atamta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez atamta
-
Mamy nadzieję Fingo, że do lipca dasz nam tu znać, że się udało :) Trzymaj się i głowa do góry!! Będziemy trzymać kciuki!!!
-
Hej Topka! To zrozumiałe, że po dwóch straconych ciążach masz teraz inne podejście, mi też pierwsze tygodnie przyniosły więcej strachu niż radości, bo w zeszłym roku przeżyłam ciążę pozamaciczną. Dopiero po usg genetycznym zaczęłam myśleć pozytywnie tym bardziej, że mąż jest bardzo pozytywnie nastawiony i cały czas dba, żebym się niczym nie dołowała i cieszyła ciążą :) Ja na razie dużo planuję (taki charakter) ale większe zakupy zostawiam na później. Zakup oliwki jednak to raczej konieczność - jak zauważyłaś zmiany na piersiach to biegiem do apteki! Kup cokolwiek bo rozstępy jak już zaczęły się pojawiać to nie ma zmiłuj - później będziesz sobie w brodę pluła, że do nich dopuściłaś. Ja od kilku dni używam Eucerin i muszę powiedzieć, że skóra jest po tej oliwce fantastyczna, praktycznie całą dobę cudownie nawilżona, aksamitna i elastyczna. Fingo bardzo mi przykro :( Życzę Ci aby jak najszybciej udało Ci się zajść w ciążę i szczęśliwie przez nią przejść! To smutne, że na niektóre sprawy nie mamy żadnego wpływu. Następnym razem musi być dobrze, czego z całego serca życzę!!!
-
Irysek cycek na wierzchu? Nie bardzo bo przecież stanik do karmienia nie odsłania całej piersi. Mi było niewygodnie podnosić koszulki przy karmieniu bo spadała na maluszka - ale może dlatego, że piersi mam malutkie... Musiałam przytrzymywać brodą - kark mnie później bolał tym bardziej, że bobas czasem pół godziny wisiał. Co do przepisów o nowym macierzyńskim to już zaczyna być śmieszne - dziwni ci nasi rządzący :( Dali nadzieję a teraz zabierają bo komuś się coś nie podoba. Te protestujące nic na tym nie skorzystają ale będą się cieszyć, że ktoś też nie ma lepiej - chory kraj! Za chwilę będą wszyscy protestować i w ogóle nie wydłużą UM żeby było sprawiedliwie!
-
Jeszcze Wam chciałam napisać, że warto do szpitala zabrać staniczek do karmienia i wkładki laktacyjne bo mleko wypływające z piersi zaplami Wam ładne koszulki... Zapobiegnie to też wypadaniu całych piersi przez otwory w koszuli (ja raz podczas wizyty lekarskiej siedziałam niczego nieświadoma z piersią na wierzchu i całe grono wizytujących mnie tak oglądało...)
-
Fajna ta koszulka Margrit - zapiszę sobie stronkę :) Też bym pochodziła na basen ale zamknęli na zimę i pewnie już nie otworzą bo nierentowny :( a do najbliższego mam prawie 40 km... W drugiej ciąży długo jeździłam, też mam problemy z infekcjami intymnymi po takich atrakcjach więc używam zawsze mini tamponu - sprawdza się. Metafora ten drugi kostium bardziej zachodzi na brzuszek http://www.bonprix.pl/produkt/tankini-ciazowe-973351/?category=779 Fajne - nie wiedziałam, że takie rzeczy robią dla ciężarówek :)
-
Metafora ja miałam koszulki rozpinane z przodu i takie z rozcięciami na bokach i mi bardziej odpowiadają te rozpinane. Te z rozcięciami na bokach rozchodziły się i musiałam przyszyć dodatkowe zatrzaski bo mi cycki wychodziły... Te z rozcięciami na bokach niezbyt sprawdzają się przy małych piersiach (coś wiem niestety na ten temat he he). Z bluzką do góry mało jest wygodnie a ja bardzo krępowałam się pokazywać brzuch po porodzie więc sprawdziły mi się bluzeczki z dekoltem kopertowym i rozpinane. Imiona mamy dla dziewczynki na razie - Karolina lub Weronika. Dla chłopca jeszcze nic nie wymyśliliśmy niestety.
