Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

toficzek27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez toficzek27

  1. dzieki dziewczyny za komplementy - przekazę Mai :) ja jak wczoraj o 18tej poszlam spac z 40 st goraczka, tak wstalam dopiero dzis teraz na rosół, ktory ugotowal moj maz. mam antybiotyk Ospamox, jestem po 3 dawce ale telepie mnie jeszcze, miesnie bola... kaszel taki ze udusic sie mozna. Kuba tez ma antybiotyk Amotaks, ale on juz lepiej dzis juz normalnie wstal, ubrał sie i bawi sie tylko apetytu nie ma i nic nie je... maja juz chyba ok, ani kaszlu ani kataru, ani goraczki. Noc tak jak przed choroba przespana spokojnie od 20-7 potem maz ja nakarmil i spala jeszcze do 9:30. Teraz tez spi od 12:30, pewnie sie niedlugo obudzi i juz do kapania bedzie aktywna. Tralala moja Maja miala taki katar ze normalnie lało jej sie z noska i w dodatku jeszcze jednoczesnie flegma z buzki wyplywala, straszne. Ale pomoglo jej Clemastinum - to jest jedyny lek ktory zawsze moim dzieciakom pomaga na katar, po pierwszej dawce wielka ulga a po dwoch to juz katar mija, u Kuby tez zawsze stosuje. Majka zachorowala z wtorku na srode a dzis piatek i ani sladu po katarku, kuba tak samo. .a..ga.ta Ja czesto wysylam takie duze paczki, najczesciej to wkladam do reklamowki i owijam folią taką czarna albo nawet w duzy worek od smieci taki nieprzeswitujacy i porzadnie owinac tasma klejaca. A na poczcie tez maja gotowe pudelka roznej wielkosci. Goja gratuluje zrzucenia kilogramow. Tez musze sie wziac za siebie ale jakos mi opornie idzie, mam utrudnione zadanie bo zazywam na stale leki na tarczyce plus jeszcze tabletki anty. de mag ogia jak czytam ze dziecko z tesciowa zostawilas to ci zazdroszcze. ja bym wolala swoje w zoo zostawic niz u niej :) fajnie ze idziesz na wychowawczy, nie ma to jak samemu zajac sie maluszkiem. Ja wyobrazam sobie jak by mi serce pękalo jak musialabym Majke z kims obcym zostawic. Kuba to juz moglby w sumie do przedszkola isc ale do majki musialabym jakas nianie wziac. Moja mama jeszcze 17 lat do emerytury ma:) tata to samo... nikt inny z mojej rodziny sie "nie kwalifikuje" na opiekuna. Na szczescie jak narazie dajemy rade wyzyc (nawet calkiem niezle) z tego co J. zarobi, pracuje na swoim i jakos sie kręci. Ide dalej do lozka, korzystam bo jutro juz bede sama bo J. umowil sie z klientami, ale mam nadzieje ze do jutra juz mi przejdzie bynajmniej na tyle zeby jakos funkcjonowac. milego dnia:)
  2. tylko (jak widac na zdjeciach) Maja nie pozwala się czesać :P
  3. sikorka to prawda, z takim lokiem fajnym sie urodzila. Moj syn za to byl lysy na gladziutko do roku a potem tez mial loki:)
  4. basienka czytalam wlasnie o tym... eeeh:/
  5. Wyslalam zdjecia na maila. Tralala dzieki za adres:) Piszecie o kupkach, moja maja od urodzenia zawsze miała dość luźne kupy, nawet jak zjadla marchewke (choc nie byly to duze ilosci) to kupa nigdy nie gęstniała. Ale moja lekarka p[owiedziala ze nie ma sie czym martwic ze lepsze luzne niz by miala miec zaparcia. Majka jest na mleku bebilon - wypija dziennie 5 butelek po 180ml, plus miedzy karmieniami po 50ml wody, co daje okolo litra plynow dziennie (moze stad te rzadsze kupy, no i robi codziennie czasem rano i wieczorem tez). Ale mnie na maxa rozlozylo, moj maz pojechal wlasnie z synem do lekarza... pierwszy raz - chyba sobie poradzi... oczywiscie napisalam "list" do pani doktor by wszystkie nurtujące mnie pytania nie uleciały z głowy męża :)
