Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agula_84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agula_84

  1. Cześć dziewczyny. Odebrałam wyniki swoich badań z krwi. Wszystko chyba ok. Zastanawia mnie tylko wynik cytomegalii igg-powyżej 250 (dodatni), Igm ujemny. Na forach piszą, że igg dodatni to jest znak, że już chorobę miałam i się uodporniłam lub choroba uśpiona ale piszą też ze jednak przy wysokie igg trzeba być ostrożnym. Nie wiem juz jak to interpretować. Wizyte mam w przyszłym tyg. to się dowiem. Byłam również dziś z mężem na badaniach genetycznych(ocena kariotypu). Pobrali nam krew. Wyniki będą do miesiąca czasu. Zapłaciliśmy 860 zł:/ Przed nami badanie nasienia jeszcze za 2 tygodnie. Jutro idę na BHCG czy spadło. W przyszłym tyg. wracam już do pracy. Dobrze mi to zrobi. Psychicznie coraz lepiej się czuje. Trzymam kciuki za Was wszystkie! Mam nadzieje, że ten rok i dla mnie będzie szczęśliwy.
  2. Dzięki Nadia! Te badania może wyjaśnią, ale może nie. To jest właśnie najgorsze, ale skoro mogą wyjaśnić to musimy spróbować Może być też tak, że z nami wszystko ok, a te dwa poronienia nie mają wspólnej cechy i po prostu oba są przypadkowe. Takie badania są drogie, bo hormony 400 zł, kariotyp 430 od osoby czyli 860 zł i nasienie 240 zł. Ja jednak nie poddam się dziewczyny i mam nadzieje, że poza tym, że będę mogła kiedyś tu napisać, że są 2 kreski na teście to jeszcze po 9 miesiącach doczekam z mężem naszego zdrowego słoneczka. Vivii- będzie ok.-zobaczysz. Może jeszcze nie ten miesiąc. A z drugiej strony sama pisałaś, że kochałaś się z mężem również w teoretycznie niepłodne dni. Może owulacja się przesunęła.
  3. Cześć dziewczyny! Powoli wracam do świata żywych. Nic już nie zmienie. Jak wiecie to był drugi aniołek:( Ale potrzebuje wsparcia dlatego wracam tak szybko. Byłam u mojej gin.- oczyściłam się naturalnie sama. W poniedziałek czekają mnie badania na hormony w laboratorium, w środę jadę z mężem na badania genetyczne (ocena kariotypu), a za tydzień mąż ma badanie nasienia. To na razie tyle z badań, które musimy zrobić. Och dziewczyny-chciałabym być już po wszystkim....żeby wykryli przyczynę... tak bardzo chce zostać mamą!
  4. Wiewióra nie mam - to jest moje największe marzenie-zostać mamą. Ja jak wrócę do pracy to chyba kartkę na drzwi przywieszę "Wejście na własną odpowiedzialność":) Ps.Właśnie kurier dostarczył mi karnisz do sypialni:) Zaraz ide po wyniki beta HCG. Moja gin prosiła żebym zrobiła i smsem puściła wynik.Napiszę wieczorem. Pa!
  5. Dziewczyny jesteście naprawdę super!!!!!!!!!!!!!!!! Nadia czasami jak w pracy mnie już wszystko denerwuje i mam dość dałabym wszystko, żeby poleżeć z tydzień. Jak już leże to mnie nie wiem co trafia:) Nigdy nie dogodzisz:) Przynajmniej nadrobię książkowe zaległości. JużNIEzrezygnowana- dzięki ogromne. Wiem, że takie nakręcanie jest złe, że każda kobieta i każda ciąża jest inna, że nie da się wszystkiego zamknąć w sztywnych granicach. Ja to wszystko wiem, ale po pierwszej stracie w mojej głowie panuje niemałe zamieszanie. A jak Ty się czujesz? Ja mam wizytę przesuniętą na 11 stycznia. Nie martw się ja też jakaś zgryźliwa jestem:) A co do wyprowadzek ja mam cały czas remont w domu.Przeprowadzamy się piętro wyżej:), żeby mieć całą górę dla siebie. Skończyliśmy montować wszystkie grzejniki kanałowe, podłogi i teraz malowanie. Najgorzej z łazienką i kuchnią bo najbardziej kasożerne:). Jesteśmy o tyle w dobrej sytuacji, że nikt Nas nie goni. Na dole jest dużo miejsca, ale i tak już chciałabym być " na swoim". Kotka-psotka a prowadziłaś może obserwacje cyklu?? U mnie gin. mówi, że po roku intensywnych starań jeśli nic nie wychodzi to można na spokojnie zacząć wykluczać pewne rzeczy. Swoją drogę to chyba coś w tym jest, że im człowiek bardziej się stara tym gorzej mu wychodzi. Nie załamuj się, głowa do góry!
