Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magdulek1984

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magdulek1984

  1. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    aaa Eowin, pytałaś też o koszty, no to ja zanim pierwszy raz zaszłam w ciążę to płaciłam za monitoring za pierwszą wizytę 100 zł a potem już za drugą nie płąciłam wogóle. Ale wtedy u innego lekarza byłam. Przy tych następnych staraniach płaciłam za pierwszą wizytę 120 zł a za drugą 50 zł.
  2. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Justinka, znów wesele???:) ty impreziaro:P
  3. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    A wiesz Get że nawet się trochę poprawiło. Coś tam czasem już jej się odbija, nie zawsze to fakt. Ale nawet jak się odbije to i tak jeszcze ją trzymam chwilę w pionie na wszelki wypadek. No i materacyk w łóżeczku ustawiłam pod kątem i kłade ją na boku, więc jestem w miarę spokojna. Jak była położna na patronażu to powiedziała że nie musi jej się po piersi odbijać, więc już się tak nie sram. I jestem happy dziś bo od rana nie było problemów z brzuszkiem. Nad ranem trochę znów stękała ale podałam espumisan w kropelkach i odpukać chyba pomógł, bo zaraz była seria bąków i w ciągu dnia też się nie męczyła. I wogóle to dziś cały dzień tak ładnie mi się do piersi podłącza...nie majta głowa na wszystkie strony i nie jest taka łapczywa więc i boli mniej. Mam nadzieję że to tak na dłużej:) może w końcu zaczniemy czarpać jakąś przyjemność z tego karmienia i jedzenia;)
  4. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    a ja właśnie wymasowałam moją tak jak na filmiku i się porzygała...kurwa mać co ze mnie za matka...fakt że to po jedzeniu jakieś 10 minut ale wydawało mi się że to lepiej bo jakoś popcham to jedzenie....zabijcie mnie... szarlotka już ząbki???!!! jak fajnie:) tzn niefajnie bo to chyba oznacza ze nici z nocnego spania
  5. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    oj mnie też troche zżarła zazdrość jak pomyślę o tych 10 godz w nocy:P Tymek jest wyrozumiały po prostu:) ja na cycku to mogę pomarzyć co najwyżej, no ale zobaczymy jak długo to potrwa bo cierpień ciąg dalszy. moja niuńka dziś znowu miała około 6 te problemy z pierdzeniem, tak się męczyła że aż mnie serce bolało, potem do południa płakała tak strasznie. Dałam jej espumisan po konsultacji z położną i 10 minut później była kupa, nie wiem czy to efekt czy nie, mam nadzieję ze tak i doraźnie ten lek będzie dawał radę. Jestem posrana ze strachu jak pomyślę o kolkach...jaką zawiesinę dostał twój mały Mika? Znalazłam taki filmik, mniej więcej od połowy położna pokazuje jak masować niemowlaka żeby lepiej trawił, zerknijcie: http://tvnplayer.pl/programy-online/na-klopoty-zawadzka-odcinki,575/odcinek-11,S00E11,12688.html
  6. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    no ja właśnie też się zastanawiałam jak to jest z tymi kolkami, boję się że nie będę potrafiła rozpoznac i pomóc dzidziowi. U nas narazie niezmiennie coś z tym brzuszkiem się dzieje, jest spinanie przy każdej kupce, choć na brak kupek nie narzekamy. Dalej próbuję coś działać z tą herbatką póki nie ma jakiegoś dramatu. I powiem ci Mika że czytasz w moich myślach:) sama szukałam gdzieś po necie jak to z tym uśmiechem:) moja czasem się śmieje ale to chyba tak bezwiednie. Dziś zauważyła kota:) no w końcu czarno biały więc chyba ją zainteresowały te kontrasty. Wyglądała jak zahipnotyzowana hehe. Wczoraj mieliśmy pierwszą wizytę u pediatry. Mała przybrała z 3740g (bo do tylu jej waga spadła po porodzie) do 4430g. Podobno to całkiem nieźle. Cieszy mnie to, bo oznacza że moje męki z piersiami nie ida na marne. A dalej cierpię okrutnie. Mało tego, to mała ma pleśniawki, diabli wiedzą skąd i prawdopodobnie zaraża mnie też więc się nystatyną smarujemy. Szarlotka, po jakim czasie kamienia cycem wyprostowały ci się sprawy bólowe?? Bo ja nadal czekam...:)
