Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magdulek1984

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magdulek1984

  1. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    xrozza błagam cię nie mów tak...nie trać nadziei. Tym, że wpadniesz w rozpacz nie pomożesz ani sobie ani tej fasolce co tam walczy noo..Wiem co mówię, ja też przerabiałam taką historię. Tylko moja zakończyła się na wyniku hcg 38 000...Po pierwsze daj sobie czas, jeszcze nic nie jest przesądzone. A odpukać gdyby się nie udało to jeśli raz zaszłaś to i kolejny raz zajdziesz w ciążę. Dziewczyny PCO to nie jest wyrok, tylko pewne utrudnienie. Z moich koleżanek każda ze zdiagnozowanym PCO ma dzieci, o przepraszam jedna jeszcze nie ma, ale w lutym rodzi. To na prawdę nie przesądza o niczym, nie można załamywać rąk. To są sprawy hormonów, a hormony można naprostować. Pomyślcie co mają powiedzieć laski z niedrożnymi jajowodami albo te których faceci są bezpłodni. To jest koniec marzeń o macierzyńswie, no chyba że kogoś stac na in vitro. A hormony to trochę szczęscie w nieszczęściu. Wiem że się łatwo gada, ale cholera no musicie w to uwierzyć!
  2. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    xrozza spokojnie, tzn wiem ze to trudne ale opanuj emocje narazie. Faktycznie ten wzrost nie jest powalający ale jakby nie było to jednak wzrost. Myślę że w tej sytuacji potrzeba troszkę więcej czasu, kontynuuj koniecznie luteinę. Bierzesz prawda? Zmierz to hcg jeszcze za kilka dni i nie trać nadziei. Kiedys opowiadałam wam o lasce która po wielu poronieniach zaszła w ciążę i ma dziś zdrowego chłopca. Przy tej ciąży jej hcg na początku też nie przyrastało zbyt dużo, ale lekarz kazał czekać bo to nigdy nic nie wiadomo no i brać progesteron i się udało. Więc spokojnie, bo jeszcze nic się nie dzieje.
  3. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    dokłądnie tak Justynko!!!:) pamiętaj że tu jak reakcja łańcuchowa, my z Miką i Monidą poszłyśmy hurtem wszystkie :D:D padłabym ze smiechu gdyby i teraz tak było:D
  4. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    aaaa, jescze prolatyna! Warto prolaktynę zbadać. Bo jak jest za wysoka to ciąża jest niemozliwa i trzeba zbijać ją lekami. A prolaktyna często idzie w górę właśnie jak ktoś łapie stany depresyjne, dużo płacze, ma doła itp
  5. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Eowin jak dla mnie to ty masz po prostu troche przesunięty cykl!! bo skoro LH powyzej normy i cię kłuje i masz test owu pozytywny to ty masz po prostu dużo wcześniejsze owulki! A przynajmniej na pewno rośnie pęcherzyk!!! Moja koleżanka tak miała :D okazało się ze ma owulkę praktycznie zaraz po okresie, a dowiedziała się o tym jak zaszła w ciążę choć wcale nie chciała haha:D:D moja dobra rada, dobra kolacja, dobre wino i noc jest wasza!!!!!!!!! Bierz męża pod pachę i marsz do wyra!!!
