joanna07009
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez joanna07009
-
hhhhhhhhhhhhhh - i wiesz co - nie trzeba śledzić specjalnie Aśki, ona chlasta swoimi danymi i danymi swojej rodziny na lewo i prawo. I to zupełnie dobrowolnie. Na dodatek szasta danymi bony i poniekąd butelki, narażając je na uszczypliwe uwagi. To jest normalne?
-
hhhhhhhhhhhhhh - mój pierwszy post skierowany do Aski na tym forum - na Anitkowym topiku - był grzeczny, uprzejmy i kulturalny do bólu. W odpowiedzi, bez żadnego powodu, Asiulka zmieszała mnie z błotem i wyzwała od debili dzieci z in vitro. No to postanowiłam się w odwecie przyjrzeć bliżej jej osóbce, a ja postanowień, zwłaszcza składanych sobie, zawsze dotrzymuję;)
-
hhhhhhhhhhhhhh - dowartościowałaś się tym postem, prawda?:P Ale mi pojechałaś. Zaczerwieniłam się. :P
-
mamamija1 - no niejedna już panna robiła sobie dzidziusia w celu ratowania małżeństwa. Cudnie jest być takim dzieckiem:O Nie wyczekanym, wytęsknionym, wypatrywanym z niecierpliwością, tylko plasterkiem na porwane uczucia mamusi i tatusia, kartą przetargową w ich codziennych akcjach i wypatrującym smutnym wzrokiem lepszego jutra. Ona i tak machnie sobie tego malucha, tylko po reakcji teqi już się tutaj nikomu do tego nie przyzna.
-
A proszę uprzejmie, polecam się na przyszłość. Właśnie sobie siedzę i gram w mój stary hicior, więc w międzyczasie mogę i do ciebie zaglądać:P
-
Aśka o to chodzi, że ty kompa nie zamykasz:P Siedzisz przed nim od rana do wieczora i meldujesz wszystkim dookoła o swoim cudnym (lub żałosnym - w zależności od dnia i promili) życiu. Dla mnie komp jest odskocznią od pracy i codziennych obowiązków. Dla ciebie obowiązki są odskocznią od komputera i internetu. I choćbyś nie wiem co pisała - taka po prostu jest prawda.
-
Aśka - z booną i butelką ogłosiłyśmy rozejm, więc daruj sobie szukanie w nich sojuszników i dopatrywania się mojej osoby w pomarańczkach. Nie mam zamiaru już im więcej dokuczać. Boonę namierzyłam na FB już dawno temu, dzięki tobie tylko i wyłącznie. Butelki szukać nie zamierzam. Za to tobie seksgwiazdo wytknę każde twoje potknięcie i nie muszę zmieniać nicków i gadać sama do siebie, bo poradzę sobie na czarno i pod jednym nickiem. Prezentujesz tak niski poziom, że nie potrzeba mi wsparcia 5 fikcyjnych pomarańczek we własnym wykonaniu, aby ci ten prymitywizm wytknąć. I wiesz co - również mam nadzieję, podobnie jak Teqi, że żartujesz z tym 4 dzieckiem. Unieszczęśliwisz tylko kolejnego młodego człowieka:O
-
six/at/me - cóż - no właśnie tak jak mówisz: niektórzy ludzie nie potrafią znieść porażki:D Dawszy dupy pod swoim czarnym nickiem i odniósłszy diametralną porażkę w walce na chamskie argumenty na anitki topiku piszesz sama ze sobą na pomarańczowo i jeszcze twój jeden pomarańczowy nick nawet ośmielił się ciebie pochwalić w jednym z wpisów:P Patrz wpis: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5428445&start=23700 z godziny 20:00 - pozwolę sobie zacytować: (...) six tez madra babka tak jak joanna i inne (...) :P jakie to dojrzałe:) Prawda? Nawet jeśli nie jesteś Aśką, to robisz dokładnie to samo co ona - ona też cierpi na rozdwojenie jaźni i w delirce rozmawia sama ze sobą:P
-
ty pomarańczko powyżej - ciiiiiiiiiiichoooooo - nie psuj zabawy:P Joasię nawet jej koleżanki olały i mają już jej dosyć, to przynajmniej niech popisze tutaj sama do siebie pod jakimkolwiek nickiem, przynajmniej stron topikowi przybędzie;)
-
możesz sobie być nawet facetem;) Jeżeli to nie było do mnie to sorry.
-
sorry the party rockin - no. Dotknęłaś mnie swoim postem - wzięłam sobie go do serca, wzruszyłam się losem Joanny i na pewno po twoim poście dam jej spokój:P
-
A niech sobie daje mu szansę, ale niech nie wkurza innych swoim wymądrzaniem się. Przyganiał kocioł garnkowi Pani Joanno;) Znowu zaczynasz przeginać - poczytaj raz jeszcze swój ostatni post z 19:44 - ale cały i ze zrozumieniem!
