Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Cobyeta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Cobyeta

  1. obżartuszek - oczywiście, że można :D Witamy i gratulujemy !
  2. Jestem po swojej 3 wizycie u gina. Robił mi znów USG, gdyż byłam bardzo przeziębiona i powiedziałam mu, że boję się, bo nie wiem czy wszystko wporządku. Tym razem już przezbrzuszne - kolejny raz widziałam swoją kruszynkę, ma już 38 mm :) Wg. USG wychodzi na 10tc3 d :) Super, mam już 3 fotki, a gdzie tam koniec :D
  3. Ja ZZO nie chciałam, nawet za bardzo nie nie byłam z tym zaznajomiona. Kiedyś miałam robioną punkcję 2 razy i raz do operacji byłam znieczulana od pasa w dół więc znam ból, a może nawet nie ból co nieprzyjemne uczucie wkłócia igły w kręgoslup. Inna sprawa - ja należę do tej masy, która jest wytrzymała na ból. Np. kiedy boli mnie głowa nie siegam od razu po tabletke, tylko staram się przeczekać... Jedynie co, to położna dała mi 2 czopki, ale szczerze powiem, że nie wiem co to było, czy jakieś rozkurczowe czy przeciwbólowe. Przy porodzie nie ma sie kroplówki, bo i po co, no chyba że ktoś jest na coś chory czy coś... Wiem tylko że o ZZO trzeba wcześniej powiedzieć, że się chce. No i słyszałam jeszcze coś takiego, ale nie wiem czy to prawda, że nalezy je zrobić w jakimś momencie rozwarcia, bo jak jest za późno to sie już nie robi.
  4. Myślę, że w twoim przypadku możesz mieć zalecaną cesarkę. Moja kuzynka ma padaczkę i musiała mieć cc, a koleżanka bardzo słaby wzrok, chyba -11 dioprti i też miała z tego względu wskazanie do cesarki. Nie znam się, ale tak na chłopski rozum to wydaje mi się, że przy astmie możesz mieć problem z prawidłowym oddychaniem, no chyba że cię podłączą do jakiegoś tlenu czy czegoś tam :)
  5. Tak, był ze mną cały czas. Kiedy byłam wannie, czy szłam sobie pod prysznic, pomagał mi ćwiczyć na piłce, a kiedy akcja rozpoczęła się na dobre, trzymał mnie za rękę i podawał wodę. Pomagał przeć i mówil mi o wszystkim co się dzieje. Nawet ku mojemu zaskoczeniu patrzył normalnie na dziecko wychodzi. W pewnym momencie polożna powiedziała: " jeszcze trochę, widać już włoski", a jej odpwiedziałam: " yhm, napewno, akurat !" wtedy spojrzał mój mąż i potwierdził :D:
  6. A teraz coś z cyklu "Urzekła mnie Twoja historia" :P MEGAN86 - a więc było to tak :D Termin miałam na 25 lipca, ale nic się nie działo, a że czułam się już bardzo źle tzn. nie miałam czym oddychać, chodziłam jak kaczka itd. mąż zawiózł mnie do szpitala, przyjeli mnie od razu na patologię i tam leżałam prawie tydzień. Opiekę miałam super, co 2h badali tętno płodu i dziennie robili KTG. 30 lipca przed południem ok. godziny 11 miałam robione właśnie KTG przy którym zacznał mnie boleć brzuch jak na @, położna stwierdzila nieregularne skurcze i stwierdziła, że możliwe, że coś zaczyna się dziać :) Ok. 15 coraz bardziej bolał mnie krzyż - tak jakby korzonki mnie zlapały. O 20 skurcze miałam już co 7 min. wezwano lekarza, który mnie zbadał, powiedział, ze rozwrcie jest na 1 palec, główka się jeszcze telepie, tzn. że się nie wstawiła. Chodziłam, ćwiczyłam, a dziewczyny z patologii pomagały mi spakować swoje rzeczy. Przed 22 skurcze miałam już co 5 min. znów przyszedł lekarz, zbadał mnie - stwierdził że rozwarcie jest na ciasne 2 palce i można mnie już wziąść na porodówkę. Mąż dojechał do mnie około północy, a ja w tym czasie siedziałam już sobie w wannie pełnej wody, ćwiczyłam na piłkach, materacach - również na porodówce mialam świetną opiekę. Skurcze miałam coraz częstsze i