Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magdulek1984

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magdulek1984

  1. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    no tak, w końcu czosnek naturalny antybiotyk;) Dzięki za radę. A M. smród będzie musiał wytrzymać hehe. Ja to ci powiem, że jak mnie wczoraj pociągneło na zapach płynu to się jak jakaś wariatka ucieszyłam.I dziś rano tak samo, później się smiałam sama z siebie że jak jakiś obłąkaniec się zachowuję, no ale uznałam to za pozytywny objaw;) I MAM NADZIEJĘ, że jeszcze będę mieć go dość;)
  2. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    oj kochana wierzę ci...ja słuchaj od zeszłego piątku nie wychodzę z domu a mam taki zajebisty katar że masakra, nie wiem skad. I poję się bez przerwy herbatą z miodem i cytryną. I ciągle mi zimno. Smieszne takie te mdłosci, zawsze myslałam że to jest tak że albo są ciągle albo ich nie ma a nie że np za godzinę już wszystko ok
  3. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    A mamusie powiedzcie mi proszę czy te mdłości i zapachowstręt ma się cały czas?? Bo zauważyłam że mnie muli tylko czasami, a np. w tej chwili już nawet nie robi na mnie wrażenia intensywny zapach podczas gdy jeszcze wczoraj mało się nie zbełtałam M. na plecy jak mył podłogę wodą z płynem..... To tak jest falowo?? Bo znowu schizuję..
  4. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Monida to jest piękna temperatura:):) Uszy do góry, pamiętaj, że przy ciąży spada odporność;) Oby to był dobry objaw!
  5. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    A jak wasze tempki?
  6. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    A wiesz, też tak pomyślałam rano...:) Ze to chyba dobra oznaka...w takim ukłądzie mogę rzygać jak kot dzień i noc, byle by tylko wszystko było dobrze...:) A tak a propos jeszcze tych testów ciążowych (bo gdzieś tam widziałam taką wzmiankę) to rzeczywiście tradycyjne sikacze najbardziej są skuteczne już po terminie spodziewanej@ Pamiętam jak przy tej poronionej ciąży robiłam test jak już wiedziałam że jestem w ciąży( jeszcze przed terminem @) i mi nie wyszedł i pobiegłam na hcg i było 70, więc teoretycznie powinien już wyjść bo czułość testu była od 25. A teraz to robiłam dopiero 5 dni po terminie @, to nic dziwnego że wyszedł
  7. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Mika ja nie miałam jakiś szczególnych objawów, wszystko było tak jak przed okresem, rwał brzuch, bolały jajniki, piersi obrzmiały troche i wszystkie żyłki było widać:) Dzisiaj odczułam co to znaczy poranne mdlości....nie pojechałam do pracy po tym upojnym poranku nad toaletą..
  8. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    hehe, Mika świetnie cię rozumie, zresztą myślę, że każda z nas jest w temacie:)Facet to jednak bardziej na zimno podchodzi a my babeczki to burza hormonów i emocje, emocje, emocje...:)Mnie to się wydaje że taki wyjazd to jest zajebista sprawa, nawet jeśli akurat nie wypada wtedy owulka, bo to i tak wprowadza jakieś urozmaicenie i pozwala się oderwać. Ja próbowałam atrakcji pt. kolacja, świeczki itp. ale w formie "na golasa";)no ale zależy co tam kogo kręci hehe:) Niestety wydaje mi się że od faceta to raczej na podobne fajerwerki nie można liczyć, musimy zadbać o to same:)
  9. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Mika ja też biorę dwa razy dziennie, ale skoro masz brać raz to bym ci proponowała na wieczór bo skoro to dopochwowa to mniej wypłynie w nocy, a tak w ciągu dnia to zaraz wyskaczesz:) U mnie ok, chociaż oczywiście znów schizuję bo jajniki przestały znowu boleć. Chyba zaczynam się przyzwyczajac do swoich obsesji. Na hcg już nie bedę szła wogóle, i tak nic to nie zmieni. Strasznie się stresuję, za tydzień wizyta, przy pierwszej ciąży to był "death point", wiec chyba stąd te obawy....
