atamta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Chyba jednak nie działa... Ale jakby zadziałało to dziewczyny zajrzyjcie na naszą pocztę - tam są instrukcje co i jak i gdzie teraz jesteśmy :)
-
Halo! Czy tu coś działa?
-
No co za kicha! Nic nie działa!!!
-
No co za kicha! Nic nie działa!!!
-
No i gdzie mój wczorajszy post? Mam nadzieję, że mój gin przepisze mi dziś coś na te zatoki bo zdycham :( Kurcze lustro mi się dziś stłukło :( M położył wczoraj na pralkę a ja nie zauważyłam i wstawiłam rano pranie... Jak zaczęło się wirować to trach - lusterko gr***nęło na ziemię...
-
I suwaczki nie działają :( I skąd ja teraz będę wiedzieć dokładnie co i jak? Pogubię się! Ogoliłam się... to jakiś koszmar był! Mąż mi pomógł ale wykończona jestem! Akrobacje takie w wannie, że o mało się nie połamałam! Maszyna do szycia działa po wielkich bólach - podczas transportu zleciał pasek napędowy i trzeba było pół maszyny rozebrać, żeby go naciągnąć z powrotem...Wkurzyłam się strasznie! Jutro jak ochłonę trochę to zabieram się za szycie :)
-
Ale świruje to kafe! Co chwilę coś się zmienia, nawet doczytać spokojnie nie można! Śliczne dzieciaczki :) Może jutro uda mi się "wysępić" jakieś zdjęcie na usg ;) Przyszła mamo też masz maleńki brzuszek :) Kupiłam dziś fajną rzecz w aptece - żelowy kompres na kolki na przykład - mojemu malutkiemu sąsiadowi zza ściany bardzo służy. Można go przykładać też na bolące miejsca i w zależności od dolegliwości ugrzać lub schłodzić. Ja właśnie leczę nim bolący bark - przewiało mnie chyba... Kupiłam też krem z filtrem (jednak) z Ziajki dla bobasa. Ostatnio jak była położna to powiedziała nam, że lepiej mimo wszystko stosować jak są takie gorące dni bo maluszek mimo, że jest w cieniu to bardzo łapie słoneczko. Zaraz wyślę fotkę na pocztę.
-
Ale świruje to kafe! Co chwilę coś się zmienia, nawet doczytać spokojnie nie można! Śliczne dzieciaczki :) Może jutro uda mi się "wysępić" jakieś zdjęcie na usg ;) Przyszła mamo też masz maleńki brzuszek :) Kupiłam dziś fajną rzecz w aptece - żelowy kompres na kolki na przykład - mojemu malutkiemu sąsiadowi zza ściany bardzo służy. Można go przykładać też na bolące miejsca i w zależności od dolegliwości ugrzać lub schłodzić. Ja właśnie leczę nim bolący bark - przewiało mnie chyba... Kupiłam też krem z filtrem (jednak) z Ziajki dla bobasa. Ostatnio jak była położna to powiedziała nam, że lepiej mimo wszystko stosować jak są takie gorące dni bo maluszek mimo, że jest w cieniu to bardzo łapie słoneczko. Zaraz wyślę fotkę na pocztę.
-
Ale świruje to kafe! Co chwilę coś się zmienia, nawet doczytać spokojnie nie można! Śliczne dzieciaczki :) Może jutro uda mi się "wysępić" jakieś zdjęcie na usg ;) Przyszła mamo też masz maleńki brzuszek :) Kupiłam dziś fajną rzecz w aptece - żelowy kompres na kolki na przykład - mojemu malutkiemu sąsiadowi zza ściany bardzo służy. Można go przykładać też na bolące miejsca i w zależności od dolegliwości ugrzać lub schłodzić. Ja właśnie leczę nim bolący bark - przewiało mnie chyba... Kupiłam też krem z filtrem (jednak) z Ziajki dla bobasa. Ostatnio jak była położna to powiedziała nam, że lepiej mimo wszystko stosować jak są takie gorące dni bo maluszek mimo, że jest w cieniu to bardzo łapie słoneczko. Zaraz wyślę fotkę na pocztę.