  6. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    wiesz co bigosik, mi gin zawsze mówił że kłucie oznaczac może trzy rzeczy. Albo rośnie pęcherzyk w jajniku, albo pęka, albo jajnik pracuje. Ten zastrzyk to był pewnie na wzrost pęcherzyków. Nie wiem jak u ciebie było z owulką, miałaś potwierdzone na usg że była przed inseminacją? Bo wiem że są rózne szkoły z tymi inseminacjami i niektórzy robią ten zabieg zaraz przed owulką albo w dzień iwulacji. Jeśli inseminację miałaś przed owulką to może oznaczać pękanie pęcherzyka, a jesli byłas już "po" toooo....nie chcę zapeszać ale wiesz co mam na myśli;) choć każda wersja jest pozytywna to trzymam kciuki za opcję numer trzy, bo ta chyba najlepsza:D
  7. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Hihi:):) ale micha mi się cieszy od wczoraj:)
  8. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    aaaa szkrab ma się dobrze, rośnie jak na drożdżach, właściwie nic nei ma z filigranowej dziewczynki bo wygląda jak mały smok:)we wtorek ważenie:)
  9. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    kochana moja!!!!!!!:):):) to błąd że się nie odzywałaś bo nie tylko temat dzieci jest na tym forum:) zresztą tęskniłyśmy za tobą:) ale jeśli wyszło ci to na dobre to pal licho:) liczą się dwie kreseczki:):) MAMUSIU!!!:) który to masz dzień od planowej @? 90 to już ładna beta, pewnie dopiero co okres miałas dostać:) ale cudowne wieści!!:) na pewno wszystko jest w porzadku. A jak się czujesz?? Jak pierwsze wrażenia????:):)
  10. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Xrozaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I tylko taki krótki post????????!!!!!!!!!!!!! Ty babo!!!!!!!!!!! Mów mów mów!!!!!!!!!!!:D:D:D:D:D:D:D: Ja cież w morde!!!:D:D:D HAHAHAHA!!!:* Napisz coś więcej!!!!!!!!
  11. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Bigosik super!:):) Nic tylko kciuki trzymać:) z niecierpliwością czekam na pozytywny teścik;d;d;d Z tego co piszesz to kurcze gładko poszło, myślałam ze to jakas skomplikowana sprawa z ta inseminacją. No i w rezultacie fajnie że w takich kosztach się złapaliście, bo jak patrzyłam na cennik w invimedzie swego czasu to widziałam ze potrzepie nas ten zabieg po kieszeni. Eowin, wiesz co, w sumie to moze lepiej że to u ciebie coś jest na rzeczy a nie u męża, bo z facetem wiele zrobić nie można oprócz podreperowania diety. To troche takie szczescie w nieszczęściu, prawda jest taka że w naszym przypadku więcej jest możliwości leczenia-pamiętam że własnie tak sobie tłumaczyłam gdy mój poszedł sie zbadać. A jeśli chodzi o tych ludzi...no cóż, pozostaje tylko wzruszyć ramionami, taka nasza służba zdrowia, o dupę ją rozbić za przeproszeniem. Niestety wszędzie cie mieszają z błotem ile wlezie. Jak miałam mieć zabieg usunięcia martwej ciaży dwa lata temu, to pan ordynator we wrocławskim szpitalu stwierdził że sama jestem sobie winna, bo kobiety przeważnie są winne a później płaczą. Tak więc już nic mnie nie zdziwi.A tobie nic się nei stało w tej kolizji? Ostatnio kupe moich znajomków miało stłuczki, echh, jakas chyba taka pora.. Xrozza, miło cię widzieć:) co u ciebie słychać? jak zdrówko:)
  12. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    jestemmm jakoś nie miałam czasu zeby usiąśc wczoraj heh. Bigosik!!! Zdawaj relację bo pękam z ciekawości!!!!! Eowin super! Czyli mąż po wszystkim, biedak, to musiało być dla niego stresujące na maxa:) ja nic nie szykuję na święta bo jedziemy się gościć do mam i babć. W sumie takie swięta w rozjazdach ze powiem wam az mi się nei chce, najchętniej zostałabym w domu. Już pomijam że nic nie bedę mogła zjeść z rzeczy które kocham ponad życie;)
  13. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    a wogóle to miałaś jakoś śluz badany czy jak? skąd ginek wie że wrogi jest?
