Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mam 31 lat!

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mam 31 lat!

  1. Cześć :) Sorella, głowa do góry! Dziś jestem z Tobą ! :) Jakieś zmiany u Ciebie? Wczoraj byłam na bilansie 2latka, i córa zdała śpiewająco! :) W ogóle jakos tak fajnie było spędzić z nią cały dzień :) Na saniadanie zjadła całego omleta. Potem bawiła się swoją kuchnią ;) Nie była uciążliwa, a jak zobaczyłam, ze nie ma już cierpliwości, to połozyłam ją na drzemke :) Fajnie było :)
  2. Cześć Mama :) I żegnam sie bo tez juz musze lecieć. :( Miłego popołudnia!
  3. Sorella - płakać mi sie normalnie zachciało. nie wiem czemu taka beksa jestem....
  4. Sorella - a czy Ty rozmawiałas kiedys w ten sposób z Mężem? Czy On wie to wszystko?
  5. O jeju Dziewczyny, smutno mi sie robi jak sie Was czyta...
  6. Ja nie czuje potrzeby motylków. nieraz widzę jak jade samochodem i stoje na czerwonych swiatłach jak młodzi nie moga sie od siebie oderwac i całują sie na kazdych czerwonych swiatłach - my tez tacy bylismy - pamietam te czasy, ale to nie oznacza ze chce do nich wracać. teraz licza sie inne rzeczy. Z biegiem czasu wszystko sie zmienia. Szacunek - tez bardzo wazna sprawa. Szanujemy siebie, swój czas i nasze zdanie. Kompromis - bardzo wazna sprawa. Ogolnie to gdybym chciała czuc motylki to bym nie brała slubu tylko chodziła wciaz to na pierwsze randki, ale z tego sie wyrasta. nie wyrastają tylko faceci pokroju: Piotrus Pan.
  7. Mamy znajomych, którzy mają wiekszy staz małżeński niz my. My sie zaczęlismy spotykać a oni juz chyba mieli 4 lata małżeskie - jakos tak. W pewnym momencie nie bardzo chcialam do nich chodzic bo zawsze dogadywali, ze teraz np sie cały czas sciskamy i całujemy a po slubie wszystko sie zmienia.. itp itd. Wychodziłam od nich zawsze jakas taka zgaszona. Po urodzeniu córki przyszli do nas z prezentem, i wtedy na osobnosci ten kolega powiedział do mojego Męża, ze On widzi ze my sie kochamy i ze miedzy nami jest inaczej niz miedzy nim a jego żoną, ale to chyba wynika z tego ze On sie ożenił bo był zauroczony. po slubie jego zauroczenie minęło (maja dziecko) i pewnie dlatego miedzy nimi jest jak jest. Wiem ze jego zona go kocha, ale wiem tez ze On czasem chodzi na boki.
  8. Ja wyszłam za mąż z wielkiej miłości. Nie mówie, ze to była moja pierwsza miłość, ale tamte miłości przeminęły i mimo spotkań po latach już nie iskrzyło - a my mimo ze juz ponad 6 lat razem wciąz chcemy sie całować, przytulać i rozmawiac, nawet o pogodzie ;)
  9. Ponawiam pytanie: Co czułaś w dniu oświadczyn i w dniu ślubu? Czułas że robisz dobrze, czy że to nie jest miejsce gdzie powinnas teraz byc?
  10. Sorella - cholender, nie pamietam co wtedy napisałaś, mam tylko zajawki, ze pisałaś, ze to długa historia i chyba nie było juz czasu... ale przejrze zaraz forum.
  11. mydło powidło - my mamy osobne kołdry od początku spania razem z powodów praktycznych: lepiej sie wysypiamy, ale to nie prowadzi u nas do zaniku pozycia ;)
  12. Sorella - ale pomyśl chwile: Pamietasz oświadczyny i Wasz slub? Jak wtedy sie czułas? Co wtedy myslałas?
  13. mireczkowataa - ale wiesz, Ona napisała, ze wie ze jest problem, ale narazie nie wie-nie umie-nie chce o nim myślec i szukac rozwiazania, bo jednak boi sie ze moze to sie zakonczyc jednym rozwiazeniem jakim jest rozwód. Czasem długo sie dojrzewa do takich decyzji, nie idzie odrazu.
  14. Sorella -to właściwie to ty już go nie kochasz? Ulga? ja tęsknie za moim jak go cały dzień nie widze. A myslałaś o tym co bedzie dalej? Bo teraz jestescie w trakcie przeprowdzki itp, a jak Wam sie nie uda? Jak sie rozstaniecie - podział tego wszystkiego... Eh.. dobra, nie chce Cie dołować...
  15. U mnie niech dzieje sie co chce, moge nawet nie miec wolności ale kocham męza i chce sie z nim kochac - ale widze, że wiele małżeństw tak nie ma.
  16. Może kiedyś duchy z przeszłości wrócą? Bywa i tak... Ja na mojego Męża długo czekałam. Poznalismy sie w szkole - ja miałam 17 a On 18. Potem jakoś w nstępnym semstrze (ja 18 on 19lat) troche sie powąchaliśmy - jakies 2 miesiące, ale zrezygnowalismy z tego zwiazku. Po 7 latach spotkanie przez przypadek na dyskotece- i BAM! Zaiskrzył, nie moglismy sie od siebie odkleić :) On własciwie zaczął chodzic na imprezy bo od roku mu sie w związku nie układało i tamta laska go mocno olewała i koledzy go wyciągnęłi na impreze. To była jego 3 impreza i spotkał mnie. Już na imprezie mu powiedziałam, ze ja szukam cos powaznego wiec jak mysli o czyms innym to niech nie dzwoni. Zadzwonil. Spotkalismy 2 dni pozniej. Znowu rece sie kleiły ;) 2 tygodnie pozniej był wolny i zajety przeze mnie :) 2 ,5 roku pozniej slub itd itp.
  17. Sorella - a tak żyć można tylko do czasu. Zdajesz sobie z tego sprawe? A co będzie jesli poznasz kogos i sie zakochasz? Bierzesz to pod uwage? Skoro Twój Mąż to nie jest jednak Twoja Druga Połówka, to gdzieś tam jest ta druga połówka - ;)
  18. Sorella - szkoda... przykro sie tak czyta że coś brakuje, że właściwie to ty nie jesteś szczęśliwa, że leci dzień za dniem i właściwie to nie myslisz o tym i dlatego "jakos" leci...
  19. Sorella - nie chce Ci sie? Ale z powodu tego, że ze soba nie gadacie, czy dlatego ze zmeczenie? czy cos innego? U nas byłoby częściej bo uwiebiam sie kochać z Mężem, ale kiedy przyhcodzi wieczór i obije przyłożymy głowy do poduszki to marzymy o spaniu - no ale czasem sie mobilizujemy bo dla dobrego pożycia małżeńskiego trzeba sie troche poświęcic ;) nawet brakiem snu, bo godzine nam zawsze zejdzie i potem zamiast spac do 22 to idziemy po 23... a rano masakrycznie sie wstaje.
  20. Dziewczyny, a tak z innej beczki. Przy tym całym zamieszaniu: praca, zajmowanie sie dzieckiem itp itd. jak często macie ochote lub okazje itp itd na bara bara z mężem?
×