  6. Tralala my mamy Azitrolek gorzki jest... Sprobuj ta strzykawka na pewno bedzie łatwiej...
  7. Witam wszystkich. Po nieprzespanej nocy jestem padnięta, w dodatku mnie tez rozłozyło choróbsko. maja strasznie płakała wczoraj caly wieczor i potem jeszcze w nocy sie budzila. Zastanawiam sie czy moze od antybiotyku nie bolał jej brzuszek?? Nosek miała taki zawalony ze nie mogła oddychac, w gardle flegma która jej normalnie ustami wypływała, masakra... Podalam jej clemastinum i dzis rano juz bylo lepiej i podalam drugi raz (na wlasna reke) ale wazne ze pomoglo. dzis juz z maja troche lepiej temperature ma 37,4 wiec nie zbijam, zaczela sie usmiechac i "gadac" wiec chyba jest lepiej... natomiast gorzej z Kubą, bo tez zaczal mi wymiotowac flegma, goraczka 39 a jemu nic mocniejszego nie dala lekarka bo wczoraj byl jeszcze osluchowo czysty. Dzis po 16tej maz jedzie z nim znow na wizyte. juz wole zeby dostal antybiotyk i przynajmniej szybko przejdzie... tralala moja majka tez nie chce pic antybiotyku. Probowalam wlac do smoczka od butelki ale za gorzkie i placze, wymieszalam troche z mlekiem i tez nie dalo rady. W koncu strzykawka podalam, wstrzyknelam jej tak w wewnetrzna strone policzka i jakos połknęła, coprawda z placzem ale najwazniejsze ze przyjela. Dobrze ze mam tylko jedna dawne dziennie. Zdrowka dla Twojego syneczka. Asiulka rozumiem ze mozecie mi nie ufac, ok nie naciskam juz na to hasło. Podajcie mi chociaz na mojego maila (podalam wczesniej) sam adres mail bez hasła, to wam wysle chociaz zdjecia moich maluchów. jestem autentyczna mamą :)Nie jestem jakimś pedofilem ani nic z tych rzeczy:) po prostu jak kazda mama ciekawa jestem jak moje dziecko rozwija sie na tle innych w tym samym wieku itd. No ale nieistotne... tralala fajnie jak tak starsze rodzenstwo jest za mlodszym, u mnie tak samo. Kuba to jest taki wpatrzony w siostrę, mloda zaplacze to on zaraz biegnie rzuca zabawki i leci jej na ratunek:) jak rozmawiamy ze w tym roku pojdzie do przedszkola, to stwierdzil ze bardzo sie cieszy, ale martwi sie jak maja sobie bez niego "poradzi" :)
  8. agata probowalam dawac soczki (jabłkowy, marchwiowy, gruszkowy), deserki po 4 m-cu, zupki gotowane przeze mnie i te ze sloiczka tez probowalam, ale niechetnie je... posmakuje i wykreca sie, denerwuje... Zupke zrobiona przeze mnie zdarzylo sie jej zjesc troszke na oko ze 3-4 lyzeczki od herbaty. Natomiast chetnie je jablko takie skrobane lyzeczka surowe, niestety ma po nim okropne kupy wiec na razie nie daje. Kaszek nie chce w ogole jesc ani kleiku. Dziś jak bylam u pediatry to mi powiedziala zeby jej dawac to surowe jablko wymieszane ze zgniecionym bananem, to wtedy kupa powinna byc ok. Ale jak jest chora to nie probuje, za kilka dni jej dam.
  9. tralala Maja ur. 21.08.2012, 3900 i 59cm, porod sn, a ja mam 28 lat. moze ktoras napisalaby mi na maila dane do waszej skrzynki, pokaze wam swoja corcie i ciekawa jestem innych dzieciaczkow w tym samym wieku:) To moj e mail toficzek27@o2.pl goja i limetka, a pamietacie moze czy te wymioty dlugo trwaly przy chorobie? Dziś majka dostala pierwsza dawke antybiotyku, nastepna dopiero jutro w poludnie, poza tym nie dostala zadnych innych lekarstw. Oby to jej szybko pomoglo. Swoja droga ciekawe czy ten antybiotyk to nie jakas silna bomba bo podaje sie 3 do 5 dni tylko i tylko raz dziennie... Azitrolek - taka nazwa leku.
