Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Czuprynaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Czuprynaa

  1. taaa.. dawno nie pisałam, a jak już się odezwałam to zapomniałam pogratulować nowym mamusiom, i tym już rozpakowanym. Cieszcie się maleństwami i róbcie jak najwięcej zdjęć. To permanentne zmęczenie i próba ułożenia sobie dnia, żeby dać rade jeszcze zrobić zakupy, ugotować obiad i wyjść z psem to taki piękny okres naszego życia :) Już wiem, że będziemy za tym tęsknić :) Z pielęgnacją dziewczynek nie pomogę, bo nie mam doświadczenia. Za to co do chłopców bardzo polecam wykład http://www.mp.pl/wideo01/?id=453&l=1019&u=23217553 Moje maleństwo (pfff maleństwo prawie 6 kilogramowe :P ) skończyło dziś 6 tydzień i dzisiaj zauważyłam, że coś kombinuje z przewróceniem sie z pleców na brzuch, ale mu nie wyszło. Walczymy z przeziębieniem, katar i kaszelek i antybiotyk,krople i syrop, zero wychodzenia z domu, wietrzenie mieszkania i odciąganie glutków fridą. Z sutkami też średnio pomogę, bo mi leci z samego środka sutka, nie z jakichś krostek czy wypustek po bokach. Sex... po 6 tygodniach niby można, ale.. no u mnie jeszcze dochodzi skomplikowana sytuacja w moim małżeństwie, więc sex odpada, bo ciężko mi patrzeć na mojego męża jak na kogoś kogo mogę jeszcze pożądać po tym wszystkim. Ale gdyby było inaczej to chyba i tak bym jeszcze poczekała, bo jakoś boje sie infekcji, czy że mi coś pęknie :D a chcieć to chyba trochę mi się czasem chce :P ;D Jeszcze taka rada, Leon dostał potówek, bo ostatnio często spał na mnie, i pomogła kąpiel w wodzie z kryształkami nadmanganianu, a na drugi dzień w krochmalu, zniknęło jak ręką odjął :)
  2. Daaawno dawno nie pisałam, tzn pisałam jakiś czas temu, rozpisałam się jak cholera i mi padł laptop ;] no i już nie miałam siły pisać od nowa :) Z tym karmi to jakbyście czytały mi w myślach, od godzinki już się nim delektuje, zaglądam na forum, a tu niespodzianka :) Wydaje mi się, że można bez problemu pić, gdzieś słyszałam, że kiedyś nawet w szpitalu można było kupić. Czekam z pół godziny aż się trochę wygazuje, a później samo wypicie mi zajmuje ze dwie godziny :D
  3. to ja dokończę :) Będąc w domu non stop przy małym nie zauważam tak mocno zmian w jego wyglądzie jak np. moja mama, która jest co parę dni u nas. Może po zdjęciach zobaczę różnicę :) Chociaż czasami przy karmieniu tak na mnie spojrzy jak rasowy duży facet i sama się zastanawiam, że taki noworodek a wygląda już na całkiem dużego chłopca :) Chyba będziemy robić urodziny co miesiąc, do czasu aż skończy roczek- jakaś kawka i ciastko i dziadkowie :) Moja mama już się bardzo ucieszyła z tego pomysłu :D Nazbieramy prezentów :D:D Nie no żartuje, bez-prezentowe te urodzinki :) Dziewczynki myślałyście już o chrzcinach :D ? My będziemy robić jakoś pod koniec czerwca ( w okolicach moich urodzin) :D Albo w lipcu, zobaczymy jak wyjdzie z kasą..
