iza1978
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez iza1978
-
Karina1212- Popłakałam sie ze szczęścia Twojego. Jestem wzruszona i uradowana Twoimi wiadomościami. Uważaj na siebie i Swoje piekne malutkie maleństwo.Nie przemęczaj sie duzzo śpij i odpoczywaj tez dużo. GRATULUJE CI Z CAŁEGO SERDUCHA. ;)))))
-
Ewuś74- Witaj na Forum. Czytałam co pisałaś i jestem w szoku co przeszłaś. Wspułczuje Ci bardzo ale dałaś nam taką ddddddużą nadzieje ze nie wiesz jak dużą. Ja po Twoim wpisie nabrałam wiecej jeszcza nadziei i na to wszystko że mi też sie kiedyś uda z mozaczkami. Oby więcej takich wpisów pozytywnych dających nam nadzieje na spełnienie marzenia. Raz jeszcze dizieki za podzielenie sie info.
-
Michaline- Pamiętam jak mi przed IUI pękło jajo to tez mnie pobolewał troszke jajnik. Trzymam za Ciebie BBBBmocno kciuki. Myśl pozytywnie i sie nie stresuj. Uważaj na siebie Leż w domku i odpoczywaj. Stary niech robi wszysto za ciebie Teraz Ty jesates najwarzniejsza. Bedzie dobrz a za 2 tygodnie nam powiesz ze jest wysoka beta i bedziemy swietowac razem z Tobą.:)))
-
O rany jeden dzień mnie nie było na forum a ile informacji. SZOK! Igrek- głowa do góry, będzie dobrze. Gdybym wiedziała to bym Ci oddala jajo od razu. Ja wychodowałam aż 18 sztuk, mozna byłoby sie podzielić nie ma problemu. Niestety nie mam już ich jak wiesz. Zobaczysz bedzie dawca i bedzie ok. Teraz musisz skupić sie na sobie na wizycie w szpitalu a może po szpitalu okaże sie ze jest ok. Wszystko mamy zapisane tam u Gory.Trzymam kciuki za Ciebie i wierze ze dasz sobie z tym rade.Duza buźka:)Odzywaj sie tylko, bo dostaniemy zawału serca jak nie piszesz i nie ma wiadomości.
-
Michaline- wierz mi nie jestes sama z zastrzykiem w aucie. Ja też to robiłam na duzym parkingu pod centrum handlowym albo na czerwonym swietle już nie pamiętam. Pamiętam,że musialam zrobic zastrzyk 4 godziny przed wizyta bo badania itd... Uśmiałam sie z Mężem jak nie wiem co.:))))
-
Tak sobie mysle że brak wiadomości od Igrek to bedzie dobra wioadomość. Denerwuje sie troszke. nie wiem jak Wy.powinna juz cos do nas napisac.
-
Martwie sie o Igrek Gdzie Ona jest!!!!! IGREK- HALO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
monika26- kochana mozesz zrobic sobie Bete w piątek tylko pamietaj zeby miec pewność ze rosnie maluszek to musisz powtorzyc ja po 48godz. bedziesz miala mozliwosc zrobienia badania w niedziele? ja bym zrobila w srode i powtorzyla w piatek. jeden dzien w ta nic cie nie zbawi. Takie jest tylko moje zdanie. A jak wynik bedziesz miala ok za co trzymam bbbbbbb.mocno kciuki mozesz isc do lekarza po zwolnienie -internisty i nie powinien robic ci problemow z wystawieniem L4. Trzymam kciuki:)))) Zdrowiej. Pij herbatke malinowa i grube skarpetki, stopy jak sa zimne to nie dobrze,musisz miec cieplutko najlepiej dres i do lóżka pod kołdre.