  10. Hej dziewczyny, rzadko udzielam się na forum, za to codzinnie was czytam. Mam ochote na pogawędkę z wami ale wiem ze ciezko byloby mi się wbić między was, wy juz sie znacie a ja pisałam sporadycznie.. .a..ga.ta Moja córcia też nie ma ochoty na rozszerzanie diety. Ale nie martwie się tym, ma jeszcze czas. Teraz obydwa moje maluchy chore. Maja ma antybiotyk i dostala zastrzyk, ma zapalenie gardla, wysoką goraczke, wymiotuje taka gesta flegma. Co wypije mleko to zwróci, ciagle spi bidulka. Spotkalyscie sie tez moze z wymiotami przy chorobie gardla? Ehh chyba nie ma nic gorszego niz jak nasze dzieciaczki chore...:( Jestem na etapie poszukiwan spacerowki dla majki, czy ktoras z was miala moze stycznosc z wozkami: Casualplay s4, Maxi Cosi Mura albo Navington Cadet? To sa moje 3 typy ale niestety zadnego z nich nie mialam okazji zobaczyc na zywo bo w moim miescie w sklepach ich nie ma. Ten ostatni navington wazy 11,5kg a te pozostale 15-16kg. Jednak biore pod uwage TYLKO wozki z kolami pompowanymi bo duzo spacerujemy po lesie, nad jeziorem, po łące wiec pompowane to koniecznosc. Moze mi jakis doradzicie wozek? Chetnie zobaczylabym Wasze maluszki i podzielilabym sie z wami fotkami mojej Majeczki, jak to zrobic? Moze jakies instrukcje? Mi wszyscy mowia ze Maja na zdjeciach wyglada jakby miala rok...:):) ale dla mnie to taka kruszyneczka:) Pozdrawiam was cieplutko:)
  11. Karolinka ja robilam od urodzenia małej mleko na żywcu, a kilka dni temu spróbowałam na normalnej kranówie, niestety mała dostała biegunki i zrobila sie płaczliwa, a normalnie nie płacze wcale (czyli pewnie bolał ją brzuszek). Od wczoraj znów robię mleko na mineralce i kupka jest normalna... ale nie wiem czy Twoje dziecko zareaguje tak samo, byc moze u Ciebie bedzie ok.
  12. tralala moj wiek 27 laT, termin mialam na 19.08., urodzilam 21.08, waga 3900 i 59cm, imie MAJA jestem w niej taka zakochana:)
  13. Dziewczyny nie pozwalajcie sobie wywoływać porodu jesli nie ma ku temu wskazan, a jedynym powodem jest chęć zobaczenia już maluszka. Naprawdę mam porównianie. Syna rodzilam 4 lata temu i miałam poród wywoływany, 8 godzin w wielkich bólach, przebijanie pęcherza, zakonczylo sie wypychaniem przez lekarza dziecka na sile. mały miał wtedy zdeformowaną główke, po jakims czasie przeszlo ale nie bylo to potrzebne... A teraz rodzilam w zeszły wtorek Maję. Pojechałam dzien wczesniej na ktg i badanie, ale odeslali mnie do domu zebym jeszcze poczekala na rozwoj sytuacji, lekarz zazartował ze najlepiej poswiecic ten czas na przytulanie z mężem a na pewno predko wrócę na porodowke. Tak sie tym nakrecilam ze wrocillismy do domu i zaczelismy "pracowac" :) Rano o 6tej wstalam ze skurczami (byly znosne ale regularne co 15-10min), wzielam kąpiel, przekąsilam cos i pojechalismy do szpitala. Na izbie przyjęć skurcze mialam juz co 5 minut i 6cm rozwarcia (a dzien wczesniej podczas badania tylko 2 cm). Bolesne skurcze zaczely sie o 8mej, potem 3 parcia i o 9tej urodziłam Maje. Tak wiec prawdziwego bólu tylko godzina. Naprawde nie warto na wlasne zyczenie fundowac sobie indukcji porodu bo to jest stokrotnie wiekszy ból i męczarnia. Wczesniej myslalam ze tak musi byc, ale teraz mam porównianie. :)
  14. sorry dziewczyny ze tak wtrącę, choc pewnie znow zostane zignorowana jak zawsze, ale mam pytanie czy u was tez tak leci szybko waga? ja jestem dzis 4 dzien po porodzie i na minusie 11 kilo, choc w ciazy przytylam tylko 8kg. Nie wiem czy to normalne. gratuluje wam wszystkim, a tym co jeszcze czekaja zycze cierpliwosci i takiego fajnego porodu jak mój :) pozdrowienia
