Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magdulek1984

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magdulek1984

  1. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    justinka, tak, wyślij szarlotce namiary na ciebie na fc, my tak wcześniej robiłyśmy, zeby nie sypać nazwiskami na forum, wiadomo, to nasz wirtualny dom ;) no pewnie że mam tu rodzinkę, kochana ja 18 lat mieszkałam w kłodzku hehe :D jeszcze się okaże, że pójdę na zakupy do galerii i mi Justinka będzie swiąteczny rabat nabijać hahaha :D słuchaj, powiem ci tak...jak mi się pojawiły kłopoty na tle ciążowym to faktycznie praca poszła w odstawkę, choc nei ukrywam że neijednokrotnie była odskocznią od ciągłego myślenia o dzidzi. Tyle że ja sobie mogłam pozwolić na to żeby na chwilę olać, więc wszystko kwestia jaką macie sytuację
  2. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Laski, szarlotka gdzieś w trasie,nie może wejsc na forum na mam za zadanie przekazać maila do wysyłania namiarów na siebie: kamilaka1983@wp.pl :)
  3. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Hejjj Justinko :) jak się cieszę ze jesteś :) wiesz co,moim zdaniem to tak na dwoje babka wróżyła...z jednej strony przychylam się do tego co eowin mówi, że to szkoda czasu, kasy no i ta praca wbrew pozorom dobrze zrobi, z drugiej jednak strony to takei na siłe mocno i chwila wytchnienia zrobiłaby wam równie dobrze, bo podejrzewam, że macie głowy tak zajęte tym tematem że hej...:/ musicie sami sie zastanowić co byłoby dla was lepsze. Gdzie w kłodzku otwierają home&you???? W galerii?? Będę dopiero na święta, cholera no :P Jeśli chodzi o namiary to szarotko, pliiiz, napisz raz jeszcze tego tajnego maila co to wysyłałyśmy namiary na niego :) Dziewczyny jak u was pogoda?? U nas wieje okrutnie choć nei ma śniegu więc tyle dobrego :P
  4. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Pięknie powiedziane Get :) podpisuję się pod tym rękami i nogami, bez dwóch zdań! Dziewczyny, dla mnie ten temat zawsze był jakimś "drugim życiem", takim gdzie każdy mnie rozumie i wspiera i ja mam okazję robić to samo wobec innych kobitek. Na początku wiadomo, chodziło głównie o to żeby zaczerpnąć trochę informacji o tym i owym, ale z czasem okazało się że bez was nie wyobrażam sobie życia no! ;) Przez was założyłam konto na tym cholernym dziadoskim facebooku :P A tak się zapierałam rękami i nogami :P no ale te co są tylko na forum też są głęboko w moim sercu :) i zawsze umieram z ciekawości co słychać! Get, ja tak dawno nei oglądałam żadnego dobrego filmu... :P wczoraj w tv leciała "dzielnica lakeview", niezły nawet powinien być dostępny na www. A ostatnio często wspominam "ciało" :D przy tym filmie zawsze płaczę ze smiechu :D no rola królikowskiego to wprost rola życia haha! polecam :) Justiiiiinkaaaaa!!! Gdzie jesteś??
