oszczędna kobita - podziwiam Cię :)
ja dzis nagrzeszylam :)
dostalam w pracy premie swiateczna (1200) i sporo przepuscilam na wyprzedazy w reserved i top secret :O
1. stycznia mamy wesele szwagierki i na prezent tez troche poszlo, grunt, ze jeszcze cos zostalo.
2. lub 3. stycznia spodziewam sie wiekszej wyplaty, bo mialam duzo nadgodzin i do sklepow nie zamierzam zagladac (no z malym wyjatkiem, bo zamierzam kupic kozaki na wyprzedazy).
ale w tym miesiacu duzo mniej kasy poszlo na jedzenie (bylam na ostrej diecie :D), swieta spedzalismy glownie poza domem, wiec malo pieklam i gotowalam stad w portfelu wiecej kasy i na Nowy Rok tez nic nie robie, bo mamy to wesele.
a podziwiam Cie za to, ze mimo niewysokich dochodow potrafisz tak duzo zaoszczedzic. ja mam na odwrot, im wiecej zarabiam tym mam bardziej lekka reke do wydawania i z tym musze walczyc !