renia1402

hej dziewczyny ja USG miałam w piatek. Według miesiaczki był to 13 +4 na USg wyszło 12+4 no ale to normalne. Maleństwo ma 64 mm. Chodze prywatnie i płace 100 zł za każda wizyte i USG miałam też w tej cenie. Częściowo w 4 d i dostałam 4 zdjęcia mojego skarba. wszystko rozwija sie tak jak trzeba:) Maleństwo machało rączkami i tak fajnie się wierciło:) No i pierwszy raz usłyszałam bicie serduszka.....bezcenna chwila:) W 20 tygodniu będe miała USG 4d ale u innego lekarza bo mój lekarz nie ma uprawnień tylko kieruje do innych znawców:) Czuje sie super.....energia mnie rozpiera, brzusio już zaokraglony więc oby tak dalej

witam dziewczynki:) widzę że dzisiaj dzień zachcianek:) ja od południa chodziłam po domu i szukałam co zjeść...miałam ochote na budyń ale mąż spał po obiadku i nie miał mi kto mleczka przynieść no bo jak zapewne pamiętacie to mam gospodarstwo i duuuuzo mleczka wiejskiego. Co do kupowania ciuszków i wyprawki dla dzidzi to ja poczekam do grudnia. Wiem że to za późno tak na ostatnia chwile ale w mojej sytuacjii wolę być pewna że jest wszystko oki. Teściowa mieszka we Fraiburgu i juz lata po sklepach za ciuchami więc na Boże Narodzenie będe miała dostawe. Do mojej wizyty zostało jeszcze 5 dni i to będa najdłuższe dni......ale mam nadzieje że w piatek na USG zobacze mojego małego skarba zdrowego i że wszystko będzie dobrze:) a po poronieniu strach zostaje każda wizyta to takie emocje i stres że ho ho. Jak mam USG to zawsze zamykam oczy a pan doktro mówi....widac serduszko i wszystko oki to wtedy patrze na tą kruszyne i az sie płakać chce. pozdrawiam

Witam dziewczynki:* współczuje bardzo tym które trafiły na takich d*pków ale wiem że jesteście silne i dacie rade:) mam pytanko- co ile tygodni macie wizyty u gin? bo ja najpierw miałam co 2 tygodnie bo mialam złe wyniki na krzepliwość krwii ale teraz juz jest oki i lekarz powiedział że co miesiąc. Zastanawiam się czy to nie za długo? Może dlatego tak się obawiam bo w tej pierwszej ciazy która obumarła tez dobrze się czułam no a jednak się nie udało.

Tak jestem stycznióweczką:) termin porodu mam 16 stycznia:) do tej pory wszystko oki a nastepna wizyta 5 lipca a to bedzie koniec 13 tygodnia więc USG. Już nie moge sie doczekać:) Do 9 tygodnia robiłam sobie zastrzyki z clexane na rozrzedzenie krwii ale teraz badania wychodza dobrze więc tylko acard i d*phaston. Brzuszek juz się zaokrąglił ale mam nadzieje ze to normalne że juz go widać troszkę:) dolegiwości nie mam prawie wogóle czasami tylko mdłości jak mi jakis zapach nie podpasuje:)

hej dziewczyny co do tych zwolnień to jestem jak najbardziej za:) Jestem teraz w drugiej ciazy niestety pierwsza obumarła w 9 tygodniu:( cały czas miałam do siebie pretensje bo zachciało mi sie wyjechac na 1,5 miesiąca do pracy do Niemiec wiem że może to nie była przyczyna ale gdybym częściej była u lekarza może byłoby inaczej. Z mężem prowadzimy gospodarstwo rolne zajmujące sie produkcją mleka. Pracy mamy dużo bo jesteśmy sami i muszę pomagać mężowi. Od lipca ide na zwolnienie z Krus tylko że to są śmieszne pieniądze bo 10 zł za dzień.....więc to nawet za pracownika mi nie zwróci. Gdybym pracowała u kogos to od samego początki poszłabym na zwolnienie.

Hej dziewczyny:) Ja mam termin na 16 stycznia. Jet to moja druga ciąża niestety pierwsza obumarła w 9 tygodniu prawdopodobnie z powodu tego że mam zbyt dużą krzepliwość krwii. Teraz od 5 tc biorę zastrzyki w brzuch z Clexane do tego d*phaston i acard. Na ostatniej wizycie w 7 tc było widać serduszko więc to mnie troszke uspokoiło...nastepna wizyta w poniedziałek. Czuje sie dobrze aż czasami to zastanawiam się czy to normalne. Bolą mnie piersi ale oprucz tego ani nie wymiotuje ani nie mdlii mnie. No i mam pytanko czy to normalne że zauważam już delikatny brzuszek....jestem szczupłądziewczyną więc może to dlatego?