gwens
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gwens
-
hej dziewczyny dziś resztki zakupów i zaraz z moim G idziemy piec ciacha :) któraś z Was pytała czemu tak dużo cc - no ja się też niedawno dowiedziałam, że wyląduje na stole bo Zuza pośladkowo ułożona... termin mam na 21.04 a na cc biorą mnie 16.04. Beata: "(Sandra jak coś to na 7)"? że niby o 7 rano? :D ale ja rodzić będę w Katowicach nie w Jaworznie. naprawdę Ci współczuję.. ;( 3maj się i mam nadzieje że Wasze badania wyjdą oki i doczekacie się niebawem maleństwa. co do badań ja miałam robionych mnóstwo z krwi - kiedyś wypisywałyśmy - 3 razy prenatalne; mimo że mam 24l, oczywiście odpłatnie :/ 200zł za wizytę :/ gdzie właśnie miałam pomiary fałdu karkowego i kości nosowej i jeszcze kliku rzeczy - mam jakieś komputerowe wydruki i wyliczenia. co wizytę również mam osłuchiwanie serducho małej, gdzieś do 6 miesiąca byłam badana ginekologicznie co 2 tyg wizyty i miałam robione dość szczegółowe usg - mimo że na NFZ - oglądałam małą i dostawałam zdjęcia.. eh.. ale jak widać nigdy nic do końca nie wiadomo :( 3majcie się cieplutko..
-
hej dziewczynki :) mnie dziś odwiedziła jedna z trzech sióstr, pojadłyśmy ciasta, pooglądałyśmy durnoty w tv i pogadałyśmy. poprasowałam też ubranka do szpitala dla Zuzy, u nas trzeba mieć swoje. odnośnie samopoczucia mnie boli krocze i biodra, w nocy budzę się, również mi gorąco i ciężko odwrócić z boku na bok bo mnie boli i cierpną mi nogi :/ w ciągu dnia ogólnie oki :) nuska258 jutro właśnie chyba ma cc - z tego co się orientuje rodzimy w tym samym szpitalu :) przyjmują na oddział dzień wcześniej na wieczór a cc wykonują z rana.. mnie też to tam czeka :D ciekawa jestem jak to wszystko wygląda :) termin mam na 16.04 więc mam nadzieje że nuska258 podzieli się przeżyciami :D zmiksowałam truskawki ze śmietanką i nadrabiam wasze wpisy :) fajnie, że forum się kręci :) oczywiście gratulacje dla nowych mam !! :) ja się zbieram w łóżeczko, życzę spokojnej nocy :)
-
na oddział przyjmują mnie 15.04 wieczorem i przypuszczam wtedy jeszcze raz sprawdzą albo zaraz przed cięciem. słyszałam o tym "obracaniu" ale jest groźne dla życia dziecka poza tym właśnie u nas zabronione, więc wole już cc niż żaby małej coś się stało. jedynym właśnie plusem jest fakt że przywitam ją 16.04 w godzinach rannych :D no chyba że coś wcześniej mnie łapnie i będę wcześniej musiała jechać :)
-
hej dziewczyny dziś miałam ostatnią wizytę jestem w 38tc, Zuza w dalszym ciągu źle odwrócona, już nie w rogal a całkowicie główka u góry więc jak nic czeka mnie cc którą mam już zaplanowaną na 16.04.. dziś po badaniu pobolewa mnie dość mocno brzuch, badając gin stwierdziła że szyjka się pomału skraca i "wchodzi 1 palec" ale co z tego jak i tak skończę na stole.. jestem trochę zdołowana ale ważne że z małą wszystko w porządku.. całą ciąże przygotowana byłam na poród naturalny ale cóż życie jak widać płata figle.. moje piersi od początku ciąży powiększyły się o rozmiar, siarę miałam koło 3-4 miesiąca a teraz nic a nic się nie dzieje. odebrałam wyniki z paciorkowca - też wszystko ok. muszę zrobić jeszcze przed samym porodem morfologię i mocz. dziś byliśmy na "przedświątecznych" zakupach, chciałam załatwić większość dziś myśląc