Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

atamta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez atamta

  1. Metafora myślę, że po prostu trafiłam na kiepskie wózki... Wyglądały ładnie ale były niepraktyczne, źle wyważone (przy wersji spacerowej jeden fikał do przodu jak mały za dużo wojował) dlatego doszłam do wniosku, że jak coś jest "do wszystkiego" to jest "do niczego". Najlepszy wózek miała 10 lat temu moja siostra i choć brzydki jak kupka to jeszcze 2 lata temu pożyczałam od niej - nadal jest sprawny - teraz używa go moja bratowa :) ale firmy nie pamiętam niestety. Ja miałam Aro Prestige - już nie robią tego modelu... domyślam się dlaczego... nie polecam podobnych wózków. Poprzedni nie wiem jakiej był firmy ale był do bani do tego stopnia, że goniłam czasem kółka po ulicy... Fingo witaj! Co za dziwne zwyczaje w UK... Narzekamy na naszą służbę zdrowia ale chyba nie jest jeszcze tak źle u nas ;D
  2. Virada ja mam blender Braun już 3,5 roku i jestem zadowolona, dobrze miksuje. Mam do niego kilka końcówek i jak dla mnie jest niezastąpiony w kuchni. Najrzadziej używam szatkownicy bo pojemnik jest mały i może dlatego zamiast szatkować to miksuje... Co do wózka to z doświadczenia po dwójce dzieci mogę powiedzieć, że nie skuszę się już na wózek wielofunkcyjny. Na początek kupię gondolę (zapewne używaną) a później spacerówkę a na wyjazdy najzwyklejszą parasolkę. Viola a wcześniej nie bolał Cię brzuch? Jeśli ból jest dość mocny i pojawił się nagle to lepiej idź do lekarza. Anidzik mój mąż też nie umie prania wieszać... Potem jest wygniecione i wygląda jak przeżute i wyplute a ja nie cierpię prasować...
  3. Hej dziewczyny! Ja jak już musiałam to brałam apap - lekarz mówił, że mogę sporadycznie. W szpitalu kiedyś usłyszałam, że pyralginę można ale nie ryzykowałam. Na szczęście mi już bóle głowy minęły - tylko kilka razy na początku się zdarzały. Na szczęście mój mąż to prawdziwy skarb :) Co prawda gotować nie umie ale pomaga mi bardzo we wszystkim. Po pracy nie dość, że robi remont łazienki to jeszcze posprząta, umyje naczynia, zajmie się dziećmi. Mam nadzieję, że niedługo przejdą mi te okropne mdłości i wieczne zmęczenie i wstąpi we mnie energia jaką miałam w poprzedniej ciąży bo żal mi tego mojego chłopa... A dziś zamówił mi poduchę w Smyku :D (dzięki Margrit za namiary) Kochany jest i już :) Ale wiele z tego co jest między nami teraz zawdzięczamy długim i szczerym rozmowom. Może to, że jesteśmy już po przejściach ma wpływ na nasze relacje a może też wiek - ja mam 32 lata a mój M jest 12 lat starszy. Magda8080 ja też tak miałam w 5 tygodniu, zarodek zobaczyłam dopiero w 6tyg i 4 dniu wraz z bijącym serduszkiem, 3 dni wcześniej też nie było nic widać ale niepotrzebnie się martwiłam :) Na pewno za 10 dni zobaczysz już wszystko :) Dziś czuję się kiepsko dosyć, ciągle leżę i nie mam energii. Dzieci mi się pochorowały i kaszlą okrutnie i z nosa im leci... Coś czuję, że jednak nie uniknę choroby - też mam ciągle nos przytkany :(
  4. Ewelinka Asik6 ma rację. Dziwię się, że dali Ci tak krótkie zwolnienie, ja miałam 6 tygodni i to po laparoskopii. Też pracuję w markecie i powrót po tym czasie nie był niczym miłym... Przez pierwsze 2 tygodnie pracy bolało mnie podbrzusze i miałam zawroty głowy, nie mogłam dźwigać od razu. Co to za szpital? Chorzy lekarze. Idź do lekarza pod koniec zwolnienia - na pewno da Tobie jeszcze L4, przecież w takim stanie nie można wrócić do pracy....
