Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

atamta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez atamta

  1. Ja przy pierwszym i drugim dziecku stosowałam oliwkę przez pierwszy miesiąc. Po odstawieniu oliwki pierwszego smarowałam emolium bo ciągle miał wysypki a przy drugim nie stosowałam nic - nie było potrzeby bo miał ładną skórę - jedynie oliwka do główki raz po raz bo wracała lekka ciemieniuszka. Ja nie zauważyłam, żeby oliwka zatykała pory (chyba, że u bobasa tego nie widać) ale stosowałam bardzo oszczędnie. Przewożenie wózka w Clio... u mnie mieściła się dopiero spacerówka ;) Ja nadal chora :( Bardzo mnie to martwi bo w piątek mamy jechać na usg 4D a wieczorem na koncert... Bilety już mamy... W dodatku młodszy synuś też już chory, dzisiaj jedziemy do lekarza. Piękny przełom zimy i wiosny... Nie wiem jak u Was ale u mnie biało i nadal sypie...
  2. Hmmm, kiedyś chyba brałam jakieś pałeczki kwasu mlekowego czy coś takiego... Muszę spytać w aptece.
  3. Mój brzuchol jest w 23tc :) Kooala ja brałam probiotyk ale doustnie... myślałam, że to wystarczy... Ale teraz od piątku biorę antybiotyk na zapalenie oskrzeli i pewnie to dobiło moją florę w pochwie :( Miałam nadzieję, że probiotyk doustny załatwi sprawę - cóż, jednak nie...
  4. Ech wrzucam mojego wielkiego brzuchola ;) Po zrobieniu foty stwierdzam, że jest ogromny! Rozstępy po pierwszej ciąży sprzed 7 lat - a co! Popatrzcie sobie to polecicie się zaraz smarować! Kapris o takich wieczornych puchnięciach też powiedz lekarzowi. Fredzia, Anetach dzięki za podpowiedź - zaraz dzwonię do M żeby pognał mi do apteki. Brałam na te bakterie już antybiotyk taki jednodniowy od gina bo miałam ostatnio bakterie bardzo liczne ale bez żadnych objawów a po tym leku dopiero się zaczęło... Żurawinę jem cały tydzień już.
  5. Jeju dziewczyny jakie słodziuchne te wszystkie ciuszki :) Do mnie wróciła wczoraj kolejna siata ciuszków. Jeszcze tylko pojadę do przyjaciółki po moje lumpki i też będę mogła zacząć kompletować wyprawkę :) Fredzia chyba rozmiarowo mamy podobne brzucholki ;) Ja nabawiłam się chyba jakiejś infekcji... Mam intensywniejsze upławy i jakieś takie niezbyt przyjemne w zapachu - ciekawe czy w aptece dostanę coś bez recepty bo mój lekarz ma urlop... Czy Wasze bobasy też tak kopią po pęcherzu? Mój najbardziej szaleje w nocy koło 1.00... Trochę mnie to niepokoi bo to bardzo mocne i intensywne kopniaki a skupiają się na dole i na szyjce macicy również... aż mam czasem wrażenie, że zaraz mi nóżka pochwą wyjdzie :( Kurcze mam nadzieję, że dzidzia nic tam nie narobi - po tym krwawieniu i szpitalu już mam jakieś schizy...
  6. Jejku Topka cieszę się, że wszystko dobrze! Głupia pomarańcza chyba nigdy nie doświadczyła straty dziecka! Ja bym się na twoim miejscu pomarańczowa małpo wcale nie wypowiadała!!! Jezu co za bezduszna zołza! Moja kuzynka straciła pierwsze dziecko w połowie ciąży - serduszko przestało bić :( Jak się później nie denerwować w następnej ciąży?! Tylko s... bez serca nie potrafi tego pojąć! Dobrze Topka, że szybko pojechałaś na IP i wszystko z dzidzią w porządku! Nicka słyszałam, że w ciąży występuje czasem przemijający paraliż nerwów twarzy - oby to nie to... Nie pamiętam jak to się nazywa ale w jakimś programie o ciążach niedawno to widziałam - dziewczyna miała pół twarzy porażone - po porodzie samo przeszło.