  10. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Mika szarlotka ma rację:) nie ma co się pzejmować pomiarami tempki skoro masz monitoring. Najważniejsze co tam lekarz wypatrzy na usg:)często się przecież zdarza że ktoś nie ma wyraźnego skoku bo np ma niższy progesteron w II fazie cyklu. Ja tak miałam na początku starań. A wiecie, nie poszłam dziś na bete, bo spękałam. Stwierdziłam że i tak mi to nic nie da, bo jaki by nie był wynik to nic nie mogę zrobić. I tak myślę czy wogóle iśc jeszcze przed wizytą u lekarza:/ Witaj Anka, PCO to nie koniec świata, uszy do góry!:)
  11. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Mika, znieczulenie nie ma wpływu na staranka ani na dzidzię, która by się pojawiła po tym cyklu. To wiem na 100%. Ale tak na przyszłość,gdy już będziesz w ciąży to trzeba to koniecznie zgłosić dentyście. Tradycyjne znieczulenie mogłoby zaszkodzić już obecnemu maluchowi. Wtedy podaje się zwykle mepidont, to jest takie znieczulenie które jest bezpieczne dla kobiet w ciąży lub u osób mających problemy z sercem. Dorabiałam jako asysta u stomatologa za czasów studiów:)
  12. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    heej, dobrze w sumie, jest tak jak mówiły dziewczyny, tzn. mam takie momenty że nic nie czuję, żadnych dolegliwości,a dzień później jajniki kłują albo szarpie w dole. Zapisałam się do lekarza na wtorek za tydzień, ale chyba jutro jeszcze pójdę na hcg,niby sporo nerwów kosztuje mnie oczekiwanie na wynik, ale jakaś spokojniejsza jetem gdy jest w porządku. Z drugiej strony przy tej pierwszej ciąży hcg rosło jak marzenie i zatrzymało się na 32 000...chyba nie ma reguły
  13. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Dziewuszki to prawda z tym "ryzykiem" ciąży mnogiej przy Clo, ale to kwestia tak samo dawkowania jak i predyspozycji organizmu. Ja przy dwóch tabletkach Clo dziennie miałam jeden pęcherzyk dominujący no i kilka malutkich. No ale najważniejszy ten dominujący. Gin mi kiedyś powiedział że to nie do końca jest tak ze im więcej Clo tym więcej pęcherzyków, bo on ma jakieś takie dziwne działanie (tutaj wybaczcie ale ta terminologia jest dla mnie kosmiczna więc nie powtórzę) i tak na prawdę dobór dawki i sam efekt jest indywidualny dla każdej kobiety. A jeśli chodzi o skutecznośc, bo któraś tam pytała, to ja się mogę podpisać że to pomogło, a nawet bardzo. Co prawda ta ciąza nie skończyła sie dobrze, ale to już inna historia. Prędzej czy później zachodzi się z Clo, więc do dzieła:) szarlotka, kurcze to widzę ze różowo nie macie, całe szczescie że mężuś ma nową robotę bo inaczej byłoby na prawdę kiepsko :/ajjj życzę wam, żeby szybko czas upłynął z tym remontem, w końcu zaraz będzie was więcej:)rzeczywiście kuchnia zżera trochę portfel, wiem po sobie, a niby jakieś wielkiej nie mamy.Zresztą wogóle cały remont to kopalnia jeśli chodzi o kasę.Ale to tak jak mówi Justynka, nie od razu Rzym zbudowano:) podpisuję się pod tym w 100% Grunt że się będzie miało za chwile / bądź ma, własny kąt. I oprócz całej gromady bobasów własnie tego nam wszystkim życzę hehe:)))
  14. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Mika, ja brałam Clo ale pęcherzyki same na czas pękały, więc nie musiałam na zastrzyk chodzić. Ale znam kobitkę co chodziła i w sumie dzięki takiej kuracji ma dziś półrocznego bobaska:) Szarlotka, a wy kiedy planujecie przeprowadzkę? Duzo wam jeszcze zostało?
  15. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Szarlotka witaj! Jak się czujesz kochana? Nooo wiecie co, wydaje mi się, że jak już sie tak przejdzie na to swoje, ale tak ostatecznie, to wtedy jakoś bardziej się docenia to mieszkanie/dom. My jak kupiliśmy mieszkanie, po remoncie i przeprowadzce to musiałam dodatkowy urlop wziąć żeby tylko w nim pobyć:) coś cudownego!;) Jest na co czekać:)
  16. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Justinka współczuję Ci,ja nie wyobrażam sobie mieszkania czy to z teściami czy to z moimi rodzicami...to jest inne pokolenie, inne zwyczaje, młodzi powinni mieszkać osobno. Ale pomyśl jak odetchniecie jak już będziecie sami...:)
  17. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    haaa, Monida była szybsza w odpowiedzi hehe:) Jasne kochana, uzupełnię, ale jeszcze nie teraz, po wizycie u gina. A jak u Ciebie powiedz???? Strasznie jestem ciekawa Twojego cyklu teraz, trzymam kciuki!!!! Skoro mowa o tej becie to ja na Twoim miejscu pobiegłabym lada dzień na badanie krwi. Ochhhh myślałam jeszcze o Tobie... to musiała być implantacja...