  5. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Monidka ja się przychylam do prośby Get, fotki poprosimy :) :) trzydzieści sześć i sześc hahaha! dobre dobre :D musi bosko wtedy wyglądać :D Get, ja myślę, że to nic takiego, przecież każde dziecko ma swój czas na wszystko,a sama widzisz, że Lilcia rozwija się prawidłowo i z wszystkim "idzie" po kolei, ale masz rację, nie zaszkodzi jak ktoś ją obejrzy. Dobrze, że masz takie normalne podejście, wkurzaja mnie te matki co to twierdzą że ich dzieci chodzą już mając pół roku, dżizas..Moja też wszystko robiła później i co z tego, jakie to ma znaczenei w późniejszym życiu. Wogóle, dziewczyny co kupujecie dzieciakom pod choinkę?? Mam pare prezentów "dzieciowych" do zrobienia co nie ukrywam sprawia mi wiele radosci i oczywiście nei mogę sie zdecydować :P
  6. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    haha Monidka, niesamowita jesteś :) nie będę oryginalna, mnie też rozwaliło to ze ktoś lubi deszcz :) choc przyznam, że lubię deszcz w lecie, gdy jest tak na maxa gorąco i zaczyna padać, tak umiarkowanie, o, to wtedy faktycznie jest super :) Biedny Bartunio :( mam nadzieję, że szybko zapomni..Jak on wogóle się miewa?? Gada ci coś? Bo moja kluska to pojedyncze słowa, typu mama, tata, baba, kot czy baja :P Właściwie to kot mówiła zanim zaczęła "mama" :P Ostatnio cały czas chodzi i robi "amen" hahaha Składa rączki jak aniołek, co jest dośc zabawne, zważywszy na to, że w kościele drze sie jak oszalała :D My też braliśmy skojarzone szczepionki, a dokładniej 5w1. Trochę bałam się 6w1, bo mało o nich słyszałam, ale 5w1 uznałam za wystarczające. Nie ukrywam, że chodziło też w dużej mierze o ilość wkłuć, no wiadomo
  7. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Monidka i jak tam przebiegło szczepienie?? Taka pora teraz dziewczyny diabelska :/ brrr, nie lubię zimy, już marzę o wiośnie :) choć może gdy w tym roku będziemy na sankach szaleć to się nawrócę hehe. Eowin, ja też jestem zaszczepieniami u malucha. Moja była szcepiona oprócz podstawowego pakietu dodatkowo na rotawirusy, pierwsza dawka była bardzo wcześnie,jakoś chyba do 6-8 tygodni. Teraz jak skończyła rok to zaszczepiliśmy na pneumokoki, została nam jeszcze jedna dawka. Szczepiliśy dopiero teraz bo mała nei szła do żłobka, wiec mniejsze ryzyko, że złapałaby, natomiast nei ukrywam że również ze wzgledów finansowych. Justinka jak sprawy?? Co słychać?
  8. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    smutasku, ile ty sie starasz o dzidzię? Kontrolujesz te swoje cykle jakoś? To któryś z kolei bezowulacyjny cykl? Napisz coś więcej
  9. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Cholera no :( Justinka...przykro mi strasznie, miałam ogromną nadzieję, że będziemy mieć tu na forum wielki wybuch radości. Wierzę, ze się nie poddajesz. Kurcze, szarpnie was to wszystko po kieszeni :/ Dużo płaciliście za inseminację?
  10. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Justinka?! I jak tam??? Coś wiesz??? :D
  11. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    No! I taka postawa mi się podoba :)
  12. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    ja z tymi nogami to miałam tak ale w końcówce ciąży, ale czytałam o tych opuchnięciach po porodzie i jest tak jak Monida mówi, hormony i te sprawy. Nie martw się, na pewno wszystko wróci do normy. Ze szpitala Kubuś nic nie bedzie pamiętał, teraz wasza w tym rola żeby mu wszystko wynagrodzić, o! :) Justinko, ja jestem mega pozytywnie nastwiona na ten twój cykl, jaram się na samą myśl że za dwa tyg bedziesz mogła test zrobić :D chciałabym miec więcej kciuków, żeby je wszytskie móc trzymać za wasze maleństwo, mam nadzieję, że to już :) że właśnie fasolek się już formuje i wędruje gdzie trzeba :) a chyba siła persfazji każdej z nas powinna mu pomóc :) co ja mówię: JEJ, bo przcież to bedzie Justinka Juniorka :D
