już-nie-czekająca
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Asiulka, idź do dermatologa i poproś o wypisanie na receptę kremu robionego w aptece. Ja miałam robiony krem do rąk (wazelina + składniki odżywcze) i krem do ciała. Kosztuje to śmieszne pieniądze, bo ryczałt (poproś o podwójne opakowanie). Jest to bardzo wydajne i lepsze niż nie jeden krem. Nie uczuli Cię, nie zaszkodzi - bo bezzapachowe i dobrze nawilży. Tylko musisz mieć aptekę, która robi leki na receptę. Dermatolog sam pisze skład i proporcje. Na uczulenie ja stosuję hydrocortyzon w maści, jest lepszy i tańszy niż Fenistil. Ale zapytaj lekarza czy w ciąży wolno go stosować. Uważaj z oliwką Nivea, mam z nią złe doświadczania :( Uczuliła mnie i małą.
-
Asiulka, mam coś dla Ciebie => http://www.youtube.com/watch?v=wuSDPHgIfK0 co prawda pocięty na odcinki, ale wydaje mi się że wart obejrzenia :) Co do kataru, polecam olejki eukaliptusowe, albo sosnowe, w kominkach. Nalewasz wody do kominka, wkraplasz olejek, zapalasz świeczkę (podgrzewacz) i nosek czysty :) Taka sobie ja :) Witam :) Światełko :) U nas dziś już lepiej, Emilka śpi spokojniej, leki działają.
-
Asiu, gratuluję :) Pisałam, że będzie dobrze. Nie wkręcaj sobie niczego złego - co mogę dodać - zostało czekać na szczęśliwe rozwiązanie. Wczoraj czytałam co u Ciebie, niestety Emilia mi się pochorowała, a katar u tak małego dziecka, to tragedia, cały czas mam ją na rękach. Dziubek, gratuluję synka. No i szybkiej decyzji o drugim dziecku. Zdrowia i lekkiego porodu życzę. Lulita - przykro mi.
-
Asiu, a lekarz pierwszego kontaktu ? On zawsze może wystawić l4 jako przedłużenie, doku nie będzie Twojego lekarza prowadzącego. Nie stresuj się niczym. Ginekolog, jak pisała taka-sobie-ja łaski Ci nie robi. I jak pisała Dosia, jeszcze się napracujesz, w końcu na coś te składki odprowadzasz. Spokojnie, nie wkręcaj sobie niczego i się nie denerwuj. Sytuacja Dosi i egz, nie musi spotkać Ciebie. Ja niestety pracuję, na swoim nie ma tak dobrze jak na etacie. To co zaległe musze robić w domu. Emilka też dziś niespokojna i prawie cały czas mam na rękach. W Wigilię byłismy u teściów, a tam przeziębiona teściowa cały czas nad nią wisiała. No i dziś kluje się.Narazie gorączki nie ma, ale katarek się pojawił no i jutro pewnie u pediatry wyląduję. Mąż w pracy, od 8.00 do jutra do 8.00 a od 9.00 do drugiej roboty wróci jutro o 14. Na pół żywy.
-
tak jak napisała taka-sobie-ja, jeśli nie czujesz się na tyle dobrze, aby pracować, to kwalifikujesz się na L4. Poproś o to lekarza. W końcu Twoje zdrowie i ciąża jest najważniejsza
-
Jeszcze jedno, uprzeć „speca, że za naruszenie tajemnicy - w postaci udostępnienia danych osobowych osobą nieuprawnionym (a Ty taką osobą jesteś), a także wykorzystywanie ich niezgodnie z prawem, bez żadnej podstawy - to PRZESTĘPSTWO I NARUSZENIE TAJEMNICY SŁUŻBOWEJ - za to można wyskoczyć z pracy z hukiem prosto do prokuratury + zapłacić odszkodowanie. Ale na to już pseudo prawniku z pseudo ekspertem jesteście za tępi. Czekam na pozew.
