Więc zacznę od tego że nie dawno zerwałam z chłopakiem, był nie do wytrzymania, ciagle myślal tylko o sobie, miał bardzo egoistyczne podejście do wielu spraw, mieliśmy razem zamieszkać, lecz z miesiąca na miesiąc odkładał temat cięgle się czymś tłumacząc i tak minęło prawie pół roku, w końcu ostatnio mi obiecał, przed świetami, że tak zrobi, sam przyszedł z tym pomysłem, do niczego go nie zmuszałam, i całej mojej rodzine, znajomym o tym powiedział, niestety po świetach się okazało że wszystkich okłamał, jego powód - chciał miło spędzić ze mną świeta, dodam, że na dzień dzisiejszy żyjemy w różnych miastach ..... daleko od siebie. Niestety ciągle go kocham, ale powrót na dzień dzisiejszy wydaje się bezsensowny, rozmowy też, ponieważ tylko obiecuje i nie dotrzymuje słowa, wszystko na tzw przetrzymanie....jaki jest cel jego działań nie rozumiem tego w ogóle.......czy teraz jedyna opcja jaka mi została to zapomnieć o nim....dodam, że moja rodzina się bardzo na nim zawiodła....