-
Ja używałam Gerbera w drugiej ciąży i nie doszedł mi ani jeden rozstęp. Teraz smaruję na przemian z oliwką :) Upatrzyłam sobie fajną bieliznę na połóg i nie tylko http://moda.allegro.pl/elegancki-biustonosz-do-karmienia-75-c-i2884724841.html z tej firmy zamówiłam sobie piżamkę http://moda.allegro.pl/100-bawelniana-pizama-ciazowa-i-do-karmienia-m-38-i2901373293.html od wczoraj w niej śpię :) Jest tak skrojona, że nadaje się do końca ciąży i po porodzie, spodnie ma z przodu skrojone na brzuszek. Mam nadzieję, że po praniu nic się nie zmieni - dam znać jak wypiorę jak się zachowuje materiał. Mam kilka koszulek na końcówkę ciąży i do karmienia ale wszystkie gdzieś w terenie - muszę je niedługo odzyskać ;)
-
Anetach ja w pierwszej ciąży używałam oliwki bambino i mam okropne rozstępy :( Nie wiem na ile zawiniła oliwka a na ile moja skóra ale nie polecam. Wczoraj przyszła oliwka Eucerin - mam nadzieję, że działanie będzie tak świetne jak czytałam. Zapach jedynie ma jakiś nieciekawy.
-
Hej dziewczęta! Zabiegana od wczoraj jestem, że nie mam czasu tu zajrzeć. Wczoraj balik miały dzieci, potem ja jechałam na koncert i wróciłam późno a dziś objazdówka po babciach :) Wiecie co? Wydaje mi się, że od wczoraj w nocy - a w sumie to już było dzisiaj - chyba czuję dzidzię! Jezu nie chcę się napalać ale ciągle w tym samym miejscu. Może po koncercie tak się bobas rozbrykał, że już czuję. Wcześnie by to było bo to się 15 tydzień dopiero kończy ale skoro w 1 ciąży poczułam w 19 tyg, w 2 ciąży w 17 tyg to może teraz jeszcze wcześniej. Może dzidzia specjalnie wybrała ten dzień, żeby zrobić mi prezent na imieninki ;) Ale jestem podekscytowana :D
-
A co do kręgosłupa to witajcie w klubie :( Mnie nawala mocno od kilku dni i dziś dał czadu. Wysiadł mi całkiem odcinek piersiowy i szyjny, wywaliło mi krąg na karku i mam ucisk na jakieś nerwy bo lewy bark mi wysiadł i ledwo ruszam ręką - chyba muszę do kręgarza i to szybko. Chyba przeproszę mojego "przyjaciela" - mam taki jakby gorsecik - po drugim dziecku nie mogłam bez niego chodzić ale to niewygodne, bardzo utrudnia zwykłe czynności. Któraś tu pisała, żeby położyć się na wznak i podgiąć nogi - ja niestety nie mogę bo później z podłogi mąż mnie zbiera a ja ryczę z bólu :(
-
Byłam dziś u bratowej - ma wózek ze skrętnymi kołami bez możliwości blokowania, przednie koła mniejsze od tylnych, spaceruje głównie po lesie i twierdzi, że jest bardzo zadowolona... Tak więc ile mam tyle opinii, co jednemu odpowiada to innemu nie pasuje ;)
-
Anetach tak sobie właśnie myślałam, że może masz uczulenie na jakiś nowy kosmetyk ale dziwne mi się wydawało, że tylko na jednej piersi ;) Jeśli chodzi o oliwkę Jonsona to mój pierwszy synek był na nią tak uczulony, że wyglądał jak by wpadł nago w pokrzywy, był cały w czerwonych bąblach, płakał niemiłosiernie a ja zanim doszłam na co uczulenie to męczył się ponad tydzień biedulek :( Wystarczyło zmienić oliwkę na Nivea i uczulenie zniknęło przez noc :D Nicka mi też gin zapisał aspirynę protect... Nie wykupiłam jej, lekarz mówił, że mam ją brać profilaktycznie aby zapobiec jakimś tam problemom zakrzepowym i niedokrwiennym czy coś - nie pamiętam dokładnie. Ale ja nie mam kompletnie zaufania do tego leku, w ulotce jest wyraźne przeciwwskazanie do stosowania w ciąży.
-
Jak by kogoś interesowało to mam już uszykowany obiad dla męża i fachowca, którzy od rana robią remont łazienki, jak się człowiek umie zorganizować to ma czas na wszystko. Nie siedzę cały czas na forum a pracuję już od 13 lat i to ciężko więc znajdź sobie podszywaczko lepsze zaczepki bo widzę, że mała krytyka bardzo cię dotknęła.
