Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magdulek1984

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magdulek1984

  1. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    o żesz!! :/ No to faktycznie, z tym ortopedą to jest usg bioderek prawda? Strasznie te wszystkie medyczne rzeczy skomplikowane. Ja na gwałt teraz szukam przychodni, bo tu gdzie mieszkamy jeszcze nie zdążyłam zachorować a podobno po porodzie pytają gdzie jest przychodnia matki zeby tam papiery wysłać. No i chyba na najbliższa się zdecyduję bo w końcu nie zawsze dostęp do samochodu jest, a to różnie bywa. Swoja drogą to nie wiedziałam że można nie mieć w jednej piersi mleka a w drugiej tak:) a na jakieś szczepienia z tych nieobowiazkowych bedziecie się decydować?? Bo kurcze, ja wciaż myślę o rotawirusach, w ubiegłym roku towarzyszyłam koleżance której synek zachorował i powiem wam że masakra....nocy na pogotowiu nigdy nie zapomnę, już wtedy postanowiłam że gdy będziemy mieć dziecko to akurat to szczepienie to główna myśl...a to chyba tylko jakoś na początku można z tego co kojarzę..
  2. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    och szarlotko moja kochana, już myślałam że o nas zapomniałaś:) a powiedz, karmisz nadal piersią czy już całkiem przeszliscie na butelkę? A jak z tymi szczepieniami powiedz? Jakie i kiedy są obowiązkowe w tych pierwszych tygodniach?? Ja badania na paciorkowca jeszcze nie miałam, nie wiem czy to gin robi wymaz czy trzeba podjechać do szpitala...jeśli gin to pewnie za tydzień na wizycie zrobi.
  3. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Get, kochana, wcale ci sie nie dziwię, nic a nic...trzymaj się jakoś, a i marudź sobie ile chcesz, masz do tego pełne prawo. Jeśli o mnie chodzi to wysłucham każde psioczenie jeśli tylko zrobi ci sie przez to lżej ;) Czy u was też dziś tak gorąco?? Boże, normalnie już chodze po ścianach..nie wiem co mam robić w domu. Mika, maluchy ważą przepięknie!! Wcale sie nie dziwię czemu ten krązek ci zasadzili, skoro ty drobniutka a tu rosną dwie kluski;) moja córa to też drobinka przy twoich:)
  4. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    och Justinka, Polanica???:) to moje rejony bo ja z kotliny pochodzę:):) aż mi się ciepło zrobiło jak napisałaś:) tam jest tak pięknie!:) super że wam się imprezka szykuje! A wiecie co, my też dostaliśmy zaproszenie na wesele i to do Poznania...na wrzesień hahahaha i to na końcówkę września :P:P myślę że mogę zdążyć między skurczami odtańczyć kankana hahaha! Justinka jaką kieckę kupiłaś?? Mika, to urocze:) twój m jest przekochany:) Monida ile płacicie za 3D?
  5. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Hehe, Mika bo twój apetyt teraz nadrabia za wszystkie czasy hihi ;P maluchy rosną na potęgę więc potrzebują paliwa:) mężem się nie martw, facet to facet, jak mu będziesz wywody robić to się zniecheci. Dla nich to nowa sytuacja, inna odpowiedzialność, musza na nowo przetrawić bycie głową rodziny. Mój też mnie mało przytula i ciągle mówi że moje piersi to teraz bufet gdy go pytam czy nadal mu się podobają;) oni są po prostu z marsa i tyle, no i myślą wolniej więc daj swojemu trochę czasu:) moja mała też się wierci niemiłosiernie, teraz to bardziej takie przeciąganie niż kopniaki. Choć przyznam że dziś rano dwa razy tak dostałam w żebra że zobaczyłam gwiazdy:) czasami jest taką spokojną że czuję tylko jak sobie rusza ręką czy nogą, a czasem to totalne szaleństwo. Dziś zamówiłam ostatnie rzeczy na allegro i wyprawka praktycznie gotowa. Zostaną mi kosmetyki, leżaczek no i zobaczę czego jeszcze z ciuchow brakuje. No i coś tam muszę do szpitala kupić...zaraz czeka mnie pięć ton prasowania więc uciekam, ale umieram z ciekawości jak tam get...szarlotka co u was? A jak staranka dziewczyny?