  4. Natusia nasz leonek skończył wczoraj 3 tygodnie, a od paru dni mamy kryzys, bo płacze pręży sie i tak jak mowisz, głodny, łapie cycka, possie i wypluwa i płacze w miedzy czasie, mam nadzieje, że to nie są początki kolki :/ chociaż tak kolka właśnie wygląda :) :/ Uleczka nam tez sie zdarzają mokre plecki, bez względu na to jak jest założony pampers. Chodzi mi o to, że mokre plecy nie zawsze oznaczają błędy w zakładaniu pampersa, dzieci tak już po prostu mają :) a później z tego wszystkiego dostają czkawki :D Przy każdym przewijaniu dokładnie się przyglądam pupie, czy nie ma jakiegoś zaczerwienienia, odparzenia czy krostek i w zależności jak któryś objaw wystąpi to smaruje sudocremem, jeżeli ładna pupka to linomag. Często też maczam palce w oliwce z Nivea (johnsons wg. mojego lekarza bardzo często uczula) i smaruje pachwinki bo bokach jajeczek. A co do mycia/czyszczenia przed przewinięciem to najpierw zdejmuje/wycieram nadmierne ilości kupki chusteczką nawilżoną, a później używam gazików wyjałowionych, maczam w cieplej przegotowanej wodzie i myje całą dopinkę i wycieram suchym gazikiem. Może się wydawać dużo roboty, ale czego się nie robi :) Na mojego męża fotografa średnio mogę liczyć co do robienia zdjęć, więc codziennie sama robię mu chociaż jedno zdjęcie :) Będąc ... (własnie sie budzi mój ssaczek, dokończę później ;)
  5. Ja tez myślałam, że moje zdjęcia ktoś usunął, a one są po prostu w folderze 'maluszki", więc pomarańczowa tam sprawdź. Chyba, że jesteś karoliną, to Twoich zdjęć u nas nie było, więc nie było co kasować.
  6. A ja na szczęście mam rozpuszczalne szwy, byłam w ten poniedziałek u ginekologa, równo dwa tygodnie po porodzie, bo bałam się czy wszystko tam na dole jest ok ;) Lekarz mi powiedział, że za wcześnie się zgłosiłam, no ale :) Jestem spokojniejsza, macica już prawie obkurczona, prawie na swoim miejscu, szwy jeszcze się nie rozpuściły, ale nacięcie ładnie się goi. Zostało mi 5kg do zrzucenia, brzuch lekko rozciągnięty, rozstępy przy pępku smaruję od paru dni kremem z Pharmaceris i szczerze to już widzę rezultaty (albo sobie tylko wmawiam:D) Pieluch idzie dużo, jak mi się skończyło pierwsze opakowanie pampersów to wyszło 7 dziennie, teraz nie wiem ile, zobaczymy jak się skończy drugie opakowanie, natomiast 3 to już chyba kupie rozmiar większe. Na wczorajszej wizycie u lekarza, waga pokazała 4220g, czyli 760g w ciągu 2,5tyg. Leonek tyje w górnych granicach- czyli jest dobrze, wychodzi ok. kilogram na miesiąc. A tak się bałam, bo ostatnio zaczął mi wymiotować po jedzeniu albo nawet w trakcie ;/ Tantum rosa można się podmywać 10 dni , tak mi powiedziała położna w szpitalu, pomaga- polecam. Myślicie, że po tygodniowej przerwie mogę wrócić do tantum ? Werandujecie już ? Bo ja cały czas czekam na ładniejszą pogodę, jeszcze mnie lekarz nastraszył, żeby bardzo uważać, bo na dzieciecym jest 5, czy 7 noworodków i niemowląt z zapaleniem oskrzeli i płuc, bo np. przyszła ciotka z katarkiem i choroba gotowa, a takie dzieci mają jeszcze bardzo słaba odporność :/