-
Patussa dopiero doczytałam... Boże, przez 9 miesięcy się nie myła? W głowie się nie mieści... Ale musiał być fetor! Ble! Misia ja się co do laktatora nie wypowiem, bo mam ręczny Aventu ale nie mogłam używać, wolałam ręcznie odciągać mleko (jak krówka ha ha!)
-
Messi rozważam poważnie operację przegrody, jak przestanę karmić to chyba zrobię bo nie wyrabiam już. Nie dość, że często choruję na zatoki to jeszcze mam problemy z oddychaniem. Jeszcze zacznę chrapać to już będzie katastrofa... Co do żołądka to mały mi też już uciska i niestety pobolewa mnie ciągle. Muszę teraz uważać co jem, żeby sobie nie zaszkodzić. Wczoraj skusiłam się na kebab... No pyszny był!!! Ale później cały wieczór tak mnie muliło...
-
No proszę - wreszcie pode mnie też się ktoś podszył :) A już się czułam dyskryminowana przez pomarańcze ;) Byłam rano na badaniach i zakupkach, nie poszalałam, nawet pieluch nie kupiłam bo brzuch tak mi się napinał, że nie chciałam za dużo dźwigać a byłam z synusiem i jeszcze musiałam jego pilnować. Teraz czas na rurkę z bitą śmietaną :) A na deser mamy dziś truskawki :D
-
No nie mogłam się powstrzymać w lumpiku jak tą sukienusię zobaczyłam :) Sprezentuję ją w sobotę córusi kuzyna :) Ostatnio tak ją zawaliłam różem, że muszę się teraz jakoś zrehabilitować ;) KMM masz mały brzuszek a dzidzia uciska Ci wszystkie narządy zapewne i dusi jelita bo ma mało miejsca - stąd te sensacje możesz mieć niestety. Nie pocieszę Cię ale tak już możesz mieć do końca ciąży :( Lou ta laska nie dość, że fleja to jeszcze chrapała okrutnie a łóżko miała koło mojego... Na trzecią dobę poszłam do pielęgniarek, żeby zrobiły z nią porządek bo uwierzcie, że wymiotowałam już z tego smrodu... Dostała zrypę ostrą i zagoniły ją do łazienki. Niestety pościeli jej nie zmieniły i po kilku godzinach smród powrócił... AMarzena ja też mam takie dni z tym posikiwaniem... To na 100% uciskająca główka dzidzi. Fredzia super brzusio. Te ciążowe sukienki ślicznie podkreślają brzuszki :) Nie to co kiedyś - namioty ha ha!!!
-
No to super... znowu chore zatoki :( Jak nie urok to sraczka :( Misia fajne zdjęcia :) A te usteczka! Jak buziak przez szybkę :D Tesla trzymaj się tam! Troszkę poleżysz to szyjka na pewno się uspokoi i jeszcze Cię wypuszczą do domciu :) Co do leżenia na salach wieloosobowych to kiedyś leżałam na 4 i 3 osobowej... No bosko po prostu :/ W dzień ok ale nocki tragedia... Nie ma jak 3 lub 4 dzieci płaczących jedno po drugim... Wszystko też zależy od tego na kogo się trafi - ja przeważnie mam pecha. Ostatnio leżałam z dziewczyną, która co chwilę się śmiała jak głupia do sera... dosłownie z wszystkiego. Wcześniej leżałam z dwoma młodymi ciężarnymi, jedna 17 lat... i obie lekko niedorozwinięte... Dodam tylko, że ta młodsza nie wiedziała do czego służy mydło a słowo higiena było jej całkiem obce... Więc jeśli będę miała wybór to choćbym miała zapłacić to pójdę na salę jednoosobową. Nie śmiejcie się - wysłałam fotkę do folderu ciuszki ;)