  6. Cześć dziewczyny! Wiewóra, nadia -dzięki za słowa otuchy. Wiewóra a w jakim wieku masz swoje szczęście:)? Nadia jutro wyjdą dwie kreski-zobaczysz. Swoją drogą nigdy nie stosowałam tych testów- za pierwszym razem starań (7 miesięcy), kiedy już pod koniec bałam się, że jest coś nie tak, wysłano mnie w pracy na szkolenie- 13 dni (akurat miałam @). Po szkoleniu tak się stęskniłam za mężem, że Nam wyszło:) (radość trwała krótko:() aann, kania, kotka-psotka - witajcie. Fajnie jak jest dużo dziewczyn, które mogą wspólnie pogadać, doradzić i przede wszystkim zrozumieć. Wczoraj czułam się źle, bolał mnie brzuch i jajnik bardzo. Myślałam, że się zaczyna i wieczorem zacznę krwawić ale na razie czysto. Jakoś pogodziłam się z tym - będzie co ma być. Wiecie co chyba za dużo paniki rozsiewam, bo moja mama wzięła w przyszłym tygodniu urlop, bo chce być ze mną:) Mąż mówi, że fajnie bo pomaluje przynajmniej cały dom i będę spała u rodziców. Trochę mnie nudzi to łóżko i leżenie. Mam jakieś książki do czytania, audiobooki mąż przygotował ale i tak kicha. W pracy zawsze coś się dzieje- a tu nuda. Buziaki dla Was!
  7. Cześć dziewczyny! Byłam u lekarza. Płakać mi się chce. Nie brudzę teraz tylko rano troche. Zmieniła mi leki na duphaston, dała na infekcję czopki ale co mnie najbardziej zaniepokoiło to to, że robiła mi usg i pęcherzyk tylko 5 mm:(. Dziś jest 5 tydzień i 5 dzień i to chyba znacznie za mało. Gin. powiedziała, że spokojnie zaczekamy 2 tyg. a na razie nic się nie dzieje i ciąża może być troszkę młodsza ale ja obserwowałam cykl i raczej nie bardzo może być młodsza:( Jestem podłamana-ostatnio też było podejrzenie, że może ciąża młodsza a po prostu dzidziuś sie zbyt wolno rozwijał
  8. Cześć wiktoryjka - już zaczęły się jakieś wyprzedaże?? Czy dopiero po nowym roku. Nigdy nie jestem super na bieżąco. Sylwester będzie w tym roku domowy:)
  9. Cześć dziewczyny. Po świętach jestem taka najedzona, że pęknę chyba. Szkoda, że na i ja nie mogę iść na fitness. Święta udane. Dziś byłam na chwilkę w pracy porobić sprawozdania i teraz leże znów w tym łóżku i się kisze. Wizytę mam dopiero 5 stycznia. Nie wiem jak wytrzymam. To jest najgorsze to czekanie. Pozdrawiam Was gorąco!!! Buziole
  10. Dziewczyny ja również Wam życzę zdrowych, radosnych, pełnych miłości Świąt Bożego Narodzenia. Życzę Wam wszystkim spełnienia największych marzeń, żebyście wszystkie staraczki w Nowym Roku mogły ogłosić " będę mamą". Buziaki wielkie dla Was!