  5. Jezu nie straszcie mnie bo ja niedawno farbowałam włosy... Oczywiście powiedziałam fryzjerce, że jestem w ciąży - chyba gdyby były jakieś przeciwwskazania to by powiedziała... W poprzedniej ciąży też regularnie farbowałam i chyba nie miało to wpływu na ciążę... Topka super wieści :) Żółta-cytrynka tego widoku się nie zapomina :) To cudowne uczucie zobaczyć po raz pierwszy serduszko i uświadomić sobie, że ta istotka naprawdę mieszka w naszym brzuchu i ŻYJE z całych sił :D Metafora nie denerwuj się, to kolejny etap, ciesz się, że mdłości minęły. Piersi też mogą się niedługo uspokoić. Zastąpią je nowe dolegliwości - zgaga, skurcze nóg, zadyszki itp... ;) Kiedy już zaczniemy czuć ruchy maleństwa nie będzie tego stresu - dzidzia będzie dawała znaki, że ma się dobrze :) Też sprawię sobie poduszkę do spania - już by mi się przydała bo ciągle mi niewygodnie przy zasypianiu i najchętniej włożyłabym nogi na lampę... Mama6latki super wiadomości! Ja też już chcę zobaczyć mojego pędraczka jak fika :) Może 14 grudnia lekarz będzie chciał go obejrzeć - to będzie 9 tydz 3 dzień więc trochę wcześnie na badania pod kątem przezierności ale może... Zakupiłyście już jakieś kremy przeciw rozstępom? Ja mogę z czystym sumieniem polecić z Gerbera - ciężko go dostać (zamówię przez internet) ale jest rewelacyjny. Tak jak większość takich kremów do stosowania od 4 miesiąca - na razie używam zwykłego balsamu.
  6. A miałaś łyżeczkowanie Ewelinka? To około 2 tygodni możesz krwawić.Ja nie wiem jak szybko od takiego zabiegu można się starać o dzidzię bo ja miałam laparoskopowo usuwany zarodek z jajowodu i mogłam się starać już w drugim cyklu ale po zabiegu pewnie troszkę trzeba odczekać aż macica dojdzie do siebie, żeby nie zagrażało poronienie. Na pewno lekarz wszystko Ci wyjaśni, najlepiej zapisz sobie wszystkie pytania, które chcesz mu zadać aby mógł Ci wszystko wytłumaczyć - ja tak zrobiłam. Wybierz dobrego lekarza - ważne jest aby ufać swojemu lekarzowi - to bardzo pomaga i w staraniu o dzidzię i w ciąży. Wszystko będzie dobrze, zobaczysz! :)
  7. Ja biorę kwas foliowy już prawie rok - jak tylko odstawiłam tabletki anty i planowaliśmy dzidzię. Na pewno będę brała przez 1 trymestr i w czasie karmienia. Zobaczymy jak mi wyjdą wyniki krwi - robię pod koniec przyszłego tygodnia. Co do orzechów to popieram - waśnie przywiozłam sobie kilka kilo włoskich od mamy :) Powiem Wam, że nie tylko dziewczyny, które są młodziutkie lub zwyczajnie wpadły mają różne wątpliwości. Ja mam 2 dzieci i świadomie staraliśmy się z mężem o trzecie. Teraz kiedy jestem już w ciąży pojawiają się różne obawy - boję się czy to wszystko ogarnę, czy na pewno damy radę finansowo, jak szybko będę mogła wrócić do pracy - z dwójką nie było lekko... Oczywiście dopadają mnie też stresy czy dzidzia będzie zdrowa, czy spokojnie doczekam rozwiązania itd... My przyszłe mamusie mamy naprawdę często mętlik w głowie...
  8. Bardzo mi przykro Ewelinko! Kilka miesięcy temu też przeżyłam taką stratę i wiem jak to boli ale GŁOWA DO GÓRY! Ja zaszłam w kolejną ciążę już w trzecim cyklu i wszystko jest dobrze i zobaczysz, że Tobie też się uda!!! Mi pomogły kropelki walerianowe bo nadmierne nerwy i strach przed kolejną porażką chyba paraliżowały moje jajeczka... Będę trzymać kciuki i wierzę, że szybko Ci się uda :) Ściskam mocno!!!