  6. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    hej babolki! Eowin jaki słodziachny ten twój psiaczek!!:):) uwielbiam zwierzaki, a na widok psiaków to normalnie aż mnie ściska, jeszcze mi nie przeszła żałoba po labradorku z rodzinnego domu, który chorował na miastenię i musieliśmy go uśpić przed trzema laty:( mam nadzieję że twoja pociecha wraca do sił i czuje się duuuuużo lepiej:* Get, kurde no, dwa tygodnie???? Aż tyle mamy jeszcze czekać??:) wyobrażam sobie twoją frustrację...trzymaj się kochana, nigdy nie znasz dnia ani godziny hehe, ale miejmy nadzieję że obędzie się bez wywoływania. Mama chce jak najlepiej ale wiadomo, pewne rzeczy już nie są jak 30 lat temu więc niektóre rady mam czy babć wpuszczamy jednym uchem a wypuszczamy drugim :) ja to się wczoraj ważyła i zamarłam po prostu...przytyłam 18 kg :P:P:P o wow..... zaraz po porodzie będzie dieta ścisła:)
  7. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Monidka ja to bym z jednej strony nie miała nic przeciwko żeby się wypakować przed tym 40 tyg :P chociaż z drugiej strony to zaczynam się trochę stresić na myśl o porodzie, nie powiem, no i poza tym mój gin wraca z urlopu na 4 dni przed moim terminem. Niby i tak wcale nie jest powiedziane że akurat byłby na dyżurze no ale może byłabym spokojniejsza (?) no sama nie wiem:) echh, nie dogodzisz ;) ale on powiedział że nic tu nie wskazuje na wcześniejsze rozwiazanie, a ja nawet zadnych braxtonów nie mam więc pewnie będę za niedługo przebierać nóżkami tak jak Get hihi:) kurcze ale fajnie musi wyglądać fota z tego 3D:) myśleliśmy tez o tym ale jakoś tak przeszły bokiem te myśli no a teraz to już wytrzymam do porodu hehe. Wiesz Monida, ja myślę że Bartuś po prostu jest nieśmiały i dlatego nie chce się tak przed mamą i tatą obnażać :P wiecie co, ja też tęsknię za przytulankami, właściwie to mój to się przyzwyczaił już i teraz to sam nawet ma nawet opory no ale litości, wyglądam jak trzydrzwiowa szafa :) Eowin, kurcze, wyobrażam sobie tę akcję z czworonogiem, to jest tak okropne uczucie jak ci zwierzak dosłownie znika na rękach, masakra! Najważniejsze że już po wszystkim. Wydaje mi się że te inne psiaki to po prostu czują że on osłabiony jest i stąd te ataki, gdzieś czytałam że to takie instynktowne. A zapach to pewnie swoją drogą, w końcu wszystkie medykalia dla zwierząt tak walą strasznie :/
  8. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    hej hej! Mika, Lenka jest ślicznie a i Oskar może być;) Piszę że "może być" bo ja miałam tak jak Get hehe, czyli na chłopca to nic mi się nie podoba tak zebym aż podskoczyła z zachwytu. A ty nie słuchaj teściówki, bo to ma być wasza decyzja tylko i wyłącznie! :) i to wam ma sie podobać! Mnie też się wydaje że twój m trochę zmieni nastawienie jak się bąble pojawią:) nawet facet mięknie jak zobaczy bezzębny uśmiech;) a tu takie dwa hihi:) poza tym wiesz, pamiętaj, że my babeczki mamy trochę inne podejście, bardziej emocjonalne, więc wiesz.. Eowin jak piesek przeżył zabieg?? Wcale nie dziwię się twoim nerwom, rok temu miałam z kotem taką zaszłość i przeżył na tyle cieżko, że od tamtej pory myję mu zęby regularnie specjalnym specyfikiem i od tamtej pory kamień mu się nie osadza:)
  9. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Mika mam tak samo, na początku ci prawda ciężko mi było odróżnić czy to pupka czy glowa, ale teraz jak jest wieksza to już wiem co jest co. Brzuch mi się wtedy zniekształca na maxa, czasem jest też tak że robi się twarde po obu stronach i czuję takie rozpychanie, to pewnie wtedy się rozciąga. Ty na pewno odczuwasz mocniej takie sprawy więc nie martw się. Na pewno wszystko jest ok, o tyle mamy komfort na naszym etapie że jak czujemy nasze szkraby to znaczy że wszystko gra. Wogole dziś na szkole rodzenia położna zrąbała mnie że się glaskam po brzuchu bo to podobno powoduje akcje skurczowe...bez sensu, żadnych skurczy nie mam a jak mam nie głaskać skoro ona mi się domaga :) wiec stwierdzilam że mam w nosie położną :P Kurcze Get, podziwiam cię za cierpliwość.hehe, pewnie każdy dzień to teraz jak kolejny miesiąc... Lilly to jest wygodnicka! Cicho, ciepło i przyjemnie więc co będzie wychodzić ;D