  7. Ja dziś sprawdziłam - 5kg... Kurcze też się martwię o Topkę :( Mam nadzieję, że wszystko dobrze. Ja w łóżku, nadal zdycham, dobrze, że nie mam gorączki.
  8. Kurcze Topka też bym miała już stresa. Może spróbuj terapii wstrząsowej - włącz muzę w telefonie głośno i przyłóż do brzucha - ja tak robiłam jak już długo mały nie dawał znaków. Jak nie pomoże to jedź lepiej do szpitala niech sprawdzą czy wszystko dobrze. Lepiej czasem popanikować niż nic nie zrobić - lekarz na pewno to zrozumie!
  9. Topka ja też tak miałam jeszcze niedawno ale później mały się rozkręcił. Ale jak masz się denerwować to faktycznie lepiej, żeby ktoś sprawdził tętno maluszkowi - masz namiary na położną? Mi ostatnio położna powiedziała, że im więcej się mamusia denerwuje tym bardziej spokojne jest dzieciątko - jakby nie chciało denerwować dodatkowo mamusi ;) Malaga i Tigrai gratuluję chłopców :) Chyba przewaga siusiaków się robi :) Jak mawia moja babcia - idzie wojna he he! Oby nie ;) Mój robalek przeważnie leży poprzecznie ale strasznie się wierci zawsze. Kopniaki czuję głównie na dolnych partiach - czyli pęcherzu lub po bokach brzucha. Mój M wreszcie wczoraj poczuł porządnego kopniaka - aż mu ręka podskoczyła ;D
  10. No to pięknie - zapalenie oskrzeli i zatok :( i oczywiście antybiotyk :( Synuś lepiej ale oby mu się też nie rozbujało. Za to drugi też zaczyna kaszleć...
  11. Kurcze dziewczyny nie nakręcajcie się! Monitory oddechu często robią alarm bez powodu niestety co może dopiero narobić stresu! Najlepiej kłaść bobaska na przemian na bokach - można położyć z obu stron choćby zrolowany ręcznik lub kocyk aby maluch się nie przekręcił, przykrywać lekko (nie po uszy) i nie dawać dużych pieluch do przytulania! Lepiej nie kłaść bobaska na noc na plecach bo może mu się ulać. W ciągu dnia to inna sprawa - warto kłaść dzidzię w różnych pozycjach - na brzuszku też - to dobrze robi na wrażliwe i słabo pracujące jelita. Lepiej wydać parę złotych na nianię elektroniczną, mi się bardzo przydała przy obu synusiach :) Anetach gratuluję córy!!!
  12. A mi się choróbsko jakieś rozkręca - kicham, smarkam, gryzie mnie w nosie... :( Już się wspomagam od wczoraj - żurawina, cytryna, miód, czosnek i sinupret tradycyjnie... Starszy synuś od rana gorączka - nie puściłam go do przedszkola - po śniadaniu się położył i nadal śpi bidulek. Coś czuję, że będzie zaraz w domu oddział zakaźny :(
  13. Majtki po porodzie polecam kupić zwykłe bawełniane niedrogie - takie babciowe he he ;) np. na targu. Te jednorazowe są nieprzyjemne - dla mnie były niekomfortowe i parzyły a my będziemy pewnie rodziły w upalne dni... Podkłady poporodowe ponoć belli są ok - choć ja miałam od razu duże podpaski takie na noc ze skrzydełkami i to najlepiej zdało egzamin - nic bokami nie wypływało. Wkładki laktacyjne polecam Johnsona - są fajnie wyprofilowane, mają wgłębienia na sutki, przylepiec, mi nie przeciekały i nie kleiły się do piersi - są np. w Schleckerze po 14,99 za 50 szt - opłaca się kupić. Belli są koszmarne - przeciekają i kleją się do sutków zostawiając paprochy okropne... Do podmywania w szpitalu najlepszy roztwór tantum rosa (któraś z dziewczyn już polecała sporządzić w butelce) a później najlepiej szare mydło - ja kupuję w aptece takie mniejsze a nie wielgachne kostki Biały Jeleń ;) A z tymi herbatkami na laktacje to nie wiem czy to działa... Najlepiej po prostu dużo pić - zwykłej wody mineralnej.