  15. chcialam pogratulowac wszystkim mamusiom, które się już rozpakowały... czytam was regularnie i sledze Wasze losy, choc nie udzielam sie, bo wy tu juz zgrana grupa i moje wpisy były i tak ignorowane... Trzymam kciuki za reszte mamuś "w poczekalni" :)
  16. hej dziewczyny... troszkę czasu tu nie pisałam i nie zaglądałam, bo nie miałam dostępu do neta. Muszę nadrobić i poczytać Was... przeglądając "po łebkach" dowiedzialam sie ze taka tam aga urodzila, wiec serdeczne gratulacje :) Chętnie pokażę wam swój brzuchol, jesli chcecie, tylko nie wiem co mam zrobic?? Ja miałam wizyte w piatek u lekarza, już ostatnią. Pobierał mi wymaz i zaniosłam na posiew do laboratorium, wynik mam we wtorek... mam nadzieje ze zadnych bakterii nie ma. Lekarz mnie zbadał i stwierdził, że poród może być prędzej... szyjkę mam skróconą, miękką i rozwarcie na palec. Coraz czesciej zdarzaja mi sie skurcze, ale póki co zupelnie bezbolesne. Od dziś mam dokładnie 3 tygodnie do terminu :) Nie mogę uwierzyć, że to już tak blisko i że zaraz Maja będzie z nami :)
  17. Hej dziewczyny, ja tylko na chwilę tak z doskoku, bo gości mam... mam pytanie czy wy tez odczuwacie takie mrowienie pod prawą piersią dokładnie, uczucie identyczne jak wtedy gdy drętwieją nogi... mam to od jakiegoś czasu sporadycznie, ale teraz bardzo często mi się to zdarza...
  18. aneta_21 ja tez ledwo chodzę, a schylanie to chyba najgorsze dla mnie, ale mam tak już jakoś od miesiąca albo i lepiej. W nocy też jak spie w jednej pozycji i chce sie na bok przewrócić to tak stekam że mąż sie budzi i pomaga mi sie przekręcić :) Rozstępy też mam ale nie zauważyłam zbytnio nowych, tylko te z poprzedniej ciąży mi sie uwydatniły chyba... Krecha ciemna na brzuchu wygląda super, nie?:) jutro pokupuje troche tych ubranek jeszcze na 56, moze zamiast spioszkow rampersy z dluga nogawką wtedy na dłużej posłużą :) U nas będzie teraz Maja :) a miała być Kornelia przez dłuższy czas, a teraz ostatnio zmienilismy, bo maja wydaje mi sie bardziej subtelne i delikatne :)
  19. Hej dziewczyny :) Ja mam takie pytanko do Was, na jaki rozmiar kupowałyscie te pierwsze ubranka?? Mi wszyscy "doradzali" ze na 56 nie warto kupować, tylko od razu na 62... mam niewiele sztuk na 56, a te na 62 jak tak teraz przeglądalam to wydają mi się jakieś duże. Nie kupiłam jeszcze ubrania na wyjscie ze szpitala, chce kupic jakis ladny komplecik w Smyku bo jutro bede ale tez nie wiem... ja pamietam ze moj Kuba nosil na 56 ubranka a kombinezon na 56 mial taki cienszy to nosil go na koniec wrzesnia pamietam, wiec mial juz wtedy ponad 2 m-ce... Wy duzo kupowalyscie ubranek na 50/56?? Chyba rzadko rodzą się dzieci 62cm długie... :) U mnie w szpitalu, jak kubę urodziłam to od razu jak mnie przewieźli na sale to po jakichś 10 minutach już mi synka przyniosły i od tej pory był cały czas ze mną, zabrały go tylko na szczepienie i badanie słuchu, ale poszedł wtedy z nimi mój mąż więc praktycznie młody caly czas był na oku. Położne przychodziły za każdym razem jak tylko któreś z dzieci zapłakało, przewijały, nosiły, pomagały przy karmieniu... wsparcie było duże wg mnie... Na drugą dobę już sama przewijałam i przebierałam Kubusia a położna stała wtedy obok i delikatnie bez wymądrzania się starała się tlumaczyc co i jak robic. A z tym myciem w zlewie to rzeczywiście masakra...:) Połozne robily to przy nas bo na sali był zlew, woda ciurkiem, maluch w jednym ręku, a mnie zaciskało w zołądku jak na to patrzyłam :) hehe!