  11. Dzięki Nadia za dobre słowo. Już jestem spokojniejsza i nie czytam. Wiem, że będzie co ma być i tyle. Na razie stara się o tym nie myśleć i nie nastawiać negatywnie dlatego krzątałam się dziś w kuchni i zrobiłam kapustę z grochem, kapustę z grzybami i farsz do pierogów. Ciągłe leżenie mi nie wychodzi jakoś. Jutro mój drogi małżonek jedzie po jodłę:)
  12. JużNiezrezygnowana- ostatnią @ miałam 18.11. Termin spodziewanej minął 19.12. Cykle mam31-dniowe. Wczoraj jak byłam to był 21.12.-Może wcześnie ale i tak mały pęcherzyk na to co czytam na necie. Dostałam luteinę dopochwowa. Nie mam żadnych plamień, ale ostatnio też nie miałam i dobrze się czułam. Też bolały mnie piersi a pęcherzyk był mniejszy, więc boję się, że sytuacja się powtórzy-a tego nie zniosę. Badania wszystkie ok.(ostatnio też były).
  13. Cześć dziewczyny- dziś byłam pierwszy dzień w pracy po chorobie. Nie dostałam @. Test pozytywny więc umówiłam się na środę do mojej pani ginekolog. Mam nadzieje, że będzie ok tym razem. Czuję się dobrze-tylko strasznie mnie piersi bolą.
  14. Nadia no mam mocne 2 krechy ale teraz nagle nie czuje wogóle piersi a tak mnie bolały. Boje się, że to ciąża biochemiczna. Płacze mężowi od godziny.........nie wiem.......nie che mi się pisać.........
  15. Chyba nie jest mi dane być mamą:( Przestały mnie nagle piersi boleć:( Przeczuwam najgorsze:( Jutro pewnie dostane krwawienia. Nie jestem dobrej myśli...
  16. Cześć dziewczyny- ale jestem słaba. Byłam w aptece kupić sobie test na niedziele rano i się zmęczyłam, chociaż mam 5 min. do apteki. ŚwinkaPIGGY czasami kobieta mogła być w ciąży biochemicznej i nawet o tym nie wie, że wraz z krwawieniem miesięcznym jest wydalona:( . Podobno zdarza się co bardzo często.
  17. ooo kapuśniaczek- tego nie słyszałam. No ja pierwszy raz robię Wigilię u siebie. Karpia zabił i wypatroszył mi mój sąsiad ale oczyścić jeszcze i pokroić musiałam już sama :)
  18. cześć dziewczyny bardzo mi miło. U mnie również świeci słoneczko. A wczoraj bawiłam się już przy karpiach:) Jaką zupę wigilijną zwykle gotujecie? U mnie w rodzinie zawsze wigilijna grzybowa ale w pracy dziewczyny zwykle z domu wyniosły barszczyk z uszkami. Niektórzy robią też rybna.
  19. Witaj Nadia :) Ja leże w łóżku i pije ciepłą herbatkę. Mam nos zapchany i kicham cały czas. Ja wziełam apap (ale skład te sam co paracetamol). No i syrop, który poleciła mi moja gin ( chyba pomaga). Jak się cieszę, że mogę dzielić z Wami moje próby, smutki, starania no i mam nadzieje radości:)
  20. Jak to dobrze, że tu trafiłam:) Dzwoniłam do mojej gin. powiedziała żebym na wszelki wypadek nic nie brała oprócz apapu jak będę się gorzej czuła i mam pić syrop prenalen na odporność. Ona już przeze mnie też jest przewrażliwiona:)
  21. uff jak fajnie, że odpisałaś. W grupie raźniej. Jestem obecnie na zwolnieniu lekarskim, bo jeśli byłabym w ciąży to boje się z przeziębieniem chodzić. Jestem już przewrażliwiona ale nie wiem jak robi się to słynne "odpuść" niestety( chociaż sobie obiecałam przed pierwszym cyklem).
×