Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

atamta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez atamta

  1. Mama ja te miałam bephanten po pierwszym porodzie, myślałam, że teraz też to kupię i nigdzie nie mogę znaleźć... Po drugim miałam jakiś inny (gdzieś jeszcze w apteczce stoi to sprawdzę) wiem, że ten drugi był tańszy a tak samo dobry i nie trzeba było też zmywać przed karmieniem.
  2. Wiecie co? Aż żal czytać normalnie, nawet mi się pisać na ten temat nie chce :( Jakieś chore wygadywanie nie wiadomo czego. Ja też jestem "doświadczoną" mamą 2 dzieci po 30-tce ale myślę, że wypowiadać się może każdy na forum. Jaki sens forum, gdzie są tylko mamy "doświadczone"? Nikomu nie doradzą przecież. Mnie też czasem drażnią niektóre wypowiedzi niedoświadczonych mam ale to nie powód, żeby zaraz je objeżdżać na pomarańczowo. Po to tu wchodzę, żeby porozmawiać i czasem wesprzeć własnym doświadczeniem a często sama dowiaduję czegoś nowego i cennego. Sama byłam młoda i niedoświadczona kiedyś, bez męża, po wpadce i nie uważam, że to czyniło mnie gorszym człowiekiem. Każda z nas nabędzie doświadczenia w wielu sprawach a życie samo zweryfikuje poglądy młodych mam. Forum nie jest od oceniania bo przecież się nie znamy! Nie wiemy do końca jaką kto ma sytuację a to są prywatne sprawy. No sorki ale ja nie lubię jak mi się najbliższa rodzina wcina za mocno a co dopiero obcy ludzie na forum internetowym. Myślę, że chociażby Lou i KMM za dużo napisały o sobie i dały tym samym pożywkę wścibskim wchechwiedzącym i wszechmądrym paniom. No trudno, mleko już się rozlało - ja rozumiem, że ktoś chce się czasem wygadać bo obcym łatwiej powiedzieć - szczególnie jak nie ma się bliskich zaufanych osób. Ale na takim forum trzeba się liczyć z tym, że każdy to może przeczytać i później komentować. Dobra, rozpisałam się a niepotrzebnie bo pewnie zaraz znowu ktoś się obruszy... Napiszę więc dyplomatycznie - u mnie nadchodzi burza ;) Była dziś położna - posłuchałam sobie serduszka - cudowne uczucie :)
  3. Anetach jak dla mnie to ten pierwszy dywan jest cudny :) Taki wesoły :) Jest tylko jeden problem z takimi kolorowymi dywanami - nie widać na nich rozrzuconych małych zabawek... A w stopniowaniu bólu mogę się wypowiedzieć - są 3 rodzaje bólu: 1)ból 2)duży ból 3)nadepnięcie na klocek lego ;D Ja mam u chłopców w pokoju taki jak w pierwszym linku - ten w ulice zaraz na początku wzorów. Nie słuchałam przyjaciółki jak ostrzegała ;) Ale tak mi się podobał! Tigrai dla mnie były niepraktyczne śpiochy w połączeniu z kaftanikami - kaftaniki podchodzą pod szyję pod śpioszkiem, co chwilę trzeba poprawiać. Jak dla mnie body są niezastąpione i na pewno nie przeszkadzają przy gojeniu pępuszka. A śpioch tak samo dotyka pępka jak body przecież. Ale każdy ma inne patenty - ja np nie lubię pajaców zapinanych z tyłu taką klapką na pupie a moja siostra bardzo sobie chwaliła.
  4. Jezu ludzie nie popadajcie w paranoję! Nie każda udziela się codziennie i nie będziemy z tego powodu siać przecież paniki i szukać się po innych forach! Ludzie no miejcie trochę rozumu! Jak spoglądam na naszą tabelkę to wiele z dziewczyn nie udziela się wcale - może nie chcą a może tylko czytają, a może któraś (nie daj Boże) straciła dzidzię... Nie będziemy ich przecież co chwilę wywoływać do tablicy!