  13. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Eowin...kobieto, czy ty aby troszkę nie przesadzasz..?? Pomijając wszelkie niedogodności, czy to z karmieniem czy infekcją czy zmeczeniem, wydaje mi się, że twoim największym problemem jest kompletny brak umiejętności cieszenia się z życia :) nie obraź się proszę, to nie prztyczek w nos z mojej strony, ale raczej delikatna koleżeńska uwaga. Zaszłaś w ciąże, przeszłaś ją bez problemu, urodziłaś syna...po czym ty masz traumę??!! Kubuś jest zdrowy,ma oboje rodziców a ty kręcisz nosem..przebudź się !!! Przywołuję cię do porządku! ;) Na prawdę nie warto szukać dziury w cały. Jeśli chodzi o karmienie, to nie traktuj rad jako nakaz tylko sugestię, a przeciez to ty sama musisz zadecydować. Co mają do tego położne. Jeśli nie chcesz karmić piersią z różnych względów to po prostu nie karm i tyle, po co się roztkliwiać "a po co, a dlaczego, a bo nie wiem" itd. zwłaszcza jeśli widzisz, że wszystkie twoje próby nie odnoszą rezultatów. Popatrz na Justinkę, ona wciąż stara sie o dzidziusia, dałaby się pociachać za pozytywny test, musiała przebrnąć przez nasze ciaże a teraz z nami cieszy się z macierzyństwa a jednocześnie my wspieramy ją całym sercem w staraniach - ale do czego zmierzam ? Do tego, że ona nie traci mega pozytywnej energii, którą nas zaraża! I dla mnie jest wielką bohaterką :) Dam ci dobrą radę, weź z niej przykład, popatrz na Kubusia i zastanó się czy warto się użalać nad pierdołami :)
  14. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Justinko bardzo się cieszę :) trzymam kciuki, nie mogę się już doczekać twojego pozytywnego testu :) :) mała Justinka to tu będzie zdaje się główną gwiazdą teraz :P dziś wspaniała pogoda była we Wrocku ;) ja myślę , że to baaardzo dobra zapowiedź :)
  15. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Justinko kochana :) cieszę się bardzo! Trzymam kciuki jak nie wiem co!!!! Będzie dobrze :) :) Musi! :) Całuję! Napisz potem jak wrażenia ;)
  16. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Najlepiej jakbyś poprosiła na początku położną o pomoc w przystawieniu. Może ci stawiać opory, bo to coś nowego, no a żadne dziecko nie lubi nowości. U mnie było tak, że córcia nie chciała za bardzo tego zassać, bo musiała się chwilę natrudzić żeby mleko zaczęło lecieć (ja nawał pokarmu miałam późno), no a wiadomo, jak się trzeba natrudzić to już się jej to nie podobało, ale w szpitalu dali mi butelkę z 5% roztworem glukozy (taką małą zwykła buteleczkę ze smoczkiem ) i po prostu jak jej dawałam pierś z tą nakładką to skrapiałam ją tą glukozą i ona wtedy chętnie zaciągała tą nakładkę. No a jak zaciągnęła to potem już jej mleko leciało. Jak wróciłam do domu to kupiłam sobie glukozę w aptece i sama ją rozrobiłam i też stosowałam taką metodę przez około 2 tygodnie, po tym czasie mała przyzwyczaiła się że nakładka to w sumie cycek, a cycek to mleko więc mogłam swobodnie już nie nakrapiać glukozy. Jest przy tym dużo walki, od razu ci mówię. Jak wróciłam do domu to po kilku tygodniach przerzuciłam się na inne nakładki, z baby ono , takie o: http://babynet.pl/baby-ono-silikonowe-oslonki-piersi-848-rozm-m-p-5032.html?utm_content=5032&utm_campaign=2013-10&utm_medium=cpc&utm_source=nokaut.pl#nclid=028c84d329783c1aae8b1f48e6352942 Wg mnie były przyjemniejsze, bo mięciusieńkie i moja córka chętniej z nich piła, ale za to miały trochę większe otworki, więc na początku trzeba było uważać żeby się nie krztusiła. Nakładki po jakimś czasie się podobno odstawia i nauka przystawiania już do gołego cyca może ruszyć od początku. Ale ja miałam tak poranione brodawki, ze w dupie miałam odstawianie nakładek :P i karmiłam w nich przez prawie 11 miesiecy :)