  14. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Bigosik jak fajnie ze jesteś! Szarlotka ma rację, to taki dziwny topik że tu o różnych pierdach gadamy :D ja wciąż mam w pamięci przezajebistą panierkę do kurczaka przepisu Miki ;d;d;d i wystroje pt. "paski na ścianach" i remonty domu które zainspirowały mnie do przeróbek w mieszkaniu hahaha!:):) Ja dziś z kolei mam dzień "na coś dobrego", zrobiłam ciastka francuskie z jabłkiem i właśnie wcinam przedostatnie, zostawię jedno dla męża hahah! Super że jest konkretna decyzja, my też chcieliśmy podchodzić do inseminacji.Opowiadaj konieczni ewszystko ze szczegółami, bo umieram z ciekawości!!! Masz dwa pęcherzyki, ale ona dominujące czy jak? Co dostałaś na to zeby podrosły? Gdzie ma być ta inseminacja? Wszystko wszystko!! Prosze o szczegóły!
  15. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    no to u nas tak było. Mój "pobierał" w domu i wiózł do labu. To było laboratorium przyszpitalne
  16. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    no wiesz, zapytaj:) bo może nie robią problemu, w końcu to specyficzne badanie, wiec powinne być specyficzne warunki:):)
  17. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    aaa Eowin, prosiłaś bez skrótów: FSH to jest hormon folikulotropowy a LH to luteinotropowy (ten sam co się meirzy go w testach owu). Ale w laboratorium normalnie mówisz LH i FSH i tam każdy wie o co chodzi więc się nei martw
  18. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    cholera okres w 22 dc?? :/ nie no, monitoring bez dwóch zdań, bo coś tu trzeba wyregulować nie ma co. Trzymaj się,:*
  19. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    a ty wiesz że zaburzenia hormonalne mogą właśnie być efektem takiego życia.Może warto spróbować troszkę zwolnić tempo, ustalić sobie pewne stałe pory dnia na konkretne sprawy, wysypiać się bo podejrzewam że mało sypiasz, zwłaszcza teraz hmm?? Tzn łatwiej powiedzieć niż zrobić, jasna sprawa, ale wiesz na nic leczenie jeśli nie zaczniesz od takich nie-farmakologicznych rzeczy. Tzn tak mi się wydaje
  20. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Kochana nie martw się, mój też miał stresa tym badaniem. No faceci troche ambicjonalnie podchodzą:) ugotuj mu dobry obiad jak bedzie po wszystkim;) z tym plamieniem to kurcze nie wiem do końca, ja nei miałam akurat, ale wiem, ze znajoma zdaje się miała i podobno tak może być w czasie owulacji. Znalazłam taki topik http://forum.28dni.pl/discussion/166/plamienia-okoloowulacyjne/ może poczytaj. Ale powiedziałaś o tych plamieniach lekarce? Bo to też może być jakaś wskazówka.A tak z ciekawości, mierzyłaś kiedyś temperaturkę? Szarlotka ma też rację z tymi tarczycowymi hormonami. Koleżanka 2 lata właśnie nie zachodziła w ciąże a tu się okazało ze problem błahy, tylko jakoś wcześniej na to nie wpadł. Wiesz co, powiem ci szczerze że daj boże żeby w twoim wypadku to była wina hormonów bo to zawsze można wyregulować tylko trzeba zdiagnozować co dokładnie. No powiem wam że Amelcia mnie rozwala, jak jest zmęczona to marudzi no ale wiadomo, bez przesady, za grzeczna być nie może bo byłoby nudno:)ostatnio chodzi się ze mną kąpać, nie chce jej samej zostawiać w bujaku czy łózeczku bo się awanturuje zaraz. A jak wychodzę spod prysznica dostaje ataku śmiechu:)
