mi siłę. Teraz w pracy piszę i czytam ostatnie wpisy. W domu rzadko otwieram teraz komputer. Możliwe, że to zmienię i znajdę na to czas. Ja też codziennie gotuję obiady dla rodziny. Sprawia mi to przyjemność. Dziwnie to działa. Nieprawdaż? Prawdą jest też to, że zobaczyć siebie o kilka rozmiarów mniejszą to, jak piszesz jest BEZCENNE. Ggeisha gdy pierwszy raz byłam na ścisłej DC, też nie ciągnęło mnie do innego jedzenia. Ale gdy zaczęłam smakować to nie mogłam się opanować i wrócić do DC. Pocieszające jest to, że wczoraj wieczorem weszłam na wagę, która pokazała 1 kg więcej. Byłam pewna, że wróciło więcej kg, a tu niespodzianka. Więc jest mnie w tej chwili mniej o 13 kg. Jak wytrzymam na DC przez weekend, to sądzę, że pójdzie już z górki. Czego sobie życzę i Wam dziewczęta! Pozdrawiam!
-
Ggeisha dziękuję za wsparcie. Tego mi właśnie teraz potrzeba. I dziękuję Walczę nadal0, i w ogóle dziękuję Wszystkim, którzy dobrze mi życzą i trzymają za mnie kciuki. Bo naprawdę, teraz mi tego potrzeba. Boję się, że mogę się poddać i najtrudniejsze w tym jest to, że przestałam wierzyć w siebie, Ja..taka silna.. Hm.. będę liczyła dni na palcach od dzisiaj.. poniedziałekitd. Zjadłam, w zasadzie wypiłam rano napój czekoladowy ze słomką, jest pyszny. Przed chwilką posiliłam się zupą kurczak-grzybowa, też smaczna. Przed 18:00 zjem zupkę jarzynową, która najbardziej mi smakuje. Muszę tylko przestać myśleć, np. o kurczakach z rożna.
-
hej ggeisha, hej Wszystkim Koleżankom, niestety zawaliłam... przez 2 dni miałam niespodziewanych gości.. Ale od dziś znowu zaczynam Trzymajcie kciuki!
-
Witajcie, przez długi czas mnie nie było, a to dlatego, że różnie ostatnio bywało u mnie z DC. Ale pomału wracam. Dziś 3 dzień ścisłej. Niestety ketozy brak. Może jutro się pokaże? Oby. Chciałabym zrzucić jeszcze jakieś 20 kg. Będąc na DC (zaczęłam pod koniec listopada) przez 34 dni ubyło mnie 14 kg. Mam nadzieję, że rozhuśtałam metabolizm i waga teraz również będzie ładnie spadać. Pozdrawiam:)
-
Do LillyRose hej, razem (ale każda z nas) zrzucimy po 20 kg. .. Myślę, że do maja 2012r. spokojnie. Przez ostatnie kilka dni byłam na urlopie, i jak myślałam tak tez było. Tzn. alkohol i jedzenie - ale tego ostatniego nie za wiele. Nie wiem, czy przytyłam, ale w każdym bądź razie źle się czuję. Od dziś znowu ścisła. Ostatnio przez 34 dni schudłam 14 kg. Oby teraz znowu kg spadały:) czego życzę innym też.
-
Dziękuję bardzo za życzenia Ggeisha. Ja jeszcze raz, pozwolę sobie złożyć Tobie i Twojej Rodzinie życzenia samych serdeczności, miłości i zdrowia! Ggeisha, rzeczywiście nie zjadłaś dużo, zakładałaś, że popróbujesz wigilijnych potraw. Pokłony za dyscyplinę. Ja natomiast wczoraj (6 dzień ścisłej) zjadłam: zupkę grzybową i zupkę jarzynową DC, napój kawowy DC. Ok. 20:00 wypiłam szklankę rosołu DC. Nic nie podjadam a mimo to ok. 23:00 ból żołądka (czułam ogromny głód) nie pozwalał mi zasnąć. Wstałam i zjadłam 1/3 batona czekoladowego DC. To mi pomogło ufff. A co do ketozy. Nie zawsze spełnia swoje zadanie. Jem tylko to, co dozwolone a czasami odczuwam niesamowity głód. Okropne uczucie! Oby, jak najmniej go było! Dziś stanęłam na wadze. Poniżej przedstawiam swoje rezultaty diety DC: 21.11.2011r. zaczęłam dietę 24.11.2011r. 3 kg 27.11.2011r. 1 kg 04.12.2011r. 2 kg 09.12.2011r. 3 kg 14.12.2011r. 1 kg 18.12.2011r. 0 kg 21.12.2011r. 2 kg 25.12.2011r. 2 kg razem: 14 kg spadku wagi (35 dzień DC) Zaznaczam, że pomiędzy 12.12.2011r. a 18.12.2011r. (7 dni) byłam na diecie mieszanej. Pozostałe dni to dieta ścisła. Od 27.12.2011r. przechodzę na dietę mieszaną. Wyjeżdżam w góry na 7 dni. Nie dam tam rady być tylko na ścisłej. Zresztą chyba bym nie chciała. Planuję przez 1,5 miesiąca na przemian, co 7 dni ścisła, mieszana. Pozdrawiam serdecznie i życzę samych ubytków na wadze:)
-
Ggeisha - czyli razem będziemy sie mobilizować aby pokonać trudności. Jeszcze, - 25 kg oznacza długą drogę przed nami, ale wiem, że ją pokonamy. ŻYCZĘ, ABY ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA BYŁY BLISKOŚCIĄ I SPOKOJEM A NOWY ROK DOBRYM CZASEM
-
A co do smaków. Smakują mi zupki: jarzynowa, kurczak-grzybowa, grzybowa. Pyszne sa napoje ze słomką - czekoladowy. Batony b. lubię o samku orzechowym i czekoladowym. Owsianki są bardzo słodkie ale czasami je jem.