-
Misiu, gratuluję specowi od informatyki, bo dojść do wniosków, że ja i taka-sobie-ja to ta sama osoba, to trzeba naprawdę być specem od fuszerki. Prawda w oczy kole? Szkoda mi Ciebie. Co do Twojego „dyplomem wątpię, czy cokolwiek posiadacz. Naczytałaś się bzdur w internecie i strzelasz pojęciami, których znaczenia nie znasz. Nie ośmieszaj się. Jesteś taka sama jak Alicja, uważasz, że wyzywanie kogoś jest ok. A Twoja racja jest tylko i wyłącznie słuszna. ale skoro sama zachowujesz się w ten sposób jak Alicja, to nie dziwię się, że rynsztok Ci odpowiada. Co do pozwu - pozwij mnie, czekam na to z utęsknieniem, a wtedy sąd Ci wyjaśni że jesteś w poważnym błędzie - tylko pamiętaj o tym, że w USA za bezpodstawne pomówienia można sporo zapłacić, a ja Ci tego nie odpuszczę.
-
mam dość takiego kraju - oj dziękuję za troskę, wpędziłaś mnie w wyrzuty sumienia, ponieważ zaniedbuję swoje dziecko, a już mąż - chyba się ze mną z tego powodu rozwiedzie... Co do spacerów - rusz swoje szanowne 4 litery sprzed kompa i idź na spacer, najdź sobie faceta, który zrobi Ci dobrze, bo sexu Ci po prostu brakuje i z tego powodu nie wiesz co piszesz. A dopóki nie masz pojęcia o małżeństwie, ciąży i dzieciach, tym bardziej o bezpłodności i problemach z nią związanych, więc czym możesz tu zaskoczyć kogokolwiek - pisaniem przykro mi. To puste, bo nawet nie wiesz co to znacz więc na ten temat się nie wypowiadaj. Jeśli nie wiesz o czym piszesz to lepiej nie pisz. To niestety ja odnoszę wrażenie, że Twoje życie jest puste, siedzisz na kafeterii i bzdury wypisujesz. Zamiast zająć się czymś pożytecznym, bawisz się w propagandę. Czepiłaś się „Was jak rzep psiego ogona i powtarzasz to w kółko jak zacięta płyta. Skoro Ty mi zadajesz takie pytanie co ze mnie za matka, ja zadam Ci pytanie - co z ciebie za kobieta, że sama w Święta siedzisz i ludziom ubliżasz ?
-
mam dość tego kraju - brakuje mi tylko wstawki Towarzyszu, cały czas rozmawiasz z taka sobie ja a piszesz, Was... Więc ja Wam Towarzyszu odpiszę - PZPR nie istnieję i nie pisze się Was a personalnie do osoby, albo przez Ty, Ci, Tobie... :D
-
Alu, przesadzasz, to nie taka-sobie-ja. Sama prowokujesz sprzeczkę, a później się dziwisz, że Ciebie wyzywa. Nie stoję tu po jej stronie, ani po Twojej. Sama wyzywasz, a później masz pretensje, że ona się odwdzięcza. W taki sposób może napisać każdy, a to jeszcze nie dowód, że to pisze taka sobie ja. Ale to co pisze taka sobie ja - tj. kody informatyczne, to już dowód. Nie naskakuj też na Światełko, bo ona chce być obiektywna i nikomu nie ubliża. Alu przypominam Ci że topik jest otwarty, każdy może tu wejść i pisać co mu się podoba. Poniosły Cie emocje i powinnaś przeprosić tak Światełko jak i Taką sobie ja. A co do złych życzeń, mam dla Ciebie jedną obiektywną radę, zmień lekarza, bo ten u którego się leczysz jakoś do dnia dzisiejszego Ci nie pomógł. To może także pomóc. Mam dość tego kraju - nie pochlebiaj sobie, bo przesadzasz. Nie płacz tymi krokodylimi łzami, bo to śmieszne. Topik jest otwarty dla wszystkich, każdy ma prawo pisać, nie tylko Ty. Nie udawaj wielkiej miłującej pokój, bo nią nie jesteś. Jeśli nie doczytałaś, Egz odeszła, bo ma dość walki, jest załamana, musi swoje odcierpieć, aby znowu stanąć do walki. Wiec nie dorabiaj sobie ideologii, bo jej tu nie ma. 2. Nie widzisz nic niestosownego w tym, że kilka z Twoich koleżanek zabawia się w rynsztok, ale widzisz we mnie i takiej sobie ja zagrożenie wszelkich cnót, ciepła i klęsk na całym świecie. Może napiszesz Ali, że poniosły jej emocje, że to tez nie sposób na załatwianie problemów. Niee, to wg. Ciebie jest ok. Gratuluję, moralności i obiektywizmu.
