Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

stefania2010

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez stefania2010

  1. Mon cheri ja całkiem fajna wodniczka jestem :) no i mam nadzieje że topik przetrwa i będę miała okazje Cię o tym przekonać :) ! pewnie rozumiesz mój entuzjazm związany z kolejną inseminacją, dla mnie to jedyna szansa więc się jej uczepiłam. a jak to było u Ciebie? po ilu insem. odpuściłaś i czy z własnej woli czy za namową lekarzy? pozdro!
  2. Rachela taka moja uroda, że jak mi już pęcherzyk urośnie to tuż po zakończeniu @, 7,8 dzień już jest widoczny. dziś mam 10 dzień cyklu. poprzednią inseminacje też miałam w 10 dc.
  3. Piłam ziółka od ok polowy grudnia, pęcherzyk 25 mm więc duży i oczywiście widać go na monitorze. pęcherzyk rośnie ok 2 mm na dobę. przy poprzedniej inseminacji pęcherzyk miał 18 mm dwa dni przed inseminacją, podczas inseminacji zapomniałam zapytać ile urósł.ale ma pełne zaufanie do dr która to przeprowadza. a ja mam urodziny 21, niech żyją wodniki!!! :)
  4. Boje się o wyniki mojego M, ostatnio nie były najlepsze :( ale cóż.. jestem szczęśliwa że wciąż mamy szanse!
  5. LASECZKI!!! Wróciłam od gina i ... jutro druga inseminacja!!! :) :) :) nie spodziewałam się tego, raczej bałam się diagnozy, że moje hormony są tak rozchwiane, stąd te plamienia i że jest coraz gorzej , a tu piękny, duży pęcherzyk!!! przed chwilą zrobiłam sobie zastrzyk z pregnylu i czekam na jutro. DZIEWCZYNY PIJCIE ZIOŁA!!! Ojcze dzięki!!! :) ciesze się jak głupia a to dlatego, że jak już pisałam, w zeszłym roku miałam tylko 2! owulacje, więc ten rok zaczął się dla mnie cudownie :)
  6. ha,ha ..intensywność starań !! ale jazda! ale to u nas normalne, kochamy się b.często :) chyba się do gin wybiorę , męczy mnie temat , więc napisze wieczorkiem co i jak. milego dnia w robocie Rachelo, niech się szybko skończy dzień pracy pierwszy po taaaakim urlopie, i niech Ci dziewczyny umilają czas pisząc na forum ! pozdrawiam z mojej wsi!
  7. Witaj Rachela! Witajcie Dziewczyny! Mam problem :( może mi coś doradzicie. w 7 i 9 dc pojawiły się u mnie (po bzykanku;) ) dziwne bo RÓŻOWE upławy :( jeszcze przed mięśniakiem tak czasem miałam ale nie były RÓŻOWE!!! wyglupiona jestem, dziś przyjmuje moja gin jest okazja się tam wybrać ale z drugiej strony po ostatnim intensywnym miesiącu mam chwilowo dość gabinetu :( miałyście tak czasem? można by się pokusić o teorie że to oznaka dni płodnych ale w moim przypadku to raczej niemożliwe :(
  8. Droga SM_40 wiem co nerwica może zrobić z psychiką,ze zdrowiem..moja Mama choruje chyba cale życie..nie lekceważ problemu, nerwica nie leczona może zrujnować życie. czasem ludzie mają dość siły żeby sobie samemu z nią poradzić, ale to trudna praca i wymaga czasu. to nie Twój pech, tak po prostu potoczyło się Twoje życie. widzę że dołuje Cię wszystko, nawet brak prawka, nie znajdziesz siły by się za to zabrać?? nie szukaj cudownego środka, on się nie znajdzie. dużo zależy od Ciebie, nie wiem jak Ty, ale ja już nie wymagam od mojego związku płomiennego uczucia po 18 latach mojego małżeństwa. ciesze się tym że mam przy sobie towarzysza życia i przede wszystkim PRZYJACIELA:) to jest dla mnie najważniejsze-poczucie bezpieczeństwa.pamiętaj:" kocha się nie za cokolwiek, ale pomimo wszystko kocha się za nic". porozmawiaj z mężem trzymaj się, ściskam
  9. Hej SM-40! pewnie, większość z nas tak ma, że zastanawia się nad życiem, analizuje je, obwinia się, rozlicza...a potem przychodzą lepsze dni, zaświeci słonko,mąż czymś miłym zaskoczy,zrozumiesz jak dobrze i spokojnie żyjesz i świat znowu wydaje się lepszy. moje stany emocjonalne nawet mnie potrafią zaskoczyć :( często sobie z tym nie radziłam ale uwierz mi-pracuje nad tym i przynosi to efekt. SZKODA ŻYCIA NA DOŁY! Dziewuszki więc z wiosną doświadczenia ogrodowe musimy wymieniać, a i podzielić się sadzonkami byłoby milo ;) skoro macie takie piękne, tak OGROMNE kawały ziemi- nie kusi Was Babeczki żeby na taką wieś przeprowadzić się na stale ???
  10. córka czy syn... a zróbmy sobie od razu parkę i święty spokój!!! Mon cheri pisz jak najczęściej że lekarze nie robią durnej miny na widok kobiety 40letniej która chce mieć dziecko!jak to się milo czyta!!! ale do marchewki mogłabyś się dorzucić, skoro w niemcowie załapałaś się na studia stymulacyjne :) przebadają cię tam dokladniutko i za darmo - szczęściara!!! Witaj Karmi! jakieś plany dlugoweekendowe??? moją tarczyce wspieram codziennie dawką euthyroxu :/ te z Was które nie zbadały jeszcze tarczycy, zróbcie to koniecznie! Dziewczyny a mnie dziś jajniczek pobolewa, więc już zapowiedziałam mężusiowi szaloną noc :) ajjj, będzie się działo;) usciski!
