Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kiinga

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kiinga

  1. Oboje z mezem wynieslismy z domow taka tradycje,ze na Mikolaja po przebudzeniu dziecko znajduje na poduszce paczke ze slodkosciami i drobnym upominkiem. A duzy prezent lezy na Gwiazdke pod choinka. W tym roku Ola znajdzie tam muzycznegbo laprtopa,a Dominik zabawke edukacyjna
  2. Oboje z mezem wynieslismy z domow taka tradycje,ze na Mikolaja po przebudzeniu dziecko znajduje na poduszce paczke ze slodkosciami i drobnym upominkiem. A duzy prezent lezy na Gwiazdke pod choinka. W tym roku Ola znajdzie tam muzycznegbo laprtopa,a Dominik zabawke edukacyjna
  3. Ciężarówka jeśli lekarz nie powiedział Ci, że powinniscie się wstrzymywać, to znaczy że jeszcze możecie ;) My niestety nie mogliśmy przez obie ciąże. Pierwsza była cały czas zagrożona, a w drugiej często plamiłam. Zazdroszczę tego ,, strzału w dziesiątkę". Ja przeszłam przez badania i testy owulacyjne. Przez rok odkąd zaczęliśmy się starać o dziecko, nie jajeczkowałam. Byłam załamana. A druga ciąża przyszła przy pierwszej próbie :) Kasiek, to w pracy pewnie jak intruza Cię potraktują :/ Jak noc Wam minęła?
  4. Kasiek może być też tak, że Ty będziesz więcej na L4 niż w pracy, a wtedy 80% pensji tylko :/ Trudny przyszedł czas dla mam dwójki dzieci. Ja na etat nie mogłam wrócić,bo nie miałam z kim dwójki moich pociech zostawić. Teraz na własnej działalności zawożę ich do mamy na 4 godzinki, ale jestem w kazdej chwili gotowa po nich jechać, więc jest inaczej.Mama w prost mi powiedziała, że nie ma siły na to, żeby codziennie po 9 - 10 h z nimi być i ja ją rozumiem.Ale wolałam zrezygnować z pracy niż oddać małą do przedszkola, bo uważałam,że jest jeszcze za wcześnie. MOŻE w przyszłym roku się zdecyduję, choć widząc Wasze problemy zdrowotne to chyba odpuszczę.
  5. Kasiek,a moze przedszkole przyszlo jednak za wczesnie dla Franka?on straznie Wam choruje w ostatnim czasie. Naprawde Wam wspolczuje. Zwlaszcza malemu,bo bardzo sie meczy :( duzo zdrowka Wam zycze. Ciezarowka po pigulkach tak chyba jest. Ja tez rok walczylam o ciaze Moj maz kiedy Ola sie urodzila byl w trasie i zobaczyl ja pierwszy raz kiedy miala tydzien. Pamietam jak ja stroilam na to spotkanie.Jak jechalam do drugiego porodu to tez go nie bylo. Ale zjechal jeszcze przed cesarka i mial dwa tygodnie urlopu:)
  6. A o każdym lekarzu w internecie znajdziesz opinie i dobre i negatywne. Nie ma lekarza, który zadowoliłby wszystkich swoich pacjentów.
  7. Jeśli chodzi o ubieranie dzieci, to moje zawsze są cieplej ubrane, ale na cebulkę. Ola do spania ma zawsze dwie warstwy na sobie, Dominik śpi w body z długim rękawem i na to pajacyk. Za dnia wolę ich na spacer ubrać cieplej i w dni zdradliwej pogody nie decyduję się na ściąganie na dworze czapek, czy rozpinanie kurtek. Ale widocznie ich nie przegrzewam, skoro nie chorują :)
  8. Ciężarówka dwa razy miałam cesarskie cięcie. Przy pierwszym porodzie byłam na wizycie w 39 tygodniu ciąży i dr Janiga oszacował Olę na 4200g. Powiedział mi, ze nie urodzę siłami natury tak dużego dziecka ze względu na moją budowę ciała.Powiedział, że mam się zgłosić do szpitala na czczo następnego dnia i jesli w szpitalu potwierdzi się waga dziecka to zrobią cięcie. Rano miałam już skurcze.,więc po drodze wyszła niepodatność szyjki macicy i to wszystko złożyło się na cesarkę, którą bardzo ciężko przeszłam. Odbiło się to na moim stosunku do maluszka, laktacja została spalona lekami w czasie zabiegu, a ja bardzo długo dochodziłam do siebie. Szwy mnie ciągnęły, brzuch bolał, ale chyba złe samopoczucie fizyczne wzięło się z wielkiego psychicznego doła. W drugiej ciąży uparłam się na poród siłami natury, choć lekarz mówił, że raczej nie mam na to szans, ale jeśli tak bardzo chcę to mogę poczekać aż się zaczną bóle ;). Oczywiście cesarkę i tak zrobili, ale wyglądała już całkiem inaczej. I bardzo szybko doszłam do siebie. Następnego dnia latałam przy dziecku i nie odczuwałam żadnych dolegliwości. Ale psychicznie byłam w dobrej kondycji i to miało duże znaczenie. Ogólnie wiem, że moje dzieci nie miałyby szans urodzić się siłami natury, ale uważam, że cesarka to zło konieczne. Choć porody siłami natury też bywają traumatyczne. A Tobie grozi cesarka?
