mario100
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mario100
-
Czasem, chyba często ostatnimi czasy. Zgryźliwa, uszczypliwa cała Ty...
-
Ale jesteś zołza...
-
Nic się nie martw jutro o 17 oglądniesz sobie mecz...
-
Ania zdarza się, nie pozostało nic innego jak tylko żałować takiego widowiska...
-
Nie wiedzieli, że będzie padać...
-
Adi o północy się nie skuszę go obejrzeć, kurczę całe życie pod górę i nawet meczu nie mogę zobaczyć...
-
To pooglądałem dzisiaj mecz?...
-
Ania znikam na mecz, może zobaczę siebie w telewizji...
-
Ania i taką pozostań na zawsze, a kiedyś ktoś Ci za to podziękuję. Jeżeli ja w to wierzę to już jest dobry prognostyk na przyszłość...
-
Ania nie bądź tak zatwardziała, bo to do Ciebie nie pasuję, Ty mi wyglądasz na kobietę ciepłą, uczuciową i taką zostań do końca swych dni. Wierz mi, kiedyś się to opłaci...
-
Ana jeżeli nie wierzysz w miłość ale taką prawdziwą to jaki może mieć sens życie?. Przecież po to żyjemy aby kochać i być kochanym, to jest istota każdego związku, chyba że się mylę?...
-
Może dlatego, że razem się postaraliśmy o taki stan rzeczy, oboje chcemy być ze sobą i to jest najważniejsze. Teraz gdy muszę podjąć najważniejszą decyzję w swoim życiu to myślę przede wszystkim o nich, a nie o sobie. Często biję się z myślami jak postąpić i naprawdę nie wiem. Może następny dzień pomoże mi podjąć odpowiednią dla nas decyzję, może tak będzie wierzę w to bardzo mocno...
-
Ania je nie szukałem, to samo mnie postrzeliło, nawet nie wiedziałem kiedy, ale stało się. Długo broniłem się przed tym co może się wydarzyć. Dla niej zrezygnowałem zwyczynowego uprawiania sportu, naprawdę się poświęciłem i....
-
Ania a te sidła to czemu nieodpowiednie?...
-
Ana szkoda, że tacy ludzie stają się unikatami. Ja zawsze staram się pomagać innym, być może dlatego że jestem wrażliwy na ludzką krzywdę...
-
Adi nikogo nie można zmusić do bycia ze sobą, czy nawet spotkania się we dwoje. To powinna być decyzja dwojga ludzi, a nie jednej ze stron. Może Ana spogląda w zupełnie inną stronę, może już na kogoś zarzuciła sidła. Takie życie, ale tego kwiatu jest pół światu, być może dla Ciebie nie nadeszła jeszcze pora...
-
Właśnie Ana nie do końca; życie takie jest bo sami swoim postępowaniem do tego doprowadzamy, niestety. Brakuję mi u ludzi takiego prawdziwego "serca" dla innych, kurcze przerasta mnie to trochę. Nie mogę zrozumieć takiej postawy, ale to już jest mój problem z którym muszę się kiedyś uporać...
-
Adi dla mnie jesteś pozytywną osobą, którą wydaję mi się, że znam.Jesteś taki niegroźny, może troszkę zagubiony, potrzebujesz kogoś bliskiego zresztą jak my wszyscy...
-
Ludzie? ujęłaś to bardzo delikatnie. Ja nazywam ich zwierzętami, które walczą o przetrwanie kosztem innych. Porąbany jest ten świat, ale sami go sobie stworzyliśmy...
-
Adi obraz, który mam w głowie jest idealnym Twoim odbiciem...
-
Ana wszelakie zło czai się za każdym zakrętem, musimy tylko uważnie stawiać kolejne kroki w naszym życiu....
-
Adi, ale mi nie jest potrzebna fotka aby namalować przed oczyma Twój obraz...
-
Ana to teraz posłuchaj mnie uważnie; Adi ma niecne zamiary wobec Twojej osoby. Musisz teraz podwójnie być ostrożna...
-
Ana myślę, że one zdecydowanie pasują do Jego nietuzinkowej osobowości...
-
Adi ma w oczach sonar, którym namierza każdą obiecującą kobietkę...