mario100

Natalka zrobiła ukłon w moją stronę (uszczypliwa)...

Katerinka wiedziałem, że odpiszesz na te słowa. Ty obok zaczepek obojętnie nie przechodzisz...

Nie patrzy się na ilość tylko na jakość...

Katerinka i Natala czyli panny prawie w komplecie...

Levviatan leci jak zwykle czyli pod górę...

To jest właśnie ta moja kosmatość, zawiłość i bezczelność myśli o których pisałem...

Rozmawialiśmy na tyle tematów, że aż musisz mi pomóc (przypomnieć o co dokładnie chodzi)...

Pytaj o co chcesz...

Z pewnością zdradzę Ci parę szczegółów...

Niech to forum pozostanie owiane nutką tajemniczości...

Moje myśli są moją tajemnicą...

Katerinko fajna zabawa ale wróćmy na właściwe tory myślenia...

Składam litery dosyć dobrze...

Czyli znowu nie umiem czytać, co jest ze mną nie tak...

Z tekstu tak wynika...

Wzdychasz na myśl o mnie...

Chyba Cię zwiodłem...

Ja tu piszę o nadziei na lepsze jutro droga panno a Ty o czym myślałaś...

Ja tu pisze o nadziei na lepsze jutro droga panno, a Ty o czym myślałaś...

Ale nie iskrę nadziei...

Oczywiście, że możemy rozmawiać na każdy wywołany przez Nas do tablicy temat...

Tak jak pisałem wcześniej to tylko gra słów, być może jakaś część mnie chciałaby tak postępować ale jest taki pies Cerber ( u mnie nazywa się sumienie), który nie pozwala być tym kimś, bezwzględnym, okrutnym...

Może określenie 'po trupach do celu' jest wg Ciebie właściwe...

Każdy z możliwych do osiągnięcia...

W jakiej kwestii bym kłamał, myślę że w każdej...