stefania2010

Karmi stu latek ale w dobrym nastroju, czyli z maleństwem na kolanach. dobrego dnia dla Was! u mnie wczoraj burza krążyła wokół i to chyba niejedna, na szczęście nas ominęła ale popadało. z tego powodu nie spałam do 2 w nocy bo czekałam kiedy franca sobie pójdzie

Laski...jestem załamana nie tylko swoimi wynikami ale też wynikami dzisiejszego meczu :( jednym słowem dópa blada. ale Was pozdrawiam serdecznie :)

hej Dziewczynki . jestem. wyniki do dópy :( takie jak zaraz po operacji. ale widziałam miny lekarzy którzy po raz piaty pytają : czy pani miesiączkuje??? (bo przy takich wynikach nie powinnam) a jak usłyszeli od mojej giny że mam nawet owulacje to pan prof. zwróciwszy się do studentów odparł : i tu uwaga, nie można kwalifikować choroby na podstawie wyników badań . ( ????? ) przeczułam tą formalinę, jestem dziwnym przypadkiem.. teraz idę z kawką i czerwonym winem na taras , a wieczorem z miłą chęcią Was poczytam. POZDRAWIAM WSZYSTKIE, stęskniona koleżanka .

CZEKAM NA MECZ !!! Dziewczynki kochane, zmykam do piątku, wrócę przebadana a w jakim nastroju to się okaże. gdybym jednak nie wróciła, znaczyć to może tylko jedno, że wpakowali mnie w formalinę bym była dla potomnych jako dziwny medyczny przypadek :( BUZIAKI DLA WAS I KCIUKI ZA NASZYCH W DZISIEJSZYM MECZU !!!

RACHELA

BLUE nie martw się , będzie dobrze, a złe samopoczucie musi w końcu przejść. Ivanka , notowałam skrupulatnie przepisy Alanji , jakbym czuła że zwieje z topu a wypróbowałam jeden z nich , podaję : puszka brzoskwiń, i składniki do wymieszania : cebula drobno posiekana, tuńczyk w oleju, pucha kukurydzy, sól, pieprz i ew. trochę majonezu.mieszasz , kładziesz na brzoskwinie i koniecznie podajesz na liściach salaty - tak kazała Alanja ;)

POLSKA, BIAŁO CZERWONI !!!! IVANKA Witajcie! ciągnie mnie na jakąś ciepła plażę..ale póki co ciągnie mnie jajnik :( cholerka , dawno tak nie miałam..jutro się wszystko wyjaśni. a dziś póki co : strefa kibica :D DOBREGO DNIA DLA WAS!!! Rachelka już pewnie na miejscu..:) Gerwazy, poważnie myślisz o in vitro ???

hej Rachelka, o której jutro wylatujecie??? Życzę Wam pięknej pogody, cudownych wakacji!!! bawcie się dobrze no i wróć do nas kiedyś ;) UŚCISKI!!!

Magdalenko, mnie się takie plamienia też rzadko zdarzają. myślę że dzieje się tak bo poziom jakiegoś hormonu jest za niski, lub za wysoki...

Magdalenko, mnie też się zdarzały plamienia parę dni przed @...dawno tego nie miałam, za to teraz plamie zaraz po @ ..i jak tu nie oszaleć :( Biest

Hej Koleżanki! dzięki za wsparcie, no tak mam pod górkę w TEJ sprawie :( Gerwazy zawstydziłaś mnie..jak się chwalę że 30 km rowerkiem zrobiłam , WOW, dumna jestem z siebie, a tu masz, koleżanka se wyskoczy że 70 to takie sobie spacerowe przejażdżki..jestem pod ogromnym wrażeniem !

Hej Dziewczynki !!! TESSO ależ Ci zazdroszczę..cudowny urlop.jest tyle pięknych miejsc wartych zobaczenia, mogłabym żyć ciągle podróżując.. zaczęły się na topiku urlopy, a ja w środę do szpitala, i widać tak miało być bo chwaliłam się Wam parę dni temu że chyba szykuje mi się mega owulacja i niestety jajniki wciąż bolą i niestety krwawię :( czyli dokładnie tak jak to było w miesiącu w którym miałam torbiel :( mam dola giganta :(

Witajcie !!! drogie moje Koleżanki, musiałam tu zajrzeć od rana, to mam już chyba we krwi że jak wstanę i się troszkę ogarnę, zaraz odpalam kompa.u mnie dziś i jutro ogrom pracy, w międzyczasie spotkania z Rodzinką, z koleżanką więc weekend zleci szybko.ale wieczorem zajrzę by poczytać co u Was. póki co życzę Wam miłego, spokojnego dnia i dobrych nastrojów !

uciekam spać .. dzięki że jesteście !!! :) mon cheri , dzięki za pomysł założenia topiku.

Mon Cheri fotę podeślę ale ja baba ze wsi to się muszę skupić..jestem całym sercem i całą sobą za spotkaniem bo też uważam że nam się to należy :) i przede wszystkim byłoby miło.

Mon Cheri czasem trzeba i od serca pogadać a na pewno trzeba psa wylać :D

Coni myśli zawsze będą nam towarzyszyć.

ale jakoś spać mi się nie chce..

Mon Cheri , Biest , Coni tez musiałabym zameldować się w łózko, M już dawno chrapie :(

Karmi , ja Cię kocham i już.nie ma innej opcji, po tym co do mnie piszesz. Dziewczyny dziękuję Wam za dzisiejsze rozmówki , że mogłam napisać szczerze co czuję a i chęci takie miałam, jak zawsze ( żeby nie było że wcześniej pisałam nieszczerze ). pogodzić się z losem trzeba, może zapisze się do HARE KRYSZNA ?

a ja na temat wpadki rożnie myślę bo chyba traktuje się jako dópowata perfekcyjna pani swojego losu, i biorę odpowiedzialność za swoje życie i życie mojego ew. dziecka :( żeby dać mu cała swoją miłość , żeby poczuło że jestem w pełni przygotowana na jego przyjście..

Mon Cheri dzięki kochana za szczerość.będzie mi łatwiej pisać co czuje, bo ja wcześniej nie byłam przekonana o swojej roli jako matki. w ogóle tego nie czułam.jest mi teraz z tym źle, ale z drugiej strony wcześniej nie byłam na to przygotowana, a nie chciałam robić czegoś na sile, nie chciałam być złą matka.. :(

wiem i potwierdzam , w moim przypadku to dópa ;) blada

Karmi, zaczęliśmy się starać ok 6 lat wcześniej..wiedziałam że mam mięśniaka , i że może być problem. prawda jest taka że 100% chęci i szansy na dziecko dostałam po operacji czyli 1,5 roku temu..

ja już się pogodziłam. w przyszłym życiu może wcześniej dojrzeje do decyzji o macierzyństwie. w tym życiu czekam tylko na cud. mam za sobą już "stawanie na rzęsach by spełnić marzenia".. niewiele marzeń jest w zasięgu ręki , wręcz niewiele marzeń można urzeczywistnić. i trzeba się z tym pogodzić.i niech tak zostanie. wyciszenie się i pogodzenie z losem jest bardzo ważne, by nie poddać się obsesji i nie zwariować.