  9. Ja rowniez polecam dr Janige. Przeprowadzil moje dwie ciaze i objal opieka na oddziale polozniczym. Dba o swoje pacjentki. Pozniej napisze o tej porodowej wyprawce choc wydaje mi sie ze niczego nie pominelas :)
  10. Jowita ja nie podawalam nigdy nic na kaszel bo na szczescie nie musialam.najlepiej zadzwon do Waszego pediatry i zapytaj.
  11. U nas już wdrożony program mama wróciła do pracy ;) dzieciaki troszkę się buntują, ale wiem że im starsi będą tym lepiej zaczną rozumieć, że mamie potrzebna jest samorealizacja ;) Andria bardzo współczuję Wam tego paskudztwa. A jak dziś się czuje Twój Adaś? Tusia to masz ciekawie ;) długo będzie na chorobowym Twój mąż? Mała się tatą nacieszy porządnie ;) Agusia a jak Zuzia znosi żłobek w kolejnych dniach? No i jak Ty znosisz tą rozłąkę? Moje dzieciaki odpukać zdrowe. Po powrocie miały taki jednodniowy katar, a teraz ja smarkam :(
  12. MZ nie wiem, czy można ściągnąć swojego lekarza do szpitala jeśli nie ma dyżuru. U mnie za pierwszym razem Janiga miał dyżur, więc przyszedł na poród, a za drugim razem był na urlopie, więc zdana byłam na lekarzy dyżurujących.
  13. Poli przeczytaj cały artykuł, powinien Cię uspokoić, bo Twój Piotruś pewnie właśnie na to cierpi ;) http://portal.abczdrowie.pl/tradzik-niemowlecy Ja do pupy używam LINOMAGU, a jeśli pupa się odparza, to doraźnie stosuję Bephanten. Można też dziecku zasypać pupcię zwykłą mąką ziemniaczaną i to też pomaga. Poli każda młoda mama przechodzi przez taki etap ciągłych rozterek. Niedługo będziesz się z tego śmiać.
  14. A ja uważam że dr Cz - S. jest przereklamowana. Miałam z nią styczność w szpitalu podczas pierwszej ciąży i nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Ale jak widać każda z nas ma inne spostrzeżenia na temat lekarzy ;) Moje obie ciąże poprowadził dr Janiga i nie mam mu nic do zarzucenia. Dr Pacułt z kolei odbierał mój drugi poród i pewnie gdyby nie jego doświadczenie, to teraz nie miałabym macicy. Lekarz, który mnie przyjmował w nocy położył mnie na patologii ciąży i zamiast zrobić usg i sprawdzić czy skurcze nie powodują rozchodzenia się pierwszej blizny, kazał nafaszerować mnie zastrzykami i przetrzymać do dziennego dyżuru. Kiedy Pacułt przyszedł mnie zbadać, z czopem i wodami odchodziła mi też krew. Najważniejsze, że mam etap rodzenia już za sobą ;) Dominik staje przy meblach i jest strasznym zagrożeniem dla samego siebie. Teraz nie mogę go spuszczać z oczu. On w ogóle jakiś niefartowny jest. Co chwilę gdzieś się uderza :( Byłam na zakupach i widziałam już przedświąteczny szał. Jest czym cieszyć oko ;) Teraz już nam zleci do świąt.