że w rannych godzinach i kilka dni przed nie będzie ludzi... ale masakra... byliśmy w Kauflandzie i biedronce i porostu szok! ludzie zamiast w pracy to na zakupach, półki puste - taki mamy kryzys :D co do przeciw bólów lekarz też pozwolił mi brać apap. pranie zakończone, zostało mi poprasować ubranka małej i dopakować resztki rzeczy do torby szpitalnej.. dziś na obiad.. spagetti? :D mam w planach jeszcze ogarnąć mieszkanko na święta i upiec jakiś sernik i babę. pogoda piękna, idę na balkon na chwilę na leżaczek pojeść truskawek i biorę się za coś do roboty :) 3majscie się moje miłe :)
-
cześć dziewczyny ja dziś cały dzień się plątam i nie wiem co ze sobą zrobić.. dziwnie się czuję, też jakoś mi słabo, bolą mnie biodra i krocze. wstawiłam pranie, gotuję ziemniaczki i ubiję kotlety. też cały czas "bierze" mnie na słodkie i coś podjadam ale mam ochotę na sernik, muszę chyba jutro upiec. moja Zuza w ostatnim dniu 36tc ważyła 2600, lekarz stwierdził że "fajna kruszynka do rodzenia, że dojdzie do 3000" ale co z tego jak ułożona w poprzek i na 99 % będzie cc :D jutro ostatnia, potwierdzająca rodzaj "rozpakowania" wizyta, ale czuję cały czas że jest źle ułożona i rozpycha się biedna po bokach brzucha.. idę zrobić sobie herbatkę i może trochę poleżę do potem :)
-
hehe ubranka dla małych dzieci są prześliczne :) a co do mleka.. to któraś orientuje się jakie "najlepsze" od 1 dni życia w razie braku własnego po cc.. bo im więcej czytam i przeglądam na ten temat tym bardziej nie wiem.. chcę karmić piersią ale jak nie będę w stanie chciała bym być "przygotowana"
-
pierwsze_maleństwo --> to zapraszam do mnie, mój G wrócił wcześniej i nasmażył mi placków stertę :D pojechał na rower a ja wcinam ze śmietanką. co do zaparć, również mnie męczyły, ale zaczęłam codziennie zjadać 1-3 jabłuszka i powiem że problem "przeszedł" :) właśnie wstawiłam ostatnie pranie Zuzy, czekają mnie porządki ale dziś mam strasznego lenia... co do pampersów ja mam małą paczuszkę huggies 2-5 którą biorę do szpitala i potem 3 paki po 90szt 3-6, kupiłam na necie w promocji, wyszło mi jakoś 4,5 gr za szt więc chyba się opłacało :) do tego mam 12 opakowań nawilżających chusteczek pampers i 2 bambino, na razie tyle asortymentu :D a z ciuszkami tak się rozpędziłam że nie wiem czy zdążę we wszystko ją ubrać nim wyrośnie :D
-
witam Was wszystkie :) kiepską miałam noc, cały czas też czuję się obolała - biodra i krocze - masakra :/ nie umiem znaleźć sobie miejsca. czytałam o Waszych "zatargach rodzinnych" - współczuję. ja na szczęście nie muszę tego przechodzić; mieszkamy sami, rodzice G kawałek od nas; jego rodzeństwo jak najbardziej pozytywnie nastawieni; moja rodzina też ok; jedyny minus w tym wszystkim że nie mamy żadnej pomocy ale cóż :) jakoś sobie musimy poradzić. odnośnie wózka byłam przekonana że chcę x-landera ale po oględzinach w sklepie stwierdziliśmy że będzie za ciężki i dopiero w planach jest zakup wózka "mutsy" są lekkie i wygodne - również się przymierzałam do jednego i taki też raczej zakupimy. podaję link jeżeli macie chęć obejrzenia jak wygląda ten model http://allegro.pl/wozek-mutsy-4rider-model-2011-i2237199169.html idę zrobić cobie chyba placków ziemniaczanych bo chodzą za mną już któryś dzień..
