joanna07009
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez joanna07009
-
poza tym powtarzasz się kochanie - to już pisałaś jako Joanna0709:D
-
weronka - uspokój się i napisz raz jeszcze to samo bez błędów, bo anitce zarzucałaś hieroglify a sama co? Też z nerwów?
-
weronka to joanna - ale numer jak ją kiedyś nazwałam dokładnie tak samo!:D Wówczas nie widząc mnie ani moich zdjęć stwierdziła że to ja mam problem z moim nosem. Kompleksy jak stąd do t*nia!:D
-
aśka/weronka - przypomnij sobie cóżeś pisała tutaj: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5491671&start=1260 poczytaj trochę postów w przód i tył, to sobie przypomnisz. Cóż to obok depresji i amnezja się przyplątała?
-
ooo jest i weronka! weronka - a ja ci udowodnię, że Aśka sama te informacje podała - chcesz?:D I wtedy również zgłoszę na policję sprawę za bezpodstawne oskarżanie i zabulisz takie odszkodowanie, że mój dzieciak będzie miał za nie wczasy na karaibach razem z rodzicami:P Aśka a ten twój drugi nick też się tutaj pojawi?
-
wcześniej miała jeszcze nk - tam się chwaliła średnią szkołą wieczorową dla dorosłych, ukończoną 9 lat temu (tam się ponoć te PITY nauczyła wypełniać), ale konto usunęła.
-
weronka to joannaaaab - a nuż się uda i będzie jeszcze jeden słodki bobasek - Asia zawsze chciała liczną rodzinę i 4 dziecko. A na dodatek alimenty wyższe będą - ty wiesz ile to kiecek można za to nakupić albo farby do włosów. PS. Jak namierzyłaś Askę? Też tylko po tym topiku?;) Ona nie wierzyła, że się sama tutaj zdradziła praktycznie ze wszystkim!
-
butelka - z pierwszą ciążą był problem - tego nie ukrywałam, a drugiego dziecka nie chcę - z wygody:) Moja macica, której Aśka brak mi zarzucała nie jest mi już do niczego potrzebna i właściwie po tych jej ostatnich szczeniackich wpisach pomyślałam sobie, że mogłabym jej nie mieć - tak jak kiedyś walczyłam o dziecko, tak teraz raczej pilnuję aby do tej ciąży nie dopuścić, więc brak macicy albo podwiązanie jajowodów byłby tutaj w moim przypadku idealnym rozwiązaniem. boona - chyba coś przegapiłaś. O kierowcy i utracie prawka Aśka sama pisała: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3217663&start=36060 patrz wpis z 12:28 Tak szybko policja prawka po takich wyskokach na pewno nie oddaje!
-
butelka - a nie przyszło ci kiedykolwiek do głowy, że jakby Aśka pisała tutaj NORMALNIE jak na przykład boona, nie zmyślała na potęgę, nie wywyższała się bezpodstawnie, nie była chamska i wulgarna i nie szukała sama zaczepki to ja chętnie dałabym jej spokój? Ale nie! Ona zachowuje się jak taka pani zosia z psiej wólki, która wyżej sra niż dupę ma! Zwraca się z politowaniem do osób, co do których ubzdurała sobie, że jest w odniesieniu do nich KIMŚ! Więc sorry - ona mnie wkurza swoim zachowaniem, to ja ją powkurzam swoim! Szczeniackie? Może, ale jaka radocha jak widzę jak ona aż kipi:D Przybiera na zewnątrz maskę, ale guzik jej ona daje! Musiałaby mieć niezłą psychę, żeby nad tym panować. Ale ona jej niestety nie ma.
-
joanna - ty akurat gówno wiesz - nie rozliczasz się, więc mam wątpliwości czy kiedykolwiek jakiegoś PITa na oczy widziałaś.
-
mimi - tak obstawiam, ale mnie pewna pani urzędnik z tropu zbiła przez telefon. Jeszcze poszukam, albo zadzwonię do innego urzędu;) Dzięki.
-
boona - nie muszę wiedzieć, ale wiedzieć chciałam, bo mam w pewnej kwestii wątpliwości - właśnie rozliczałam PIT znajomych, którzy coś komuś wynajmują. Ale skoro się z tego nie rozliczasz to nie ma tematu - dzięki.
-
boona - powiedz mi coś, bo Ty wynajmujesz to swoje mieszkanie po rodzicach - na jakim druku PIT to rozliczasz? Pytam poważnie i niezłośliwie - chcę rozwiać wątpliwości.
