joanna07009
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez joanna07009
-
Butelka - no w Krakowie zawsze był większy wybór i większe możliwości. Ja bałam się, że się tam nie dostanę, bo na mój kierunek były egzaminy, a wówczas jeszcze mogłam składać podanie tylko na 1 uczelnię, jakbym się nie dostała to kicha. Do Wrocławia szłam na pewniaka - na konkurs świadectw;)
-
butelka - a ja kocham oba te miasta i w obu jestem bardzo często - w jednym u znajomych z uczelni, w drugim właśnie u wspomnianej wcześniej rodziny:)
-
Butelka - ale nie jesteś z Krakowa? Ja Ciebie skojarzyłam z Wrocławiem... 2 osoby z mojej rodziny, Twój rocznik, studiowały na Polibudzie w Krakowie;) Ale też nic więcej nie napiszę;) x Aśka - no ja też stara dupa jestem i nie mam na tym punkcie kompleksów, bo osiągnąwszy w wieku 37 lat to, co osiągnęłam mogę być z siebie dumna i jestem z siebie dumna. A Ty będąc starą dupą masz co najwyżej mieszkanie z caritasu (ale za to full wypas - z działką i ogrodem!:P), męża alkoholika i 3 dzieci, którym nie jesteś w stanie zapewnić tak naprawdę nic.
-
a ciebie nie stać na jakieś nowe teksty, tylko ciągle 3 zdania, którymi żonglujesz jak naćpana - stara 32-letnia dupa, a zachowuje się jak nawiedzona małolata!
-
Aśka - a trzeba mieć twój charakter aby mając trójkę dzieci gnić po całych dniach przed kompem. Upsss - przepraszam - przed laptopem!
-
butelka ja 76, więc musiałyśmy się minąć.
-
liliana55565 - ale jakiej odpowiedzi oczekujesz? Że prawdopodobnie jesteś w ciąży (starasz się o dziecko?) czy raczej, że możesz spać spokojnie bo to nie ciąża (boisz się ciąży?) - myślę, że tutaj wróżek nie znajdziesz, a uwierz mi opinii i porady Aśki na niewiele Ci się zdadzą i guzik będą miały wspólnego z rzeczywistością. Jeżeli jesteś czymś zaniepokojona i masz jakieśwątpliwości, myślę, że lekarz ginekolog po badaniu na pewno je rozwieje.
-
Aśka - nie zamierzam szukać butelki, robić jej na złość i wklejać jej zdjęcia a pytam, bo prawdopodobnie kończyłyśmy jedną uczelnię i być może pokrewny kierunek. Ty z pewnością nie wiesz o czym piszę. To nie wieczorówka korespondencyjna:P Nie zmuszam butelki do odpowiedzi. Jak nie chce to nie odpowie.
-
Aśka - wiem co to pudelek. Ale wiem, że nazwa ta wywodzi się od nazw piesków, z których zadufane w sobie paniusie na siłę robią śliczne maskotki wbrew ich woli i charakterowi.
-
cześć butelka:) Myślę, że praca to mądra decyzja. Wiem,że teraz wydaje Ci się to niemożliwe, ale czas naprawdę leczy rany. Być może dzięki tej pracy z czasem odnajdziesz inny sens życia. A masz kogoś w razie czego do pomocy w opiece nad synkiem? Mukowiscydoza to straszne świństwo, będzie potrzebował Cię coraz częściej. Czy masz może możliwość dostosowania godzin pracy do własnych potrzeb i możliwości? Mogę o coś zapytać? Jak nie chcesz to nie odpowiadaj - który jesteś rocznik?
-
a o twoim życiu wiem tylko tyle ile sama tutaj napisałaś.
-
czym sobie na to zasłużyły?
-
wkurwia mnie, że robisz wała z ostatnich dziewczyn, które są jeszcze tobie przychylne.
-
Aśka - nie jesteś w stanie się wytłumaczyć, nie wymagam od ciebie czegoś co jest ponad twoje siły i umiejętności.