  9. Ja nie mogę spać do pierwszej, drugiej, później budzę się na siku koło trzeciej... W międzyczasie mały się budzi na siku, czasem chce już mleko i robi awanturę na cały dom bo np chce bajki oglądać... Później wstaję i szykuję starszego do przedszkola a później padam na twarz jakbym całą noc nie spała :( Co do diety to nie jest źle bo już od dawna staram się dobrze odżywiać - żadnych gotowych zupek itp, pieczywo ziarniste, dużo sałatek i orzechów, jak najmniej konserwantów i przetworzonego jedzenia. Mam duży ogród i sporą piwnicę więc nie jest to trudne. Moją zmorą były chipsy... Na szczęście chyba nie smakują dzidzi bo od początku ciąży mnie odpycha na te rarytaski ;)
  10. Co do imion dla dziewczynki mam Kalina a mąż chce Weronikę, dla chłopców jeszcze nie wymyśliliśmy :) Będzie ciężko! Tyle imion jest!
  11. Ewelka już lubię Twojego lekarza :) Ja jestem totalną przeciwniczką sztucznych witamin i dużo na ten temat w ciągu ostatniego roku czytałam, zasięgałam też porad lekarzy (oczywiście zwolenników zdrowszego leczenia a nie tych walących na wszystko antybiotyki) oraz studentów farmacji. Nikt mi już nie wmówi, że witaminy w pigułkach są zdrowe i potrzebne. Ja od roku biorę Flavon - naturalny suplement diety opracowany na Węgrzech. Moim zdaniem nie ma nic lepszego a o efektach po zażywaniu Flavonu mogłabym opowiadać godzinami (tym bardziej, że jedzą go też moje dzieci i mąż). Mama 6latki zapomniałam dodać, że wiadro złote oczywiście - w takie się rzyga bardziej dystyngowanie ;D Jeśli chodzi o pracę to u mnie w firmie wiedzieli, że chcę jeszcze jedno dziecko. Było to trochę ryzykowne bo pracuję w markecie a wiadomo jak się traktuje takich pracowników... Jednak ja od razu poszłam na zwolnienie i to bez skrupułów. W markecie nie ma zmiłuj a przerzucanie ton (dosłownie) każdego dnia przez 8-12 godzin to zdecydowanie nie jest zajęcie dla ciężarnej po zagrożonych dwóch ciążach. Teraz też jestem na lekach (duphaston i luteina) bo miałam na początku plamienia. Gdybym miała spokojną i bezpieczną pracę na pewno nie poszłabym od razu na zwolnienie ale każdy ma inną sytuację i sam musi zdecydować kiedy powiedzieć o ciąży. A najważniejsze jest NASZE DZIECIĄTKO o które często starałyśmy się długo i to jest priorytet. Ja wiem jedno - po 13 latach pracy i urodzeniu 2 dzieci - trzeba myśleć o sobie i rodzinie a na drugim miejscu o pracy.
  12. Ewelinka trzymam mocno kciuki!!! Za pobyt w szpitalu nie będziesz płacić, nawet jeśli masz skierowanie od ginekologa, który przyjmuje prywatnie. Jeśli masz dobre ubezpieczenie to dostaniesz jeszcze pieniążki za każdy dzień pobytu w szpitalu. Werka mi też było najpierw zimno... i teraz jestem chora :( Anusia gratulacje!!! Oby więcej takich dobrych wieści :) Dziewczyny co to za ziółka o których piszecie?
  13. Oj ja bekam jak krówka po kiszonce ;D Ale z dwojga złego lepiej, że gazy tędy odchodzą! Brzuch mam jak balon i wyglądam jak w 7 m-cu serio! Nikt mi nie wierzy, że to dopiero początek ciąży... Fredzi-a ja prolaktyny nigdy nie robiłam - a przed ciążą miałaś normalny poziom?
  14. Nie wiem, czy nasza bezsenność w ciąży ma wpływ na bobasa - ja w pierwszej ciąży spałam ciągle - synuś od trzeciego miesiąca zaczął przesypiać noce z małą pobudką na mleko o 4.00 (a właściwie to pił na śpiku he he) - dziś ma 6 lat i nadal śpi jak anioł. Druga ciąża podobnie - z tym, że w dzień miałam więcej energii i tylko pod koniec ciąży źle spałam - za to synuś robił mi pobudki kilka razy w nocy (lub kilkanaście) i dziś w wieku 2,5 roku nadal budzi się w nocy i spać nie daje... Ale te nocki są męczące. Ja też zasypiam grubo po północy i szlag mnie trafia a budzę się nad ranem głodna i z mdłościami. Jem coś i zasypiam aż mnie synuś za nogę z łóżka nie wyciągnie...