  14. Cytrynka śliczny masz brzuszek! Ja to słonica przy Tobie jestem he he!!! Świetne te Wasze listy dziewczyny - kilka ważnych rzeczy mi przypomniałyście :) Zaraz sobie spiszę co mi brakuje. Umówiłam się na przyszły piątek na usg 4D do Poznania więc po drodze może zrobię jakieś zakupki :)
  15. He he! Widzę, że nie tylko mnie powoli ogarnia zakupowy szał ;) Byłam dziś w Pepco i kupiłam kilka półśpiochów, niedrapki i malusią czapusię :) A oprócz tego wkładki laktacyjne i 2 staniki :D Co do odwiedzin położnej to widać nie wszędzie praktykują spotkania przed porodem - nie jest to też obowiązkowe. Jednak dla niedoświadczonych matek to może być pomocne - to jak taka prywatna szkoła rodzenia ;) Ja w razie wątpliwości dzwonię do mojej położnej (znamy się kupę lat) i mogę o wszystko wypytać - warto mieć numer do takiej specjalistki i zasięgnąć rady w nagłych sytuacjach.
  16. Położna była u mnie tydzień temu - trzeba samemu się dopomnieć bo skąd położna ma wiedzieć kto w okolicy jest w ciąży? Trochę to głupie ale dopytywałam u nas i ginekolodzy przyjmujący na nfz nie powiadamiają ich. Tak więc jak ktoś chce to musi sam zadziałać ale jak widać Truj nie wszędzie się to praktykuje... Moja położna spisała tylko dane i umówiłyśmy się, że nie musi do mnie przyjeżdżać - w końcu to moja trzecia ciąża ale jak będę potrzebować to przyjedzie - chociażby jak bym chciała posłuchać tętna dzidzi. Dowiedziałam się też, że robi ktg (to już prywatnie) ale o każdej porze gdybym się niepokoiła mogę przyjechać. Ja też ciapa jestem ostatnio, wszystko mi z rąk leci :( Bałagan robię gorszy niż moje dzieci - ciągle coś rozlewam, upuszczam... Samochodem jeżdżę rzadko - przeważnie z mężem i to on prowadzi. Dziś muszę jechać sama więc oczy dookoła głowy he he! Ja pasy zapinam normalnie. Kiedyś czułam duży dyskomfort w ciąży - wręcz się dusiłam więc trzymałam zapięte pasy aby mnie nie uciskały. Teraz się przyzwyczaiłam chyba :) Co do termometrów - ja mam też taki na podczerwień na czoło - do ucha i jestem zadowolona. Jeśli przekłamuje to czasem pół stopnia jak źle zmierzę ale u dziecka to nie ma aż tak dużej różnicy bo jak bobas ma już gorączkę to raczej wysoką i spadek łatwo jest odnotować. Rtęciowy mam też taki malutki i używam czasem dla porównania. U nas była kiedyś taka akcja z przychodni i trzeba było zdać termometry rtęciowe i głupia oddałam... Dobrze, że ten jeden się zawieruszył i odnalazł po roku za szafką ;) W naszych aptekach zwykłych termometrów nie mają - wycofane...