  5. Kurcze teraz mi coś kafe wariuje. Topka no jesteś! Czemu się tak przejmujesz? Wiele postów jest pomijanych, nie traktuj tego tak osobiście, to jest tylko forum przecież. Dobrze, że wszystko już ok u Ciebie i nie musisz leżeć dłużej w szpitalu. A co za krążek teraz zakładają? Ja miałam w pierwszej ciąży szewek założony na szyjce ale teraz to chyba się tego nie robi?
  6. No Ginger faktycznie daliście czadu, szczególnie z tymi kąpielami ;D Ja początkowo prasowałam i wyparzałam, butelki wygotowywałam ale były potem tak obleśne, że zaprzestałam. Co do prasowania to ja kiedyś maniaczka byłam :) Przed pierwszą ciążą to było moje ulubione zajęcie ha ha! Prasowałam wszystko poza majtkami i skarpetkami - bez kitu! Teraz prasuję od wielkiego dzwonu i to tylko koszule męża i czasem jakiś wyjściowy ciuch. Aż się sama śmieję, że za chwilę będę chwytać żelazko tylko po to, żeby dziecku łatkę przyprasować na spodnie ;D Kapris a jakie konkretnie badania robiłaś córce? Mój miał tylko raz ogólne badanie moczu i morfologię w sumie i nic nie wykazały te badania - może coś konkretnego trzeba zbadać? Najlepiej jak sobie prywatnie zrobię przecież (u mnie lekarze często nie widzą potrzeby...) A wracając do mojego żołądka to u mnie zdiagnozowali nerwicę jak miałam 10 lat - wtedy pierwszy raz wylądowałam w szpitalu. Najpierw były to okropne bóle brzucha, w późniejszych latach doszły wymioty a nawet biegunki :( Jak mnie tak chwyci (zdarza się najczęściej jesienią i wiosną) to kilka tygodni się ciągnie, ból brzucha jest okropny :( Maite no spora już Twoja niuńka! Faktycznie możesz do lipca nie doczekać :) Viola ja nie mam takiej karty. Na razie nie liczę ruchów bo mały ciągle się wierci. Spytam następnym razem lekarza o to. Myślę, że to może być ważne w ostatnim etapie ciąży, bo zmniejszenie ruchów może świadczyć, że coś się dzieje - np łożysko się starzeje i dostarcza mniej tlenu i składników. Ja jutro będę się widzieć z położną to spytam o szkołę rodzenia - sama bym chętnie poszła - w końcu człowiek uczy się całe życie :) Truj ja też później chętnie dołączę do wątku odchudzającego :) Z doświadczenia wiem, że "w kupie raźniej" ;) Jak byłam na diecie Dukana to bez wsparcia innych dietujących się nie dałabym rady.
  7. Kapris dzielna Twoja córcia - ja jak chciałam małemu badania krwi robić rok temu to lekarz odradził bo dziecko za małe, żeby kłuć... u nas suplementacja wit.D nic nie pomogła, mały do dziś bardzo się poci - szczególnie głowa i plecy - aż rano sól jest na poduszce i piżamce :( A w dodatku teraz nie mamy nawet lekarza - dziecięcy pochorował się poważnie a mój rodzinny jest po operacji już kilka miesięcy na zwolnieniu. Na całą przychodnię jest więc jeden lekarz i dostać się do niego to istny cud a na fachową poradę w 2 minuty nie mam nawet co liczyć :( Jeśli chodzi o mój żołądek to na razie nie jest źle, muszę tylko uważać co jem bo ciężkostrawne jedzonko odpada. Przedwczoraj bolał mnie po pomidorze ze skórką... Pierwszego dziecka o mało nie straciłam przez te problemy z żołądkiem bo wywołały przedwczesny poród w 6 mc. W drugiej ciąży też wylądowałam w szpitalu przez nerwicę żołądka ale wiedziałam już co jest grane i lekarze mogli szybko mi pomóc. U mnie przeważnie problemy z żołądkiem idą od razu w parze z bólami w klatce piersiowej więc mam full serwis :( Nicka ja też ostatnio mało śpię a mój łobuz rozpycha się w nocy aż mnie budzi - i tak mam kilka pobudek bo albo mały mocno kopie albo siku albo biodro ścierpnie mi i tak boli, że się budzę... Margrit ciekawe jak udowodnię w Zusie, że byłam z dziećmi za domem na placu zabaw - no jakieś to chore. Ale u mnie raczej kontrola się nie pojawi, chyba, że z pracy ale nie maja po co skoro mam chodzące - co innego gdybym miała leżące. Lou - a Laura piękne imię przecież :)
