Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magdulek1984

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magdulek1984

  1. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    wiesz co szarlotka ja tą glukozę to w pracy zrobię. Na akademii medyczne pracuję więc w sumie do laboratorium mam tylko przez ulice. No ale to jeszcze nie teraz bo i tak do gina za 4 tygodnie więc badania zwykle robię na ostatnią chwilę zeby się krócej zastanawiać co w nich jest nie tak jak powinno :):) Monidka, najważniejsze że nie swędzi i nie boli tam w dole, bo to chyba byłby gorszy objaw. Ja też tak mam ze jak za dużo łażę to mnie ciągnie potem i leżę całe popołudnie. Ale to tak nie za mocno, nawet w sumie nie pomyslałam żeby brać coś na to.Bo jakby tak bardzo mnie ciągnęło to bym ze strachu od razu pobiegła do lekarza na twoim miejscu. Właściwie to nie ma się co zastanawiac jak coś nas niepokoi, w każdym szpitalu mają obowiązek sprawdzić czy wszystko gra nawet jeśli tylko coś ci się "przyśniło". Ja sobie założyłam kartę w przychodni przyszpitalnej tu gdzie pracuję, bo to 25 km od mojego miejsca zamieszkania. Tak na wszelki wypadek jakbym była w robocie i coś by mi się ubzdurało. Zresztą już skorzystałam z wizyty :P jak dwa dni ruchów nie czułam to polazłam ze swieczkami w oczach:) ale co, przyjęli i było po sprawie:) miałam spokojny długi weekend wtedy. Monidka a ty czujesz już jakieś ruchy?? :)
  2. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    75 chyba bo tyle zdołałam odszyfrowac z kartki co mi tu naskrobał. A to ma jakieś znaczenie? Chyba tylko w interpretacji..Z tym obracaniem to ja tez tak na 100% nie wiem, być może chodzi o lekarza a nie położną no ale to ryzykowne. Też bym się nie zgodziła
  3. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Get tutaj też to praktykują ale chyba nie wszędzie tak oficjalnie, tzn. tak słyszałam że to zależy od położnej i jej doświadczenia bo można w ten sposób oderwać łożysko i czegoś tam jeszcze narobić. Pewnie jakieś starsze położne to nie mają z tym problemu, ale młode mogą się obawiać. Rany ale strasznie z tymi twoimi bólami...dziwne, bo ty chyba dośc aktywna kobitka jesteś...może po prostu gorszy dzień? Ja też kupiłam sobie poduchę do spania, takie rogala wielkiego, bardziej ze względu na kręgosłup ale albo jestem za duża albo on za mały bo ni cholery nie mogę się ułożyć tak jak pani na instrukcji i w rezultacie śpi z nami jako kolejna osoba :) ale muszę wypróbować z tym kocykiem pod brzuszek, na pewno ułatwi sprawę. Monida zielonkawy śluz?? Hmm, nie słyszałam o takim, na infekcję grzybiczą to chyba jest taki mega gesty biały. Ale lepiej to sprawdzić bo to nigdy nic nie wiadomo, a w sumie tydzień wcześniej wizyta to chyba ginowi różnicy nie zrobi.Pogadaj z brzuchem żeby się maluch zechciał rozkraczyć :P bo moja to najpierw uda zacisnęła hihi:) Ja mam teraz tą krzywą cukrową do zrobienia. Podobno jakieś świństwo się tam wypija, prawda to? Aaa i kazał mi jeszcze odczyn combsa zrobić, w sumie nie wiem po co bo gdzieś czytałam ze to po to żeby wykluczyć anemię hemolityczną, która jest skutkiem konfliktu serologicznego, a my oboje z mężem mamy tą samą grupę krwi 0 Rh+. No ale niech mu bedzie http://www.suwaczki.com/tickers/rdrtbadvwav1nsj0.png http://www.suwaczki.com/tickers/wwgzdqk3g105ptf0.png http://www.suwaczki.com/tickers/rdrtbadvwav1nsj0.png http://www.suwaczki.com/tickers/wwgzdqk3g105ptf0.png
  4. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    no tak, ta owulka przesunięta mogła mieć ogromne w szybszym rozwoju:):) łe to nie to moja 21 tydzień waży 375 g. Taki mikrus przy twoim synciu :P ale może się jeszcze rozkręci :)