  17. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Boże, jak mogą w szpitalu nie chcieć dać jeść dziecku....:( Monidka, ja słyszałam od wielu dziewczyn, że własnie na noworodkach sa tak poschizowane pielęgniarki że tylko ten cycek i cycek, ale żeby ktoś pomógł to już nei ma nikogo :/ Teraz widzę, że u mnei w szpitalu miałam luksus pod tym względem bo nikt łaski nie robił,karmienie owszem, ale nie na siłę, no i można było jednak liczyć na pomoc położnej laktacyjnej. Eowin a twoje brodawki są ok? Bo ja miałam płaskie i młoda chwytać nie chciała i karmiłam przez nakładki silikonowe i zanim nauczyła się z nich jeść minęło dłuuuugo, położna laktacyjna pokazała mi taki sposób z glukozą- tzn jak ją bałam do karmienia, nakładałam tą nakładkę to dajac jej polewałam trochę 5% roztworem glukozy (miałam w butelce przyszykowaną), wtedy dziecko chętniej chwyta bo to słodkie i ciągnie. I to się sprawdziło przynajmniej u nas, po dwóch tygodniach już ładnie ciągnęła bez żadnej glukozy, bo się przyzwyczaiła. Masz pomoc położnych laktacyjnych???? Nie płacz kochana, nic mu nie bedzie, jeśli faktycznie musi być podleczony to dzięki Bogu że go zostawili,a nie zbagatelizowali sprawy, tyle się teraz słyszy :/
  18. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    eowin, przede wszystkim spokojnie, ty już miałaś nawał? Bo jeśli nie to wszystko przed tobą. Z tym laktatorem to uważaj, nie za dużo, żebyś sobie biedy nie narobiła, pamiętaj, że im więcej naciągasz tym wiecej się produkuje, wiec z głową, z głową! Moja też była leniwa, nie chciała wogóle piersi ssać, nie umiała chwycić brodawki, zwłaszcza na poczatku miałam jazdy, gdy mleka w piersi było niewiele. Najlepiej jak już go będziesz dostawiać to wcześniej pociągnij sobie laktatorem, żeby mały miał łatwiejszy dostep do mleka, wtedy chętniej chwyci pierś. Jeśli teraz go nie karmisz bezpośrednio z piersi to może być ci potem trochę trudno go nauczyć, więc jeśli tylko masz możlwość to przystawiaj jak najczęsciej, proś położne neich ci pomogą, w końcu są od tego
  19. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    ojjjjj eowin, jest przesłodki!!!!!!!!!!!! :):) mały księciu :) prześliczny, bardzo się wzruszyłam :) kochana, to normalne że wyjesz, masz klasyczny baby blues :D mówiąc najprościej hormony uderzają ci do głowy, ja przeryczałam całą trzecią dobę po porodzie, moja też miała żółtaczkę, bardzo wysoką, leżałyśmy w szpitalu cały tydzień dopóki bilirubina nie spadła jej poniżej 12, mam nadzieję, że wy ten s**t pokonacie szybciej. A przy żółtaczce dzieciaki są takei ospałe, choć moja to się darła w tym szpitalu tak, że musieli jej luminal w pupkę wsadzić :P bo inaczej nie dałaby rady pod lampami ;) A ty chcesz piersią karmić wogóle? Czy nastawiasz się na mm? Bo jeśli chcesz piersią to musiałabyś sobie trochę pomóc laktatorem, jeśli on sam ci nie pomaga, bo bez tego to może ci słabo laktacja zacząć i będzie kicha
  20. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Bigosik gratulacje! :) ty babo niedobra, urodziłaś prawie tydzień temu i dopiero teraz się chwalisz??????!!!!!!!! A gdzie zdjecia waszych bobasów dziewczyny??? Eowin, ty kiedy wychodzisz ze szpitala? Czy już wyszłaś? Nie martw się kupki to standard, zwróć uwagę na swoją dietę jeśli karmisz piersią, a jeśli nie to może trzeba zmienić mleko? Kurde, no napiszcie coś więcej mamusie o tych waszych brzdącach no! Eowin szczęściaro, znieczulenie miałaś...to powiem ci, że szybki poród jak na znieczulenie, słyszałam że zewnątrzoponowe wydłuża akcję porodową. U mnie bez znieczulenia było 9 godz a i tak uważam sie za szczęściarę, bo pierworódki to potrrafią po kilkanaście lub kilkadziesiat godzin rodzin...no nie Get??? ;) Piszcie laski, bo umieram z ciekawości jak tam pierwsze chwile z dzieciaczkami :) Nikodem i Kubuś witajcie na świecie, teraz ja czekam na małą Justinkę :D
  21. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Gratuluję eowin! Wspaniałe wieści :) 7 skurczy partych....mój Boże, prawdziwy lux ;) napisz coś więcej, jaki jest, czy wszystko w porządku, wszystko wszystko!!! Ściskam
  22. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Eowin trzymaj się! Będzie dobrze! Jest się czego bać bo boli jak diabli, ale prezent na koniec jest po prostu bezkonkurencyjny, warto się przemęczyć :) :) Monida ja często czytam te posty heheheh :) zawsze mam punkt startowy od 100-tnej strony bo tam rodziła Get i wtedy już łatwo odnaleźć wstecz Tymona i do przodu cała naszą resztę :P I też sie zawsze mega wzruszam :P A czemu musisz się wstrzymać do grudnia ze staraniami? To przez te torbiele? Masz czekać aż się wchłoną czy bierzesz jakieś leki?
