Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

oliwia27l

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez oliwia27l

  1. K.I.P moja Zuzia tez nie chce z nikim zostawac- z jednej strony to miłe z drugiej udreka. Zuzia lata juz po całym pokoju tzn pełza i podnosi sie do raczkowania. Wszystko musze chować. Jest spokojna, sama sie bawi godzine i dłuzej albo oglada bajkę. Sama zasypia. Tylko te nocki- pobudka co dwie godziny na cyca. Daje kaszkę przed snem jej ale i tak nie spi dłuzej. Przebijają sie nam górne jedynki własnie, a przedwczoraj miała ostatnie szczepeinie w pierwszym roku zycia. coś spokojnie sie na forum zrobiło...
  2. Mamo Bruna jak ty piszesz co gotujesz - to mi dech zapiera, srednia ze mnie kucharka a poledwiczek nie robiłam nigdy. Ja tez wkoło zachwycam sie swoja małą- taki nasz mamowy urok , kochamy swoje maluszki.. Mamcia 76 moja starsza też chorowała coróz po zapaleniu płuc które niespodziewanie przeszła w czerwcu,. Miałam zdrowe dziecko, jedno przezeiebienie kaszel, poszłam do lekarza a diagnoza zapalenie płuc zbiła mnie z nóg- i szpital u tak duzego dziecka!!! Bo zapalenie było juz zaawansowane a wiecie ona lepeij wygladało niz przy przeziebieniu, nigdy bym nie pomyslała ze to zapalenie płuc. trafiony dopiero trzeci antybiotyk, miała osobna salę bo ja juz byłam w zaawansowanej ciazy i sie o mnie bali i o dziecko.... Nie wyobrazałm sobie wtedy jeszcze zostawic tą starszą, dla mnie te w brzuchu choc wyczekiwane było jakby wirtualne... Martwiłam się tylko o ta co była w szpitalu.... I w grudniu pierwszy raz podałam sadło borsuka- jak reką odjął - koniec chorób. Zuzia mimo tyle wirusów co Oliwka przyniosła - nic nie złapała.
  3. Mamcia76 a moja 6700 wazyła tydzien temu- ale jakos rosnie mi w oczach po dodatkowych posiłkach. Zuzia tez ma naczyniaka, juz zbladł i jest mniejszy ale jak duzo płacze to robi się znów żywo czerwony. Dziewczyny rzadko piszę - ale ciezko mi ogarnac dzieci i moją szkołe. Za to dosc czesto podczytuje was
  4. Dziewczyny ja też Was podczytuje, modle się za wasze aniołki a za Ciebie Kamilko i Twojego dzidziusia trzymam kciuki!!!
  5. Zuza mój tato umarł nagle, mama zadzwoniła po mnie i tez trzymałam go na kolanach.... Kiedy minie? Z czasem boli mnie lub inaczej.... Od śmierci taty mija 5 lat od dobrych dwóch znowu nauczyłam się cieszyć zyciem, też mam męza i dzieci i trzeba mocno się skoncentrować na tych co tu z nami zostają....
  6. Hickary ja jem wszystko. Byłam dziś u lekarza z Zuzią pomierzyć się i powazyc na pół roczku. Waga 6700 , 69 cm, podobno nagromadziła tłuszczyk, dobrze wyglada i jest oki. Ale pan doktor powiedział że przy karmieniu piersią -dziecku zelaza wystarcza do 4- 6 miesiaca i musi dostawać codziennie zupke i koniecznie mięso, moze byc kurczak, indyk , cielecinka.
  7. Mamcia 78 ja takze karmie piersia, jem wszystko i mam takiego okruszka jak Ty- tak dokładnie bede wiedziec za tydzien bo idziemy sie wazyc na pół roczku ale mysle ze wiecej niz 6500 nie ma. Ale i ja i mąż tez jestesmy szczupli, wiec nie ma co oczekiwac grubaska. Zreszta Zuzia jest radosna, spokojna i wcale nie wyglada na chudzinke wiec chyba jest oki.
  8. obzartuszku ja podobnie, obrzmienie czuje juz rzadko, czasem gdy przerwa dłuzsza, lub jak mała dłuzej wisi na cycyu to na drugi dzien mam pełniejsze, ja mysle ze wiele kobiet własnie dlatego rezygnuje z karmienia bo im sie wydaje ze mleka mają mało. a po jakims czasie juz tak jest.
  9. Hickary raczej bym sie cieszyła na twoim miejscu i juz po dorosłemu uczyła albo łyzeczką- u mnie to samo.
  10. K.I.P.- nauczona doswiadczeniem z pierwszym dzieckiem - powiem Ci ze tych róznych wypadków jeszcze troche sie przydarzy. I to nie zadna twoja wina, poprostu dzieci jest wszedzie pełno i są niezwykle delikatne. Podejrzewam że wiekszosc mam popełniła jakis błąd - najczesciej nieumyslnie. Najwazniejsze ze juz oki. Ja kiedyś gdy Oliwka miała dwa latka - wychodziłam do drugiego pokojui chciałam zamknac drzwi, nawet nie wiem jak ona się tam znalazła w sekundę i paluszek mi włozyła. Ja nie zdazyłam zareagowac, drzwi trzasły i paluszek trzeba było szyć.
  11. Justynko bardzo wspólczuje , tym bardziej ze sama mam starszą córcie i wiem ze to dla mamy ból nie wyobrazalny zostawiać drugie dziecko. Ale.... Kochana to tak naprawede tylko moment w waszym zyciu, i bedzie cie juz razem,. Duzo zdrówka , buziaki