  7. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    noo ja zobaczę jak to będzie dalej szarlotko, każdy mówi że to się powinno unormować, ale wcześniej to do głowy mi nie przyszło że karmienie piersią może być takim problemem, wydawało mi się zawsze że to tak łatwo i wogóle. Ja narazie trochę kombinuję z tymi kapturkami. W szpitalu mi polecili z aventa, wtedy nie wiedziałam że są jakieś inne, ale one są drogie a to co jakiś czas się wymienia więc zakupiłam z babyono i one mają trochę inny kształt, mała już się prawie przyzwyczaiła tylko czasem jak już chce tylko pociumać to dziąsłami sobie gryzie i nie powiem, troche to boli. Jak się dobrze przyssie to jest ok, wtedy boli jak diabli tylko przy przystawieniu a potem jest już lepiej. Dziś akurat mam problem znów z cyckami jak kamienie, wyczułam mały zastój w jednej piersi więc miałam akcję laktator i siedzę teraz obłożona liściami kapusty
  8. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    aaaa bigosik, z tą prolaktyną to pamiętaj że wystarczy że masz gorszy dzień i ona ci automatycznie skacze do góry, ja też tak miałam. Jak się zestresujesz czy coś, albo sobie popłaczesz, to też idzie w górę. To tylko hormon, a one są przecież wydzielane dość gwałtownie. Równie dobrze progesteron możesz mieć w jednym miesiacu ok, a w następnym za mały. Więc jeśli nei masz cały czas podwyższonej prolaktyny to jest wszystko ok moim zdaniem. Powiem ci że jak mnie przy którymś tam cyklu wyszła taka na pograniczu to zaczęłam sobie łykac coś takiego jak castagnus. To jest lek bez recepty, on trochę cykl reguluje, obniża prolaktynę, a podwyższa progesteron, to się chyba bierze przez 3 miesiące. Ale wtedy jeszcze nie byłam pod opieką lekarza, więc myślę że jesteś w lepszej sytuacji. Gin na pewno coś poradzi. Buziakuje
  9. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    witam nową koleżankę:) Mika, kurde, twój synuś to już kawał chłopa!!!Genialnie że tak przybiera!!! Kochana, my tez walczymy z brzuszkiem. U nas wygląda to tak że Amelka rżnie kupsztala bardzo często, to fakt, przy każdej zmianie pieluchy jest kupka, ale dokładnie wiem kiedy ją robi bo tak się pręży i widać że czuje ogromny dyskomfort. No i aż serce boli. Kupiłam espumisan, ale tam piszą że od 1 miesiaca, więc skoro dramatu nie ma to wolę jeszcez jej nie dawać, ale kupiłam też herbatkę koperkową z humany. Dałam jej dziś rano, wypiła 40 ml i przyznam że w ciągu dnia było troszkę jakby lepiej. Dałam jej też na wieczór ale przed cycem, ale zaraz po mleczku puściła mi pawia więc pewnie nic nie zostało w brzuszku. Próbowałaś takich herbatek? Wogóle nadal z piersią walczymy. Zaleczyłam troszkę tamtą, ale co zaleczę to znów jakaś akcja, mam tak pokaleczone te sutki że o mamo...no ale zmieniłam nakładki na większe i wydaje mi się że i tak jest trochę lepiej, ale walka przy przystawianiu straszna. Dziś zarejestrowałam małą na badanie słuchu, bo w rodzinie mamy kuzynkę z ubytkiem i z automatu dostaliśmy skierowanie do poradni i facet w rejestracji powiedział mi że najlepiej zrobić to badanie jak dziecko je. Myślałam że padnę ze śmiechu, z moimi ranami, z cyrkiem przy przystawieniu do cyca, z akrobacjami jeśli chodzi o pozycje do karmienia( łamię wszelkie reguły, byle by tylko jej było dobrze i jadła) to musieliby mi chyba kanapę tam postawić z poduszkami. Nie wiem jak to będzie, ale już się stresuję...