  10. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    noo mój gin to samo słuchaj!! On mnie chyba wogóle nie lubi bo ja to wiesz, tysiąc pytań o wszystko no i nie ma że zadowolę się byle czym;) a moja mała też woli jedną strone brzucha- też prawą:) głownie tam ją czuję, nawet jak się wypycha to zwykle "guz" w postaci głowy lub pupy rośnie po prawej:) zastanawiam się czy to nie jest efekt tego że głównie po prawej stronie jakoś tak odruchowo się głaskam, bo ona się uwielbia nadstawiać:)
  11. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    heej Monidka:):) fajnie że wróciłaś:) ja nei wiem czy to maliny takie na świeżo czy po prostu to co w herbacie, bo to jednak trochę inna mikstura;) noo a zresztą na naszym etapie to akurat mowy nie ma o żadnym porodzie, więc wydaje mi się ze to chodzi tylko o te najpóźniejsze etapy:)
  12. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    oooo i wiem co jeszcze, zapomniałam całkiem a słyszałam to tysiąc razy!!! Get! Herbata malinowa! Ona wywołuje skurcze!! Podobno jak kobity leżą w szpitalu i już czekają tylko to się wtedy zaleca. To w sumie taki naturalny sposób wiec moze warto spróbować:)
  13. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Get, to nawet nie ma o czym mówić, kurde, takie godziny pracy to luzik!! Mama to się zawsze martwić bedzie:) więc może to racja żeby jej nei mówić hehe:) nie no, trzeba patrzeć perspektywicznie. Musisz pogadać z córą, albo wychodzić sobie ten poród! A najlepiej to okna umyj :D Podobno to działa:) MOja rehabilitantka mi opowiadała że jej córka rok temu juz się nei mogła doczekać rozwiązania, zaczęła myć okna i miała jeszcze posprzątać dom. No więc...posprzątać już nie zdążyła haha:D
  14. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    kurcze no, już jak pisałas o tych coraz boleśniejszych skurczach to myślałam ze lada moment i bedziesz rozpakowana :) a to pewnie Lilly wyczuła że czeka na nią stado rozhisteryzowanych ciotek na forum i pomyślała sobie "w dupie mam je, niech sobie czekają" :P chyba nei ma sie co zastanawiać, przeciez poradzisz sobie na pewno, a jak macie na tym skorzystać to wiesz...a tacierzyński bedzie przecież mógł wziać później. Kiedy ty będziesz zorana pierwszymi dniami z maleństwem to on się potem zajmie małą a ty odsapniesz:)
  15. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    eeee no to i tak zrobiłaś sporo kroków w przód:) a wózeczek? z tym łóżeczkiem to może rzeczywiście lepiej narazie jedno, w końcu diabli wiedzą jak będzie użytkowane:) tzn daj boże żeby twoje maluchy chciały spać jednocześnie hahahaha:D ale na szczęscie łóżeczka teraz można za grosze kupić, a przynajmniej te drewniane, bo w cenach turystycznych to się wogóle nei orientuję. Gorzej jak tak się do kupy pozbiera wszystko. Geti, jak tam sprawy?? Szarlotko, powiedz czy ty miałaś po 32 tygodniu częstsze wizyty u gina ??
  16. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    hehehe:) piłka ale jaka cenna, Mika:):):) ja bym chętnie zasneła tak na brzuchu mmmmmmm, wtedy najlepiej mi się zawsze zasypiało:) ale jeszcze troszkę:) chociaż mam wrażenie że trzy lata już ten brzuch noszę hehe, i człowiek taki rozdarty, chciałoby się już a przecież wiadomo że walczymy o każdy tydzień echhhh, nie dogodzisz:) a jak twoja wyprawka Mika? coś kompletujesz?
