mario100
-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Posty napisane przez mario100
-
-
Reasumując, ból może nie jest przyjemny ale wiemy chociaż, że żyjemy i to jest najważniejsze, pozdrawiam i życzę ukojenia (śmiech)... -
Jak czytam te wszystkie posty to, aż mnie poraziło. Niestety od jakiegoś miesiąca pojawił mi się ból kręgosłupa spowodowany urazem po graniu w piłkę. Obawiam się, że może to być poważniejszy problem, wcześniej wszystko goiło się na mnie jak na psie, aż do niedawna. Wizytę u specjalisty mam dopiero za 3 miesiące, nie wiem czy dociągnę do tego czasu, ból może nie jest porażający ale zaczyna mnie męczyć. Na razie rehabilituję się sam chociaż do końca nie wiem co mi jest, wiem jedno że to coś poważnego. Coraz bardziej skłaniam się do przekonania że to może być jakaś bliżej nieokreślona przepuklina odcinka lędźwowego, obym się mylił. Niestety w moim przypadku potwierdza się powiedzenie, że przez sport do kalectwa. Z drugiej jednak strony na coś trzeba umrzeć, jeżeli ma to być kręgosłup i choroby z nim związane... cóż poradzić, obym umarł w wieku 99 lat, mam dopiero 31, więc 68 w codziennej męce muszę dociągnąć, pozdrawiam zmęczonych wiecznym bólem... -
Ja tez urodziłem się w Niedzielę dokładnie w samo południe. Jeżeli chodzi o lenistwo to się z tym nie zgodzę, ponieważ już od najmłodszych lat musiałem radzić sobie sam, więc jest we mnie sporo odpowiedzialności i ochoty do pracy. A czy wszystko w życiu przyszło mi łatwo... nie sądzę. To co mam to osiągnąłem swoją pracą dodam ciężką i nie raz okupioną łzami... -
Kochanko 1976 nie zapominaj bo przecież życie człowieka to są bezustanne w spomnienia... -
Panie Wokulski zjadłeś również ogonek... -
Nie rozumiem trochę po co Ty pytasz na forum co masz zrobić skoro czekasz nieubłagalnie na jeden Jego telefon, pobiegniesz gdzie tylko zapragnie, jesteś od Niego uzależniona i to Cię zgubi, obym się mylił. Czasami zastanawia mnie skąd w kobietach tyle naiwności, On ma już taki styl bycia, zwodzi Cię bo wie, że na niego czekasz, jesteś dla Niego kołem ratunkowym w razie gdyby mu nie wyszło z jakąś inną kobietą. Przykre jest to co piszę ale niestety taka jest prawda, a do Jego mamy zadzwoń skoro Ją poznałaś, tego wymaga kultura osobista... -
Wkradł się mały błąd ortograficzny za co przepraszam... -
Jeżeli masz rozum a wierzę, że każdy człowiek go posiada więc korzystaj z niego w całej jego okazałości. Nie ograniczaj swojego myślenia, nie bądź jego zabawką, nie pozwalaj sobą pomiatać, ponieważ nigdy nie zostanie okazany Ci należny szacunek. Masz prawo wyboru a wybierasz świadomie zło, które Cię z pewnością spotka, On Cię nie chce a Ty próbujesz przekonać na siłę siebie i świat, że On jest dla Ciebie stworzony. Żal troszkę, że nie potrafisz zadbać o siebie i o swoją godność, z drugiej jednak strony wydaję mi się, że kobiety lubią się ponirzać byle tylko ich upragniony facet zechciał z nimi być... -
Autorko jest taka piosenka "Nie ma Nas" posłuchaj jej i podejmij właściwą decyzję, przemyśl wszystkie "za i przeciw", jeżeli będzie więcej pozytywów to znaczy, że warto się korzyć a jeżeli nie to kończ to bo ile można cierpieć i obwiniać się... -
Jeżeli ktoś by mnie tak odpychał to mój honor nie pozwoliłby dalej brnąć w ten zakłamany związek, przykro mi że to piszę ale takie jest moje zdanie... -
Lepiej przejrzeć na oczy teraz aniżeli po ślubie, rozstanie będzie mniej boleć... -
Mundurowi są ogólnie trudnymi partnerami (zaznaczę nie wszyscy), dlatego trzeba nauczyć się z nimi żyć albo przynajmniej spróbować. Jest to dosyć trudne zadanie ale jeżeli się kocha jak w Twoim przypadku to potrzeba trochę cierpliwości, tylko pytanie gdzie jest jej granica... -
Skoro policjant to zmienia postać rzeczy... -
To nie pocieszenie takie są realia, ja też jestem właśnie w siódmym roku związku i coś w tym jest ale... -
Problemy zawsze pojawiają się w 7 roku bycia ze sobą i nieważne czy to małżeństwo czy tylko bycie razem. Reasumując p 7 tłustych latach przychodzą chude lata oby tylko nie było ich również 7... tego Ci życzę... -
Przeczytałem troszkę tych postów odnośnie wojskowych (mundurowych). Osobiście sam jestem mundurowym, korzystam z tego forum bo chciałem sprawdzić jak Wy kobiety postrzegacie Nas zawodowych. Jestem głęboko poruszony historiami, które są tu opisane, wiem że My (zawodowi) nie jesteśmy ideałami, że czasem nie macie siły walczyć z Nami, z Naszymi zakłamaniami, tak to już jest. Osobiście wyznam Wam szczerze, że ja zawsze kiedy kończę służbę i ściągam mundur sprawy zawodowe pozostawiam w jednostce, w domu staram się o pracy nie mówić bo to do niczego nie prowadzi. Kobietki zawodowych mogę domyślać się jak trudno jest być żoną, za to dla Was duży szacunek, że znosicie Nasze humory, że próbujecie nas zrozumieć a My tego nie zauważamy. Dziewczynki głowy do góry, kiedyś Słońce musi zaświecić.
przepuklina jądra miażdzystego
w Zdrowie i uroda
Napisano