  10. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    ojjj ma ma, powiem ci że karmię ją przez nakładki na piersi bo mam dość płaskie brodawki a i przez nasadki takie mam pożarte sutki że szok. Aż strach pomyśleć co byłoby bez tych nakładek:) zauważyłam właśnie że jest strasznie silna. NO jakby nie było to 4 kilowa babeczka:) Czasami daję jej smoka, mam właśnie też z aventa ten ortodontyczny, ale to jej daję w awaryjnych sytuacjach, jako typowy pacyfikator;) ona i tak jak się zamyśli to go po chwili wypluwa:P Stwierdziłam że bedę ją zwyczajnie rozbudzać w ciągu dnia i więcej karmić, tzn częsciej a mniej. To może wtedy jakoś się inaczej te nocki ułożą.Teraz akurat śpi mała cwaniara ale zaraz ją rozbudzę buziakami;)
  11. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Monidka super! Wielkie gratulacje!!:):) Bardzo się cieszę, że jesteś po wszystkim i szczęśliwie wszystko jest ok:) Czekam z niecierpliwością na fotki Bartuśka:) Szarlotko, jaki cudny twój synalek i do tego do mamy tak podobny!!! Jak dwie krople wody!:) Boże, ja dziś po takiej kryzysowej nocy jestem że masakra, młoda dała nam popalić. Obudziła się o 23 i myślałam że jeden cyc, drugi cyc i zmiana pieluchy i bedzie spokój na 2 godziny. A tu dupa, moja córcia co się odessała od cyca to chciała zaraz jeszcze i już w końcu sama nie wiedziałam co robić, no bo jak tu sprawdzić czy ona rzeczywiście głodna i ile właściwie je....po czwartym cycu to zwyczajnie puściła pawia, zapewne z przeżarcia bo ileż może pomieścić taki mały brzuszek. Dziś po południu też miała taką akcję, ale na szczęscie bez pawiowania. I kurde mam ćwieka powiem wam, no bo niby piersią to na żadanie ale jak tu ją na zadanie karmić skoro ona mogłaby cały dzień i całą noc....i tym sposobem to ja nie wiem jak to z tym spaniem,echhh...
  12. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    ja też mam te bóle w miednicy. Bolało mnie to już na końcówkę ciąży, pewnie się tam wszystko rozszerzało, i teraz też boli i właśnie też jak pochodzę. Wczoraj po 2 godzinach spaceru to powiem że było mi niefajnie :/i dziś to samo. WYdaje mi się że teraz to z kolei się zwęża, i dobrze bo moje ukochane jeansy czekają :) pewnie trochę to potrwa. Bardziej wkurza mnie właśnie krwawienie, w szpitalu bardzo nie krwawiłam ale od wczoraj po spacerze właśnie więcej, pewnie to kwestia pionowej postawy. Szarlotka, boże 6 tygodni masakra...ja myślałam że to będzie z tydzień i po krzyku a tu wszystko wskazuje na to że dupa. A Get, nikt mi nie mierzył miednicy, mówiąc szczerze nawet nie wiedziałam że robi się coś takiego. Ale czy ja wiem, ja to chyba nie mam wąskiej miednicy. Nigdy nie należałam do jakiś drobnych osóbek. A Lilly to już niezły klocek:) Ciekawe ile przybrała moja mała po wyjściu ze szpitala. Ona mnie tym cycem dosłownie zameczy. Do tej pory było tak że jadła z jednej, przewijanie i do spania. A teraz to jej jedna nie wystarczy i potrafi wisieć na jednym przez godzinę a potem przy drugim. Dziś w nocy zasnęła dopiero o 1 godzinie. Obudziła sie po trzeciej i po prostu myślałam że się przekręcę. Godzina cyca, noszenie do odbicia, zmiana pieluchy, godzina drugiego cyca, znów noszenie i już postanowiła wogóle nie spać. Więc chodzę dziś na rzęsach dosłownie. Nad ranem spacyfikowałam ją trochę smoczkiem.