-
Hej Pani Joanno;) Czytam Panią i czytam i tak się zastanawiam po twoim ostatnim poście - czyżby to oznaczało, że to wszystko co wylewałaś na innych czerpałaś z własnego doświadczenia?
-
nie przesadzacie przypadkiem? Znajdźcie bardziej inteligentną formę dosyrania komuś - człowiek chory na mukowiscydozę jest akurat zupełnie normalny i ma zwykle więcej oleju w głowie, niż ty pomarańczko. Wpisy na poziomie weronki!
-
Dzięki za informację.
-
A czy możesz w kwestii finansowej liczyć (w przypadku przeszczepu) na pomoc jakiejkolwiek fundacji, czy sami musicie zebrać całą kwotę? To już ostatnie pytanie.
-
butelka - ale czy tak jest faktycznie, czy tylko tak mówią bo to droga impreza? Chodzi mi o to, czy jak płuca będą w tak strasznym stanie, że cały organizm zacznie się buntować i będzie osłabiony to czy nie jest już wówczas za późno na przeszczep? Czy organizm ma później na tyle siły, żeby próbować się bronić i walczyć po przeszczepie? Może skuteczność byłaby większa, gdyby decyzje takie zapadały szybciej, na wcześniejszych etapach? Sorry za te pytania, jak nie będziesz chciała na któreś odpowiedzieć, to po prostu nie odpowiadaj.
-
weronka to joannaaaaaabbb - bo wiesz - z booną i butelką przynajmniej można podjąć czasem temat. Nie muszę ich kochać, ale mają własne zdanie, jakieś poglądy i są w stanie panować nad emocjami i normalnie porozmawiać. Gdyby Aśka chociaż raz, kiedykolwiek, podjęła - spróbowała podjąć - normalny dialog na temat inny niż jedzenie, ale tak spokojnie bez chamskich ataków, zadzierania nosa, krytyki - to nigdy by tutaj na topiku takich atrakcji nie było:P Nawet założyciel topiku nie posiada monopolu na pisanie na nim, bo pisać tu może każdy i każdy go może KULTURALNIE skrytykować. Ale jak Joanna w odwecie na proste kulturalne pytanie bez zastanowienia wyciąga pazury i zaczyna swoje występy na zawołanie, w takim stylu jak widać, no to sorry.
-
Już odpowiedziałaś wcześniej - dzięki:)
-
butelka - no to teraz pewnie już mają te badania, ale jakieś 6 lat temu nie miały chyba wszędzie. Nie wiem. A powiedz mi kto podejmuje ostateczną decyzję o tym Wiedniu? Lekarz? Rodzice? Tzn chodzi mi o termin (postęp choroby)? żal mi tego dziecka od tej kumpeli:(
-
Ocho - z miejsca! Na Pani życzenie, o Pani!
-
niestety nie, a kiedy to się odbywa? Przed którymi świętami? Butelka, a mogę o coś zapytać? Niezłośliwie bynajmniej! Jak nie zechcesz to nie odpowiadaj. Piszesz o leczeniu dziecka za granicą? Bierzecie pod uwagę przeszczep płuc? Jak to jest z kwalifikacją? Czy choroba musi dojść do jakiegoś stadium, aby dziecko zostało do tego zakwalifikowane? Czy można starać się o to wcześniej? I pytanie numer 2 - czy we Wrocławiu robią badania na mukowiscydozę już u noworodków? Prudnik robi wszystkim jak leci, ale koleżanki córa, o której wcześniej wspominałam urodziła się we Wrocławiu i tych badań nie miała. Mukowiscydozę wykryli u niej dopiero w wieku 2 lat:O
-
chwila zastanowienia. No właśnie - chyba nie. Uciekam na obiad!
-
weronka/aśka - umiesz pogadać tak normalnie o czymś innym niż o gołych dupach?
-
boona - tam na pewno kilka karetekto ktoś poród odbierze - to duża impreza i zawsze pogotowie straż i policja ją obstawiają. Na wielkiej hali występy Polaków, Czechów, Rosjan itp, a na dworze na wielkim boisku też występy oraz kramy z zabawkami i innymi wytworami ludzkich rąk (oscypki, miód, wiklina itp) i wieeeelllkkki namiot właśnie z takimi różnymi przetworami z możliwością zakupu - domowe chleby (jaki zapach!) wszelkiem maści koloru i wielkości), marmolady, sery, wędliny i masa innych cudów - biżuteria, ciuchy, wyroby z drewna i wikliny. Nie wiem jak będzie w tym roku, ale w ubiegłym byłam tam przez 2 dni:)