  5. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    no i umarłam teraz :D:D:D:D:D:D:D
  6. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    jaaa ale masakra, no bo jak tak słyszę to owszem różnią się te terminy wg miesiaczki od tych wg usg ale o tydzień, kilka dni.A tu 3 tygodnie!!!!:):):) łiiii! na prawde super!! Więc ponawiam pytanie: COŚ TY JADŁA??? :D Ty a sprawdź z ciekawości ile wazył ci na połówkowym i który to był dokładnie tydzień u ciebie? Bo ciekawa jestem czy moja dobrze waży:) żre te witaminy garściami więc mogłaby być większa, nie pogniewałabym się o wcześniejszy termin:)
  7. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    o rety to rewelacja szarlotka:):):) 3 tygodnie szybciej, szczesciara :)coś ty jadła że on ci tak urósł ;P podpowiedz to i ja zacznę!! nie znam się ale 2 kg to już chyba całkiem sporo na teoretyczne 10 tygodni przed terminem!! Ale smoka urodzisz :D
  8. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    o kurde, no to rzeczywiście ;/ myślałam że jak takie skurcze są to ta szyjka się też skraca. Aaa sama nie wiem. A czemu masz tak dziwnie, że osobno usg i osobno wizyta u gina??
  9. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    szarlotka te skurcze to ty masz te przepowiadające no nie?? To boli wogóle?? Bo mam wrażenie że nie potrafiłabym czegoś takiego odróżnić czy cuś...
  10. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    oj wierzę ci, rany nawet nie sądziłam że to ze spaniem jest taki problem. I to nie mija?? Bo na początku to pomyślałam sobie że no ok, rwie jak się śpi, bo ten brzuch za mały żeby cały się opierał o łóżko, a wiekszy niż zwykle, więc ciągnie w dół na ten bok, na którym się śpi. No ale ty masz pewnie o niebo większy, więc moje nadzieje na to, że będzie lepiej pękły :) W pierwszej chwili to się zastanawiam czy przez nawet takie przesuwanie, chcąc nie chcąc bolesne, nie zrobię krzywdy dziecku czy coś. Czy ten ból to ciężar i rozciąganie, czy też po prostu coś urwałam tam w środku czy coś. Ja już mam wizję że coś pękło, albo łożysko urwałam, boże ...nienormalna...:):)
  11. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    boże jaki dziś tragiczny dzień, ciśnienie to jest chyba 0, ledwie podniosłam się z łóżka. Szarlotka ty dziś na usg, dobrze pamietam? Ciekawa jestem co ci będa mówić o tym łożysku. Ja dziś w nocy chciałam się przesunąć o kilka centymetrów i tak mnie zarwało w prawym boku jakbym w tym brzuchu 5 ton nosiła, aaała:) dziwne jest to spanie, normalnie bolesne:)
  12. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    tak, prawie 400 g :) normalnie słoń :P hihi! No ale teraz przynajmniej jestes spokojniejsza. Nie ma co, jakbyś się miała srać to daj spokój. Lepiej dmuchac na zimne, nawet 4 razy:) rzucawki....?????
  13. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    no Justinka jeśli tak to było z tą szwagierką to ok. Bo wiadomo jak to jest. Niektórzy ludzie czasem nie pomyślą, a my przeżywamy potem.Znam to z autopsji. Niedługo dołączysz do szwagierki i razem bedziecie przeżywać:) No my po wizycie. Mała ma się dobrze, żaden siusiak jej nie urósł:) Narządy ok, w sumie nie było się do czego przyczepić. Pokazałam lekarzowi te moje swędzące ręce i jak zaczęłam mówić że czytałam o cholestazie to wręcz uśmiechnął się litościwie:):) bo tak tak, czytałam o takich rzeczach już przecież hihi:) no ale powiedział że jak mi po tym wapnie nie przejdzie to hydrokortyzon można spokojnie, że może być maść sterydowa byle by tam nie było fluorowanych sterydów. Więc zobaczymy, hydrokortyzon mam w domu więc wypróbuję.