  8. Sorki to było do Lou -ale jestem zakręcona...
  9. KMM no nie przesadzaj z tym praniem ;) Dziecięce ciuszki pierze się normalnie na 40 stopni większość, jedynie pieluchy w wyższych temperaturach i nie trzeba do tego sterylizować pralki ;) Jak masz stresa, że zostaną jakieś bakterie to przecież prasowanie rozwiązuje sprawę. Ale jeśli mogę doradzić coś z doświadczenia to nadmiar higieny do niczego dobrego nie prowadzi. Ja prasowałam wszystko przy pierwszym dziecku tak do około pół roku, potem tylko te najbardziej bieliźniane ciuchy (body i śpioszki) - mój synek jest alergikiem. Przy drugim dziecku wyprasowałam tylko raz tą początkową wyprawkę a później prasowałam już tylko to co wymagało poprawy estetycznej i pieluszki. Przy trójce dzieci to już nawet nie wyobrażam sobie stać przy desce do prasowania całe wieczory, aż taka Matka Polka cierpiętnica nie jestem ;D
  10. Truj dziękuję w imieniu synka :) Dziś poniedziałek a on nadal rano pytał czy znów ma urodzinki ;D
  11. Biała fajna ta stronka - można sobie promocje w różnych sklepach sprawdzić :) Truj możesz mieć rację - niestety po porodzie każda będzie zajęta i mało z nas znajdzie czas na forum. Ja jak sobie pomyślę, że urodzę a tu wakacje i cała trójka na głowie to aż mi słabo... KMM dziecięce ciuszki można jak najbardziej płukać w płynach - delikatnych lub dziecięcych. Ja pewnie za dużo prasować nie będę he he! Nie polecam tylko płukać w płynach pieluszek tetrowych i innych wielorazowych bo potem nie wchłaniają siuśków ;) A rajstopki na lato moim zdaniem zbędne - chyba, że dla dziewczynki do kiecki :) Biały jeleń jest w cenie Jelpa więc chyba nie jest jakoś strasznie drogi. U mnie niestety kiepsko z dostępnością. Ja na pewno kupię Persil Sensitiv. Mam małego Jelpa i Jelenia na początek. Jelp i Lovela najgorzej moim zdaniem piorą (jeśli chodzi o plamy itp większe zabrudzenia) ale na codzienne pranie są ok. Kupki nie dopiorą niestety. Margrit ja nie pomogę - mam od początku L4 ale chodzące. Któraś z dziewczyn pisała, że miała kontrolę ale nie pamiętam która.