  13. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    boże Get jak napisałaś o tym kroczu to aż mnie zabolało na dole:/ szczerze ci współczuję tej wizyty. A ciągnie cię to jeszcze lub boli? Po jakim czasie wogóle zaczęłaś siadać? Bo ja niby siadam, ale to takie siadanie nie siadanie, czasem się uda bez stękania, ale teraz siedząc na krześle przed kompem to powiem że łatwo nie jest.Ty pewnie miałas gorzej przez te posrane pęknięte szwy...Mi założyli jakiś taki szew co się niby ma wchłonąć do 6 tygodni, gin powiedział że trochę to trwa ale to jest lepsze bo niby bardziej kosmetyczne, ale jakby mnie bardzo ciągnęło to za jakiś czas mogę przyjść i on ściągnie. Zresztą ta położna też powiedziała że może mi to zrobić ale jak teraz pomyślę że ktoś miałby mnie tam dotknąć to chyba pogryzłabym przysięgam! A poza tym cały czas plamię więc nie ma o czym mówić. JAk długo plamiłyście po porodzie dziewczyny? Aaaa przypomniałam sobie a miałam już wcześniej o tym pisać, bo któraś z dziewczyn pytała o to karmienie butelką kontra karmienie piersią. Moim zdaniem to jest sprawa bardzo indywidualna, wszystko jest dla ludzi a poza tym nasze piersi należą tylko do nas:) nie widzę absolutnie nic złego jeśli ktoś chce od razu przejśc na butlę. Ja narazie próbuję tego cyca al epo akcjach w szpitalu powiedziałam że nie będę się srać specjalnie i jeśli nie dam rady to nie dam rady i tyle, i nic się nie stanie. Ale wydaje mi się że nikt nie ma prawa oceniać kogokolwiek pod tym kątem i kropka:)
  14. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    a wiecie że ja też mam jakieś takie dziwne przeczucie, że coś się kroi z tą naszą Monidą:) oby tak było hihi!:) trzymam kciuki, żeby poszło szybko i jak najmniej boleśnie:)żeby ten Bartuś wiedział ile tu ciotek na niego czeka :P była u mnie wczoraj ta położna i muszę przyznać że jestem mile zaskoczona. Spodziewałam się jakiejś przemądrzałej starej klotki, która będzie mnie ochrzaniać że wszystko robię nie tak, a tu przyszła za przeproszeniem młoda dupa, bardzo sympatyczna, i czułam się jak w rozmowie z koleżanką. Pytałam ją o te szczepienia, ale ona powiedziała że nie chce nic sugerować, bo to nasza decyzja, a ona co najwyżej może powiedzieć kiedy na co szczepić i ile ukłuć bądź dawek, bo to teraz te skojarzone są szczepionki.No więc będę jeszcze pytać wśród znajomych no i mamy w połowie miesiaca wizytę u pediatry więc coś tam się pewnie dowiem. Wogóle słuchajcie moja córka mnie zaskakuje....ostatnio mówiłam że pierwsza kąpiel była okupiona krzykiem....no więc kąpiel nr 2 była rozkrzyczana wtedy jak ją wyciągaliśmy z wanienki haahaha. Tak się błogo uśmiechała jak ją miziałam w wanience że po prostu myślałam że padne. No więc chyba już lubimy się kąpać:)
  15. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    ojjj Get, jaka ona dama prawdziwa no nie mogę hihi:):) jest słodziutka:) ,my zaliczyliśmy dziś pierwsza kąpiel, mój boże co to był za wrzask! W rezultacie nie wiem co tam wyszło z tego mycia bo takie to było na szybko że ojj. Z piersią nadal walczę, korzystam z kapturków silikonowych, w sumie nawet fajna sprawa tylko zanim się dzidzia dobrze podłączy to tyle wrzasku jest że masakra, no ale idzie coraz lepiej i w rezultacie jest na cycu jakby nie było;)