  15. Dzięki dziewczyny :) Sinupret brałam kiedyś (również w ciąży) ale przestał mi pomagać, długo już nie brałam - może spróbuję. Najważniejsze, żeby się nie rozbujało bo później bez antybiotyku się nie obejdzie a tego bym nie chciała...
  16. Anidzik20 wypiłam rano szklankę mleka, na razie mdłości nieznaczne. Zobaczymy jak skończę śniadanie... Miód to u mnie ciężka sprawa bo jestem uczulona - stosuję na razie własnej roboty miód z mniszka. Mogę chyba tylko akacjowy ale obecnie nie mam. Czosnek jak najbardziej lubię i zaraz robię sałatkę z dużą ilością czosnku. A znacie jakieś sposoby na gryzienie w gardle bez tabletek na gardło? To wszystko od zatok... Już tyle miesięcy miałam z nimi spokój ale w ciąży organizm niestety jest bardziej podatny na infekcje...
  17. Hej Koalala :D Raźniej od razu jakoś :) Ja mam mdłości okropne ale od dwóch dni są wręcz przeokropne... Najgorzej jest jak jestem głodna, koszmar - czasem jem w nocy i wcześnie rano :( Jak jem to mi od razu lepiej choć po kilku minutach zaczyna powracać... Tak bym sobie pawika puściła - może by trochę ulżyło! Jeszcze mnie jakieś przeziębienie zaczyna brać, jak na złość bo cały rok nie chorowałam... Na razie sok malinowy i miód z mniszka (oczywiście z własnej spiżarni) ale coś się boję, że to może nie wystarczyć - cóż, zachciało się głupiej babie przejść 100m bez czapki...
  18. Hej Koalala :D Raźniej od razu jakoś :) Ja mam mdłości okropne ale od dwóch dni są wręcz przeokropne... Najgorzej jest jak jestem głodna, koszmar - czasem jem w nocy i wcześnie rano :( Jak jem to mi od razu lepiej choć po kilku minutach zaczyna powracać... Tak bym sobie pawika puściła - może by trochę ulżyło! Jeszcze mnie jakieś przeziębienie zaczyna brać, jak na złość bo cały rok nie chorowałam... Na razie sok malinowy i miód z mniszka (oczywiście z własnej spiżarni) ale coś się boję, że to może nie wystarczyć - cóż, zachciało się głupiej babie przejść 100m bez czapki...
  19. Wpisuję się na listę :) Trochę ją uporządkowałam :) NICK .................... wiek .... ciąża ....województwo ....data porodu anidzik20...............20.........1........wielkopolskie ............01.07 Mama 6latki.............24..........2.........lubelskie.................02.07 optymistka85 ...........27.........2..........lubuskie................03.07 Margrit ..................28.........1........pomorskie ......... chyba 3.07 przyszła mama 2013...29.........1.........kuj.-pom. ................04.07 Koalala....................31.........1.........mazowieck ie........ok. 06-07 metafora . ..............26.........1.........śląskie................ .... 06.07 Arba79...................33.........2.........podlaskie. ................07.07 Niuniek4646..............29........1...........śląskie. .................07.07 MamaPoRazTrzeci .....32.........3 .......... zach.pom. ........... .08.07 Joannnna. ..............25........1...........małopolskie..............09.07 cynamon-22.............29.........2........mazowieckie... ...........10.07 żółta_cytrynka.........25..........1........mazowiecki e ............11.07 Agusiek77...............35 ........2........ mazowieckie..............12.07 viola881988.............24..........1.........lubelskie.. ................13.07 Fredzi_a................27..........1.........małopolski e ..............14.07 niagara1212............23.........1........warm.-mazurs.. ...........15.07 Virada123...............28.........1........dolnoślaskie ..............16.07 gąska.....................27........2.........śląskie. ....................16.07 Ginger78.................34........3.........podkarpackie . ..........16.07 atamta...................32........4........wielkopolskie...............16.07 lucjola123................33........1..........mazowiecki e............18.07 TOPKA....................27.........3..........śląskie. ..................20.07 .sapphire.................23........1........wielkopolski e.............20.07 patussa18................21.......2(po por.) .. świętokrz. ......... 24.07 emu21.....................31........2...........mazowieck ie..........26.07 ona_33....................33........1............łódzki e................26-07 pokahontas81..........31......2(po por.)...śląskie...................28.07