  12. AMarzena takie zestawy upolowałyśmy już kilka miesięcy temu :) http://allegro.pl/zestaw-startowy-avent-260ml-butelki-smoczki-promoc-i3200508839.html http://allegro.pl/philips-avent-zestaw-startowy-scd271-kurier-dhl-i3206672505.html albo ze sterylizatorem http://allegro.pl/philips-avent-zestaw-butelek-sterylizator-butelki-i3213487122.html albo ten nowy model http://allegro.pl/avent-philips-zestaw-startowy-natural-260ml-125ml-i3221833248.html
  13. Messi genialny ten leżaczek do kąpieli - a ja już kupiłam gąbkę... ale nic straconego, zapiszę sobie stronkę i może kupię później :) Przy pierwszym synusiu miałam gąbkę i wiem, że to wygodna sprawa. Później naczytałam się, że to siedlisko bakterii i nie kupiłam drugiemu synkowi tylko kładłam na dno wanienki pieluszkę - ale pieluszka majta się i plącze niestety. Te plastikowe leżaczki do kąpieli nie są zbyt praktyczne bo są wysokie i słyszałam, że mogą skutecznie obrzydzić niemowlakowi kąpiel... bo są zimne. Mamo ale macie przerąbane - szkarlatyna :( Żebyś tylko się teraz nie zaraziła. Jak masz ograniczyć kontakt z córcią jak mieszkacie pod jednym dachem... Ja nigdy nie miałam ani brat i siostra. Wiem tylko, że tata chorował jak był niemowlęciem i ledwo z tego wyszedł (był wcześniakiem). Nie wiem dokładnie na czym ta choroba polega ale nie kojarzy mi się dobrze. Butle ja miałam przy obu chłopcach z Aventu i teraz też - już dokupiłam zestaw w promocji - jak dla mnie są bardzo dobre - a mam ten stary typ a nie ten z nowym kształtem. Dobrze odprowadzają powietrze i mam pewność, że bobas nie zassie niepotrzebnego powietrza do brzuszka (słychać to i widać podczas picia a smoczek nie spłaszcza się jak przy zwykłych butelkach gdzie dziecko musi wtedy wypuścić smoczek z buzi, żeby zassał powietrze...) Tigrai dobrze, że ten wynik w normie :) Ciekawe jak duży jest teraz mój maluszek - chyba ma jeszcze sporo miejsca bo kręci się tak, że nie wiem czy już jest główką w dół - ciągle kopie mnie gdzie indziej :) Viola u mnie stelaż do wanienki to koszt 55 do 60 zł a wanienka taka zwykła bez bajerów to tylko 20 zł.
  14. O Lou nie za fajnie masz z tą przyjaciółką... W końcu Ty też jesteś w ciąży, też potrzebujesz czasem wsparcia a na kasie przecież nie leżysz, żeby jeszcze pomagać innym jak sama masz wydatki... Ja bym chyba szczerze uświadomiła przyjaciółkę, jeśli jej przyjaźń jest tak szczera jak Twoja to przetrzyma taką próbę. A przecież Ty niedługo urodzisz i nie będziesz na każde jej skinienie - czy ona to wtedy będzie umiała zrozumieć? Przemyśl to - im szybciej szczerze z nią pogadasz tym lepiej - tak myślę. Podkłady po pierwszym jak i drugim porodzie przydały mi się tylko w szpitalu, w domu już tylko podpaski - a szczerze mówiąc to po cc już w szpitalu przeszłam na podpaski. Ja nie kupowałam wcześniej bo nasze szpitale zaopatrzały w te cuda. Teraz kupiłam 2 paczki - a to tylko dlatego, że nie lubię się o wszystko co chwilę prosić w szpitalu. Potem mam w paczki podpasek takich na noc ze skrzydełkami - moim zdaniem są bardziej chłonne i praktyczniejsze niż te nieszczęsne podkłady... Ktoś pytał o stronkę z różnymi artykułami - ja zamawiałam tu i jestem bardzo zadowolona: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=4222926 tania przesyłka i przyzwoite ceny :) Ja dziś się wzięłam za pranie - od rana było wręcz lato u nas - aż moje białe nogi wystawiłam na słoneczko ;) Aż tu nagle się zachmurzyło, ochłodziło i zaczęło padać... a moje pranie na ogrodzie za domem :/ Teraz dosuszam w domu.
