jasha błagam cię.
temu dziecku bije serce...jest zdrowe, niedługo zacznie się w twym łonie uśmiechać, ono jest takie szczęśliwe. To niebo zesłało je Tobie. Ty jego/jej nie zrobiłaś. Bóg daje ci je by zmieniło twoje życie, a ty to odrzucasz.
Nie potępiam cię, nie oceniam. To jest Twoje życie. Ale życie tego dziecka jest jego życiem i o nim też nie powinnaś decydować, tak jak my - koleżanki nie możemy decydować o twoim życiu..
robisz temu dziecko to, czego tak naprawdę nie chcesz od nas - oceniania, decydowania za ciebie..
to nie jest usunięcie ciąży, to jest zabicie dziecka, człowieka, dziecka niewinnego.
Usuniesz, będziesz żałować całe życie, bo za 10 lat kiedy będziesz taka sama, faceci cię opuszczą, będziesz marzyć o dziecku.
I pomyślisz sobie...kiedyś miałam dziecko..w łonie, ale je zabiłam.