  20. Witajcie dziewczyny! Mogę się dołączyć? To moja 4 ciążą (niestety w tym roku jedną straciłam) i mam nadzieję, że tym razem wszystko dobrze się ułoży. Mam dwóch chłopców - mąż twierdzi, że tym razem robił dziewuszkę ;) Leci mi teraz 7tydz4dzień, termin mam na 16 lipca :) Objawów ciąży sporo - najbardziej cieszy większy stanik :) niestety mdłości od rana do wieczora i najchętniej puściłabym pawika ale się nie da... To wykańcza bardzo, nic się nie chce i tylko spać i spać... Imbiru nie cierpię więc lipa (jeszcze bardziej mnie mdli od tego smaku) ale słyszałam, że cynamon też się sprawdza na mdłości. Czasem pomaga łyk coli (cóż, niezbyt zdrowo ale się sprawdza). Co do płci i apetytów to w pierwszej ciąży jadłam wszystko ale byłam bardziej "mięsna" + czekoladowa i jest chłopiec. W drugiej ciąży podobnie ale przez pierwsze tygodnie zjadałam po kilka kilo mandarynek... łagodziło mdłości - no i drugi chłopak. A teraz jeszcze nie wiem ale owoce do mnie nie mówią, jem raczej słone i kwaśne ale czekoladę też ;) Wg kalendarza chińskiego ma być dziewczynka - jak macie ochotę to sprawdźcie co Wam wyjdzie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3266471&start=4650 Pozdrawiam!
  21. Ewelinka ja też myślę, że zawsze warto jeszcze powtórzyć betę i po niedzieli jeszcze raz zrobić usg, nadzieja jest zawsze. Jeśli nie plamisz i nic się niepokojącego nie dzieje to zawsze jest szansa, że będzie dobrze :) Trzymam mocno kciuki!!!
  22. Mała czarna kawka miałam niestety ciążę jajowodową :( Na szczęście jajowód udało się uratować. Ale byłam ogólnie mile zaskoczona niewielką inwazyjnością tej metody i szybko doszłam do siebie po zabiegu. Niestety po tym zabiegu moim hormonom coś się pokręciło, jajeczkowanie miałam ale później jajeczko nie chciało pęknąć, trzeba było mu pomóc lekami, żeby wywołać @ Przykro mi Ewelinka, spadek bety nie wróży nic dobrego :( A co na to lekarz? Wysłał Cię do domu?! Normalnie zawału zaraz dostanę. Powinien Cię wysłać do szpitala na dalszą ścisłą obserwację. Kazał Ci powtórzyć betę po 2 dobach?
  23. Ewelinka ja byłam w piątek na usg, to był mój 6tydz2dzień i było widać tylko pęcherzyk, nawet zarodka nie było widać. W poniedziałek pełna nerwów pojechałam do innego lekarza, który ma świetne usg i okazało się, że nasze maleństwo ma 7mm a serducho puka aż miło :) Myślę, że w dużej mierze to kwestia dobrego sprzętu. Powtórz usg za kilka dni, najlepiej popytaj u jakiego lekarza jest lepsze usg - ja jechałam 80km, żeby zobaczyć upragnione serduszko :)
  24. Katarzynka25 ja miesiąc po laparoskopii (również ciążą jajowodowa) próbowałam się kochać z mężem, delikatnie oczywiście, co skończyło się takimi boleściami brzucha, że wyłam na głos. Ból był nie do wytrzymania, naszprycowałam się tabletkami, nie spałam całą noc :( Lepiej odczekaj jeszcze tydzień lub dwa.
  25. Ewelinka9104 a który to tydzień (lub dzień cyklu)? Opiszę Wam moje doświadczenia z laparoskopii - dzień przed laparoskopią od rana dieta płynna - później już tylko 2 litry jakiegoś świństwa po którym zamieszkałam w wc... Wieczorem kroplówka. Rano zabieg. O dziwo wybudziłam się szybko i czułam się dobrze, chciało mi się strasznie pić i dość prędko pozwolili mi troszkę. Nie miałam wymiotów, byłam senna. Później przyszedł okropny ból karku i ramion - jak zakwasy, który schodził coraz niżej - aż do kostek, ale przeszło w kilka godzin. Wyszłam po 3 dobach a szewki ściągnęli mi w 7 dobie. Krwawienie (jakby miesiączka) zaczęło się w 4 dobie. Niestety następne 2 miesiączki miałam wywoływane bo nie chciały przyjść samoistnie. Już w drugim cyklu po zabiegu mogliśmy zacząć starania o dzidzię :)
×