  14. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Justinka to rzeczywiście strasznie dłuugo, kurcze nie sądziłam że przy takim zabiegu potrzeba tyle hospitalizacji :/ i jak tym nam będziesz na bieżaco relację zdawać????!!!! :( No ale jak już wyjdziesz to pomyśl, taka full nówka :D:D:D będziesz musiała uważać żeby cię wiatr nie zapylił hahaha :):) na pewno dasz rade, przyświeca ważny cel:) to kiedy konkretnie idziesz do szpitala? Swoja drogą to szwagierka mogła się wstrzymać z wiadomością o ciąży wiedząc po co na taki zabieg idziesz...nic by się nie stało jakby powiedziała potem.I nic a nic nie dziwię się, ze ci się przykro zrobiło, ja bym się łzami zalała. Ale wiesz, nie martw się, bo najmłodszy bobas jest zawsze w centrum uwagi i jest najbardziej kochany i taki wasz będzie:):) i to juz niedługo!!
  15. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    nie znam się na tym ale wydaje mi się że jeśli to w spermie byłby problem to te wyniki byłyby na prawdę mega kiepskie, ja bym kupiła mężowi dobre witaminki z żeń szeniem ;) i rzeczywiście u siebie poszukała. Zresztą nie wiem jak u was ale u mnie było tak że ja to od początku wiedziałam że to ze mną jest problem :) tak jak mówi szarlotka, sprawdź sobie przede wszystkim tą owulkę bo to podstawa, albo monitoring albo testy albo temperaturka. Jesli jest to największy problem z głowy i wtedy pomiar progesteronu. Taka kolejnośc
  16. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    nooo ale to wiesz jak z tymi badaniami, wystarczy ze facet ma gorszy dzień i już produkcja idzie nie w 100% doskonała:) wystarczy ze przez dwa dni gorzej zje albo mniej wartościowo, to tak jak z głupią morfologia, jak masz katar to juz coś ci tam rośnie czy spada troszkę.
  17. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    aaa no tylko nie sugeruj się tak do końca tymi normami bo każde laboratorium ma swoje metody i te wartosci troszkę się mogą różnic
  18. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    za pierwszym razem prawie 1,5 roku, ale pierwszą ciążę poroniłam. Teraz w sumie równo rok. Monitoring to znaczy ze chodzisz na usg tak ze dwa razy w cyklu żeby sprawdzić czy rośnie ci pęcherzyk bądź pęcherzyki i potem czy on pęka. Ja przy pierwszych staraniach nie miałam owulacji i byłam stymulowana lekami, a przy tym musi być kontrola usg. Po poronieniu owulka się wyregulowała więc chodziłam na monitoring tylko 3 miesiące, pan doktor powiedział ze reszta to kwestia czasu:) dużo tu u nas na forum dziewczynek które korzystały z monitoringu:) no ale to zalezy w czym tkwi problem
  19. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    kochana nie stresuj się, ja myślę że to jest sprawa do wyprostowania.U mnie z tymi dniami płodnymi to było łatwo bo miałam monitoring cyklu non stop przez dłuuuuuuugi bardzo czas. Ale możesz mierzyć temperaturkę na przykład, slbo śluz sprawdzać. Jesli masz standardowe cykle 27-28 dni to nie powinnas miec problemu z ustaleniem kiedy owulka. A dni płodne to w sumie różnie podają źródła więc nie chciałabym się mądrzyć, ale wiesz co, ja jak chciałam wiedzieć kiedy sa to mimo tego monitoringu właziłam na stronki z kalkulatorem dni płodnych :) jest tego masa na necie:)
  20. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    aaaa kumam:) oj to ważne bardzo:) na pewno wszystko będzie gites:) a z tym siusiakiem to bym się uśmiała hehe, wszystko mi jedno właściwie, choć już się przyzwyczaiłam ze będzie Amelka:) ale absolutnie nie ma to znaczenia:) byle by było po prostu:) a powiedz mi ty płaciłaś jakos więcej za usg połówkowe? Bo pomyślałam sobie ze jak tam tyle rzeczy sprawdzają to może droższe..