-
ttakasobieja@gmail.com bez tego a na końcu
-
ttakasobieja@gmail.com
-
weronka to joanaaabbbc - no mężuś coraz bardziej naprany, to Aśka zaraz w szał wpadnie i da jeszcze lepszy występ! Weronka to ten pierwszy z jej czarnych nicków, o których wczoraj wspomniała. Zaraz prawdopodobnie zjawi się drugi i stanie w jej obronie:P do tej pomarańczki co umieściła tutaj zdjęcie boony - umieszczając to zdjęcie tutaj jedynie pochlebiłaś Aśce - boona to fajna laska, a Aśka to 1,5xboona przed odchudzaniem, tylko gębusia niestety...hm:P
-
weronka - no oczywiście że nie napiszecie do mnie maila - ani ty ani Aśka - tchórze pieprzone! A może na pustego maila się k odważysz?
-
Aśka za to ja nie omieszkam czytać twojej radosnej twórczości, jak również jej komentować:P
-
Aśka to było w twoim języku, nie powinnaś mieć więc problemu ze zrozumieniem:P
-
Boona-ciiii... bo i Ciebie o pijacki bełkot ktoś posądzi;)
-
Aśka-no widzisz-właśnie siedzę sobie w pracy i zapieprzam ile sił, a mój niedobry szef stoi nade mną i sprawdza akord. O mój Boże, znowu w tym miesiącu nie zarobię na tak piękną sukienkę jak ty! znowu nie pójdę do fryzjera! o ja biedna nieszczęśliwa! jak ja ci zazdroszczę! zamiast siedzieć w ciepłym domku przy garach i kompie znowu muszę zapierdalać! przecież ta kasa nigdy mi nie wynagrodzi czasu który mogłabym poświęcić kafeterii! dlaczego mój mąż zamiast napłodzić mi dzieciwoli siedzieć w pracy, skoro mógłby sobie spędzać wieczory z kumplami przy piwku albo wódeczce! on w ogóle nie myśli! wydaje mu się że te kilka marnych tysiaków, które walnie mi co miesiąc na stół wynagrodzi mu ten stracony czac, który mógłby spędzić tak miło. a może nawet mieszkanie by nam miasto dało! szlag mnie trafia jak czytam jakie ta Aska miała szczęście! po diabła było się budować! stracona kasa! może w naszym mieście też jest program dla rodzin wielodzietnych? ehhh - za późno! nie pozostaje mi nic innego jak ci się tutaj Asiu wyżalić i odegrać się na tobie za moje nieudane żałosne życie. OJ AŚKA, AŚKA-BEZ KOMENTARZA!
-
Ależ oczywiście - niech tam sobie Aśka żyje jak chce - ma do tego prawo. Dokładnie tak samo ja mogę żyć jak chcę, robić co chcę i komentować co chcę na publicznym forum, dopóki nie złamię prawa albo regulaminu:P
-
a co mi tam..... - a widzisz różnica między nami (mam na myśli mnie, tą pomarańczkę powyżej, weronka to joanna) a Aśką polega na tym, że dla nas czas przed kompem jest CHWILOWĄ odskocznią od codziennych obowiązków, a dla Aśki to JEDYNY sposób na życie. Aśka pierdoli jak jest jej nas żal, a co tak naprawdę czuje to wie tylko ona. To trochę tak jakby zapytać singla czy jest szczęśliwy w życiu bez drugiej połowy. Oczywiście, że jest szczęśliwy. Ale mam kilka koleżanek singielek - rzekomo z wyboru, rzekomo szczęśliwych. W oczach innych mniej bliskich osób. Ale ja doskonale pamiętam ile łez jedna z drugą wylały po rozstaniach z facetami, ile wycierpiały i jak bardzo starały się odmienić własne życie. Teraz mają zagraniczne wycieczki co sezon i kasę. Ale uwierz mi - nie są szczęśliwe.
-
boona - ja się nie wysilam, aby tu cokolwiek napisać - mi to pisanie przychodzi zupełnie bez trudu;) A na Asię sobie spokojnie poczekam;)
-
Dobry wieczór:D Aśka - no zamawiaj i kupuj na zapas, bo na długo będzie ci to musiało wystarczyć:P Chyba jednaj nie na wiele cię stać, skoro na innym topiku żaliłaś się, że aż 6 lat musiałaś żebrać mieszkanie zanim ci je miasto przyznało, więc chyba jednak nie do końca jest u ciebie tak różowo... Miasto nie przyznaje mieszkań za uśmiech i urodę i takim normalnym rodzinom, w których na chleb nie brakuje - tym mi oczu nie zamydlisz.