-
Widzę, że znów się zaczyna - tak się zachowują panie DOŚWIADCZONE. Żałosne...
-
Siskona dlaczego więc nie poruszasz tematów, które Cię interesują tylko po 100 stronach odzywasz się z krytyką? Czegoś tu nie rozumiem, to jakiś syndrom podglądacza...
-
Ja też się dziwię... co wam przeszkadzają dziewczyny, które są pierwszy raz w ciąży? Wy nie byłyście w pierwszej? Ja przeżywałam swoją pierwszą ciążę jak mrówka okupację i nie wstydzę się tego. Przeczytałam tony gazet, książek i wysłuchałam setek rad od doświadczonych mam i myślałam, że wiem już wszystko. A jak się urodził synek to byłam i tak zielona jak łąka. Ale co w tym złego? Przy drugim dziecku wcale nie było lepiej - inny poród (cc), inne problemy i inne dziecko. Teraz też pewnie lekko nie będzie i nie wiadomo jakie "niespodzianki" jeszcze mnie czekają. A jak będzie dziewczynka? Nawet nie będę wiedziała jak się zabrać do przewijania a taka "doświadczona" przecież jestem.
-
Ach te pieluchy... gówniana sprawa... ;) Ja się tak napaliłam na tą tetrę, że aż siebie nie poznaję. Dwójkę dzieci wychowałam na pampersach a teraz mi się babranie w gówienkach marzy. Tak na poważnie to nie wiem co zrobić, cienko się widzę z 3 dzieci i stertą pieluch. Jednak pamiętam moje dzieci i ich wiecznie odparzone pupy :( Jestem alergiczką, moje dzieci też więc nie mam co się łudzić, że z trzecim będzie lepiej. Jestem też osobą bardzo nastawioną na ekologię. Nie dlatego, że jakaś moda - od wielu lat staram się dbać o świat w którym żyję i uczę tego moich chłopców, uważam, że to bardzo poważna sprawa. Nie myślcie, że jestem jakąś fanatyczką, wszystko w granicach rozsądku - do drzew się nie przykuwam łańcuchem. Jednak jak się dowiedziałam, że pampersy rozkładają się około 600 lat to mnie lekko zmroziło. Niestety pampersów idzie tyle, że w ciągu tygodnia zapełniałam cały kubeł na śmieci koło domu!!! Dodam, że śmieci wywożą co 2 tygodnie... Może znajdę jakiś kompromis? Może pół na pół? Trochę wygody i trochę kupek? Ps. Nadal cierpię na bezsenność. Może zacznę czytać książki zamiast w necie siedzieć po nocach...
-
Anetach a gdzie masz te krostki? Na całej piersi i tylko na jednej? Koalala ja na Twoim miejscu zrobiłabym od razu wannę i kupiła taki stelaż a właściwie to trochę inny - widziałam na allegro podobny ale szerszy z przewijakiem. Główny argument jest taki, że jak będzie druga dzidzia to ta starsza nie będzie miała się zbytnio gdzie kąpać - a w kabinie prysznicowej nawet z głębokim brodzikiem uwierz - niezbyt wygodnie umyć dziecko. Później dwójka dzieci szybko wyląduje w wannie (tak jak moje chłopaki). Wygodniej też zrobić łazienkę za jedną robotą niż później znów rujnować. Ja sama wolałabym taki stelaż na wannę ale mam wannę narożną i niestety nie ma na takie wanny :( Wracając do wózków w mieście - tylko skrętne! Targać wózek aby skręcić na sztywnych kołach na każdym narożniku, przejściu dla pieszych, w sklepie... Nie wyobrażam sobie. Chyba, że ktoś chce szybko zgubić kalorie i wyrobić mięśnie rąk ;D
-
Optymistka ja 1 lutego też będę miała prywatną wizytę bez usg, będę musiała jakoś przeżyć bez zobaczenia bobasa :( Mam nadzieję, że do tego czasu poczuję już pierwsze ruchy. Mnie od wczoraj boli głowa, zaczęło się wieczorem koło 19.00 i dziś już nie wytrzymałam i wzięłam koło 16.00 apap. Niestety ból tylko lekko się zmniejszył i znów mnie ostro baniak nawala :( Boję się, że to zatoki. Zrobię sobie inhalację, może pomoże. Ciśnienie mam ok więc już nie wiem co myśleć...