-
a może ty nie rób z piszących tutaj dziewczyn takich "pudelków"?
-
:D tylko na taką odpowiedź cię stać?
-
Aśka - znowu kłamiesz. Zaprzeczasz temu co sama o sobie jakiś czas temu pisałaś. Komu mydlisz oczy i dlaczego?
-
Aśka wiesz co nie chce mi się już tłumaczyć tobie że nie trzeba znać na pamięć twoich wpisów aby znaleźć w nich konkretne słowo. już ci to raz wyjaśniałam. jakbyś czasem coś przeczytała zamiast kasować moje wpisy to byś wiedziała. ale wiesz co mam pomysł. ponieważ dziewczyny stąd się już na ciebie wypieły i przestały z tobą gadać bo to wstyd zadawać się z kimś takim, to jak ja przestanę do ciebie gadać i zwracać na ciebie uwagę to może w końcu zajmiesz się dziećmi zamiast gadać sama do siebie? może wystarczy cię po prostu olać? poczekam sobie aż ktoś normalny tu zajrzy. z bonną można normalnie pogadać. z grammmą również, poczekam sobie na nie. a ty żyj sobie w swoim pijacko-wyimaginowanym świecie i bądź szczęśliwa. co teraz odgryzasz się na mnie za to że dziewczyny nie urządziły tu ochów i achów nad komunia twojego dzieciaka i nad twoja komunijna kiecką?
-
wiesz co asia- wejdz na chwilę na topik Anitki i poczytaj. Anitka zaczyna normalnieć i czasem pisze zupełnie rozsądnie i z sensem. ty się nigdy nie zmienisz. zachowujesz się jak taka zapyziała prosta baba z 18-wiecznej zakaukaskiej wsi. masz swój stały prostacki styl, kilka oklepanych zdań którymi się umiesz posłużyć i nic więcej. jesteś właśnie taka sobie ty:O
-
Aśka-ale z ciebie psycholka, wiesz że nie spotkałam w życiu większej dwulicowej hm...hm... od ciebie? Ja kochanie nie mam kompleksów na tym punkcie że mam dziecko z in vitro. Zresztą nikt o tym nie wie, nie dlatego że mi wstyd,ale właśnie dlatego żeby kiedyś na jego drodze nie stanęła taka prymitywna suka, która natłucze po pijaku 7 bachorów i jest z tego dumna że wszystkie ,naturalne'. Ale nie patrzy już na to, że te dzieci trzeba jeszcze potem wychować i zapewnić im jakieś warunki do godziwej egzystencji, a nie drzeć mordę godzinami na przemian z chłopem-które głośniej, albo leczyć kompleksy od rana do wieczora na podrzednym babskim forum.
-
Grammma - dobrej nocy - też uciekam:) A ty Aśka idź się zabaw w inny sposób:P
-
Grammma - na codzień staram się być taka jak piszesz - głowa do góry i do przodu! A moi rodzice mieszkają na tyle blisko ode mnie, że widzę ich na tyle często, że przynajmniej mam nadzieję nie będę żyła w przeświadczeniu, że coś mi w życiu umknęło, że z czymś nie zdążyłam itp. Niestety tak już jest, że czasu cofnąć się nie da;)
-
uuu ups - ale czy ja do ciebie piszę? Czy ja wymagam, abyś czytała co ja piszę? Po prostu wyłącz kompa i idź już spać. Po co tutaj siedzisz i czytasz?
-
:( Smutno się zrobiło i refleksyjnie. Nie lubię takich myśli, bo zbyt mocno nabijam sobie nimi głowę, w potem długo o tym myślę i się przejmuję i zaczynam wszystko widzieć w czarnych barwach:O
-
Grammma - nie chcę póki co myśleć co będzie kiedy zabraknie kiedyś moich rodziców... Ja mam brata i siostrę, więc sama nie zostanę, ale jednak..