-
Michaline- jak bedziesz opowiadac to swojemu maluszkowi jak i co skąd sie wziął i jakie byly cyrki to razem bedziecie sie z tego śmiac. :))) Bedzie dobrze nie stersuj sie. Teraz to nie sa jeszcze Ci potrzebne nerwy. Nerwy sie zaczna po inseminacji jak bedziesz musiała czekac 2 tyg na test. To bedzie jazda na maksa. ALE WARTO!!! UWIERZ MI:))
-
MICHALINE- trzymam kciuki za środę!:)))
-
igrek-halo odezwij sie bo sie wszystkie denerwujemy!!!
-
Hej- sorki ale wczoraj mnie troche poniosło odnośnie Lewandowskiego. Dziewczyny, które miały poronienie- w jakim czasie od poronienia dostałyście@. ja poroniłam 14 stycznia i dostałam teraz @. nie wiem czy to jest dobrze czy nie. W necie pisza ze po 4-6 tygodnic=ach powinna pojawic sie @. u mnie jest po 3tygodniach. Troszke sie stresuje.
-
Maja30- witaj na forum. Zaskakujace sa wieści. Super gratuluje. Zaskakujace jest to że u doktora Lewandowskiego wszystko sie udaje, Ja nie mam pretensji do Was bo zostalyscie mamusiami ale czegoś tu nie rozumiem. Jak dok. Lewandowski robi inseminacje czy inV to zachodzi sie w ciąże, Przepraszam bardzo to co inni lekarze sa nie doswiadczeni. Czegos tu nie rozumiem. Jeszcze doktorowi trzeba zaplacić dodatkowo 500zł za to ze zrobi zabieg. Ja rozumiem doswiadczenie doktora L. ale chyba cos jest nie tak.
-
igrek-trzymam kciuki
-
Kwota,ktora napisalam wcześniej jest jako calośc przygotowania do in vitro w tm badania wyjazdy, punkcja,transfer-4900zł, mrozaczki na 1 rok-650zł. Zwolnienie lekarskie 1 które brałam z Novum bylo wlasnie w dniu punkcji,na wizycie kontrolnej po punkcji. Wstrzemięźliwosc w dniu punkcji jakies 3-6 nie moga bycza swieze i nie moga byc za stare my mielismy chyba optymalna ilosc dni chyba 5 o ile dobrze pamietam. lekarz przy wizycie mowi ile dni ma byc zakazu bzykania:) Ja bralam gonal i menupor. Julciaa - nie wiem kiedy bedziemy jechali po mrozaczki. Moja Pani dok. mowila 2-3 cykle. poronilam w styczniu teraz jest kluty ja mysle ze moze kwiecien-maj.Stawiam bad=rdziej na kwiecien nie wiem sama. wszystko zalezy tez w duzej mierze od psychiki oraz od @. Teraz np. mam plamienia takie brazowe-dzwonilam do szpitala do siebie w swoim miescie i pani dok mowila zebym sie tym nie przejmowala bo to tak ma byc. czeklam az mi sie ustabilizuje wszystko wtedy bedziemy probować.
-
Agniren-pociesze sie mojej przyjaciolki mąz mial zaledwie "kilka sztuk" po braniu tabletek przez 3 miesiace zaszła w ciaze a dzis maja prawie 2 letnia cudowna coreczke. nie poddawaj sie. nie wiedziałam ze miałas poronienia -tak jak u mnie podobna sytuacja.