  23. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Tymon tutaj jak przodownik stada :D najstarszy w tym g***arzerskim towarzystwie :P Kochany urwis :P Szarlotko podziwiam cię, cieżko mi sobie wyobrazić noc bez mojej łobuziary, chociaż pierwsze koty za płoty, w końcu krzywda mu się nei dzieje a i ty zasmakujesz czegoś innego hehe Gościu, jeśli to pierwszy miesiac to potraktuj to raczej poglądowo. Musisz się dopiero nauczyć swojego ciała, zobaczyć co i jak u ciebie funkcjonuje. Mierz dalej, to niezła metoda jeśli się to robi regularnie, zobaczysz jaki bedzie następny miesiac i wtedy coś można więcej powiedzieć. Zostań z nami :)
  24. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Monidka pozory :) moja wcale nie jest takim aniołkiem :) jest kochana i wogóle, ale ciągle trzeba się z nią bawić, wszędzie włazi, od neidawna jej ulubioną zabawą jest rozmazywanie żelowego krążka w kibelku :P Nie chodzi jeszcze sama, choć pierwsze samodzielne kroczki ma za sobą i robi coraz dłuższe dystanse ;) Faktycznie u Bartusia może to kwestia zdjęcia, ale na prawde wygląda jakby był ogromny :) moja nosi taki sam rozmiar, zależy jaką część garderoby, spodnie musi mieć 80 i to jets na styk, body też, ale jakieś bluzeczki to spokojnie 74. No a waży równo 10 kg. Ale jakie to ma znaczenie, najważniejsze że dzieciaki zdrowe i wesołe :) Ja się na ten przyszły rok chętnie dopiszę :D :D Mam nadzieję, ze moja sytuacja w pracy mi na to pozwoli :)
  25. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Gościu, wydaje mi się że wszystko jest ok, najważniejsze żeby był choć minimalny skok przy owulce i żeby ta podwyższona temp się utrzymywała do jakiś 1-2 dni przed miesiączką- wtedy powinna spaść do tej wartości sprzed owulacji.Zaglądałam na moje wykresy stare z tempką i widzę że czasem miałam tak, że np temperatura fazy lutealnej wahała się między 36,7 a 36,8 a czasem tak ze była na stałym poziomie. To chyba nie ma reguły. Ale wiesz co, zachęcam się żebyś choć z raz mimo wszystko przeszła isę do gina na monitoring, tzn to są ze dwie wizyty z usg przed i po terminie owulacji. Tak na prawdę tylko usg cu na 100% potwierdzi czy masz owulki, kontroluj też wtedy tempkę to wtedy sama przekonasz się jaka jest twoja "uroda", bo przecież u każdego może to wszystko występować inaczej. Pamiętaj też żeby tą tempkę mierzyć stale o tej samoej porze, najlepiej z samego rana zanim wstaniesz, bo to wtedy po odpoczynku jest ciało i wynik jest najbardziej miarodajny. Aaaa no i pamiętaj, że obserwacja jednego miesiąca o niczym ci specjalnei nei powie, zobacz jaki bedzie następny cykl. Mierzyłas wcześniej tempkę?
×