silniejsze - niestety krzyżowe. Ból był okropny. Położna bardzo starała mi się pomóc, mąż również był niezbędny. Wody mi nie odeszły wcześniej. Położna sama przebiła pęcherz. Przyznam się nawet że zwymiotowałam w pewnym momencie. Podobno tak krzyczałam, że było mnie slychać na korytarzu za szklanymi drzwiami :D ale się tego akurat nie wstydzę. Czas mijał dość szybko. Wkońcu naszeszł czas kiedy lezałam już na fotelu i zaczęły się skurcze parte, które w porównaniu do reszty to naprawdę pikuś. Przesz tak jakbyś chciała zrobic kupę - sorry za bezpośredność ! Skurcze parte trawły okolo 15 minut no i miałam już córeczkę przy sobie !!!!! Rodziłam bez znieczulenia. Powiem, że wszystko da się przeżyć. Sam poród do przyjemności nie nalezy, ale wierzcie mi, że kiedy masz już dziecko na piersi, w migu o wszystkim zapominasz. Tutaj na forum wciąż się kłócą o to czy CC czy SN. Ja pomimo siedemnastogodzinnych cierpień kolejne dziecko chce znów urodzić SN :) MEGAN86 jak masz jakies konkretne pytania to poprostu pytaj, odpowiem. Mogłabym pisać bardziej szczególowo, ale nie wiem co cię inetersuje :)
  7. wrzesniowa mama - moja córka 31 stycznia skończyła pół roku ( patrz stopka :D ) czyli bedzie miała trochę ponad 13 miesięcy jak bedzie miała rodzeństwo :) MEGAN86 - ja mi mała zaśnie to napiszę Ci to o co mnie prosiłaś :)
  8. MEGAN86 - napiszę Ci wszystko jutro OKI, bo muszę jeszcze co nieco porobić, a potem mam nadzieję, że uda mi się położyć wcześniej niż zwykle, bo zwykle to jest koło 1 w nocy :D
  9. olczak - musiałyśmy zacząć pisać bo nas tu przecież sierpień i październik wytykał, że coś słabo nam idzie :P:D:P:D:P:D
  10. Ano tak, zapomniałam. U mnie zaraz po mężu dowiedziała się kierowniczka. Musiałam jej powiedzieć, że po macierzyńskim nie wrócę do pracy. Myślałam, że mnie zje, a ta tak zaczęła piszczeć i zaraz każdemu co się trafił po drodze klepała :D Także nim rodzina się dowiedziała, to cały Mikołów już huczał, a nim z pracy zdążylam wrocić do domu, to już miałam kilka sms'ów i wiadomości na FB z gratulacjami :D
  11. Już kiedyś pisałam, że w pierwszej ciąży mdłości, ale takie strasznie okropne miałam do połowy 5 miesiąca, a później zniknęły jak palcem odjął z dnia na dzień. Teraz mdłości nie mam, w zasadzie mało objawów, prócz braku @, senności i strasznego zmęczenia nic mi nie dolega. O pierwszej ciąży dowiedziałam się w drugiej połowie listopada, także na święta Bożego Narodzenia moim rodzicom jak i teściom daliśmy album na zdjęcia taki dziecięcy a w środku zjęcie USG i tak się później wszyscy już dowiedzieli. O tej ciąży dowiedziałam się 25 grudnia a z informacją dla rodziny poczekaliśmy do moich urodzin które były w styczniu i jak goście zaczęli śpiewać Sto lat, mój mąż wyraźnie i głośno śpiewał "... niech żyją żyją nam..." :D Zajarzyły 3 osoby spośród 19, po czym roznioslo się jak głuchy telefon, a kiedy informacja dotarła do mojego chrzestnego, spojrzał na mojego męża i mówi: " Michał, to kiedy ostatnio czyściłeś komin ? " A moja babcia (80 lat) nie kumając za bardzo o co chodzi odezwała się: " U nas kominiarz był gdzieś na początku listopada..." :D:D:D Ale był ubaw... Ach ! :D
  12. O Martynke staraliśmy się ponad 3 lata. Następne starania chcieliśmy zacząć gdzieś w maju tego roku, ale pomysleliśmy, że nie wiadomo jak będzie, że jeśli znów bedzie to trawlo 3 lata... zabraliśmy się jak tylko porobiłam wszystkie badania, wyszłam z anemii po poprodzie no i lekarz stwierdził, że już można :D Zegar tyka - ja mam 29 lat, a mój mąż 38, więc...