  15. Kurcze Dietowo gdzie Ty ukrywasz te kilogramy? Zupełnie po Tobie nie widać! Ale wzrost też robi swoje. Ja jestem malutka - niskopodwoziówka he he! Przy moich 160 cm widać każdy dodatkowy kg niestety. Irysek u Ciebie też jest dobrze :) ja w poprzednich ciążach przytyłam 16 - 18 kg. U mnie z tym gubieniem było ciut gorzej. Po drugiej ciąży karmiłam rok piersią ale wcale nie zrzuciłam wagi szybko - wręcz przeciwnie. Miałam też większy apetyt i jak po roku przestałam karmić to musiałam pierwszy raz w życiu przejść na dietę :( Ciekawe jak to będzie tym razem. Mam nadzieję, że schudnę. Gratuluję drugiej córci :) AMarzena ja też mam jazdy z niektórymi smakami - ostatnio kupiłam lody - sorbet cytrynowy - stwierdziłam, że smakują jak kostka do WC ;D Patussa super wyglądałaś! Ja za tydzień idę na wesele i właśnie myślę o podobnej fryzurce ale mam trochę krótsze włosy - może spapuguję ;)
  16. Dzięki Messi :) Szymek dziś przy śniadaniu spytał kiedy będzie miał następne urodzinki :) i powiedział, że był wczoraj taki szczęśliwy :D Ja mam 160 cm wzrostu i dobijam już do 70 kg... a tak nie chciałam przekroczyć tej magicznej liczby :/ AMarzena przerzuciłam Twój brzuszek do folderu 29 tydzień - zgrabniutki masz brzuszek :) Ja już chodzę jak kaczka... Sama zauważyłam, że stopy stawiam mocno do środka - nieładnie to wygląda... To pewnie od ciężaru brzucholka już. My może dziś zamówimy wózek - najgorsze, że nadal nie możemy się zdecydować między Krasnalem a klasycznym Roanem ;) Cóż, dziś decyzja musi zapaść!
  17. Ulala... ale tu się dzieje... Ja nie jestem akurat za przenoszeniem forum i dostępem na hasło - jest nas dużo (wystarczy spojrzeć na tabelkę) i nie wydaje mi się to sensowne. Poczytać może każdy a że co niektórym brak kultury to już ich problem i nie zamierzam na to nawet zwracać uwagi bo dla mnie to nie ma najmniejszego sensu. Mamo6latki u mnie to nie problem z sercem - miałam już dużo badań w tym kierunku i kardiologicznie wszystko na szczęście ok (miałam nawet kilka razy ekg podczas takiego "ataku" na pogotowiu). Od dziecka choruję na nerwicę i z biegiem lat przyjmuje ona nowe formy i dochodzą jakieś "niespodzianki". Tak samo przez 10 lat leczyłam się pod kątem wrzodów bo miałam typowe objawy wiosną i jesienią aż po szczegółowych badaniach okazało się, że to nie wrzody ale niestety żołądek wysiada na tle nerwowym :( Ale nie będę Wam tu opisywać moich przypadłości bo jak się tak zagłębić to ja już do niczego jestem i schorzeń więcej niż u starej baby ;) U mnie mocz ostatnio był ok i te ciała ketonowe (czy jak im tam) miałam ujemne. Muszę Wam napisać jak mój synuś dziś zareagował na imprezę urodzinową - byłam w szoku tak bardzo się cieszył :) Pierwszy raz tak bardzo świadomie zareagował, że to na jego cześć, że to jemu śpiewają sto lat! Był taki przejęty, każdemu podziękował za prezenty a później powiedział: Dziękuję bardzo wam wszystkim! No zwaliło mnie to z nóg! Trzylatek a takie teksty! Kurcze dzieci potrafią zaskakiwać :) To był miły choć ciężki dzień. Jestem teraz padnięta ale warto było zaprosić rodzinkę i spędzić razem popołudnie :)
  18. Hello! Mam dziś napięty dzień - wyprawiamy małemu 3 urodzinki :) Czeka mnie więc jeszcze kończenie placków, leguminek i małe szybkie zakupy więc wpadłam się tylko przywitać :) Ja z dnia na dzień czuję się coraz gorzej niestety, nie dość, że ataki bólu w piersiach powtarzają się co wieczór to jeszcze ból w miednicy się nasila - wczoraj prawie nie mogłam chodzić. Wszyscy na spacerku a ja w łóżku :( W poniedziałek zaczynam ostro prać i szykować wszystko bo boję się, że nie dotrwam do lipca... U mnie dziś słonko i ciepełko :) Miłego dnia!
