Lena11111
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lena11111
-
Trzymajcie się i kolorowych snów :) Ja też idę spać, bo jutro praca, zakupy i takie tam...
-
A ja myślę, że oni patrząc na nas i na to jak sobie radzimy, wiele dobrego zyskują. Moi bardzo się starają mi pomóc, a starszy widzi i wyciąga wnioski, które są bardzo trafne :) i to mi się podoba :)
-
Mam wrażenie Dudzia, że wszystkie tu miałyśmy tego samego dupka :), którego znamy na wylot i nie musimy o nich pytać :) A dzieci to nasza nadzieja na przyszłość, że będą lepszymi facetami niż ich tatusiowe :)
-
Dudzia a jakie Ty masz dzieciaczki?
-
Margaret: ten mój były to podobnie jak u Ciebie - gawędziarz, któremu zaufałam i moje dzieci też... Będzie ze mną podobnie jak z Tobą - trudno zaufać 3 raz! Po mężach gnojkach, kolejni nie lepsi :( A text: Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni, to ostatnio moje motto życiowe ;) Ale co tam, Święta za pasem :) Ja dzisiaj kupiłam wielką do sufitu choinkę, która szalenie teraz mi pachnie i jest fanie :) Dzieci przyjechały od taty i ją przystroiły, trochę abstrakcyjnie ;) ale to przede wszystkim dla nich to całe zamieszanie :) Jedzonko będę robić też dopiero bliżej Wigilii... Dobrze, że na Święta będę jeszcze z rodzicami, siostrą i siostrzenicą. Siostra też została sama. Takie to życie dziwne... Teraz kobiety muszą być bardzo silne i takie jesteśmy :) Cieszę się, że mogę z Wami porozmawiać :)
-
Margaret - ten były to właśnie taka "gadzina" partner po mężu, który ze mną i chłopcami mieszkał przez 2 lata i wyprowadził się z dnia na dzień. Teraz to ja chcę z nim zerwać całkowity kontakt i wszystko co nas jeszcze łączy, a on zachowuje się jak urażony kretyn! Tak jak napisałam wcześniej, liczy się tylko ich puste EGO. Kojarzy mi się jeszcze jedno określenie - syndrom Piotrusia Pana i tacy właśnie są Ci dzisiejsi "prawdziwi" faceci. Każdy ma prawo wyboru i można się rozstać ale bez żadnej rozmowy tylko info. przez sms'a, to jest szczyt tchórzostwa! A on właśnie tak z nami zrobił. Margaret cieszę się, że masz to za sobą i mam nadzieję, że ja też sobie jakoś poradzę z taką traumą... Dziękuję Ci za wsparcie :)
-
Witajcie, wczoraj chciałam definitywnie zakończyć swoje sprawy z byłym, więc zadzwoniłam żeby porozmawiać. Niestety po rozmowie dostałam szereg przykrych sms-ów :( Od wczoraj nie mogę się pozbierać. Nie dosyć, że mnie i dzieci porzucił, to jeszcze po wszystkim jest cholernie przykry :(((( Faceci to inny gatunek ludzi, nie mają żadnej empatii, dla nich liczy się tylko ich EGO! Naprawdę mam tego dosyć! Ciekawe dlaczego tak łatwo im przychodzi ranić osobę, z którą kiedyś łączyło ich tak wiele? Nie potrafię sobie tego wytłumaczyć. dla mnie to ONI są jacyś inni...
-
Witajcie, Dudzia - to bardzo przykra wiadomość ale gorzej byłoby jak by redukowali etaty i zwolnili Cię. Wtedy byłoby o wiele gorzej... moja koleżanka jest w takiej sytuacji i bardzo trudno jej teraz znaleźć pracę. Oczywiście "obcięcie" pensji o taką sumę, to bardzo dużo :(
-
Hej dziewczyny, dzięki za "ciepłe" przyjęcia :) Widzę, że święta u Was już pełną parą, a ja dopiero od tego weekendu będę coś działać. Porządki i zakupy prezentów, bo dzieci jadą do taty i będę sama. Muszę czymś się zająć :) Dudzia fajnie, że masz jakieś randki :) Napisz, fajnie poczytać jak komuś zaczyna świecić światełko w tunelu :) 2 lata zapominania to KOSZMAR. Mam nadzieję, że jakoś to przetrwam z Waszą pomocą :)
-
Odwiedzę Was na pewno jeszcze ale teraz mój "Starszy" mnie potrzebuje, więc miłego wieczoru i do następnego kliknięcia :)
-
Na Święta spotkam się z rodziną ale wiadomo, że po takich przeżyciach będę smętna i będę się musiała bardzo starać, żeby nie zrobić przykrości dzieciakom. Będzie ciężko i tego się boję :(
-
Mam 39 lat, chłopcy 5 i 13. Mąż mnie zdradził, nakryłam go osobiście... Fajnie nie było ale pojawił się ktoś, kto pocieszył mnie w tych trudnych chwilach i obiecał, że mnie nie skrzywdzi i będzie ze mną zawsze... Teraz odszedł, a ja winiłam najpierw siebie, a teraz myślę, że to nie był facet dla mnie. Zauroczył mnie, bo tego wtedy potrzebowałam... Uwierzyłam we wszystko co mówił, bo tego chciałam... Teraz żałuję ale też już trochę rozumiem, co mną kierowało i jest lepiej... Chłopaków mam bardzo fajnych :) Duży mnie pociesza i mogę z nim porozmawiać, a mały jest "słodziak" :) Teraz tylko trochę się "dołuję" Świętami... Smutno mi będzie :(
-
Hej, znalazłam to forum po przejrzeniu forum porzuconych po 30-tce. Jestem obecnie 2 raz porzucona :( Pierwszy zrobił to mąż, z którym się rozwiodłam 3 lata temu, a teraz odszedł ode mnie partner po 2 latach. Mam 2 synów i żyję od miesiąca sama. Jest ciężko ale szukam wsparcia i dzięki temu tu trafiłam. Też ryczę i nie mogę się pozbierać ale liczę, że to przejdzie i zacznę normalnie żyć. Obecnie poszukuję wsparcia i rozmowy, dlatego dziewczyny pomóżcie!!!