-
Boże, jak wy macie w dupie - Skoro nie rozumiesz to proponuje ponowna lekturę i przeczytanie dokładne: Nienawiść do ludzi i tradycji w której żyjemy, a tym samym do Święta Bożego Narodzenia, prowadzi do zatracenia sensu życia i pogoń za jedynym bóstwem - pieniądzem. Współczucie dla krzywdy drugiego człowieka, a także troska o niego to jedna z podstawowych cech człowieka. Dlatego wole być infantylną panienka jak to ładnie określiłaś, niż źle wychowaną. Nie siej fermentu i nie rób z siebie jedynej slusznej obrończyni Egz. taka-sobie-ja - nie mam zamiaru się z Tobą spierać i licytować. Jesteś oczytaną osobą i inteligentną, dlatego czasem trzeba odpuścić, wiem, że jesteś prowokowana i pokazujesz, że nie odpuścisz. Ale czasem nie warto kruszyć kopii, czasem warto odpuścić. Zadaj sobie pytanie „Czy ten Paryż wart jest mszy? Wg mnie nie. Większość dziewczyn jest kulturalnych, kto się zachowuje jak się zachowuje - jego problem. Odpuść też asiulce - bo hormony faktycznie mogą sprawiać problemy, szczególnie w zachowaniu i histerii. Życzę Tobie i Twojemu synkowi, oraz najbliższym spokojnych i zdrowych Świąt.
-
Karinko, nie pomogę w tym temacie, myślę, że w kwestii stymulacji najbardziej kompetentny będzie Twój lekarz. W takim temacie bardzo ciężko cokolwiek napisać. Jednak, w święta życzę „wpadki ;) oczywiście tylko i wyłącznie ciążowej :D Kasiu59 - trzymaj się, u Ciebie też spełni się to marzenie o dziecku. Wiem, że jest Ci teraz bardzo ciężki, ale za jakiś czas także i Tobie będzie dane przytulić swojego małego rozrabiakę ;) Życzę Ci tego z całego serca. asiulku - a jak Ty się czujesz. Czy objawy hiperstymulacji nadal się utrzymują? Przepraszam, za to biadolenie, nie myślałam że to wina hormonów. Nie gniewaj się. Mam nadzieję, że mimo problemów początkowych, szczęśliwie donosisz ciążę i za 9 miesięcy urodzisz zdrowego maluszka. To życzenie Świąteczno-Noworoczne dla Ciebie. Musisz w to wierzyć, mimo tego, co podpowiadają hormony. Boże, jak wy macie w dupie - dziękujemy za życzenia świąteczne, to bardzo miło z Twojej strony. Cieszę się, że tak jak my cieszysz się z tego że nadchodzą święta. Ja mimo wszystko życzę Ci Wesołych Świąt. Widzisz, może wg, Ciebie jestem bez serca, ale wolę świergotać i czytać o barszczu, uszkach itp, niż inne miłe epitety. No ale może nie rozumiesz tego, a może masz ochotę nadal toczyć ten „inteligentny dialog. Dlatego też, informuję Cię, że z tej iskierki ogniska nie rozdmuchasz. Daj sobie na luz. Dziś jest o Wigilia, dlatego radzę się uspokoić, a na dobranoc przeczytać opowiadanie Karola Dickensa i wspomnieć Ebenezera Scrooge'a...może lektura wystarczy i doświadczenie własne w tej kwestii nie będzie Ci to potrzebne. Co do współczucia Egz - bardzo jej współczuję, jest mi przykro, że ta dzielna Kobieta musi przez to przechodzić. Nie zastanowiłeś/aś się, że pisząc te bzdury sprawiasz ból Egz, wpędzasz w jeszcze większą depresję? Nie pisz że ktoś się cieszy z jej nieszczęścia, bo to nieprawda, no chyba że tą osoba jesteś Ty ? Może mama w domu