-
ja na pierwszej wizycie byłam w 6 tygodniu i też kazała przyjść mi za 2 tyg aby mogła ocenić czy "coś z tego będzie" i tak też zrobiłam. książeczkę mam więc od 8 tyg prowadzoną. jeszcze się nie zagłębiałam co trzeba mieć do tego becikowego, wiem właśnie że opieka od 10tc. ja chcę rodzić w Katowicach w prywatnej klinice ale która również przyjmuje w ramach NFZ i tam na wejściu wiadomo że jak "ciężki przypadek" to niestety ale nie są w stanie się zająć.. byłam na 2 wizytach oczywiście "odpłatnych" trochę dużo bo 200zł :/ u gin i na 1 u anestezjologa - 100 zł :/, gdyż całą ciąże chodziłam do innej gin normalnie na NFZ. dzięki tym "wizytom" otrzymałam już "skierowanie na oddział" na 16.04 na cc.. jeszcze mam wizytę u swojej gin 04.04 jeżeli wtedy nic się nie zmieni - tzn Zuza w dalszym ciągu będzie zwinięta w rogal wtedy 15.04 zgłaszam się na wieczór i 16.04 mnie kroją..
-
lola_lu --> faktycznie straszne przeżycie... ważne że z małym i Tobą wszystko ok :) oby się szybko goiło :) dużo zdrówka dla Was obu ! :)
-
no właśnie.. mnie gin co 2 tyg bada i przykłada to "urządzonko" do pomiaru bicia serduszka na chwilę i wpisuje tętno w książeczkę ciążową, stwierdza że jest wszystko ok, równomiernie, nie wiem czy to wystarczy.. co do skurczy nie wiem czy potrzebuję pomiar, chociaż odczuwam czasem, a będę mieć cc na 99% - córka cały czas źle odwrócona..
-
Nastusiaelo -- > ojej to strasznie drogo :/ ja płaciłam 40zł i myślałam że to już zdzierstwo.. a co dopiero 100zł :/ przesadzają z cenami badań :/ ja też wydałam "majątek" na niektóre badania :/ mimo że jestem ubezpieczona i ciężarna to zdzierają :/ masakra
-
alka85 hehe no proszę :) prześliczne imię :)
-
Brinka ja ostatnio byłam u gin i powiem tak że się "upomniałam" o wymaz na paciorkowcowa.. zrobiła mi i zapłaciłam 40zł a co do innych badań - miałam ich mnóstwo : odczyn Wassermana x 2 Hbs Ag x 2 różyczka x 1 toksoplazmoza x2 odczyn Coombsa x1 standardowa cytologię glukoza na czczo test obciążenia GCTT co miesiąc morfologia / ogólne badanie moczu badania tarczycy; TSH; F3; F4 IgG IgM test na HIV raz posiew moczu grupa krwi VDRL PTTA INR 3 x badania prenatalne - ale to poszłam prywatnie nie wiem czy czegoś nie pominęłam ale chyba tyle miałam robione przez ciążę
-
witam Was.. u mnie również brzydka pogoda, głowa mnie coś boli .. też nie mogę przestać myśleć o beacie :( znamy się osobiście - razem chodziłyśmy do technikum; równoległe klasy... wspaniała dziewczyna i spotkało ją takie niesprawiedliwe nieszczęście :( prawdziwie i szczerzę współczuję :( -------------- odnośnie mojego G, to ma "dni" nazwała bym je dobroci i obojętności ... czasem zachowuje się jakbyśmy w ogóle nie spodziewali się dziecka kiedy jest egoistyczny, a czasem np jak dziś - zrobił śniadanko, pytał czy ma coś zrobić w domku, co chcę dziś robić i ogólnie się troszczy... zmiany nastrojów gorzej niż ja mam w ciąży :D ale nie mogę narzekać... wczoraj kupiłam prześliczny kosz dla Zuzy :) jak macie ochotę możecie zerknąć :) http://allegro.pl/od-lemi-kosz-mojzesza-jedyny-taki-w-polsce-i2222241471.html chcę mieć ją przy łóżku w pierwszych dniach :)
-