  7. Ja jem na śniadanie albo: -gotowane mleko z kaszą manną -gotowane mleko z płatkami owsianymi/ryżowe -gotowane mleko z lanymi kluskami - 2 bułki/ 3 kromki gryzki z wędlinką + na drugie śniadanie danio albo serek homogenizowany Jeżeli chodzi o mleko i mleczne produkty to lekarz mi powiedział, że można, ale żeby nie przesadzać i np max 2 szklanki mleka dziennie i juz zadnego mlecznego produktu, albo 1 szklanka mleka i danio Na obiad zupki na wywarze z nóżki z kurczaka/skrzydełka/golonki z indyka + warzywka w zupce: marchewka starta albo cała, korzeń pietruszki, dwa ziemniaki no i do tego albo: -kasza - to wtedy jest krupnik -buraki ugotowane i starte to wtedy jest... barszczyk ;) - lane kluski - wtedy mamy rosół :D Na drugie danie to w zasadzie dużo jem, pulpety z buraczkami, jakiś drób ( np z zupy) z ryżem itp Na podwieczorek banan albo kompot z dwóch jabłek, później kawałki jabłka sobie można zjeśc :) pycha, albo biszkopt z jabłkami, ryż z jabłkami :D ew. inne owoce Kolacja kanapki albo co przyjdzie do głowy niewzdymającego :) Ja biore witaminy i mały dostaje VitaK+D raz dziennie Tyle mi przyszło teraz na szybko do głowy, bo mały już sie budzi :) Natusia u mnie po porodzie wytarli z krwi po wierzchu :) później chyba na drugą dobe umyli pod kranem :)
  8. Nastusia ja nie wiem co to są hemoroidy, chyba nie mam.. :/ To by mnie bolało? Wizyte u ginekologa mam dopiero w poniedziałek :/ Martwi mnie Leona pępek, chyba dzisiaj odpadnie :/ przeraża mnie to :) bo zostanie taka otwarta ranka :/ i bedzie dotykać do ubrania :/ Wystarczy tylko psikać octaniseptem, czy cos jeszcze można zrobić z tym pepkiem ?
  9. Jaka cisza:) Ale taka przyjemna cisza, bo to znaczy, że jesteśmy w gronie najbliższych w te najważniejsze święta w roku. Ja mam przerwe na karmienie i wysyłam Wam zdjęcie Leonka na poczte. Smacznego śniadanka!
  10. Życzę Wam (z synkiem przy piersi:) )WESOŁYCH ŚWIĄT ;)
  11. 2 kwietnia udało mi się urodzić :) Leonka :) o godz. 20:20, 3760g, 57 cm SN :) ..po dłuuugich i bardzo bolesnych godzinach pierwszej fazy porodu, co już po finale okazało się najmniej ważne :) Nie chce wyjść na nieskromną, ale mój chłopiec jest piękny :D Nadrobię Was jak tylko będę mogła. Dzisiaj mamy wypis ze szpitala :)
  12. "Gdy popatrzysz nocą w niebo, wszystkie gwiazdy będą się śmiały do ciebie, ponieważ ja będę mieszkał i śmiał się na jednej z nich." Mały Książę Beatko to musiał być dla Ciebie szok. My wszystkie też nie możemy sobie poradzić z tą wiadomością. Jest nam przykro, bo bardzo Cię lubimy i głęboko wierzyłyśmy, że z Dominikiem będzie wszystko w porządku. Nie ma większej tragedii dla matki niż śmierć jej dziecka. Nie możemy powiedzieć, że Cię rozumiemy, ale nie zamykaj się w sobie, zawsze możesz na nas liczyć i pisz bez żadnego skrępowania. Jesteśmy myślami z Wami i bardzo byśmy chciały Was jakoś wesprzeć...
  13. Współczuje wszystkim dziewczynom skurczów/czy przepowiadających, które mam co 10 minut i chce mi sie płakać, a to pewnie jeszcze nic w porównaniu do porodu :( Dlaczego tu jest taka cisza, piszcie cos ! Bo ja zwariuje...
  14. Dziewczynki :) a u mnie za oknem biało, od pół godziny pada śnieg z gradem :) Płatki śniegu około 2 centymetrowe :) Poza tym, byłam dzisiaj na izbie przyjęć z powodu bolesnych skurczy no i tych upławów z lekkim zabarwieniem różowym, jak się okazało są to skurcze przepowiadające, ale jeszcze nie rodze i nie mam rozwarcia. Czekamy do jutra jak sie sprawy ułożą... Te skurcze przepowiadające cholernie mnie bolą i płakać mi sie chce jak pomyśle, że to chyba jeszcze nic w porównaniu do bólu porodowego :( Od dwóch dni mam pietra. I wcale mi sie to wszystko nie podoba :( Dzisiaj idziemy do kina, bo trafił nam sie bilet, ale nie wiem czy wysiedze :/ Byłyście może na Zaginionej albo Kupiliśmy Zoo?