  19. Hej! U mnie dziś chłodno i pochmurno, tylko w środę była ładna słoneczna pogoda. Misia bardzo mi przykro z powodu Twojego dziadka :( Jeśli chodzi o dużą gondolę to Roan Marita ma właśnie sporą. Jeśli chodzi o opalanie to siedzenie na słoneczku jest dla nas jak najbardziej wskazane - nie mówię tu jednak o leżeniu plackiem na plaży w stroju kąpielowym w upale :) Godzinka na słoneczku poprawi nam nastrój, dzidziolki też zawsze dobrze reagują (mój fika jak szalony). Też znam skrajne opinie lekarzy i myślę, że wszystko w granicach rozsądku. Mam koleżankę, która pół ciąży przeleżała na plaży, w dodatku odchudzała się w ciąży (typ modelki) - niestety dla jej córeczki skończyło się to bardzo źle - głębokie upośledzenie wzroku, słuchu, układu nerwowego :(
  20. Hej! U mnie o dziwo pogoda się zrobiła :) Po śniadaniu byliśmy całą rodzinką na cmentarzu wysprzątać i odmalować grób pradziadka (chłopcy mieli ważną pracę - łapanie zegarów - takich czerwonych robali he he!) Teraz młodszy śpi a M walczy na ogrodzie. Ja ogarniam mieszkanko, za chwilę idę umyć głowę i wziąć prysznic bo po 15.00 wyjeżdżamy na imprezkę do przyjaciółki i jej M :) Mam nadzieję, że dziś nic mnie nie dopadnie bo wczoraj miałam 2 mega ataki bólowe wieczorem :( Koleżanka zakupiła mi ten pas w Lidlu - trochę krótki szczerze mówiąc ale i tak na pewno się przyda :) Mam z Lidla jeszcze gatki ściągające z taką krótką nogaweczką - tego nie polecam bo bardzo niepraktyczne - ta nogaweczka jednak się wcina w udo i odznacza się niestety. Co na pewno kupię po tym porodzie to body ściągające - takie zapinane w kroku i podnoszące biust :) Świetne pod sukienki - nic nigdzie się nie wylewa - wygodne w wc :) Widzę kolekcja brzuszków rośnie :) Jakie ładne te Wasze brzucholki dziewczyny! Ja jak idę przez miasto i widzę się w wystawach to pękam ze śmiechu - jak do porodu wyglądam! Miłego dzionka Wam życzę i poprawy pogody!!!
  21. Hej dziewczyny! Przebrałam wczoraj te wory ciuszków od przyjaciółki, znalazłam trochę moich rzeczy i wybrałam trochę tych po jej synku. Ale się przy tym uśmiałam bo było mnóstwo takich z lat 70-80 :D Teraz muszę to co wybrałam jakoś posegregować i zobaczyć co mam w szafie ale zostawię sobie na wieczór znowu. Spotkało mnie wczoraj coś okropnego :( Podczas przeglądania ciuszków dostałam bóli w klatce piersiowej... Mam tak od wielu wielu lat - to na tle nerwowym ale dawno się nie ujawniało (lekarze określają to dusznicą bolesną). Nikomu nie życzę takiego bólu :'( Chodziłam po ścianach normalnie. Łyknęłam 2 apapy i musiałam się położyć. Na szczęście przeszło szybko. Że też w ciąży takie gów.. muszą mnie dopadać!