  17. Ale macie fajnie! Gratuluję dziewczynek! Ja nie mogę kupować słodkich różowych sukieneczek to w zamian kupię coś dla siebie he he! Właśnie buszuję po Allegro ;) Już namierzyłam kilka fajnych ciuszków :)
  18. Optymistko jaki słodki ten Twój smerfik! Ja jutro umawiam się na 4D :) U nas jest Pepco i Textil - fajne i tanie ciuszki można tam kupić choć trzeba uważać bo buble też się niestety trafiają. Mi dziś bobas nie dał pospać - szalał pół nocy - po pęcherzu głównie... Teraz też bryka jak szalony - pewnie obiadek i batonik doszły mu do pięt :D Na tvn Style leci właśnie program Bosackiej o ciąży :)
  19. Kapris ja na Twoim miejscu porozmawiałabym z M i powiedziała otwarcie o swoich odczuciach bo problem będzie narastał. Niestety jak facetowi nie przetłumaczy się łopatologicznie to nie domyśli się co czujemy... Im ciężko jest wytłumaczyć, że to nie takie proste donosić ciążę bo im się chyba wydaje, że to oczywiste, że kobieta zachodzi a za 9 m-cy rodzi. Mój na szczęście już rozumie, przeżywał ze mną całą poprzednią ciążę, utratę drugiej i teraz jest znacznie łatwiej. Co prawda widzę, że nie jest już tak zaangażowany emocjonalnie (w sensie, że nie klęczy godzinami przy brzuchu czekając na jednego kopniaczka) ale pomaga mi we wszystkim i rozumie skąd się bierze moje kiepskie samopoczucie. Ja dziś kiepsko coś się czuję... Gryzie mnie w nosie i bolą mnie zatoki... Była wczoraj kuzynka z mężem i chyba przywieźli mi coś z domu bo dzieci chore. Potem była siostra z mężem i dziećmi i dowieźli mi kolejnego wirusa - siora ma chore zatoki a chrześniak kaszlał, że ho ho...
  20. Kooala my też mieliśmy takiego fachowca - jedyny minus, że przyjeżdżał po pracy i nie zawsze mu pasowało - dlatego nasz remont trwał aż 4 m-ce... A mój M - pracownik umysłowy - niestety niewiele mógł zrobić ;) Ja też mam często huśtawki nastrojów... Wkurzam się z byle powodu i wyolbrzymiam niepotrzebnie... cóż - hormony ;p Faceci przeżywają nasze ciąże na swój sposób - szczególnie pierwsze ciąże - nie potrafią się często odnaleźć w tej sytuacji. Nam to przychodzi naturalnie - przestawiamy się na program "mama" - oni program "tata" potrafią uruchomić dopiero po narodzinach dziecka. Często nasz okres ciąży traktują jako ostatnie chwile na porywy wolności i szaleństwa... Przerabiałam to z pierwszym mężem - niestety jemu już tak zostało i program "tata" nie uaktywnił się w odpowiednim momencie - rozeszliśmy się - niestety jemu nie uruchomiło się jeszcze kilka innych programów ;) Zmykam bo mam dziś gości na obiedzie. Miłej niedzieli!
  21. Kapris spytaj lekarza o tą pokrzywę - ja piłam w pierwszej ciąży codziennie bo miałam sporą anemię - poleciła mi pani w zielarni. Wyniki mi się bardzo poprawiły ale jak pochwaliłam się lekarce to kazała z miejsca odstawić (brałam leki na podtrzymanie od początku ciąży i leżałam plackiem 5 miesięcy...) ale w necie opinie są różne na ten temat. Wklejam fragment znaleziony na innym forum: "Pokrzywa Co do zastosowania herbat z pokrzywy w czasie ciąży zdania ekspertów są podzielone. W wielu przypadkach herbatki z pokrzywy nie są zalecane ze względu na potencjalne działanie poronne oraz stymulujące skurcze macicy. Z innej strony pokrzywy są bogate w witaminy A, C, K, wapń, żelazo i potas, a działanie poronne mogą wykazywać tylko w dużych stężeniach. Dlatego ciężarna powinna zawsze omówić z lekarzem zagrożenia i korzyści wynikające z zastosowania pokrzywy w okresie ciąży. The Natural Medicines Database uznaje, że pokrzywy nie powinna być stosowana przez kobiety w ciąży." Łazienka wysprzątana i już drugie pranie się wyprało :) Teraz wskakuję z mężem do wanienki ;D Buziaki!!!