Cię nie nauczyła, ale nie dowalanie cierpiącemu (chodzi mi o Egz) nie pomoże. Każda z nas wie, że ona przeszła wiele, aż za wiele jak na jedną osobę. Pisząc o Ty, że dziewczyny mają gdzieś Egz, pokazałaś/eś klasę - napewno to jej pomoże, a Ty rozpętasz kolejną pyskówkę. Choć wiesz, masz rację, jest jedna rzecz w która nie wierzę, a mianowicie że Ona się podda, nie wierze też w to, że nie będzie jej dane utulić własne dziecko, bo prawda jest taka że jej też się uda. Może nie za 9 miesięcy, ale za rok. Tego jej życzę, aby w następne święta stojąc przy choince kołysała wózek z w którym będzie spało jej dziecko. Wierzę też, że za jakiś czas, kiedy ból choć troszkę zelży (bo nie czarujmy się, ale jedyne co go może ukoić jest zdrowa ciąża ze szczęśliwym rozwiązaniem), Egz wróci, ale narazie ona potrzebuje czasu i spokoju, łez. Dlatego poza współczuciem i pocieszaniem, nie ależy drapać cudzych ran, bo to nie pomaga.
-
:) Ja nie mam do nikogo pretensji i nie zamierzam się z nikim kłócić, nie dam się też sprowokować. W końcu mamy święta :D Może też przesadziłam z ta interpretacją cyrku... Jeśli tak, to przepraszam Światełko :) dlatego też proponuję porozmawiać o czymś przyjemnym. Nie wiem jak Wy, ale ja lubię je najbardziej. jedno mnie tylko martwi - brak śniegu ;( Obecnie sprzątam i froteruję wszystko na jutrzejszy dzień. Ciecha już upieczone, uszka i pierogi poklejone w zamrażarce. Karpia będziemy dopiero mordować... Nie wiem jak u Was, bo każdy z nas pochodzi z innych części Polski i świata, ale jeśli możecie napisać, co u Was jada się na Wigilię i Święta ? Pytam z ciekawości, bo często dowiaduję się czegoś nowego i wynajduję smaczne danie. U mnie np. Na samym początku jest barszcz z uszkami (taki prawdziwy swojski i uszka też samodzielnie klejone), później pierogi z kapustą i grzybami, karp smażony, sandacz w galarecie, śledzie, kompot z suszyny (latem specjalnie suszy się owoce - gruszki i jabłka). W pierwszy dzień Świąt jest gąska, pieczona na obiad. Święta zawsze spędzamy u mojej babci. Zasiada nas do stołu 40 osób. Dlatego też każdy ma obowiązek przygotować cosik i to własnoręcznie. Są prezenty, kolędy. Trolewno, może to za dalekie plany, ale czy konsultowałaś się z lekarzami, na temat tego czy Twój typ żółtaczki nadaj się do leczenia interferonem ? Wiem że takie badania prowadzi Bydgoszcz i mają bardzo dobre efekty. Cesarka czasem jest dobrym rozwiązaniem, co prawda dochodzi się po niej dłużej do siebie, ale dla dziecka jest bezpieczniejsza, no a w Twoim przypadku faktycznie lepiej jest, abyś miała cesarkę. Ważne, że z maluchami jest ok :) To już 16 tydzień ? Jak ten czas leci :) Jeszcze troszkę i półmetek :) karina1212 - witaj :) Każdy jakoś zaczynał. Życzę Ci, aby Nowy Rok przyniósł Ci to jedno wielkie marzenie. Dosiu :) Jak Maciuś zareagował na choinkę ? Jeśli chcecie mogę Wam wrzucić przepis na pyszne (wg. mnie) ciach. Co prawda bomba kaloryczna, ale warta tego, szczególnie w święta. Wracam na mopa, bo mała śpi, a jak śpi to można troszkę podziałać w domku.