-
Agniren-Kochana ja mialam robione badanie niektore maja wazność 2 lata niektore nie. Bedziesz musiała zrobic tak i tak badania, ktore Pani doktor Ci zaleci. Niektore ważne są tylko miesiąc. Ja wiekszosc badan robiłam w swojej klinice przychodni,ktora ma b.dobra renome mam w niej wykupiony przez zaklad pracy pakiet takze udalo mi sie zaoszczedzic na kasie. Koszty badan sa niesamowite.Niektore badania robilam w Novum. Ogolnie cale przygotowanie di in vitro wynioslo mnie jakies 25-27tys. do Novum mam 250km. Tak jak czytałam wcześniej niektore dziewczyny robily w szpitalach na NFZ. ja sie nie podjełam tego bo uważam ze nasza słuzba zdrowia jest w krytycznym stanie wole zapłacić prywatnie i wiem ze sa badania dobrze zrobione. Powodzenia:)
-
Agniren- Witaj na forum. Każda z nas jadac do Novum nie wie do jakiego ma iśc lekarza. Każda z nas korzystała lub korzysta z forum po to aby sie dowiedziec czegos wiecej. Ja tez korzystałam z opinii koleżanki. gdzioe u niej za pierwszym razem po transferze doszlo do ciazy blizniaczej a na dzien dzisiejszy ma dwoch wspanialych synow. Ja chodze do DR Obuchowskiej bardzo mila spokojna wyciszona pani doktor. o co sie nie zapytalam wszystko mi wyjaśniła z niczym nie bylo problemów. Lekarze wiedza po co tam tak naprawde jeżdzimy i jakie sa efekty. Predzej czy pozniej. ale sa. Ja juz nie wierze moim lekarzom z mojego miasta zwodzili mnie przez 6 lat i nic a pojechalam do Novum i za pierwszym razem zaszłam w ciąze (niestety poroniłam) ale jak twierdzi moja Pani doktor to juz bardzo duzy sukces bo byla ciąza. Teraz nie moge sie doczekac marca kwietnia bo jade po mrozaczki. Zycze Ci z całego serca wszystkiego dobrego.W razie pytań pisz.
-
Dzień Dobry koleżanki! Wczoraj juz nic nie pisalam bo nie chcialam was wprowadzic w zły nastój. Moj M jest kochany widzac ze mam doła-Na basen idziesz dzis i koniec! Weź tu sie kobieto sprzeciw. no nic pojechaliśmy i z tego wszystkiego tak sie wyluzowałam ze zrobilam 1,5 km nie wiedzac kiedy. szok. poprawiam kondycje! Dziś humor ok. jestem nawet uśmiechnięta. :)) Monika 26 Jak masz punkcje możesz poprosić o zwolnienie -niestety płatne 80% max 2 tygodnie.-Ja brałam zwolnienie musiałam za duzo mialam jajeczek.Kochana powiem Ci ze w moim przypadku tez bylo bardzo duze ryzyko jak pojechalam na transfer. Miałam jeszcze za duze jajniki w stosunku do macicy, byly one spuchniete po punkcji. Lakarka mowila mi ze moze byc zagrozenie mojego zycia,ale tez powiedziala ze jezeli bardzo chcemy to moze nam dac tylko jedna komorke. Ryzyko bylo duze ale jednak efekt byl. Byla ta ciąza krótko bo krótko ale była i to byl sukces.Także kto nie ryzykuje nie wie co go moze czekac. Ja sobie powtarzałam ze jak nie zaryzykuje to bede sie zastanawiac a moze gdybym .... to może to czy tamto. Julciaa-Dziewczyno jak ja sie ciesze nawet nie wiesz jak bardzo. Marzec to piekny miesiąc, wszystko zaczyna sie budzić do zycia może i w twoim przypadku też. Igrek-przy transferze moze byc twoj mąz nie zadnych przeciwwskazan. Moj byl-w koncu to jego maleństwo:) Michaline- czytałam i plakalam ze śmiechu. Ja myslałam ze jestem szalona ale widze ze jest jeszcze ktos na tym swiecie ze dla dobra sprawy "nawet w śmietnik pójdzie" :))))
-
nauczyłam sie kołysanki ktora towarzyszyła mi przez całą ta procedure w Novum. "Kołysanka dla Okruszeka". Piekne słowa i muzyka Seweryna Krajewskiego. Kiedys ja zaspiewam swojemu okruszkowi :((((