  17. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    eeelo! Eowin, dopóki nie ma okresu to test jest nieważny:) uszy do góry, jak nie teraz to za chwilę. I pomyśl o tym progesteronie (nie prolaktynie!). A kwas foliowy to cały czas się bierze. Jak ty takie życie w biegu prowadzisz to najlepiej jakbyś sobie kupiła wogóle witaminy dla kobiet starających się i w ciąży. Uzupełnisz braki a masz w tym również i kwas foliowy. Ja brałam od zawsze Femibion, bo ma wyśrodkowaną cenę i wszystko co potrzeba ale takich suplementów jest mnóstwo. Baby powiedzcie czy puchną wam stopy?? Bo dziś stwierdziłam że zaczynam wyglądać jak pingwin:) kostki niby widać ale stopy ewidentnie mi dziś opuchły. Szarlotka bo ja pamiętam że ty się borykałas z tym problemem. Czy to oznacza coś złego czy to najzwyklejsza norma?
  18. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Get, zaintrygowałaś mnie swoim nowym kosmetykiem:) musi pachnieć obłędnie!! Chyba wypróbuję:) ostatnio właśnie z położną gadałam na temat kot kontra dzidziuś. No i właśnie ona mówi że to inaczej gdy pojawia się taki mały bąbel, gdy rośnie na oczach zwierzaka bo on go w końcu zaczyna traktować jak swojego. No ja miałam odwieczny problem z dzieciaczkami znajomych, bo bałam się że w odpowiedzi na "kotek kotek!!!aaaaa!!!kotek" i dziką pogoń mój kot w ramach przerażenia zacznie się bronić hehe:) ale póki co on sam jest ciekaw co to za cudo, ze niewiele większe od niego i gada i zagląda tylko czy z misek mu nic nie ubyło :P oczywiście syknie jak się dziecko za bardzo chce spoufalić ale generalnie usuwa się w cień i czeka co mu kto przyniósł więc cieszę sie ze nie kojarzy jakos bardzo źle pojawienia sie mikro domownika:) biedny bimber:) psy chyba gorzej znoszą takie rewolucje, bo koty to tam swoimi ścieżkami chadzają. Ale jeszcze trochę, niech Tymon podrośnie to będą nierozłączni! :) ostatnio dostałam fotę od kumpeli jak to jej 9 miesięczna córa siedzi na kocu w ogrodzie a obok psiak i sobie razem odpoczywają, no bezcenny widok:) a też nei mieli łatwych początków:)
  19. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    eowin, mi nie chodziło o prolaktynę tylko o progesteron. Jeśli miałaś owulkę to z twoją prolaktyną jest wszystko ok, ale progesteron to inna historia. Ja też uważam, że ludzie czasami przeginają tymi niestworzonymi opowieściami o tym jakie to cieżkie czasy jak się ma malucha w domu. Bez przesady, przecież każdy chyba ma świadomość że taki malec sam nie powie o co mu chodzi, ale to taki etap i tyle. Zresztą jeden bezzębny uśmiech i gdzie tam człowiek pamięta że akurat nie spał tej nocy:)
  20. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    hej babolki! Eowin, wiesz co....bo ja tak sobie myślałam o tobie...a powiedz mi czy ty mierzyłaś sobie kiedyś jaki masz progesteron w drugiej fazie cyklu? Bo zastanowiło mnie to jak napisałaś że już masz taką niską tempkę...bo z tego co się orientuję to tempka w cyklu jest odzwierciedleniem pracy ciałka żółtego które powstaje po owulacji i odpowiada za wydzielanie progesteronu. A normalnie jest tak, że przed okresem rzeczywiście tempka spada bo ciałko zanika, ale to się dzieje na dzień przed okresem, no może dwa. A u ciebie tak wcześnie niskie tempka..kurcze nie wiem może sie mylę, ale czy nie może być tak że owszem owulkę dostałaś ale żeby doszło do zapłodnienia do progesteron jest za niski?? Ta moja koleżanka z PCO tak miała, ona miała poziom tego hormonu na poziomie 3 jednostek, a to za mało dla utrzymania ciąży. Tzn jeszcze nie masz okresu więc nie ma o czym mówić, ale jakbyś go dostała (czego ci oczywiście nie życzę :) ) to może spróbuj sobie zmierzyć po 14 dniu cyklu.