  15. Jowita nie pomoge Ci,bo sama mam problemy z Dominikiem. Zmiana czasu plus nasz wyjazd spowodowaly,ze Dominik budzi sie w nocy dwa razy i za kazdym razem musze mu dac butle :( kupki nie robil przez dwa dni,a wczoraj zrobil az cztery (za kazdym razem twarde malutkie kamyczki). Moze na te nasze dzieciaki tak wplywa zmiana pory roku... Nagle z rampersow wskoczyli w kombinezony... Nie mam juz pomyslu na lepszy sen mojego brzdaca.
  16. Hej Dziewczyny. Dominik pochwalil sie dzis dwiema gornymi jedynkami. Ma juz cztery zabki. Problem ortopedyczny dotknal nas przy Oli po porodzie. Nosila frejke bo miala niedociagniecie miesni pachwin. Pozniej bylo ok. Ola tez siadala na nozkach odginajac je na boki,ale nie mialo to zadnych konsekwencji. Nie stosowalam nigdy ani wkladek ani bucikow ortopedycznych. Ale odkad zaczela chodzic przywiazuje duza wage do obuwia dla niej. Bucik musi miec wysokie podbicie,sztywny zapietek i elastyczna podeszwe. Zawsze przed zakupem bucikow Ola musiala je zmierzyc. Nie wyobrazam sobie zakupu bucikow przez internet. A mi sluzy leszczynski klimat. Jem za czterech. Dobrze ze w sobote wracamy bo zdarzylabym tu przytyc z 10 kg. Dzis bylismy w ZOO i na stadionie zuzlowym. Pogoda nam sprzyja,a ja odpoczywam :) pozdrawiamy
  17. Hej Dziewczyny. A my wlasnie za godzine wyjezdzamy na tydzien. Jestem zmeczona pakowaniem bo jak zwykle pewnie zapakowalam stos niepotrzebnych rzeczy ;)
  18. Chyba faktycznie juz tu nikt nie zaglada. Dziewczyny w Szachownicy sa bardzo fajne cieplutkie rajtuzy dla maluszkow. Od rozmiaru 56 do 86. Za 7,99zl Moj Dominik nabywa wszystkie umiejetnosci jednoczesnie. Dzis od rana probuje stanac na nozkach. A jak samopoczucie najnowszych mam? Pozdrawiam
  19. Aniu gratuluję. życzę Wam dużo zdrowia i radosnych chwil. Ciesz się tym, że Maluch jest spokojny, bo czasem po kilku tygodniach sytuacja się odwraca i wtedy nie ma się nawet chwili dla siebie ;)
  20. Kasiek wysłałam Ci na maila zdjęcia z soboty. I po weekendzie.... Cisza tu straszna. Ciekawe jak nasze ciężarne się mają? Jowita a jak Twoja córeczka? Wróciła już do przedszkola?
  21. Jakie tu pustki. Ja dzis szykuje sie do weekendowego przyjazdu tesciowej ;) a ogolnie to jakas senna dzisiaj jestem...ktos sie jeszcze jutro wybiera na koncert z dziecmi?
  22. Znow cos Kafeteria szwankuje :/
  23. Tak KasiA. Ide z Ola,bo podobno wszystkie dzieci z jej grupy ida. Nie chce zeby we wtorek Ola btla do tylu;) mam tylko nadzieje ze moj Szogun nie rozniesie sali haha. To moze sie gdzies przed wejsciem spotkamy i siadziemy razem ?to zawsze razniej ;) Dominik na szczescie zajada wszystko,co mu zaserwuje. Nie wybrzydza:) wczoraj dalam mu nawet Danio :)
  24. Tak KasiA. Ide z Ola,bo podobno wszystkie dzieci z jej grupy ida. Nie chce zeby we wtorek Ola btla do tylu;) mam tylko nadzieje ze moj Szogun nie rozniesie sali haha. To moze sie gdzies przed wejsciem spotkamy i siadziemy razem ?to zawsze razniej ;) Dominik na szczescie zajada wszystko,co mu zaserwuje. Nie wybrzydza:) wczoraj dalam mu nawet Danio :)
  25. Tak KasiA. Ide z Ola,bo podobno wszystkie dzieci z jej grupy ida. Nie chce zeby we wtorek Ola btla do tylu;) mam tylko nadzieje ze moj Szogun nie rozniesie sali haha. To moze sie gdzies przed wejsciem spotkamy i siadziemy razem ?to zawsze razniej ;) Dominik na szczescie zajada wszystko,co mu zaserwuje. Nie wybrzydza:) wczoraj dalam mu nawet Danio :)
×