-
OJ tak przeszłysmy. Smutno mi jak sobie przypomne ze dziś byłby 8tc. :(((
-
Punkcje miałam 6 grudnia 2011. rano. przyjechałam naczzo. zrobiłam badania z krwi-dziweczyny w laboratorium wiedza jakie.Kazano mi przejsc na I pietro (śmialiśmy sie ze awansowaliśmy bo to 1 piętro nie parter). :) Po chwili czekania wywołali moje nazwisko. pierwszym zadanym pytaniem było kiedy brałam zastrzyk Ovitrelle(na uwolnienie jajeczek) podałam godzine. podpisałam zgode na narkoze i pobranie jajeczek. przeszłam do przebieralni zprzebrałam sie tak jak wczesniej pisałam w sexowna pizamke. zostałam na staniku bez majteczek. możesz miec koszulke na sobie i na to zakładasz piżamke. Piżamka jest taka jednorazowa, biała. A co ważne musisz miec skarpetki, jednak lezysz na łóżku a wiadomo od nog zimnych szybko mozna sie przeziebic.Kiedy jestes gotowa przychodzi po Ciebie Pan lub Pani zaprowadza Cie na sale. Wyglada ona jak opercyjna dużo świateł, dużo ludzi. Nie wiesz na kogo masz patrzec. Siadasz na fotelu ginekologicznym mowia ci ze Pani w okienku zapyta sie o nazwisko mowisz i po chwili kładziesz sie z rozłożonymi nóżkami i rączkami. podłaczaja cie do aparatury rece tylko. wiesz cisnienie zeby sprawdzic i takie tam i po chwili zasypiasz. budzisz sie dostajesz rozkurczowy czopek i na łóżeczko do sali obok pod kocyk. kropluweczka leży sie tam z babeczkami,które sa właśnie po punkcji.Jestes wiadomo troche otumaniona ale kontaktujesz wszystko.Możesz sobie rozmawiać z babeczkami. jest mial atmosferka. wiadomo kazda z nas jest tam po cos. Przychodz do ciebie pani i informuje ciebie ile masz dobrych i ile złych jajeczek. Leżysz tam w sumie moze z 20 min ubierasz sie jak jest wszystko ok i wychodzisz. zchodzisz do kafejki na kawe czy herbate i dostajesz kanapke. Ta kanapka zycie Ci ratuje jest taka pyszna jakby ze złota była:) nie jesz nic przez cały dzien. a i pamietaj w dzien punkcji nie bierzesz zadnych leków. no chyba że na tarczyce. ale ja powiem ci ze ja wziełam zkolei dopiero po punkcji.Jak bedziesz po kanapce czekasz na wizyte do lekarza na kontrole. Na wizycie masz badanie usg czy wszystko jest z jajnikami i macica ok. Wtedy musisz sie zdecydowac jaka metoda chcesz zeby jajeczka byly zapłodnione. Naturalnie czy przez mikroiniekcje tzn nakucie jajeczka i wprowadzenie go juz bezpośrednio. po wizycie do domku. na nastepny dzien dziwonia do ciebie i mowia ile sie zapłodniło a ile nie i kiedy masz przyjechac na transfer. Transfer- badanie lekarza prowadzacego-usg. jak jest ok. to idzie sie na 1 pietro do laboratorium tzn do gabinetu obok laboratorium tam jest monitor i łóżko ginekologiczne. na monitorku pokazuja ci wszystkie zapłodznine i nie zapłodnione komórki. wtedy jest rozmowa z lekarzem i jak jest wszystko ok. to masz wprowadzane do Ciebie. Wprowadzenie polega na tym ze lezysz na lozku i pod kontrola usg masz wprowadzona komreczkę. lezysz chwilke i do domku. Tak to wyglada.
-
igrek zapomnij teraz o basenie!!!! zadnego wysiłku!!! Po porodzie sobie bedziesz jezdziła ale nie teraz w momencie kiedy sie przygotowujesz do punkcji.
-
jak mi sie nie chce pracować:( wam tez. wolałabym byc w domu odpoczywac, a tu jeszcze 6 godzin pracy. Na basen chodze 3 razy w tygodniu. mega zmeczenie ale fajnie jest. polecam :)))
-
jezeli któraś z Was ma pytanie co do punkcji transferu czy inseminacje walcie jak w dym pomoge podpowiem co i jak.