  21. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Buuu, Justinka, ja również tulę mocno!Otworzymy tego szampana następnym razem! Myślę, że szarlotka wie co mówi, w końcu na tym samym wózku jechała...uszy do góry:* Mika, kurde to okropne co piszesz.....3,5 miesiaca???? Przecież to wysoko już!! Aż mi się łza zakręciła....Moja mama mi opowiadała, ze ona przez 3 miesiace miała okres jak była w ciąży z moim bratem, wiec sama nie wiem jak to jest rzeczywiście.... A ja słuchajcie byłam na porodówce w sobotę z wycieczką w ramach szkoły rodzenia. I jestem mile zaskoczona, bardzo kameralnie, intymnie, czyściuteńko, nowe łóżka porodowe a położne takie super babki, takie wiecie, z biglem. Więc stres zwiazany z opieką, warunkami i wogóle odszedł póki co w zapomnienie...
  22. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    a jeśli ci przechodzi jak leżysz to moze właśnei twoje ciało daje ci do zrozumienia że dziś powinnaś więcej polegiwać bo masz gorszy dzień i tyle
  23. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Mika świetnie cię rozumiem:) przecież jesteśmy "pierwiastki" (chyba tak to się mówi) więc wszystko co nowe to przeraża:)ja w sumie nie mam żadnych bóli, czasami czuje takie lekkie rwanie, ale to nie na tyle silne żeby się faszerowac nos-pą czy czymś innym. No i to przechodzi. I czasem mam też takie coś, nie wiem jak to określić, takie maksymalne napięcie powyżej pępka, to takie uczucie jakby ci miał brzuch pęknąć dosłownie, to aż boli, zwłaszcza jak chodzę, aż tchu wtedy złapać nie mogę. Podejrzewam że tam po prostu wszystko jest tak pościskane że to dlatego. I jakieś dwa lub trzy tygodnie temu miałam też taki ból, to takie uczucie jakby ci ktoś siniaka nabił, na wysokości pępka po lewej stronie, bardzo nieprzyjemne. Mówiłam o tym ginowi ale on kazał się nie przejmować, powiedział ze w końcu żywa istota w środku, ona też się czasem ukłąda tak ze powoduje różne bóle u ciężarnej
  24. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    mnie też się właśnie wydaje że jak przyjdą skurcze to na bank będziemy wiedzieć że to skurcze, może jakos instynktownie. To tak jak z ruchami. Najpierw naczytałam się jakie to są te pierwsze odczucia i swtierdziłam ze ja tego w życiu nie odróżnię od innych dziwnych rzeczy które działy się z brzuchem, no bo co chwila coś burczało, coś ciągnęło, coś kłuło, no taka prawda. Po czym pierwsze "pierdnięcie" brzucha i się sekundy nie zastanawiałam, od razu wiedziałam ze to dzidziuś:) myślę ze ze skurczami bedzie podobnie. Kurde Get, powiem ci że u was to chyba przy okazji ciaży uczysz się wytrzymałości psychicznej. 20 tygodni bez usg to masakra, ja nie mogę 4 wytrzymac haha :D na szczęscie jestes na wylocie :P ciekawa jestem jak jest u nas z tym ktg. Ja nigdy nei miałam tego badania, ale to chyba za wczesnie no nie?
  25. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    ja ci powiem że od tego połówkowego co w 21 tygodniu miałam to już są takie wizyty na szybko, patrzy tylko czy ok i już, nawet fotki nie dostaję. Nie wiem czy tak jest zawsze. Wtedy na tym połówkowym to mocno się pracy serduszka przyglądał i sprawdzał pozostałe narządy. A teraz już to nie wiem, chyba po prostu skoro już wszystko jest to tylko sobie rośnie i dojrzewa. Ja mam 31 tydz i jeden dzień ale i tak sie jeszcze jakos pewnie nie czuję, co chwila nowa schiza mnie łapie hehe:) ten internet to jednak przekleństwo w niektórych przypadkach:) ale buduje świadomośc że w siódmym miesiącu rodzi się wiele dzieci, nawet dużo mniejszych niż nasze i wszystko z nimi ok! i też zrobiłam tak jak ty mika, że najpierw spis, potem ceny i potem zakup. Jakoś to wtedy lepiej zorganizowane mi się wydało, a i kontrola finansów też lepsza.
×