kassiiulla.

dziewczyny wy też macie takie wrażenie jakby dzieciaczek miał Wam zaraz wypaść z brzucha...??:D - sytrasznie dziwne uczucie:) Do tego w nocy coś tam w pochwie strasznie mnie szczypało... Jakby ktoś wbijał mi szpilki...

Izabell1982 Ja rodzę w szpitalu w Slough (Wexham Park Hospital) - słyszałaś może coś o nim..?? Mieszkam w miejscowości oddalonej 17 km od Slough... Tak, byłam w szpitalu ale żadnych wymazów i usg mi nie robili... Byłam podłączona do KTG, robili mimnóstwo badań krwi (bo pobrali aż 4 probówki), mierzyli ciśnienie co chwilę, zbadali mocz, pouciskali brzuch.... W sumie spędziłam 1,5 godzinki na Fetel Assessement... Chodziło obok mnie 2 lekarzy i 3 położne... Atmosfera bardzo miła... Tylko gdy udało im się zbić ciśnienie do 134/90 odesłali mnie do domu... Mam chuchać i dmuchać na siebie i pić dużo wody... a gdy będzie coś nie tak mam do nich wrócić... Teraz mąż kupił mi ciśnieniomierz... i to ciśnienie mam strasznie skaczące... Raz niskie, raz podwyższone... ale nigdy nie przekracza 140/100... Mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie. Jeśli chodzi o Epidural to trzeba im wcześniej zgłosić że chce się dostać znieczulenie tego typu czy można również po przyjeździe na porodówkę..??

Gratulacje dla rozpakowanch mamus:* Izabell1982 Pisałaś że jesteś z UK...:) a w której części mieszkasz?? W jakim szpitalu rodzisz...??:) Opowiedz mi coś o porodzie tutaj bo to mój pierwszy raz:)

No ja niedawno wróciłam ze szpitala... Trzymali mnie tam tyle bo po podpięciu do ktg dziecko miało tętno dochodzące do 200:( a ja ciśnienie 158/98... do tego mam podwyższoną temperaturę 37.4... Robili mi badania krwi i moczu - mam niewielką ilość białka w moczu ale morfologia jest oki.... Zbili mi trochę ciśnienie, malutka chyba zasnęła pod tym ktg bo później uspokoiła się - więc odesłali mnie do domu...

Cześć dziewczyny, ja właśnie zbieram się do tego szpitala... W nocy tak mi skakało ciśnienie że czułam aż pulsowanie w głowie... Białko w moczu chyba też mam bo siusiam częściej niż zwykle i mam mały dyskomfort tam w pęcherzu (a nie jest to zapalenie pęcherza bo to przechodziłam już setki razy)... Obudziłam się cała spuchnięta, z bólem głowy - i tak mi zostało do tej pory:( Boję się okropnie...

Ale teraz właśnie czytam "obecność białka w moczu, puchnięcie nóg, kostek i palców u rąk, a także bóle głowy, nudności, wymioty, zaburzenia wzroku, bóle brzucha i nadmierny przyrost wagi." - to objawy stanu przedrzucawkowego:( Są one wskazaniem do natychmiastowego rozwiązania ciąży na drodze cesarskiego cięcia bo mogą prowadzić nawet do zgonu dziecka:(

Hej dziewczyny... Ja niedawno wróciłam do domu... Niestety po wizycie u położnej nie mam zbyt dobrych wiadomości.... Mam za wysokie ciśnienie (130/100 - mierzone 3 razy) do tego jakieś zmiany w moczu no i puchnące dłonie i ręce... Dostałam na jutro skierowanie do szpitala... Tam będę jeszcze dokładniej przebadana i wszystko się okaże... Myślicie że to może być coś poważnego..?? Zaczynam się martwić bo gdyby wszystko było oki to nie zostałabym skierowana do szpitala :(

rajlax Az sama się zdziwiłam ile ja mogę zjeść:P:D i dziwne że po taaakiej kolacji nic mi nie jest:P Wiesz, też mnie kiedyś skusiło i cały wieczór oglądałam filmiki z porodów:) Chciałąm wiedzieć co mnie czeka... i nawet pokazałam jeden mężowi... - nie chcę żeby był zaskoczony... Ale muszę przyznać że chociaż jest to rzecz jak najbardziej naturalna to zrobiło mi się tak jakoś dziwnie...

a jak czujecie te skurcze przepowiadające..??:) Ja już się pogubiłam... raz tylko brzuch staje mi dęba i czuję jak skurczają się mięśnie a raz czuję okropny szczypiący ból...

Ale to chyba fałszywy alarm:) właśnie ojadłam się jak świnka:) zjadłam kabanosika, jajecznicę, pół opakowania kapusty kiszonej, banana, czekoladki, ciastka, cukierki a wszystko popiłam gorącym kakałkiem:P Sama nie wiem gdzie ja to wszystko zmieściłam:) Ale czuję się świetnie...:P

Cześć dziewczyny:) Jutro idę do położnej więc dopytam się co i jak z tymi dodatkowymi badaniami:) Jeśli powiem jej że nigdy nie miałam robionego wymazu z pochwy to może da się to jakoś załatwić przed porodem:) A jeśli chodzi o poród to wiecie może na ile przed porodem następuje to "oczyszczenie organizmu"..??:) Dzisiaj rano czułam się jakby pociąg po mnie przejechał... Zwymiotowałam całe śniadanie (kawę i bułeczki) po czym dostałam biegunki....