witajcie... felerny mam dzień... cały czas czuje dziwny "niepokój" :/ Beata --> szczerzę współczuję ;( Florentyna Anna --> szybkiego powrotu do zdrówka ! malutkaa28 --> mnie również "zapowiada się cc".. i też się obawiam.. mam nadzieję że pójdzie wszystko sprawnie i w porządku.. nie martw się na zapas... dobranoc Wam wszystkim
-
hej dziewczyny ja średnio spałam w nocy, dziś pogoda okrutna a muszę się zebrać i jechać jeszcze na uczelnie brr co to facetów u mnie podobnie... mój G nie "czuje" że przecież już niedługo będzie Zuza z nami, czasem ma "prześwity" kiedy głaska brzuch, mówi do niej albo snuje plany jak to będzie.. tak na "co dzień" jakbym nie była w ciąży.. martusia_mala -- > nie przejmuj się i nie smutaskuj.. niebawem przyjdzie dzidzia na świat i na pewno tata zwariuje na jej punkcie :) z innej beczki.. mamy które karmiły / lub chcą karmić mlekiem z butli czy macie jakieś "sprawdzone" mleko? boję się że mogę mieć problemy z wykarmieniem małej po cc a nie wiem jakie mleko musiała bym zakupić.. jest tego masa..
-
witam dziewczyny :) czytam w miarę na bieżąca ale nie zawsze mam czas aby napisać.. dużo się dzieje. AsiaOliwka gratulacje oczywiście i zdrówka Tobie i malutkiej :) beata --> 3maj się, mam nadzieje że wszystko już będzie tylko lepiej z maleństwem. co do ruchów ja czuję bardzo dobrze codziennie brzuch aż mi skacze może dlatego że Zuza w dalszym ciągu zwinięta w rogal zamiast główka w dół... 4.04 mam wizytę u gin i jeżeli nic się nie zmieni.. wstępnie mam ustalony termin cc na 16.04.. boję się ale cóż.. pomału oswajam się z tą myślą. święta za pasem, właśnie tworzę listę zakupów, chociaż w te święta nie zamierzam zbytnio się wysilać, myślę o cieście, babie, żurku, sałatce i schabie pieczonym w formie wędliny. codziennie i tak będziemy u kogoś - u mojego taty, u rodziców G, u babci.. więc się podzieli i poroznosi :D muszę zabrać się pomału za jakieś porządki. dla Zuzy wszystko już kupione, jeszcze 1 pranie z jej ciuszkami i poprasowanie mi zostało. z kolei co do siary, miałam jakoś w 3-4 miesiącu teraz nic.. mam nadzieje że będę w stanie karmić piersią.. w dodatku po cc.. no nic 3majcie sie cieplutko
-
PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???
gwens odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć dziewczyny nuska258 --> nie odp ponieważ wczoraj już nie wchodziłam na forum, a dziś byłam o 17.30 u anestezjologa i u ginekologa. na 99% czeka mnie cc... muszę się nastawić psychicznie gdyż dzidzia niestety nie ma zamiaru się odwrócić .. 15.04 mam się zgłosić o 20.00 a 16.04 rano będą mnie ciąć.. boję się :/ na szczęście wszystko inne w porządku.. u Pani anestezjolog był przeprowadzony wywiad, pytała o wzrost, wagę, choroby, uczulenia na leki, czy się bierze jakieś leki, jaką mam grupę krwi, oraz miałam przy sobie wyniki badań na krzepliwość krwi, należało pod koniec wyrazić zgodę na znieczulenie które podawane jest w kręgosłup i się podpisać. następnie osłuchała serducho i oglądnęła kręgosłup. potem zapytałam jak to wygląda, to powiedziała że cesarki zaczynają od 7 rano, z racji mojego dość wysokiego wzrostu (176cm) będę musiała leżeć 24h po znieczuleniu.. dowiedziałam się również że nie mogę mieć soczewek, muszę zabrać okulary, nie mogę jeść już od niedzieli popołudnia mając zabieg w poniedziałek rano.. z tego co pamiętam, chyba tyle :) cieplutko pozdrawiam -
PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???