  21. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    a powiedzcie mi jeszcze kiedy wasze dzieciaki zaczęły interesować sie jakimiś grzechotkami itp? Albo np jakimiś bajerami przy bujaku? Bo już się zastanawiam co z tym moim dziecięciem:P na zabawki przy bujaku wogóle nie zwraca uwagi, no moze czasem na migające światełka bo jest tu taka opcja. Grzechotki ma w nosie choćby były najjaskrawsze na świecie, a na macie edukacyjnej jak ją położyłam to się darła wniebogłosy bo przecież trzeba leżeć ;P i jedyne co na nią działa to wahadło zegara który mamy w salonie:P
  22. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Tak tak, gluten to wiem ze wcześniej właśnie, pewnie będę się musiała trochę pospuszczać do butelki bo to się chyba jakos dodaje łyżeczką czy coś no nie? Nie interesowałam się jeszcze. Ja jeszcze zobaczę co tam bedzie pediatra sugerować, ale patrząc na to jak ona przybiera to wogóle nie mam co teraz myśleć, chyba żebym miała przestać karmić, ale póki co to nie wchodzi w rachubę. Wogóle pękłam i spróbowałam bez nakładki na cyca:) ale ni cholery nie damy rady tak. Młoda się wściekła bonie wiedziała o co chodzi, zdecydowanie bardziej odpowiada jej duży smok od nakładki:) P.S. jak napisałyście "Aniu" to w pierwszej chwili zastanawiałam się do kogo hahaha:D
  23. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    Ja też właśnie chcę poczekać najwcześniej do 5 miesiaca ze słoiczkami. Pamiętam ze taki schemat proponowała położna na szkole rodzenia. Pewnie co rusz to inna opinia, ale stwierdziłam że póki co to jest jeszcze chyba za mała na takie rzeczy a mlekiem spokojnei sie najada patrząc na to jakim jest klockiem;) A szarlotko kiedy ty zaczęłaś małęmu wprowadzać słoiczki? Mika, ja pamiętam właśnie że okres ważności tej zawiesiny to 4 tyg, zresztą tak jest chyba w ulotce. O tych wątpliwościach powiedziała mi koleżanka, ona jest żona lekarza, ich synek tez to przyjmował. I radzili się jeszcze innego pediatry i podobno zdania na temat debridatu są dość podzielone. Podejrzewam że to trochę na wyrost ale na wszelki wypadek podawałam tylko 2 tygodnie. Stwierdziłam ze poczekam z tydzień jak Amelcia zareaguje i jak coś to podam znowu. A w międzyczasie bede dawać espumisan i dalej te kropelki bio gaia. No i tak jest do teraz w sumie i jest nieźle, nie ma kolek, czasami spina się ale to jest wszystko takie w granicach normy.
  24. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    aaaa Get, Lilly to prawdziwa dama:) jest przesłodka! I te jej cudne oczeta:) a Bartuś już taki duuuży! Taką ma buzię wyraźną:)
  25. magdulek1984

    Staramy sie po raz pierwszy :)

    mnie nie zapytałas szarlotko a tu wcale sprawa nie jest taka oczywista jak się wydaje :P pewnie pomyslicie ze porąbana całkiem jestem. Magda to moje drugie imię, na pierwsze mam Ania:) już się przyzwyczaiłam do Magdy bo M ciągle tak do mnie mówi jak go denerwuję :P właściwie jak pierwszy raz zalogowałam sie na forum dla staraczek dawno dawno temu taki sobie nadałam nick bo jakos łatwiej było mi ogarnąc własne problemy jako nie do końca "ja". To tak jakby się stało trochę obok. To było jak starałam sie o tę pierwszą ciażę. Zresztą forum prowadziłyśmy z jedna tylko dziewczyna i do dziś jesteśmy serdecznymi przyjaciółkami prywatnie, już dawno poza forum. Moja mała nosi nawet ciuszki po jej córeczce:) bo jej też się udało tylko wcześniej:) no i starając się znów jakoś tak odruchowo wyszło, zresztą każdy nick z "Anią" był zajęty:P moze to głupie ale jakoś tak mi było lepiej, mam nadzieję, ze nei pomyslicie że zwariowałam:P
×