  13. Oby to drugie też było takie grzeczne :D
  14. Wiecie ja tam staram się nie narzekać. Tak sobie to zaplanowaliśmy, żeby mieć jedno po drugim i liczyłam się z tym, że nieraz będzie mi ciężko. Ale powiem Wam, że w tym wszystkim mam taki luksus, że moja córka od 5 miesiąca przezypia całe noce od 7 do 10 godzin nawet. No i ona należy do tych, które nie płaczą wogóle :D
  15. W niedziele skończyłam 10 tc :) Wiesz, choć w ciąży ostatnio byłam całkiem niedawno :P to teraz mam istny reset i nie za wiele pamietam jak to było i co bolało. Wtedy też się tak bardzo nie martwiłam jak teraz, gdyż wtedy spalam i odpoczywałam kiedy chciałam, a teraz moim zegarkiem jest córcia, która tu chce jeść, tu się bawić, tu trzeba na ręce wziąść i przewinąć, naciągnąć się żeby z łóżeczka wyjąć - popołudniami wyręcza mnie mąż, a tak to ja się muszę narywać i tu się boję, żeby czegoś TFU TFU nie narobić :/
  16. MEGAN86 ja też co toaleta to spoglądam na papier, w pierwszej ciązy tez tak miałam :) Jedna rzecz mi jeszcze nie daje spokoju, a mianowicie ból krzyża, a w zasadzie to ból jakby na wysokości bioder tylko bardziej w środku. W pierwszej ciąży tak nie miałam, ale jak rodziłam miała skurcze krzyżowe i właśnie czasem taki ból odczuwam. Nie wiem czy to normalne, możliwe że tak, możliwe też że będę tak miala przez całą ciążę :o Jutro mam wizytę więc zapytam, bo męczy mnie to. I jeszcze to, że cały czas mam mokro, normalnie jakby woda ze mnie leciała, a w pierwszej ciąży miałam odwrotnie - suchoty :D
  17. Witam dziewczynki w ten piękny słoneczny dzionek :D Wczoraj wieczorem przeżyłam chwile grozy :( Sorki, że tak bezpośrednio o tym piszę, ale podczas toalety na papierze zauważyłam plamkę świeżej krwi - panika ! Położyłam się. Po chwili poszłam znów do toalety sprawdzić co jest grane - tym razem z małym lusterkiem i jak spostrzegłam, gdzieś "tam" obtarłam sobie, czy też pękł mi naskórek. UFF ! mmm2126 ja chodzę prywatnie co 2 tygodnie, wizyta 70 zł. To fakt, z kasy olewają pacjenta, ale nie zawsze. Ja nie do każdego lekarza chodzę prywatnie - ale ciąża to niezwykły przypadek i nie przyjmuję innej opcji :)
  18. MEGAN86......25........01.09..........???.........???? ......Buk /k.Poznania Ajponka............26........02.09.......????..........????. .. ................. Niemcy kama111111......29.........02.09.......????..........???? .....................Niemcy Cobyeta...........29.........04.09.......????......Błażej/ Patrycja.........Orzesze Wiewióerczka_...24 .......05.09........????.........????......................S uwałki wełnianykamyk...30........7.09.........????...........????. ....................Warszawa Agunia86......... .25........09.10....... ????...........????.....................Legnica Tala1011101190..21........09.09...... .????......Staś/Wiktoria ............Zakopane Madleenn...........26........14.09.......????...........???? .....................Małopolska giga83..............28........10.09.......????...........??? ?.................. .. Zielona Góra Matik2012..........30.......11.09........????.......Oliver/O livia.............Poznań Jagódka2012......30........13.09........????........Jago da/ Ariel........... Kalisz