gwens odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć dziewczyny nuska258 --> nie odp ponieważ wczoraj już nie wchodziłam na forum, a dziś byłam o 17.30 u anestezjologa i u ginekologa. na 99% czeka mnie cc... muszę się nastawić psychicznie gdyż dzidzia niestety nie ma zamiaru się odwrócić .. 15.04 mam się zgłosić o 20.00 a 16.04 rano będą mnie ciąć.. boję się :/ na szczęście wszystko inne w porządku.. u Pani anestezjolog był przeprowadzony wywiad, pytała o wzrost, wagę, choroby, uczulenia na leki, czy się bierze jakieś leki, należało pod koniec wyrazić zgodę na znieczulenie które podawane jest w kręgosłup i się podpisać. następnie osłuchała serducho i oglądnęła kręgosłup. potem zapytałam jak to wygląda, to powiedziała że cesarki zaczynają od 7 rano, z racji mojego dość wysokiego wzrostu (176cm) będę musiała leżeć 24h po znieczuleniu.. dowiedziałam się również że nie mogę mieć soczewek, muszę zabrać okulary, nie mogę jeść już od niedzieli popołudnia mając zabieg w poniedziałek rano.. chyba tyle :) cieplutko pozdrawiam -
PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3???
gwens odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam Was :) ja w poniedziałek mam wizytę u gin jak i u anestezjologa... zrobiłam już potrzebne badania, czy któraś z Was może przybliżyć jak wygląda taka wizyta i anestezjologa? nie wiem czego mam się spodziewać :D planowaną mam jak na razie cesarkę ponieważ moja dzidzia źle odwrócona :( wszystko okaże się w poniedziałek .. co dalej. termin mi wychodzi na 21.04 a cesarkę chcą mi zrobić 16-18.04. ciekawi mnie czemu nie czekają do terminu? tylko chcą wcześniej dziecię wyciągać.. czy któraś może wie? jeszcze chciałam zapytać odnośnie wielkości podkładów.. mają być na całe łóżko czy tylko na wysokości środkowej łóżka? :D mama juz w marcu! --> oczywiście GRATULACJE i dużo ZDROWIA :) moja córeczka również będzie nosić imię Zuza:) miłego dnia życzę wszystkim :) -
beata.sr ---> o kurcze to faktycznie, jakieś nieusłuchane będą te dzieciaczki nasze :D fotki wrzucę ale najpierw muszę jakieś zrobić :) minęła już prawie cała ciąża a ja bez zdjęć :D muszę jakoś ją upamiętnić :D
-
nooo ja od początku ciąży brałam tylko pod uwagę poród naturalny.. aż czułam się zszokowana jak w ubiegłym tygodniu lekarz powiedział że możliwe bezie jednak rozwiązanie przez cc.. nieco się oswoiłam z ta myślą ale w dalszym ciągu liczę, że może córcia zechce się jednak odwrócić..
-
hehe tak we własnej osobie :) co do Krzyśka to już pyta czy urodziłam i czy może przyjść "obejrzeć" :D
-
cześć dziewczyny :) ostatnio trochę zamieszania mam - moja mama nas odwiedziła :D beata.sr --> jeszcze się nie rozpakowałam :D ostatnio przeglądałam e-mail i oglądnęłam również Twoje foto - muszę Ci powiedzieć, że się znamy :D z technikum :) podpowiedź : chodziłam wtedy z K.Proksą :D musimy kiedyś się umówić już na spacerek z dzieciakami :) ja z koeli dalej w niewiedzy w jaki sposób urodzę :/ termin wypada mi na 21.04 ale że Zuza w dalszym ciągu nie jest odwrócona jak powinna.. chyba czeka mnie cesarka 16 albo 18 .. wizyta za tydzień w pon i się okaże.. tymczasem cieplutko Was pozdrawiam i życzę miłego dnia :):)