  22. Macie mnóstwo słodkich ubranek dziewczyny :) Wezmę się wreszcie dzisiaj za moje :) Ból trochę puścił i mam nadzieję, że nie wróci. Tak się zastanawiam czy ma to coś wspólnego z lekiem, który biorę dopochwowo - gynalgin - lekarz mi zapisał na te moje bakterie... Jak zobaczyłam wynik czystości pochwy to aż mi oczy wyszły szczerze mówiąc a brałam przecież cały czas lactovaginal. Muszę jechać zaraz na pocztę więc może napadnę jakiś sklep dziecięcy :) A nuż mi coś w oko wpadnie ;D
  23. Biała ja mam termometr bezdotykowy na czoło (ewentualnie do ucha) Firmy beurer i jest niestety dość niedokładny więc nie polecam w razie czego. Oczywiście mierzy tempkę ale sprawdzam pomiar kilka razy bo potrafi przekłamywać kilka kresek - szczególnie gdy czoło jest spocone.
  24. KMM powiem Ci z doświadczenia, że dla mnie zarówno po pierwszym porodzie (sn) Jak i drugim (cc) najmniejsze znaczenie miało dla mnie w co ubrali mi dziecię - czy różowe muchomory czy pasiaste pajace ;) Organizowanie ubranek to była chyba ostatnia rzecz o jakiej bym pomyślała. Ja mam nadzieję, że w szpitalu do którego się wybieram nie będę musiała sobie tym głowy zawracać. Ból mi kurcze nie puszcza - zastanawiam się czy nie przejść się jutro na nfz do jakiegoś gina, żeby sprawdził czy wszystko ok bo do mojego mam termin dopiero za 4 tygodnie przecież... Tylko jak trafię na jakiegoś konowała z naszego dawnego szpitala to na pewno nie wejdę. Czuję się dziś jak z krzyża zdjęta normalnie... Koalala ale macie fajnie :) U mnie remont ciągnie się jak smarki a właściwie to stoi w miejscu - bo jak tylko zrobiła się pogoda to trzeba było zająć się ogrodem (a mamy ogromny...) A tak już bym chciała mieć to mieszkanie dokończone i wysprzątane bo widzę, że będzie mi coraz ciężej to wszystko ogarnąć i cała robota spadnie na mojego M. Torbę do szpitala ja zaczynam pakować już po długim weekendzie chyba. Nigdy nic nie wiadomo więc podstawowe akcesoria chcę mieć już spakowane a na koniec do dołożenia zostawię właśnie ręczniki i koszulki (żeby się niepotrzebnie nie kisiły w zamkniętej torbie). Patussa mi też to wygląda na rwę kulszową. Ja miałam podobne bóle po urodzeniu drugiego dziecka ale u mnie okazało się, że to ucisk od kręgosłupa i po kilkutygodniowych rehabilitacjach mi przeszło. Niestety ból czasem na krótko się pojawia jak się przedźwignę lub za dużo poschylam.
  25. He he! KMM tak wyjdzie jeśli chce się w szpitalu przebierać dzidzię w swoje ciuszki - trzeba liczyć minimum jeden komplet na dobę + komplet na wyjście - a wiadomo, dzidzi może się ulać, może się przesiusiać, osiusiać lub co gorsza okupkać i to nie raz ;) Z pieluchami to różnie - lepiej mieć całą paczkę. Większość szpitali daje swoje ciuszki i swoje pieluszki ale te z kolei są zazwyczaj skąpo wydzielane... Ja tam wolę, żeby w szpitalu bobas korzystał z ich ciuszków - przynajmniej nie muszę się o nic martwić (szczególnie o pranie) a stroić będę w domciu :)
×