-
Irysek miałam wózek ze skrętnymi kołami i te na naszych leśnych drogach kompletnie się nie sprawdziły, koła miałam ciągle zblokowane co w końcu spowodowało ich "rozrylanie" i mimo zablokowania chodziły na boki. Po wjechaniu na byle nierówności ustawiały się w poprzek... Nie planuję jeździć wózkiem do miasta więc opcja skrętnych kół jest mi niepotrzebna - a w mieście jest niezastąpiona. Za to duże pompowane i stabilne koła na takim zawieszeniu to opcja idealna. Dwie kuzynki męża miały taki wózek i widziałam na co dzień jak się sprawował :) Teraz przyjaciółka ma taki (a też mieszka w wiosce pod samym lasem) i jest bardzo zadowolona :) Jeśli chodzi o materacyk to nie pamiętam na której stronie kładłam synusia... Chyba na tej kokosowej ale nie mam pewności.
-
Poryłam trochę w internecie i zostanę chyba przy pierwszej decyzji jeśli chodzi o wózek - czyli Roan Marita http://allegro.pl/roan-marita-2w1-60-kolorow-4xgratis-i2955410716.html Kupię pewnie używany bo i tak więcej dzieci nie planuję - 3 mi w zupełności wystarczy ;D Na moje wiejskie wertepy ten wózek będzie odpowiedni :) Materacyk mam po synusiu gryczano kokosowy i myślę, że to dobry wybór, nie jest ani za twardy ani za miękki i czytałam, że zdrowy.
-
Właśnie na TTV mówią o faktach i mitach w ciąży.
-
Ja myślę o zwykłych tetrowych a do tego majteczki ochronne - teraz to się nazywa "otulacze" - kiedyś pieluchomajtki. Kiedyś takie coś kosztowało 6-7zł a teraz 20-50! Masakra jakaś! Pieluszki szybko schną, to bardzo przewiewny materiał - wywieszone na dworze po kilku minutach są suche. Do mikrofibry jakoś nie mam przekonania. O tkaninie bambusowej nie słyszałam, muszę poczytać. Pampersy muszą być na wszelki wypadek - wyjazd np lub gdy się okaże, że zabrakło zwykłych. Moja siostra miała 70 tetrowych, prała co 2-3 dni.
-
Optymistka ja używałam soli fizjologicznej na początku dość długo a do tego małych gazików z apteki. Mój synuś miał od urodzenia problemy z oczkami (ropienie, zapalenie woreczków łzowych) i mycie oczek podczas kąpieli odpadało. Kupowałam taką w małych plastikowych ampułkach, musiałam przemywać kilka razy dziennie. Też się zastanawiam nad pieluchami tetrowymi. Może to spory jednorazowy wydatek ale zważywszy, że na pampersy wydamy co miesiąc dobrą stówkę.... Przeliczmy to na wiele miesięcy... Pranie pieluch to też wydatek (prąd, woda, proszki) Sama nie wiem. Trochę mnie przeraża to spłukiwanie kupy - że niby do wanny? zlewu? Hmmm... I to moczenie pieluch aż się uzbiera na wstawienie pralki - oczywiście w wysokiej temp - długi cykl prania... Pogadam z przyjaciółką, ona używa tetry i jest bardzo zadowolona - mały nie wie co to odparzona pupcia. Moi chłopcy wychowali się na pampersach i to drogich bo po każdej próbie zakładania tańszych były odparzenia i uczulenie...
-
Butelki miałam z Aventu, niekapki też i smoczki też - szału nie było ale byłam na tyle zadowolona, że kupowałam tylko te. Może tym razem coś zmienię? Tylko nie wiem na co ;) Sterylizatora nie miałam i jakoś nie był mi potrzebny mimo, że pierwsze dziecko karmiłam butelką (piersią niecałe 3 miesiące) Butelki zwyczajnie wygotowywałam a potem już tylko wyparzałam. Choć nie wątpię, że taki sterylizator to wygoda. Przydał mi się podgrzewacz do butelek ale przy drugim dziecku już nie z racji karmienia piersią. Kompletnie nie przydał mi się odciągacz pokarmu... Jedynie ręcznie mogłam odciągać mleko. Ale wszystkie moje znajome, siostra, kuzynki były zachwycone i używały długo - więc ja jestem chyba jakimś wyjątkiem bo mi prędzej krew leciała z sutków a nie mleko :(