Dziewczyny jeśli chcecie naprwde walczyć z KO (kompulsywnym Obiadaniem się) to musicie zrozumieć, że najpierw musicie zrobić porządek z waszym odchudzaniem się bulimia, KO, anoreksja są efektem złego odchudzania się!!! Poniżej wklejam opis mechanizmu działani bulimi i KO. Przynajmniej jak ja to widzę. Może komuś pomoże
Więc wszystko zaczyna się od odchudzania chcemy schudnąc by czuć się lepiej, silnie, być pewniejszym siebie (powody są różne). No i zaczynamy od ograniczanie jedzenia i wykluczania z menu wszystkiego co niezdrowe, a co niestety najczęściej uwielbiamy. No i na początku jest okej ale z każdym dniej jest trudniej, aż przychodzi dzień kiedy nie wytrzymujemy i rzucamy się na jedzenie na to co kachamy, co tak długo organizm dostawał a teraz mu się to zabrania. Dziwimy się naszemu zachowaniu ale na początku je lekceważymy to moja winna bo nie mam silnej woli, zdarzyło się raz i już się nie. Ale zdarza się coraz częściej, przez długi czas możemy sobie nie uświadamiać tego, że mamy problem. Organizm, nasz mózg też przeciwko nam bo zamiast pomóc kontrolować te napady obżarstwa (kompulsywne obiadanie się)to jakby im pomagał. I właśnie tak jest bo do mózgu wysyłamy ciągle sygnały, że mamy się odchudzać, że mamy ograniczać, nawet drastycznie, ilośc i rodzaj spożywanego jedzenia. Mózg zaczyna bronić organizm, zaczyna walczyć i robić zapasy by przetrwać ten okres. A zapasy robi dzięku niekontrolowanemu obiadaniu się. I niestey nasz mózg ma racje. Więc mamy napady, jest z nami coraz gorzej. Wyrzuty sumienia nie dają nam spokoju, aż znajdujemy coś by pozbyć się tego wszystkiego co zjedliśmy, a czego jeść według naszych kryteriów jeść nie powinniśmy. Wymiotujemy, i jeszcze gorzej niszczymy sobie zdrowie. Wypowiadamy walkę mózgowi, który chce nas chronić na swój własny sposób.