-
Misiu,ja Ciebie nie nazywam hipokrytką, ani Ci nie ubliżam, więc zachowuj się na poziomie i nie osądzaj mnie po czynach innych. Nie ja pisałam i piszę pod nickiem taka sobie ja, jest mi przykro, że tak mnie traktujesz. To co napisałam o dziewczynie, która 17 lat starała się o dziecko, jest prawdą.Jeśli chcesz link do forum - mogę Ci go podać i sama się przekonasz. Nigdzie też nie napisałam, że życzę Egz, aby czekała 17 lat. Więc nie wkładaj przypisuj mi swojej nadinterpretacji. Mój wpis, miał pokazać Egz, że cuda się zdarzają a wiara przenosi góry. Jeśli wszystko kojarzy Ci się z jednym - masz poważny problem. Nigdy Ci nie ubliżałam, i nie wyzywałam, a jak Ty się zachowujesz ? Ubliżasz mi, nazywasz hipokrytką. Jeśli masz coś do osoby pod nickiem „taka sobie ja pisz od niej personalnie. Dlaczego jestem wg Ciebie fałszywa w stosunku do Egz - napisz mi w którym MOIM poście była moja nieszczerość w stosunku do tej Kobiety, albo, gdzie jej ubliżyłam ? Jeśli nie czekam na przeprosiny. Światełko - czy określenie „cyrk odnosiło się także do mnie ? Łatwo jest kogoś osądzić ? Moje życzenia były i są szczere. Nie weszłam w „polemikę awantury. Bo nie mam na to czasu. Trolewno - dziękujemy za życzenia i Tobie, oraz Twoim najbliższym zyczymy spokoju i ciepła w rodzinnym gronia :) Oby maleństwa zdrowo się chowały i przynosiły Ci wiele radości. Życzę Ci także bezproblemowego porodu. Dosiu, dla Ciebie i Maciusia, oraz Twojego M - wszystkiego dobrego, zdrowia i spokoju w rodzinnym gronie :)
-
Witam, Egz, naprawdę bardzo mi przykro. Miałam nadzieję że tym razem będziesz miała szczęśliwe święta i wreszcie szczęście zagości u Ciebie na stałe. To niesprawiedliwe co Cię spotkało. Wiem że cierpisz, że nie widzisz sensu dalszej walki, ale już kiedy choć troszkę opadną emocję, mam nadzieję, że podejmiesz walkę. Przeczytała, że udało Ci się naturalnie zajść w ciążę. Może nie wszystko jeszcze stracone. Na forum, na którym pisałam, była dziewczyna, która starała się o dziecko przez 17 lat. Nic nie pomagało, każde podejście to była porażka i ból. Przeszła to samo co i Ty. Pewnego dnia poddała się. Sens życia i ból znalazła w Domu Dziecka, gdzie pomagała wolontariuszka. No i pewnego dnia, nie dostała okresu. Podobno to było niemożliwe, ale się udało :) w wieku 42 lat zaszła w ciążę naturalnie - wszyscy powtarzali, że to niemożliwe, a jednak. W tym roku w marcu urodziła swoje szczęście - synka. Kiedy już się poddała, wtedy nastąpił cud. Z całego serca i Tobie życzę takiego cudu. Dlatego nie poddawaj się. Mimo wszystko nie poddawaj się. Pamiętaj, że każdy ból i każde cierpienie kiedyś się kończy i następuje po nim szczęście. Może tak jest, że musisz najpierw swoje wycierpieć, po to aby później już był uśmiech. Kasiu, z powodu Twojej straty, współczuję. Bardzo mi przykro. Trzymaj się. Wszystkim życzę zdrowych pogodnych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku. Oby Nowy Rok 2012 spełnił Wasze Najskrytsze Marzenia - w szczególności to jedno, jedyne.