  16. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Get niestety bez cięcia krocza się nie obeszło,jestem pozszywana na maxa,chodzę z ledwoscia. Jutro chyba wychodzimy więc powklejam na.spokojnie fotki. Nadal załamuje mnie karmienie. Małej nie podobają się moje brodawki i póki co mleka brak i jedziemy na butelce
  17. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Get niestety bez cięcia krocza się nie obeszło,jestem pozszywana na maxa,chodzę z ledwoscia. Jutro chyba wychodzimy więc powklejam na.spokojnie fotki. Nadal załamuje mnie karmienie. Małej nie podobają się moje brodawki i póki co mleka brak i jedziemy na butelce
  18. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Hej hej. Pozwolilam zabrać mała na noc bo w końcu nie spalania dzień i noc a prawie nie mam pokarmu i nie mogę jej bez krzyku do cyca dac:( boże mam nadzieje że w końcu zacznie mi coś lecieć z tych piersi...no to tak: e nocy z 23 na 24 dwa razy nie dobieglam do toalety co wzbudziło moje podejrzenia że wody zaczęły się saczyc. Dodatkowo dostałam bóli krzyżowych więc postanowiliśmy podjechac do szpitala i to sprawdzić. A tu nas od razu przyjeli bo na izbie ze stresu to juz mi wogóle wszystkie wody poszły,zrobili ktg skurcze były słabe a ja czułam tylko te krzyże, to byli okropne. Ale rozwarcie dość szybko sie zwiększało. Pi 2 godz spacerów podlaczyli mi porcję oksytocyny i wtedy to już w krótkim czasie miałam prawie pełne. I taka szczęśliwa pomyślałam poród marzenie, zaraz będzie pi wszystkim...i to był błąd. Dwie godziny partych wykonczyly mnie fizycznie przysiegam a mała wogóle się nie przesuwala to było okropne. Ta część porodu jest tak wykanczajaca a tu efektu zero. Bo i już czekałam praktycznie na cięcie, ale przyszła taka pani doktor no i miałam super położna i nacisnely mi na brzych i dosłownie zaczęły wyciskac małą, to bylo traumatyczne przeżycie ale bez tego ina by dosłownie nie wyszła. Boże w jakim szoku byłam jak mi takiego klocka na brzuchu położyli:) jest taka słodka i pidibna do taty jak dwie krople wody:) i tak strasznie głośno płacze haha, ja to myślałam że noworodki to kwila a mija to ma taki wokal że ojjh:) no, to tak w większym skrócie. I kroczy nie wspominam, wygląda jak po wojnie i ciągnie strasznie. Aaaa bigosik zgadzam się z get z tym bromergobem, duzo moich koleżanek ti bralo i wszystko bylo potem oj:)
  19. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Ja z tel więc krótko i z błędami pewnie. I 10 rano zostałam mamą:) moja córeczka waży skromne 4kg i ma 52 cm. Rodziłam naturalnie (o jezuu) ale więcej szczegółów potem bo pada mi bateria. Nie mogę uwierzyć w to co się stało:)
  20. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    wiesz co o tym kateterze czy jak to się tam nazywa to wspominała nam położna na szkole rodzenia. To jest takie małe plastikowe coś, co wygląda jak wentyl i to się delikatnie wprowadza czubek do pupci i odsysa gazy czy jakos tak, nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa :P http://www.doz.pl/apteka/p22480-Windi_Kateter_rektalny_dla_niemowlat_10_szt podobno jakaś super sprawa, choć dla mnie jakakolwiek ingerencja w pupę to troche takie harakiri, dlatego pytam jakie są wasze doświadczenia:) podobno też masażyk pomaga dzidzi i ciasne okrycie, ale to pewnie czysta teoria a życie weryfikuje co najlepsze:)
