Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

joanna07009

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez joanna07009

  1. no i a propos racji - nie zamierzam nic nikomu udowadniać. To przecież oczywiste i jasne jak słońce, że mam rację, że nie podoba mi się, że aśka wyzywa kogoś bezpodstawnie od debilek. Przyznaj światełko czy byłabyś równie "bezstronna", gdybym to na przykład ja wyzwała aśkę od debilek? Również zaczęła byś odpowiedź od słów: "Luzik, Święta się zbliżają i chyba fajnie byłoby pozostać w pokojowym nastroju"??? I żeby było jasne - ja również na Ciebie nie napadam.
  2. światełko - a wiesz dlaczego? Bo u mnie też się jakiś czas temu dokładnie tak samo zaczęło - wpadłam tutaj z życzliwą radą, która jak się okazało była nie po Waszej myśli i zostałam zmieszana z błotem jak bura s... Po co to taka agresja od razu? Ja po prostu postanowiłam stłumić bunt w zarodku:P
  3. i do dziewczyn - teraz nie reagujecie na obelgi asiulki, bo jej wolno, bo jest jedną z Was? Hm, to się nazywa chyba stronniczość, prawda? :O
  4. hola, hola - asiulka - wkrętka zakrętka napisała co myśli. Nie wyzwała Cię, ani nie użyła w odniesieniu do Ciebie żadnych wulgarnych słów. Rozumiem, że jesteś przewrażliwiona i zaniepokojona swoim stanem (nospa faktycznie powinna pomóc), ale dlaczego wyzywasz dziewczynę od "debilek"??? Debilizm świadczy o upośledzeniu umysłowym. Dlaczego uważasz, że ta dziewczyna jest upośledzona umysłowo? Bo ma inne zdanie od Ciebie? Już dawno nie było tutaj nic wulgarnego, potem będzie znowu na "pomarańczki", ale to nie one zaczynają:O
  5. nadia - no i żaden z nich bynajmniej nie zazdrościł mi tego, że byłam w ciąży:P Cierpliwie znosili moje humorki przez całe 8 miesięcy:P asiulka - no to ja w ramach rozweselenia powiem Ci, że pomimo tego, że moja beta dobiegała 1000 i rosła i było już oczywiste, że jestem w ciąży: ja nie miałam odwagi na robienie "sikańca", żeby po milionach testów z jedną krechą nie ujrzeć kolejnego, na którym będzie kolejna jedna krecha:P I oprócz bety, w końcu tradycyjnego testu nie zrobiłam:P
  6. asiulka - gratuluję;) i coś ci napiszę: ty może nie zazdrościłaś dziewczynom bety, ale kliknij na niektóre pseuda waszych forumowych koleżanek - zobaczysz m.in. ilość postów, które każda z nich napisała. Niektóre nie udzielają się tutaj tak często jak kilka z Was i uwierz mi, chociaż czasem tutaj zaglądają (sprawdziłam to, bo są na to metody, za jakiś czas wam może napiszę jakie) one mają najwięcej tutaj pomyj które na was wylewają na pomarańczowo. I jedna z waszych pomarańczowych koleżanek również. Trudne do uwierzenia, prawda? A jednak. Odpowiedź na twoje pytanie apropos przyrostu bety u dwóch dziewczyn w jednakowych dniach cyklu znajdziesz na dole tej strony, sama przekonaj się jakie mogą być rozbieżności: http://parenting.pl/portal/co-to-jest-beta-hcg no i mam nadzieję, że w końcu wierzysz w tego swojego malucha?:P egz - forum przetrwało dzięki Sarze, dzięki Tobie i dzięki jeszcze kilku dziewczynom. Ty może jesteś szczera, ale jak już ci napisałam powyżej nie wszystkie Twoje koleżanki są podobne do Ciebie. Ty może nie zazdrościsz nikomu, ale są takie, które w tej chwili chętnie poczytały by tutaj o Twojej kolejnej porażce. Za każdą z tych dziewczyn oddałabyś głowę? Za jej szczerość i prawość? I jeszcze jedno, nie chce mi się szukać, ale nie każdy post z prośbą o pomoc został przez Was zauważony. Też jestem tutaj od początku. Byłam tutaj na forum dużo wcześniej zanim sara założyła ten topik i jak go już założyła byłam tutaj i ja:) już-nie-czekająca - dziękuję za tego posta. Masz rację:) Wiesz dlaczego zdecydowałam się studiować budownictwo ? Po pierwsze, bo to lubię, a po drugie, żeby pracować głównie z facetami. Oni nie są tak zakłamani i dwulicowi. Jeszcze nigdy nie widziałam, ani nie słyszałam, żeby moi współpracownicy obrabiali sobie za plecami dupy. Pracujemy razem już ok 10 lat i nigdy nie było między nami takiej zawiści jaka jest odczuwalna również tutaj między dziewczynami. a uwierz mi mam porównanie, bo w szkole średniej byłam w typowo babskiej klasie.