-
Ggeisha, ja chcę podjąć próbę zrzucenia jeszcze ok. 25 kg. Hm... sporo się tego uzbierało. I mam nadzieję, że w okresie letnim będę już jadła wszystko, w ilościach, które pozwalają utrzymać wagę. Mańka01 - jak sobie radzę z dietą? Na szczęście daję radę (dziś 32 dzień). Różnie bywa, są chwile kryzysu ale mimo wszystko nie poddaję się. Jem tylko to, co mogę, czyli produkty DC. Przyznam, że większość dni na DC nie sprawia mi problemu. Były takie, że zjadałam tylko 2 produkty DC, bo więcej nie dałam rady. Ale zdaję sobie sprawę, że to zły wybór. Bo w kolejnym dniu odczuwam większy głód. Z tego wniosek: należy jeść zalecaną ilość produktów DC. Jem 3 produkty DC w godzinach: ok. 11:00; ok. 15:00 lub 16:00 i ostatni chwilę przed 18:00. Po 18:00 już nic nie jem, piję tylko wodę. Fakt, że już ok. 22:00 odczuwam mały głód ale spokojnie to znoszę. Motywują mnie m.in.: spadek wagi i luźniejsze ubrania i inne rzeczy, o których pisałam wcześniej. Na diecie mieszanej, na której byłam 7 dni było dobrze. Spokojnie dawałam radę. Jeden mój posiłek miał nawet mniej kalorii niż mogłam zjeść. Uważam, że ta dieta jest dobra. Należy tylko dobrze ją zaplanować i trzymać się ściśle wyznaczonego planu. Trzymam za Ciebie kciuki:)
-
Hej Ggeisha! Pięknie dziękuję za miłe słowa. Wierzę, że Twoje wsparcie pozwoli mi nie tylko na przetrwanie, bez objadania Świąt, (chociaż Świat najmniej się obawiam) ale przede wszystkim wyjazdu na kilka dni po Świętach w góry. To dla mnie będzie prawdziwy sprawdzian. Ja zawsze na wczasach objadam się ile wlezie do tego popijając alkohol. Lubię bardzo piwo. A ono ma tyle pustych kalorii! Jadę z przyjaciółmi, którzy nie żałują sobie pyszności. I to będzie próba mojego charakteru. Ach... Wczoraj niosłam 8 butelek 1,5 litrowych wody mineralnej. Masz rację, to jest ciężar. Nic dziwnego, że bolały mnie kolana. Teraz jest duża ulga. Ggeisha jeszcze raz dziękuję za brawa:) Te brawa należą się także Tobie. Sam opłatek... czyli żadne jedzenie, a pyszności na bok. Gratulacje! Twój dalszy plan diety jest dobry. Ja niestety mam wiele jeszcze do zrzucenia. Dlatego po 7 dniach mieszanej znowu jestem na ścisłej. Po 7 dniach mieszanej i 2 dniach ścisłej miałam 2 kg mniej. W poniedziałek kolejne ważenie. Jeżeli nie będzie spadku wagi, to możliwe, że w czasie pobytu w górach przejdę na mieszaną. Jedną torebeczkę DC zastąpię mało kalorycznym obiadem. Wychodzenie z diety planuję rozłożyć co najmniej do maja. Pozdrawiam!
-
Oczywiście Ggeisha, że dojdziesz do upragnionej wagi. Tak samo powiem o sobie. Skoro zaczęłam to na pewno dopnę celu. I wierzę w to, tak jak Ty, że upragnioną wagę utrzymam. Moje ukłony dla Ciebie za wytrwałość. Piszesz, że wracasz w połowie stycznia, czy też do ścisłej? A teraz, co zamierzasz? Dziś mój 31 dzień DC. Rano, waga pokazała minus 2 kg, co oznacza, że jest mnie mniej o 12 kg. Cieszę się. Czuję to:) Pozdrawiam!!!:)
-
Na wadze nie ma zmian. Ale nie poddam się. Robię nadal swoje.
-
hej, hej, hej:) Dziś na śniadanie zupka kurczak z grzybami DC, a na obiad ok. 15:00. 20 dkg smażonego (bez tłuszczu) fileta z dorsza. Wcześniej szklanka mleka. I więcej nic nie zjadłam. Nie czuję specjalnie głodu:) Jestem na mieszanej do jutra włącznie. Od 19.12.2011r. do 26.12.2011r. wracam na ścisłą. Jutro wchodzę na wagę. Trzymajcie kciuki.:)
-
Witaj Mańka01:) Teraz przeczytałam ten artykuł. Należy pogratulować Pani Małgosi. Gratulacje:) Ja po 24 dniu diety CD schudłam 10 kg. Zakładam, że do końca stycznia 2012r. zgubię kolejne 8 kg. Zamierzam wychodzić z diety DC do końca maja. Ile wówczas będzie mniej na wadze? Nie wiem. Ale to na razie moje plany i tego będę się trzymać:) Pozdrawiam Wszystkie Koleżanki:)