  11. hej! co do wyników nasienia: mój M miał robione dwa razy i wyszły bardzo różne, więc jednym wynikiem się nie sugeruj. ja jak zaczęłam myśleć o dziecku, to marzę o chłopcu właśnie:) dlatego tej męskiej ekipy w domu troszkę Ci zazdroszczę ;) a słyszałyście o najlepszym przepisie na rybę po grecku??? dyktuję: marchewkę i rybę kupujesz na kredyt i każesz spłacać Niemcom;)
  12. Witaj Rachelka :) ciekawa byłam tej Twojej wizyty u gin. no żadnych rewelacji Tobie nie powiedział, wiadomości oczywiste i podstawowe. proponowałabym mu jako lekturę obowiązkową przeczytać choćby nasze wypowiedzi i niektóre topiki, to się dokształci ;) tak poważnie to już sama widzisz że jak zaczniesz biegać do lekarzy to urlop wykorzystasz w pierwszym kwartale:( u mnie bywało że w Poznaniu (a mam parę kilometrów z domu) u gin byłam z 6,7 razy w różnych godzinach, więc na razie nawet pracy nie szukam bo kto by mi pozwalał zwalniać się co chwile! ach, te Twoje dorosłe chłopaki, czujesz się KRÓLOWĄ w domu, co??? pozdrawiam w ten szary, wietrzny dzionek.
  13. hej Kobietki!! Rachela gratuluję pierożków, możemy wpaść?? ruskie moje ulubione!!!
  14. hej !!!!! jest tam kto??? Rachela już po fryzjerze, jakieś zmiany???;) a gdzie się podziała MON CHERI i reszta ? topik nam topnieje :( u nas wiosna pełną gębą!!!
  15. Rachelo droga - rozumiem. i współczuje że doświadczyłaś nieudanego małżeństwa i gratuluję odwagi i siły którą musiałaś w sobie znaleźć żeby to przerwać! widzisz, doszłaś do tego o czym ja wcześniej pisałam, cieszmy się tym co mamy :) doceńmy to! ja panicznie bałam się ciąży, porodu, odpowiedzialności..dlatego od zawsze :( robiłam wszystko żeby w ciąży nie być :( natomiast teraz.. same wiecie ..
  16. wiesz Rachela że ta nasza antykoncepcja to nam na dobre nie wyszła:( u mnie po odstawieniu tabletek antykonc. odczekałam pol roku i zaczęliśmy staranko, wyobraźcie sobie że pierwszy okres po próbach dostałam po 60 dniach!!! zrobiłam ze 100 testów ciążowych bo byłam pewna że od razu się udało, dodam że okres nigdy wcześnie mi się nie spóźniał. no i potem się zaczęło...:( i tak rozpieprzone hormony mam do dziś :(
  17. Rachela! może będziemy razem sprawdzać ilość swoich jaj ! u mnie 3dc i wyjątkowo aktywna @ :(
  18. ja kocham lato i też czekam na wiosnę :)!!! u nas podobnie, pogoda niepoprawna, cudnie że jest ciepło ale boję się że przymrozki zawitają w maju, mam mały ogródek i bywało już tak że zmarzło to co wypuściło wcześniej :( i np dupa z malin ;)
  19. o skierowanie na te badania raczej trudno z tego co się orientuję, moja gin mi nie wypisała, co prawda nie prosiłam ją o to, ale byłoby to z prywatnego gabinetu więc tu mógłby być problem. mam w 3-5 dniu cyklu zrobić fsh ,lh, e2. a póki co od 16 dc duphaston przez 10 dni 2x1.
  20. sorki za rę RACZELE ;) a wracając do tematu, badania przesunięte dlatego że w tym miesiącu wpływ na nie mógł mieć menopur, więc trzeba odczekać. co do samych wyników poczytałam też że mogą się zmieniać, dlatego nie można sugerować się tylko jednym! Dziewczyny też rozpisują się że przy wręcz fatalnych wynikach zachodzily w naturalną ciążę! jestem więc dobrej myśli. pozdrawiam
  21. Hej Dziewczyny!!! witam w NOWYM ROKU :) co nam przyniesie??? HEJ RACZELA widzę że jesteś, tak najlepiej je zrobić w tych dniach, poesemesowalam z moją gin wczoraj na ten temat (byłyśmy tak umówione) i ona zadecydowała że mam zrobić te badania w kolejnym cyklu:)
  22. LASECZKI DROGIE!!! Życzę WAM MOJE DROGIE dobrego Nowego Roku, niech przyniesie co chce, byle w dobrym zdrowiu się nam żyło :) !!! Ja z Mężusiem w domu, cale nasze wesołe towarzystwo jak zawsze w górach, a my wyjątkowo w domu, kasę sylwestrową zostawiłam u gina i w aptece :( cóż..nie żałuję, jest mi dobrze i zrobię jeszcze wiele by zostać MAMĄ :/... a, wejdę w nowy rok z wyjątkowo upierdliwą @ , małpą jedną :|! tak więc zaraz po niedzieli przyjdzie zmierzyć mi się z wynikami na rezerwę, a póki co staram się o tym nie myśleć ;) DZIEWOJE niech nam się powiedzie ten rok 2012!!!!!!!!!!!:) SYLWESTROWE BUZIOLE DLA WAS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
×