  12. Mamabruna ja tez spie z córcią razem a łoze mamy takie ze mozemy i spac z dwoma, ale starsza ma swój pokój. I ta starsza tez spała z nami dosc długo i wcale nie było problemu potem zeby spała osobno.
  13. Mamabruna- ja z tymi włosami też totalna porazka, wychodza garsciami. Tyle dobrego ze ja zawsze miałam krecone, puszyste włosy , które udają że sa gęste....
  14. mama zosi- witaj!!! moja córcia tez cycowa i budzi sie 3 a czasem i 5 razy na jedzenie. Hickary - moja spi w dzień 2- 3 razy po pół godziny, ale wieczorem od 21 do 8 rano, tylko na cyca sie wybudza, 5 min i znowu spi. Pije kawę- a córcia jest spokojna- więc nie wiem czy to ma znaczenie. Z pampersami to ja robię tak: na dzien Dada- bo jednak szybciej się napełniają a na noc Pampers - i tego nie musze zmieniac w nocy- do rana pociagnie. K.I.P moja mała miała kilka krostek, przy okazji pokazałam lekarzowi, powiedział że takie cos to nie krostki- że to skóra niemowlaka i ona nie jest jeszcze dojrzała, i takie zmiany to nie zmiany.
  15. Hula hop zakupiłam i fajna rzecz ten masujacy robi siniaki - ale jak Zuzia zabkowała nie miałam siły nawet na to... moze3 wróce do tego
  16. mamo aniu to zalezy od dziecka- lęk separacyjny tak naprawdę zaczyna sie koło 7- 8 miesiaca, spróbuj zostawić dziecko u tesciów najpierw na godzinke i badz w poblizu jak sie uda, to maszeruj do teatru.
  17. Mamobruna- ani ja ani mąż tego nie czujemy. Ja wogóle nie wiedziałabym że ją mam, gdyby nie swiadomośc hehe
  18. Agraffka ja tez mkiałam umowe do dnia porodu, ale jeszcze siedze na macierzynskim a od 15 lutego rejestruje sie jako bezrobotna i nalezy mi się zasiłek dla bezrobotnych - bno macierzynskie tez się wlicza w okres zasiłkowy. Mamabruna - ja mam zwyklą miedzianą juz trzeci raz zresztą. Ja nie moge zadnych hormonów zazywac. Założenie kosztowało mnie 300 zł.
  19. moze ja zle myslę ale jak dziecko szybko zetknie sie z róznymi zarazkami jego organizm szybciej utworzy odpornosc ( tak z nieba tego nie piszę, koncze farmację własnie) no i troche testuje na dzieciach... Ale narazie tylko na zdrowie im wychodzi.... Dziewczyny jak opisujecie te swoje menu dnia, sorki Waszych dzieci - to co mnie zadziwia - przy tylu dodatkowych posiłkach że Wy dajecie radę utrzymac laktację, bo ja wprowadziłam tylko raz dziennie obiadek i był już problem...
  20. No jesli chodzi o antykoncepcje to tydzien temu załozyłam wkładkę. I widze że jestem chyba jedyną mamą tu która dziecko zabiera wszedzie: do supermarketu, do szkoły starszej córki, na łyzwy a dzis bylismy nawet na przedstawieniu teatralnym i Zuzia ogladała..... A dzieci zamiast przedstawienie , podziwiali Zuzię....
  21. Hickary - dobre. Ja myslałam że moze zapalsz i rozbudzasz, a tak to już nie wiem sama.....
  22. Hickary a w nocy zapalasz swiatło? Turkuc podjadek- nie wiem czy to cie pocieszy ale miałam ze starza córka podobne przeboje w przedszkolu ( na szczescie wyrosła) . Cuda na kiju- raz przyniosła czasopisma z1990 roku do domu i mówi ze pani rozdawała. No to oki- tam były rozne wycinanki, wycieła. Przyszłam do przedszkola kilka dni poziej a tam afera - moja córcia dosc ze zabrała stos do domu tych czasopism bez niczyjej wiedzy to jeszcze rozdała połowie grupy i oni tez zabrali do domu. Okazało sie ze to byly materiały dydaktyczne. Dzieci tez powycinały.... Rocznik 1990 - to ani odkupic, ani oddac jak pocioete... Ale sie wstydu najadłam... Kiedy indziej zalała łazienkę, pozapychała otwory w zlewach i odkrecila krany..... Całe szczescie od pierwszej klasy jest spokój i dobrze sie uczy i zachowanie oki, a nauczyciele mówia że na pewno w zyciu sobie poradzi...
  23. Gosiaa ja miałam bardzo podobnie w 7 tygodni - 400 g. Pani doktor nie przejeła się zbytnio, powiedziała żeby czasem troszkę dokarmiać. A ja na to że ona nie chce niczego innego poza piersią- no to pani doktor powiedziała żeby tak zostało, niech sobie bedzie narazie na samej piersi. Po jakims czasie zaczełam dawać jej obiadek ze słoiczka raz dziennie. Też miałam wrazenie że mam mniej mleka. I zrobiłam tak że po karmieniu odciagnełam jeszcze resztkę z piersi i próbowałam jej podac, pluła, jakby już miała dość. Pozatym odciaganie pobudza laktację. Moja Zzuia tydzien temu ważyła 6300 a po urodzeniu 3190, zostało jej okoł 100 g by podwoić wagę. Mysle że w trzy tygodnie da rade, lekarz mówi że jest oki, dziecko mam usmiechnięte, my z moim M tez nie jestesmy wypasieni, to nie ma co i po dziecku oczekiwac nie wiadomo jakiej wagi...
×