  7. no i od rana z mojej strony pełna kulturka, a tutaj już 3 post z wulgarną zaczepką (a potem znów będzie na mnie:P) Nie rozumiem jak można być tak dwulicowym i zakłamanym. A potem na podstawie wpisów takich k* wszyscy którzy nie mają problemów z zaciążeniem, uważają staraczki za osoby niezrównoważone psychiczne. Tymi waszymi wpisami kikuś i Alu wprowadzacie iście świąteczny nastrój: hoł, hoł, hoł tylko tak dalej, a na pewno mikołaj prezentów pod choinkę nie podrzuci, czego wam z całego mojego kulturalnego dzisiaj serduszka życzę. No dzisiaj mi chyba wulgaryzmów nie zarzucicie dziewczynki?
  8. tosia - :( a czy robiłaś tą betę dokładnie w tym samym laboratorium? Nie chcę Ci robić złudnych nadziei, ale różne placówki mają różne metody i środki do przeprowadzania badań.
  9. najpierw do Ciebie naduśka - widzisz - cały dzień mnie nie było, bo nie chciałam już mącić, ale teraz popatrz obiektywnie kto zaczyna zaczepki: dziewczyny wstały w lepszym humorze, a menda Alicja każdego mierzy swoją miarką:P wlazła na forum i zaczyna od początku. Ale dzisiaj poza tym, że życzę jej powrotu do zdrowia psychicznego - nie będę już Wam tutaj brudzić i z nią dyskutować. Niech dyskutuje z kimś na swoim poziomie. już-nie-czekająca - dziękuję za obiektywną wypowiedź:) światełko - ależ ja jak najbardziej jestem za zakopaniem topora wojennego, ale niech nie pojawia się tutaj żadna menda, która z uporem maniaka będzie za mną łaziła i ów topór odkopywała:P Czego oczekuję od dziewczyn z tego wątku? Że nie będą mnie z góry traktowały jak wroga narodu kiedy wpadnę tutaj z jakiegokolwiek powodu, a będą podchodziły tutaj do każdego tak jak napisałaś: kulturalnie i z szacunkiem. Ja naprawdę Wam źle nie życzę, więc skąd taka agresja z Waszej strony? No poczytaj dzisiejsze wpisy - ja wytrzymałam calutki dzień, a Alicja i kiki? bez komentarza. Czemu niektóre dziewczyny są takie szujowate, że cukrują wam na codzień a za chwilę te same wylewają na was pomyje? Naprawdę tego nie dostrzegacie? Nie trzeba być informatykiem i grzebać w kodach, aby w ciągu 1 dnia rozwiązać łamigłówkę o kogo chodzi? ja też trzymam - jak widać nie czytałaś moich wpisów - i to jest właśnie przykre, po raz kolejny próbujesz nieudolnie nakreślać mój profil psychologiczny:O Żal:O egz - gratuluję i tutaj przyznam rację po raz pierwszy Dosi - leż aż do upadłego:P Aż z nudów zaczniesz oglądać muminki, albo nauczysz się robić na drutach:P Naprawdę końcowy efekt wart jest tego. Mam nadzieję, że dzisiejszy post jednak przeczytasz;) No i cóż - mam nadzieję, że rzeczywiście moje wpisy nie będą musiały robić Wam już nigdy bałaganu na topiku:)
  10. nadia - wydajesz się mimo wszystko jedyną normalną tutaj dziewczyną, która nie jest "odgórnie" nastawiona negatywnie do wszystkiego co się rusza, a co nie jest jedną ze współforumowiczek. Przynajmniej podejmujesz dialog na poziomie:) Błagam nie zmieniaj się i życzę powodzenia:) Żegnam miłe panie - dzisiejszy wieczór na forum uważam za zamknięty
  11. nadia - w porządku:) dośka - uważasz że słowo frustratka albo żałosna baba są bardziej wulgarne od waszego "w*y*p*ierdalaj stąd" bo mi się wydaje że nie. Płakać płakałam, nigdy temu nie przeczyłam, ale nie wypisywałam po kolejnych inseminacjach albo in vitro na swoim forum tekstów w stylu "na pewno się nie udało", "już po wszystkim", "beta to formalność". To jest CHORE!!!!!!!!! i czekać aż każda z wpadających tutaj koleżanek będzie głaskała ją po główce i zapewniała, że się myli.