Hej dziewczyny:) Kurcze jak tak was czytam... ciągle robicie jakieś badania, jesteście na bieżąco, a ja... W UK widzę się tylko raz w miesiącu z położną i mam pobieraną tylko krew (Nawet nie muszę być na czczo) i sprawdzany paskiem mocz, po czym na moich oczach jest wylewany do zlewu... Nie miałam robionych żadnych wymazów, szczegółowych badań... Boję się że może być coś nie tak a nikt nie będzie o tym wiedział... Tym bardziej że miałam częste infekcje układu moczowego... (będąc w ciąży wybrałam 3 opakowania antybiotyków)... Dzisiaj zaczynam właśnie 37tc...

Cześć dziewczyny:) No z naszego romantycznego wieczoru nic nie wyszło... znów dopadł mnie pęcherz:/ a miało być tak miło...:( Co do czopu... to ze mnie też wczoraj coś wyszło... taka galaretka. Poczułam że coś ze mnie leci gdy byłam zrobić siusiu... Na papierze toaletowym miał on kolor taki blado pomarańczowy... Później wieczorem bolało mnie podbrzusze, tak jak na okres... ale później przytuliłam się do mojego D. i od razu zasnęłam:)

No my raczej żadnych przeciwwskazań do seksu nie mamy:D I chcę mu jakoś wynagrodzić tą całą cierpliwość... wstawanie w środku nocy po banana i te wszystkie moje humorki...:)

Mam do Was dziewczyny takie troszkę nietypowe pytanie... Jak u Was jest z seksem...?? My już nie kochamy się od jakiegoś czasu z powodu tych moich problemów z pęcherzem... Jednak dzisiaj mamy wolny domek całą noc... chciałabym przygotować kolację przy świecach i spędzić miło noc z moim D.:) Myślicie że to dobry pomysł w końcówce ciąży..??

Twoja_królewna Roztwór z soli fizjologicznej służy do przemywania oczek:) jest w kropelkach:) - kupuje się go w aptece:) Ponadto można jeszcze kupić sól fizjologiczną do noska... przydaje się gdy maleństwo ma zatkany nosek - również w kropelkach:) Ajjj... narobiłaś mi ochoty na kebaba:P Kurcze jak ja zrzucę to wszystko po ciąży:P

czy zmieniłyście hasło na tej naszej wspólnej poczcie..??

Witam wszystkie mamusie:) esga89 Ja dokładnie wczoraj też oglądałam te wszystkie filmiki z porodów... Przeleciał mnie strach, boję się że nie dam rady:/ Z piersi również ciągle sączy mi się siara... w nocy spałam bez stanika -bo tak mi wygodniej i obudziłam się rano z wielką plamą na bluzce:P Ale poza tym jakoś wszystko się uspokoiło... Pewnie dlatego że cały wczorajszy dzień przeleżałam w łóżku:)

Hej dziewczyny:) Świetne zdjęcia! :D Kurcze ja mojemu D. zaproponowałam taką sesję i chyba nie mam na co liczyć:D

Dzisiaj w nocy myślałam że to już...:) Parę razy wstawałam siusiu i któregoś razu dostałam tak silnego bólu promieniejącego od kręgosłupa do brzucha że stałam nieruchomo i nie mogłam ruszyć się:P ale na szczęście szybko przeszło...:) Dzisiaj już spakowałam ostatnie rzeczy do mojej szpitalnej torby, wyprasowałam wkład do kołyski i śmiało mogę jechać rodzić :D

Witam wszystkie mamy:) Nie odzywałam się trochę bo mój mężulek ma 2 dni wolnego i spędzamy większość czasu razem:) Śliczne brzuszki:) a czy mogę ja również dostać login i hasło..?? Nie wiem czy mój D. zgodzi się na sesje zdjęciową ale na pewno prześle zdjęcie mojego maluszka:) mój e-mail nm602@poczta.onet.pl

Nie:) W ostatnich tygodniach przed porodem to normalne że maluszek rusza się mniej:) W brzuszku jest coraz mniej miejsca:) Jeśli nie będziesz czuła wogóle ruchów przez 8 godzin jedź do lekarza:)

Oj nawet nie wiesz jak mi się dłuży:) Zaczynam dopiero 36 tc i wiem że dla maluszka lepiej pozostać w brzuszku do końca 37 tc ale jednak chciałabym już zobaczyć, przytulić i wziąć na ręce moją kruszynkę:)

Twoja_królewna No to są cienie i blaski końcówki ciąży:) Również je mam:) Czasami muszę poprosić męża żeby pomógł mi wstać z łóżka bo sama nie daję rady:P Brzuszek też mnie podbolewa a siara sączy mi się od jakiś 2 miesięcy:) Obwód brzuszka tydzień temu miałam 104 cm:D A jutro zaczynam 35 tydzień:) Nie martw się tymi zmianami w moczu, położna mówiła mi że to towarzyszy prawie każdej kobiecie w ciąży:) Kurcze zaczynam się martwić... tu w UK nie robią żadnych wymazów z pochwy:( Ogólnie od początku ciąży nie miałam nic robionego... Tylko badania krwi, moczu i usg...:(

słuchajcie dziewczyny, a jak u was jest ze śluzem z pochwy..?? u mnie jest go strasznie dużo... jest taki żółtawy, jakby rzadki budyń waniliowy... 2-3 razy dziennie muszę zmieniać wkładki...