  21. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    no dokładnie, mieć a nie mieć to wiadomo... ale trzeba być dobrej myśli, po prostu jakoś to będzie i kropka. zresztą wychodzę z założenia że nie ma tego złego...;) a szarlotka ty na kiedy właściwie masz termin? bo oni chyba na takim usg dają osobny prawda? Myślałam że łożysko to się na tym połówkowym ocenia,ale moze to zalezy od gabinetu, hmmm...Mój M mnie zabił wczoraj tekstem pt "a co jeśli Amelce wyrósł siusiak":D
  22. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    nie no pewnie, nie ma sensu taka praca. Najlepiej to by było na poczatek mieć coś takiego do pracy w domu. Też myslałam o tym. Kiedyś na zlecenie robiłam takie raporty z pracy naukowej różnych zespołów dla takiej dużej firmy tu w mieście i powiem ze choć troche się nasiedziałam przy tym to przyniosło nawet niezłą kasę. Wtedy to była taka dodatkowa kasa no ale teraz jak bedzie bobas to byłoby jak znalazł, zwłaszcza jeśli mnie wystawią.Już sobie tak pomyślałam że ostatecznie jakieś korki będę dawać, no nie wiem sama. Tzn. w sumie nie martwię się bardzo o te pieniądze bo na pewno jakos sobie poradzimy, wiadomo jak jest mus to zawsze coś się znajdzie ale wkurza mnie że tak mają człowieka w dupie tylko dlatego że ktoś kto zgarnia furę szmalu nie potrafi umiejętnie koordynować pracy w swoich zakładach. Ale masz rację, nie ma się co martwić na zapas.Są ważniejsze sprawy na tą chwilę:) Ważniejsze i o wiele milsze, prawda:) Jutro mam usg:) nie mogę się doczekac. Młoda skacze dziś od rana hehe:)
  23. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    noo a w sumie doktorat to trochę jak umowa o dzieło, ale to tylko trochę, bo w sumie to się rządzi swoimi prawami...
  24. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    wiesz co ja robię doktorat w jednej z placówek akademickich i dostaję co miesiac (psią kasę) stypendium, no i w teorii kończę z dniem 1 października. Także mnie reguluje regulamin studiów doktoranckich i tam jest napisane że oczywiście mogę przedłużyć na potrzeby zwolnienia lekarskiego, urlopu macierzyńskiego lub jak nie zdążę zrobić badań w ramach tego projektu co się nim zajmuję. Tylko zgodę na pobieranie comiesięcznej kasy wyraża rektor, a ten postanowił ostatnio wprowadzić cięcia i wnioski odrzuca. Narazie w sumie nie wiem czy to jest wogóle zgodne z prawem bo to troche taki absurd jak dla mnie, ale chyba będe się musiała z kimś skonsultować mądrym żeby mnie nie wycyckali, bo z racji ciaży i tak pewnych rzeczy nie moge robić w laboratorium więc i tak jak urodze musze wrócić żeby to skończyć, więc wg nich to powinnam przedłużyć, ale wrócić za darmochę dokończyć badania i mieć małe dziecko na utrzymaniu. A pracy jak mam sobie poszukać skoro będąc na macierzyńskim będę musiała i tak tam jeździć i pracować.I oto Polska właśnie :( I w sumie to mi powiedzieli że to jeszcze nic pewnego że tak bedzie ale prawda jest taka że do końca nie bedę wiedzieć, więc no ja dziękuję. A najśmieszniejsze jest to że być może kluczowe będzie kiedy moja córka postanowi się urodzić. Bo mam termin na 28 września, czyli teoretycznie jeszcze gdy jestem na tym doktoracie ale jak urodzi się po terminie no to już nie :) więc stwierdziłam ze na wszelki wypadek to chyba zacznę jogging we wrześniu uprawiać co by pomóc trochę
  25. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    hahaha, ale się uśmiałam :D wiesz szarlotka, ja myślę ze grunt to nauczyć się żyć ze swoja psychozą :) ja już prawie te naukę posiadłam, ty też dasz radę hihi:) ciekawa jestem strasznie co tam nasza Justinka się dowiedziała odnośnie swojej laparo... a ja z kolei dowiedziałam się dziś że z dużym prawdopodobieństwem będziemy mieć od października jedną wypłatę do tyłu w domowym budżecie więc po prostu jestem zniesmaczona i załamana. Nie mam u siebie umowy o pracę, bo jestem raczej na zasadzie umowy o dzieło i w teorii to do końca września ale z możliwością przedłużenia no i okazuje się że ponieważ planowane jest wdrożenie oszczędnosci to prawdopodobnie nie dostanę kasy na przedłuzeniu czyli na macierzyńskim...
×