  18. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    beta hcg to jest hormon który odpowiada za rozwój ciąży, inaczej gonadotropina kosmówkowa. To jest ten sam hormon, który oznacza się w typowych paskowych testach ciążowych. Tylko, że wiadomo, oznaczenie z krwi jest ilościowe i wykrywa nawet najmniejsze stężenie. Oznaczenie bety, a dokładnie tego jak ona przyrasta pozwala ocenić czy ciąża rozwija się prawidłowo.
  19. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    loversweekend, może rzeczywiście warto potwierdzić u gina owulkę, zyskałabyś pewność. A i te badania mężusia to tak samo, żołnierzyki zawsze można podreperować dietką i witaminami, dlatego warto wiedzieć.Jeśli chodzi o Twoje obawy, to myślę, że każda z nas ma takie:)Może dlatego, że ten instynkt nasz pojawia się tak nagle! Żyjesz sobie fajnym luźnym życiem bez zobowiązań a tu nagle hormony uderzają w beret w ciągu chwili i pragniesz bobasa najbardziej na świecie:) Boże ale jesteśmy dziwne haha!:) Bigosik, odnośnie Twoich wyników, to każde laboratorium ma inne normy i tak na prawdę wiele zalezy gdzie robiłaś badanie. Tak patrzyłam na swoją dawną morfologię i jakbym miała powiedzieć na podst. norm z mojego labu to masz w normie te parametry. Ale niestety nie mam tu norm do moczu i crp. Wogóle to rozumiem że wam się romantyczny weekend zapowiada hihi;) Justynka a jak u Ciebie kochana??? Jak się czujesz??
  20. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    a wiecie co...ostatnio moja fizjoterapeutka powiedziała mi mądrą rzecz...że natura wie co robi i kiedy robi. Najpierw byłam na nią zła jak cholera, ale pomyślałam sobie że ona chyba ma jednak rację...A może rzeczywiscie tak jest że jedne kobitki potrzebują dłuższego czasu. Ja o tą pierwszą ciążę starałam się prawie rok, i tez wszystko ksiażkowo było, każda owulka terminowa, no nic dodać nic ująć. Wtedy byłam stymulowana, więc tym bardziej. Po tym jak poroniłam miałam już swoje owulki, i też wszystko super i co, ten cykl był nr 9:) I odpukać narazie jest ok:)
  21. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Kochane idę za waszą radą i staram sie jak mogę pozytywnie myśleć. W sumie wróciły mi kłucia itp, więc jakoś sie uspokoiłam, no i ta beta. Ale chyba jeszcze w poniedziałek pójdę. Do gina zapisałam się na 7 lutego, myślę ze wtedy poznam konkrety. Loversweekend podobno to jest tak że dopiero jak się po roku regularnych starań nie zachodzi to należy się zgłosić do lekarza, choc podejrzewam, że jest to sprawa indywidualna. Jesli cały czas masz normalne owulki to może coś nie halo z drożnością? A Twój mężczyzna sie badał?
  22. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    loversweekend jeśli wszystko ok z hormonkami i cyklem to nic tylko się cieszyć! Chociaż wiem z doświadczenia, że najlepiej byłoby własnie znać powód i go zgrabnie wyeliminować, bo taki stan że "wszystko ok i nic" to nic fajnego. Większość z nas tutaj jest w takiej sytuacji, więc spokojnie, nie jesteś sama:) I bezwzględnie mamy się tu wspierać nawzajem, podobno to szcześliwe forum- tak powiedziały mi dziewczyny gdy się tu zalogowałam. Na dziś moge powedzieć, że chyba coś w tym jest, więc uszy do góry!:)Pzdr
  23. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Powtórzyłam betę...2300 jest. Chyba dobrze. Przyrost o 116% Dalej mnie martwi zanik objawów...dziś nawet juz piersi nie bolą...
  24. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    hmmm...kurde, sama nie wiem.... Ale jeśli wiesz że jesteś po owulce to ja bym brała od dziś, zdecydowanie!
  25. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Monida, to jest różnie, od 16 lub od 17 dnia. Mój gin mówi np że lepiej ten dzień później bo ma się wiekszą pewność że po owulce jest. A ty masz jak owulki? Bo moze miałaś wcześniej jakoś i to plamienie to efekt zagnieżdzenia?? Czytałam gdzieś że takie właśnie delikatne plamienie moze się wtedy pojawić...Może rzeczywiscie lepiej od dziś tą luteinę..hmm
×