  21. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    wogóle to bliźniaki takie okruszki a na tych zdjęciach to wyglądają na takie duuuuże!!:):)
  22. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Och Mika, jakie one są słodkie:):):):):):):) Tak się cieszę, ze chociaż Adrianka masz już przy sobie, lada moment będzie i Lenka:) ojjj to była długa droga:):) ale uwielbiam takie szczęśliwe zakończenia:) zasłużyliście na wszystko co najlepsze:* Tak, Get wiem, dzielnie znosze, dzięki bogu za internet, chyba tylko to mnie teraz trzyma jakoś, ale i tak choć nei mogę sie doczekać to aż wierzyć mi się nie chce, że moja kruszynka jest już na wylocie. Przeglądałam ostatnio forum, jak wszystkie opisywałyśmy nasze testy, pierwsze wrażenia, pierwsze łzy, przeciez to było właściwie przed chwilą. Srałyśmy się o każdy tydzień, a tu proszę, nie ma miesiąca ostatnio żeby się jakiś brzdąc nie urodził, cały i zdrowy :) nie mogę się doczekać pozytywnych testów następnych dziewczyn:)
  23. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Get, do kogo by nie była podobna jest tak cudna że się napatrzeć nie mogę:):) ma takie śliczne usteczka, i te oczęta:):) wyobrażam sobie jak rozpiera cię duma:) Też coś słyszałam o tym magazynowaniu sił przez organizm. Choć powiem ci ze nie chce mi się ciągle leżeć i odpoczywać, jak idę spać to nastawiam sobie budzik na wczesną godzinę bo potem w nocy nie mogę zasnąć, bo wszystko mnie swędzi, wiec przeżywam katusze. A tak kładę się zwyczajnie zbyt padnięta, żeby o tym myśleć i wtedy jest ok:) Narazie nie przychodzą mi do głowy żadne pytania oprócz jednego na które nikt mi nie odpowie czyli KIEDY WRESZCIE?:):) dziś chyba zabiorę się za ostatki, przebiorę małej pościel i powyparzam smoczki, umyję fridę itp...zostawiłam sobie na koniec takie pierdoły
  24. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    a wiesz, zawsze to miło zrobić dobre wrażenie hahahaha:):P
  25. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    a to jest najfajniejsze jak się nie spodziewasz właśnie :D:D hihi! u nas było tak samo, przecież miałam hsg w 8 dniu cyklu i w sumie nastawiałam się na owocne staranka raczej od następnego miesiąca. Nawet przecież nie robiłam miliona testów przed terminem okresu jak zwykle :)i proszę bardzo:) Ach Monida, ja to się już zastanawiam czy to nie są symptomy które widzę bo chciałabym je zobaczyć:) ale z tą zgagą to fakt rzeczywiście. Wogóle to doszła mi nowa rzecz...coś dziwnego w pachwinach, w kroczu. Myślałam że to jakieś odparzenie, w końcu uda grubsze a to takie miejsce...no i smaruję się kremem hippa na odparzenia ale dupa, nic to nie daje. Trochę swędzi ale w sumie głównie dlatego że włosy odrastają po goleniu, no i wygląda to brzydko bardzo:) nie żebym widziała tamte rejony zza wielkiego brzucha hahaha, ale w lusterku oglądałam i mi isę nie podoba, jak ja bede na tej porodówce wyglądać....:(
×