Nóweczka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nóweczka
-
Edyta LTL kolejny raz dziękuję za przydatne w pracy rady. Widzę,że zawsze stawiasz na perfekcjonizm. Uświadamiasz mi też jaką jesteś fantastyczną i szczerą osobą. Wiele razy korzystałam z Twoich rad, tych pisanych na forum i tych pisanych prywatnie. Tu na forum rzadko się wypowiadam, ale głównie dlatego, że nie mam za wiele do powiedzenia z moim mikroskopijnym doświadczeniem:) za to zaglądam tu codziennie. Z Twoich wpisów człowiek zainteresowany naprawdę wiele wyniesie, jeśli oczywiście tylko chce. Pozdrawiam Ciebie i wszystkie Panie , które doradzają, pomagają a czasem nawet pocieszają.
-
Nie wiem skąd takie przekonanie, że panie wykonujące makijaż permanentny same go nie mają. Ja mam. Sama sobie zrobiłam brwi i usta. Kreski górne robiłam niedawno u kobietki w K-wie z LTL i też wszystko miała zrobione. Szkoliłam się u Agnieszki ze Szczecina i ona też ma wszystko zrobione. Zaglądnęłam przed chwilką na stronę wielokrotnie wymienianej na tym forum pani i na zdjęciu, w rubryce "o mnie" widać,że ma makijaż permanentny. Więc to nie jest tak jak twierdzicie. Są dziewczyny z makijażami i bez. Osobiście jednak uważam, że te które wykonując makijaż permanentny go mają, nawet nie całościowy to są dla mnie bardziej wiarygodne:) pozdrawiam
-
do 1tygrysek kreska - zadowolona z kresek podaje link trzeba w niego kliknąć , wejść na stronę w języku polskim, potem w wiadomości o konkursie, potem więcej... i już jest filmik i zdjęcia większości modelek(szkoda że nie wszystkich) podaję docelowo http://www.sharley.pl/index.php/oferta/makijaz-trwaly-conture-make-up-long-time-liner/mistrzostwa-w-makijazu-permanentnym
-
Co do konkursu i prac ze zdjęć z niego. (skoro pokazane są na widok publiczny, myślę,że można skomentować) Nie byłam na konkursie, ale rozmawiałam z jedną z Pań z jury i jestem podobnego zdania co Edyta LTL. Wiem,że dziewczyna, która zdobyła równorzędne III miejsce, zrobiła tak piękną pracę, że jej modelka była oblegana przez fotografujących i końca nie było dla pochwał o wykonanych brwiach. Co do zdjęć, to przyznam szczerze,że większość tych makijaży (szczególnie brwi) zeszpeciła właścicielki uwidaczniając ich naturalną asymetrię.Podobają mi się brwi modelki nr 5, widać, że delikatnie brew niska i płaska została podciągnięta i wpłynęło to bardzo na korzyść tej buzi, szkoda,że się uśmiechnęła "półgębkiem". Uważam, że niektóre linergistki lepiej zrobiłyby gdyby nie startowały w konkursie, aledzięki temu na swoich stronach będą mogły pochwalić się, że są laureatkami mistrzostw:)
-
Pest7 szczerze współczuję. Mam pytanie jakie miałaś robione kreski takie tylko w linii rzęs czy jakieś pogrubiane, z zawijaskiem? W poniedziałek idę robić kreski, też jestem z K-wa.
-
Pani Edyto LTL bardzo dziękuję za obszerną odpowiedź. Spróbuję tak jak Pani podpowiada. Nie używam emli, używam znieczulaczy, których Pani nie używa.Na adres prywatny prześlę linka z urządzeniem i firmą, którą wybrałam. Nie chcę na forum, żebym nie została posądzona o reklamę, albo może anty reklamę skoro sobie nie radzę tak jak bym chciała. Jeszcze raz dziękuję i teraz wiem, że warto było zapytać. Będę jeszcze pytać i pisać, i liczyć na pomoc. Miłej nocy
-
Witam wszystkie Panie. Od jakiegoś czasu czytam i przeglądam ten temat. Od września uczę się, ćwiczę i wyciągam wnioski ze swoich makijażowych prac. Niestety nie mogę powiedzieć, żebym była super zadowolona z efektów. Niby jest dobrze, ale do perfekcji jest mi baaaardzo daleko ( a chciałabym teraz być chociaż bardzo dobra) Myślałam,że będzie łatwiej,że szkolenie, że "dobry" sprzęt,że moje manualne zdolności, że zapał i chęć wystarczą. Nie wystarczyły.Trochę czuję się zdegustowana.Staram się ale mój mózg mi to utrudnia. Ja najzwyczajniej boję się, że to kogoś boli. Pierwszą trudność mam w narysowaniu symetrycznego kształtu.Osiągam taki rysunek ale trwa to długo, za długo, bo aż godzinę i dłużej, a wtedy wiem,że znieczulenie już nie działa i wtedy zbyt delikatnie traktuję klientkę igiełką. W następstwie tego po przetarciu powierzchni skóry ścieram rysunek a śladu po igle nie ma, albo jest poprzerywany, niedokładny, łatwo wtedy z niego zboczyć.Miłe Panie pomóżcie mi jakoś przebrnąć przez mój problem. Wystawiałam już więcej igłę, ale co z tego jak wtedy moja dłoń jeszcze delikatniej muska, chcę jeszcze spróbować z inną igłą na początek, np potrójną. Ja chyba potrzebuję wizyty u jakiegoś psychologa. Jak mam sobie wmówić ,że to wcale nie jest takie bolesne? (sama mam zrobione usta i brwi i mnie nie bolało) I jeszcze jedno pytanie do Pani Edyty LTL. Chyba jakieś dwie strony wstecz, pisząc o pielęgnacji makijażu permanentnego i tatuażu napisała Pani o zakazie używania wody. Jak więc poleca Pani taką pielęgnację? Na szkoleniu mnie uczono, że pielęgnacja po zabiegu to przemywanie wacikiem nasączonym wodą i szarym mydłem i używanie odpowiednich kremów. Jaki więc ma wpływ woda na barwniki? Bardzo chętnie wysłucham rady i zmienię przyzwyczajenia, byleby makijaże przeze mnie wykonane dłużej cieszyły moje klientki.