  15. dziękuję :) ta akrobacja chyba skończyła sie siniakami na tyłku :D no kiedyś lubiłam pobrykać... a teraz eee ;) może jakaś Zumba po połogu
  16. Ja mam dywan, ale w pokoju maleństwa zamierzam jak najdłużej nie miec, chociaż kusi jak cholera, żeby coś miękkiego położyć. Ale nie ukrywajmy, że nawet odkurzany dywan to siedlisko kurzu i bakterii, i jezeli ktoś ma ładną podłoge to coś za coś, musi sie przemeczyć z prawie codziennym zmiataniem. Chciałabym kupić do pokoju maleństwa piękny dywanik, albo jakąś owczą skórke czy jak to sie nazywa, ale wiem, że lepiej dla Leonka, żeby nic w pokoju takiego nie było. Zresztą jemu by to tyko szkodziło bo po co mu dywan póki nie raczkuje :) Ale nie wiem jak to będzie, bo nie lubie swoich paneli:) Co do sexiku to i ja sie przymierzam, może dzisiaj... jeżeli ogarne w końcu ten mój dom :) to na sobote urodze, nie ? :D Albo zamienie to na kąpiel :P Podobna przyjemność a cel prawie taki sam ;) Witamin nie biore już miesiąc, a dzidzia jest duża. Wracam do witamin dopiero po porodzie.
  17. a ja rybke z ziemniaczkami i marchewka z jabłkiem
  18. oj cicho no ;) Jeszcze jedno pranie musze zrobić, i mam bałagan, który mimo sprzatania permanentnie sie utrzymuje już pare dni:P
  19. Bronka no własnie ja mam takie dziwne brązowe zabarwienie śluzu od wczoraj (tzn wczoraj rano, i troche do południa, a później dopiero dzisiaj rano) i zastanawiam sie co robić, ruchy czuje, słabo mi nie jest, szczerze to troche boje sie isc do jakiegoś lekarza, że już zaczne rodzić. Czekam do wieczora co sie będzie działo
  20. Upławy zmieniły kolor z bladego kremowo- przezroczystego czyli u mnie normalnego na lekki brąz :) nie wiem czy to objaw, ale poza tym jakos czuje sie dziwnie, dziwnie podniecona, dziwnie rozkojarzona, dziwnie zaczynam sie przejmować, bo narazie było "poród przezyje, gorzej po", a teraz zaczynam sie bać i chciałabym odwlec poród chociaż do niedzieli :P termin z om dopiero na 4 kwietnia Jakoś mnie troche brzuch boli, jakbym miała zatwardzenie czy cos :) sama nie wiem :P
  21. Dziewczynki, od wczoraj napisałyście 10 stron :/ zaraz sie moze wezme za czytanie, tymczasem czuje, że chyba do jutra do wieczora urodze :)
  22. Beata, na następną randkę weź ze sobą spakowaną torbę :P
  23. mnie też ciężko się normalnie porządnie ogolić, nawet na nogach :)
  24. 100 stron mnie nie było, troche sie steskniłam :P ale tylko troche :P ;P Dużo zmian w moim zyciu, niekoniecznie na korzyść, i niekoniecznie miłych i przyjemnych, wisi nade mną ciągle widmo rozstania z mężem i takie tam... Dzisiaj mija 30 dzień odkad wywrócił mi się świat do góry nogami. Mam pytanie, nie wiecie jak to jest z tym rozwarciem ? Da sie to sprawdzić, czy lepiej nie sprawdzać, bo się wda infekcja ? A może wystarczy spojrzeć między nogi :) Czasem się zastanawiam, czy mi Leon nie wyleci między nogami jak bede gdzieś biegać, ciągle coś załatwiam, ciągle w biegu i jako pierworódka boje się, że nie wyczuje momentu ;)
×