  12. egz - małe sprostowanie - nie dziewczyny odpowiadały mi, tylko ja im. Jak ktoś mnie zaczyna wyzywać, ja robię to również, a że wy macie klapki na oczach i widzicie to co widzieć chcecie, to wasz problem. moje wpisy zaczynały się od "cholera jasna" "babiszonie", a wasze od "s*p*ierdalaj stąd". jakoś moje wypowiedzi i tak nie wydają mi się współmierne do waszego absolutnego braku kultury i wulgaryzmów. U mnie panuje zasada "oko za oko", zwłaszcza wobec obcych mi osób, na których mi absolutnie nie zależy. Jak mam być tak "cywilizowana" jak wy, to wybacz mi egz, ale chyba mamy odmienne pojęcie na temat cywilizacji. W mojej cywilizacji nie używa się słów "s*p*ierda*laj ogórku" itp. Ale może cywilizacja niektórych tutaj obecnych osób zatrzymała się na wcześniejszym etapie rozwoju:P Nie męczę się pisząc do was, powtarzam ci - bawię się waszym kosztem, a to nie męczarnia. Mi to poprawia humor, bo wy nie poniżacie mnie, wy wydajecie sobie odpowiednią opinię. Wiesz co - pisanie o współczuciu w twoim wykonaniu jest żałosne i absolutnie nie na miejscu. Współczuć ja mogę tobie, bynajmniej nie problemów ciążowych (bo zaraz mnie o to posądzisz). A ile ja czasu spędzam przed kompem i z jakiego powodu - moja sprawa.
  13. ten ostatni pomarańczowy też nie jest mój (to tak już na wszelki wypadek piszę:P)
  14. nadia - tamten post nie był mój. Ja jestem może złośliwa, ale nie wulgarna. dlatego teraz zaczerniłam się, abyście teraz już nie miały wątpliwości;)
  15. widzisz nadia - to jest to o czym przed chwilą wspomniałam. przeinaczanie na własne potrzeby moich wypowiedzi. Pokaż mi post, w którym napisałam: nadia starasz się pół roku, więc morda w kubeł, bo nie masz prawa tutaj być. nigdzie tego nie napisałam. Napisałam, że pół roku to mało, aby zrozumieć co czuje kobieta starająca się o dziecko przez lat 3 albo 5. Ja wiem, że ty to wszystko przeżywasz i tak dalej, bo sama po pół roku bez zabezpieczenia zaczęłam podejrzewać, że coś mi tutaj nie pasuje. Ale wiesz co - z perspektywy czasu wiem, że nie wolno wątpić. nie wolno się poddawać. ktoś kiedyś napisał coś takiego co mi się spodobało: po każdym upadku trzeba umieć wstać, otrzepać się i dalej zasuwać do przodu, bo cel wart jest każdej kasy, każdego poświęcenia. Skąd mam w sobie tyle złości? Nie mam w sobie złości. Nie piszę tutaj do was kierując się negatywnymi emocjami, złością. Nic takiego! Ja jestem po prostu odrobinę złośliwa:P i jak mi ktoś na odcisk nadepnie, to lubię potem patrzeć jak miota się w swojej głupocie. Nienawidzę tylko jak ktoś używa metody obrony przez nieudolny atak albo jak ktoś przeinacza moje wypowiedzi. Jak ktoś chce coś przeciwko mnie napisać niech przynajmniej używa rzetelnych argumentów.
  16. zaczerniłam sobie pseudo, żebyście nie miały wątpliwości kiedy piszę ja, kiedy nie ja. właśnie postanowiłam, że będę chyba częściej do was zaglądała:P Ty, u góry, nad moim wpisem - a czy ja im się każę wkurzać? Wręcz przeciwnie - pisałam im, że im prolaktyna skacze jak się biedactwa denerwują:P a to utrudnia zaciążenie. naduśka - czy ja sobie zaprzeczam? to jest twoje zdanie. a jak bym zareagowała na ich miejscu? nie robiłabym z siebie idiotki powtarzając w kółko jak katarynka, że czyjeś życie jest puste i jaki to ktoś jest samotny. Skąd taka panna jak egz wie kim ja jestem na codzień? Czym się zajmuję? Czy mam rodzinę i dom i przyjaciół czy też nie i czy jestem samotna i pusta. Pustym trzeba być pisząc coś takiego! Ona choćby się pos*r*ała nie jest w stanie mnie właściwie ocenić, to po co takie dyrdymały wypisuje? Żeby sobie ulżyć? No jeżeli jest jej lżej po ostatnim poście, no to super, w sumie o to chodzi, ale naprawdzę robi z siebie jakąś niedouczoną...ech szkoda gadać.
  17. joanna07009

    Co o mnie myślicie?

    co o mnie myślicie? Znacie mnie z kilku topików, na których udzielam się czasem rozmawiając sama ze sobą (ale cel uświęca środki:) ) Ale szczerze!
×