Netka0902.........29........14.09........????..........????. ....................Wielkopolska silka84..............28........13.09........????..........?? ??.....................Olsztyn Olczak..............25........15.09........????.....Borys/Da gmara...........Katowice roxikct..............21........22.09........????......... .????.....................Małopolska Ach, poprawiłam tylko swoją miejscowość, bo widzę, że gdzieś kiedyś komuś jedna literka uciekła i wyszła całkiem inna nazwa miejscowości :D
  19. Dziewczyny, ale mnie dopadło. Grypa co prawda już mnie żegna, ale od soboty mam straszne huśtawki. Nie wiem, czy to przez to potrójne zmęczenie ( ciąża + grypa + niemowlę ), ale dziennie normalnie wylewam litry łez. Czy to siedzenie w domu przy takiej pogodzie tak na mnie działa. Czuje sie fatalnie :( W czwartek mam wizytę i już nie mogę się doczekać, bo przez te moje humory, stresy boję się... mam nadzieję, że bedzie wszystko ok. -------------------------------------------------------- Witam nowe ciężarówki :D\
  20. cos slabo - nie chodzi o ilość wpisów tylko jakość :D Piszemy to co ważne, wymieniamy się istotnymi informacjami. Nie będziemy przecież robiły sprawozdania z każdego dnia opisując co do minuty, kiedy było nam niedobrze, albo że miałyśmy nieodpartą chęć na kremówkę i śledzia :o Pozdrówka :D
  21. Dziewczyny czy w ciąży można się smarować Vickiem - chodzi mi o czoło, skronie, pod nosem ?
  22. Witam Was dziewczynki :D Nie zaglądałam tu jakiś czas bo sie pożarłam z jedną 'pomarańczową małpą' w jakimś tam głupiom temacie i musiałam sobie odpuścić kafe na jakiś czas :P Mam dwie strony zaległości... ymmm, tzn. przejrzałam szybciutko i ogólnie napiszę, że NAPEWNO WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE :D Mnie wczoraj zaczęło rozkladać a dzisiaj jestem już dętka. Katar-zatoki. Kicham jak szalona, a jak muszę się wysmarkać to muszę przykucnąć, żeby mnie tak podbrzusze nie ciągło. Mam taki inhalator elektryczny i mam nadzieje że mi pomoże. Tylko najbardziej boję się, żeby nie zarazić mojej małej, bo za tydzień ma szczepienie. A poza tym czuję się w miarę dobrze, popołudniami ok.16 zaczynam się wypalać i ciężko mi dotrwać do wieczora. Smaki mam, owszem. Podobne do tych co przy pierwszej ciąży, czyli fast foody, jakieś mrożone zapiekanki, dania w proszku itd :D jedyna różnica jest taka że wtedy na sam widok mięsa musiałam lecieć do WC, a teraz mięsko mi smakuje póki co :D Mąż mówi, że może syn będzie. Hmmm, ciekawe... narazie jeszcze przeczucia nie mam co do płci, a poprzednio od początku wiedziałam że będzie dziewczynka, czyłam to poprostu :D Czasem coś mi 'puka' w brzuchu, na ruchy za wcześnie, więc to pewnie wzdęcia, choć słyszałam że przy kolejnych ciażach kobieta rozpoznaje ruchy wczesniej, już nawet kolo 14 tyg. Ja mam niespełna 10 więc poczekamy jeszcze. Co do Madzi jestem w szoku, choć matak od początku była dla mnie podejrzana. Ale nie nam osądzać, poczekajmy na rozwój sprawy. Buziole :*
  23. Takie moje zdanie - nie chcę tu nikogo poprawiać czy pouczać :)
  24. Aha, zapomnialam... Gratuluję wszystkim nowo przybyłym TU wrześniówkom :D Trzymajmy się w kupie, bo w kupie siła :D
×