  22. Hej dziewczyny! Nie nadążam z czytaniem ;) Byłam dziś w mieście z M i kupiliśmy przewijak - miałam ochotę wreszcie coś kupić :) Zdecydowaliśmy się na duży - 80cm. U mnie waga +4 kg jak na razie ale pamiętam w pierwszej ciąży, że potem to już szło nawet 0,5 kg na dzień... i właśnie puchłam jak balon a mało jadłam. Rękawiczek niedrapek nie używałam nigdy ale teraz chyba będę, drugi synuś często zadrapywał sobie buzię i to najczęściej blisko oczu :( Nie chciałam dziecku krępować rączek takimi wynalazkami tym bardziej, że lato było gorące ale może powinnam. Łazienka wreszcie skończona!!! Nawet kwiatka dziś kupiłam - zobaczymy jak długo wytrzyma - kroton. Za chwilę próba pralki... Ja współczuję temu maleństwu urodzonemu w 23 tyg :( jego rodzinie też. Nikomu nie życzę rozwiązania tak wcześnie. Koleżanka urodziła bliźniaki w 26 tyg, przeżyła tylko córunia i niestety jest upośledzona fizycznie i psychicznie, to bardzo smutne :( Co do glukozy to mi w laboratorium nawet pielęgniarka się spytała czy mam cytrynę. Następnym razem (czyli pod koniec marca) na pewno zabiorę :) Kurczę Katarzynka też bym się wnerwiła - ale najbardziej za to ile ten lekarz wykasował! Tyle kasy za zwykłe usg! Topka gratuluję córci! Ja dziś ze łzami w oczach oglądałam różowe buciki... Zamiast tego kupiłam niebieski przewijak... Nescafe ja też mam czasem takie bóle głowy - ostatnio miałam 3 dniowy maraton bólowy :( Nie wiem, czy to zatoki czy jakieś bóle migrenowe - paracetamol w każdym razie pomógł ledwo na pół godziny... Piszecie o herbatce z pokrzywy - poczytajcie dobrze bo ponoć dla kobiet, które mają przedwczesne skurcze nie jest ona wskazana.
  23. Hmmm... ja też słyszałam, że po witaminach (w tabletkach oczywiście) rodzą się większe dzieci ale nie wiem jak się do tego ustosunkować... Pierwszy syn urodził się z wagą 3120g a witaminy brałam już od 9 tc chyba. Drugi syn urodził się z wagą 3850g, witaminy brałam chyba od 12 tc. Teraz nie biorę sztucznych witamin - ciekawe ile będzie ważył synuś i jak to się będzie miało do tego wszystkiego... Ja ogólnie nie tryskam dziś humorem, mam kiepski dzień (mimo wizyty położnej i kosmetyczki). Wszystko przez tą cholerną łazienkę, której remont ciągnie się w nieskończoność :( Do tego dzieci tak mi dziś dały w kość... Ech! A ja mam leżeć spokojnie i się niczym nie denerwować!
  24. Mam dziś pierwszą mega zgagę ciążową... chyba po rosole... Co do pieluszek to wszystko zależy od dziecka i jego skóry. Mój pierwszy synuś nosił Pampersy, później Huggiesy (ale tylko te z serii z puchatkiem bo te w granatowo-czerwonym opakowaniu są koszmarne - sztywne, źle przylegają i przepuszczają wszystko...), Dady i jeszcze jakieś z Lidla - tujurs czy coś takiego. Drugi synuś tolerował tylko Huggiesy i te z Lidla lub ewentualnie zwykłe Pampersy, na wszystkie inne miał uczulenie. Na początek kupię paczkę Dada new born z Biedronki i zobaczymy - najwyżej będzie tetra w obrotach na początek a później coś się innego wypróbuje :)
  25. Ja chciałam z mężem chodzić na lekcje tańca towarzyskiego raz w tygodniu od poniedziałku ale teraz muszę sobie odpuścić, ćwiczenia również :( Teraz ograniczam się do wyjścia z synkiem na podwórko i siedzenia na krzesełku... A tak bym się przeszła do lasu... Może za 2 tyg jak na kontroli wszystko będzie ok to pozwolę sobie na mały spacer.
×