  20. Basia ja piorę wszystko w Loveli, ręczniczki, nawet kocyki które kupiłam nowe, pościel no i ubranka wiadomo... karolinkaa_j ja bardzo długo zazywałam żelazo (tardyferon i sorbifer), miałam po tym (przepraszam za tak dokładne określenie) zbite czarne jak węgiel kupy i zdarzały sie tez bóle żołądka, szczególnie na samym początku brania. Coi do brzucha to ja mam chyba bardzo wysoko, piersi mi na nim tak jakby leżą :):) a jak jest u was z rozwarciem, cos sie juz dzieje? Bo mi lekarz powiedzial juz w 32 tyg że rozwarcie mam na 2cm, a na kolejnej wizycie nic już nie wspomniał na ten temat a i mi wyleciało z glowy i nie zapytałam. Znów duchota dzisiaj, aż się wszystkiego odechciewa... Idę sobie jakieś śniadanko zorganizować :)
  21. sikorka mnie nic nie piecze, nie swędzi a upławy sa bezwonne zupełnie. Więc może nie mam czym się niepokoić. lekarze różnie podchodzą do badań, mój z kolei morfologię i mocz bardzo często zleca... miałam juz na pewno ze 4 razy, a i na nastepna wizytę też mam mocz i morfologię do zrobienia. Choć u mnie to może dlatego, że praktycznie cały czas ciągnie się za mną anemia i biorę a to tardyferon, a to sorbifer... i w moczu też miałam leukocyty i podany antybiotyk i teraz może często sprawdza czy nie ma nawrotu infekcji.
  22. goja to już mamy cos wspólnego ze sobą.... u mnie teraz będzie córcia - maja :) a u Ciebie?? Jak synek reaguje na to, że bedzie miał rodzenstwo? Nie wiem gdzie wejść w te upały... mam już tak dość... w nocy spać nie można, taka duchota. Dziś jechałam autem na zakupy to myślalam ze za moment zemdleje. Nie mogłam się skupić na drodze... jutro też mam wyjazd do dziadków i stwierdziłam, że wyjeżdzam już o 6 rano, żeby było nieco chłodniej. Podobno od przyszłego tygodnia ma już być chłodniej. Czekam niecierpliwie. Dziewczyny czy wy też macie takie obfite upławy? Ja miałam tydzien temu wizytę, ale wtedy jeszcze takich upławów nie miałam, więc ginowi nic nie mówiłam, ale od jakichś 5 dni to masakra jest. Wkładki zmieniam nawet co pol godziny.
  23. A jaka jest waga waszych dzieciątek?? Moja waży 2200 w 34 tygodniu... zastanawiam się czy to duzo czy mało i ile jeszcze może przybrać...?
  24. heej przyszłe mamusie:) Pisałam z Wami na tym topicu na poczatku (w grudniu chyba) potem nie zaglądałam już na kaffe... a dzis mi sie przypomniało i zaczęłam czytac i czytać :) Może dołączę się jeszcze na trochę? Ja mam termin na 19 sierpnia, będzie córeczka - Maja. Dla przypomnienia mam jeszcze synka w wieku 4 lat. Raźniej by mi było przejść razem z wami przez te ostatnie tygodnie:) miłego dnia:*
  25. Witam dziewczyny :) Ja mam usg dopiero 29 grudnia, więc trochę muszę poczekać... Ciągle śpię, masakra, gdzie nie usiąde to zasypiam... a wtedy mój synek wklada mi paluszki w oczy i mowi "mama bawimy sie?" eeeeh :)
×