Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Scarletta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez Scarletta


  1. ja nic nie kupilam, prawie :) bylam w tygodniu na szkoleniu w Krakowie, widzialam sie z siostrzyczka, wstapilam wprawdzie do zary, bo super szpilki sobie wypatrzylam ale nie bylo juz ani jednej pary, nawet na stronie int nie ma juz rozmiarow :( kupilam tylko krem energizujacy w douglasie :) no i chyba bede musiala ruszyc oszczednosci i kupic nowy piekarnik, bo mi stary wysiadl a swieta za pasem :(

  2. witajcie skneruski! :) macie super oszczednosci, gratuluje :) pora na moj raporcik! wlasnie wykonalam pare operacji na koncie i jestem gotowa, wyplata troszke mniejsza (2 dni L4), zaplacilam wszystkie przelewy na marzec, przelalam tysiac na konto oszczednosciowe i na dzien dzisiejszy mam 12 tysiecy na lokacie (z odestkami, ktorych nie licze tutaj) i 3 tysiace na oszczednosciowym. marzec zapowiada sie na ostre zaciskanie pasa, ciuchow nie kupuje zadnych (juz kupilam pare na stronie top secret i to mi musi wystarczyc), planuje tylko kupic czarne szpilki na platformie u ryłki i staniki w reserved (u mnie sa nadal na promocji), kosmetyki mam wszystkie (dzieki magicznej szafce), uroczystosci zadnych w marcu nie mam (corci prezent kupilam w lutym) takze wiecej nic nie kupuje. chce, zeby mi na koncie zostalo jak najwiecej, zeby zakupy swiateczne zrobic z tej kasy a nie z nowej wyplaty. zobaczymy jak bedzie ale jestem dobrej mysli, :)

  3. czesc dziewczyny! la-lyla gratuluje oszczedzonych 4 stow :) dusigroszka czekamy na Twoj raport :) ja czekam na wyplate, spodziewam sie jej w piatek. dzis kupilam bilet miesieczny na marzec, podrozal troche, kosztuje juz prawie 70 zl. a tez jezdze z przesiadkami. na szczescie nie place tyle co pisalam na poczatku topiku - wspolczuje Ci takich drogich dojazdow :( ja nawet nie mysle o jezdzie do pracy autem, bo zaplacilabym sporo wiecej. odebralam od krawcowej plaszcz i kurtke, zabulilam niezle ale to swietne krawcowe wiec tlumacze sobie, ze jakosc musi kosztowac :(

  4. panna czyli musisz solidnie zacisnac pasa? dobrze, ze swieta wypadna w kwietniu :) ja wlasnie kupilam malej na allegro laptop fisher price, byly tansze ale stwierdzilam, ze wole sprawdzona firme, wiec 150 zl. poszlo. mala ma imieniny na poczatku marca. co do nauki jezyka - trzeba caly czas czytac, sluchac, powtarzac, bo na pewno sie zapomni. gdybym nic nie robila to uczac w szkole normalnie bym sie uwstecznila uczac z tej samej ksiazki, wiec wiele zalezy od Twojej silnej woli i samozaparcia. a propos parowcow - to jak ich zostanie z obiadu to mozna je zamrozic, ja zawsze tak robie. potem kladziemy je prosto z zamrazalnika (nie rozmrazamy!) na pare, trwa to dluzej ale sa rownie dobre jak te swieze.

  5. ja robie je juz na oko ale postaram sie dokladnie Ci napisac przepis. podgrzewasz w garnku szklanke mleka, troche odlewasz do kubka i rozcierasz w kubku pol paczki drozdzy. do mleka w garnku dodajesz lyzke cukru, szczypte soli, pol szklanki mleka, te rozrobione drozdze i mieszasz wszystko. ten garnek musisz trzymac zawsze w cieplym miejscu. jak podrosnie dajesz 1 cale jajko, mieszasz i znow odstawiasz, jak podrosnie dajesz troche (ok. 2 lyzek) roztopionej margaryny i dosypujesz tyle maki, zeby bylo dosc geste, znow odstawiasz. jak urosnie przekladasz na stolnice, wyrabiasz ciasto, dosypujesz maki jesli klei sie do rak, potem walkujesz ale niezbyt cienko jak chcesz robic bez nadzienia. wykrawasz np. ze szklanki i odstawiasz w cieple miejsce. te z nadzieniem walkujesz cieniej, wykrawasz ze szklanki krazki. ja robie tak, biore krazek troche go naciagam daje pol lyzeczki powidla i przykrywam drugim krazkiem, zlepiam jak pieroga i znow wykrawam brzegi, zeby byly rowniutkie. dobrze, zeby rozne rodzaje byly w roznych ksztaltach, bo inaczej sie pomyla. odstawiasz na chwile, zeby podrosly i dajesz je na pare. i tyle. napisz jak Ci sie udaly i czy smakowaly, koniecznie :)

  6. spicie jeszcze? wstawac i to juz :) ja juz powoli zabieram sie za pranie a mam tego troche, chociaz ciuchow malej malo brudnych, bo ma ostatnio faze chodzenia na golasa :) potem obiad, dzis robie parowce czy jak niektorzy mowia kluski na parze, tesciowa mnie nauczyla je robic i musze przyznac, ze wychodza mi super :) jaka pogoda u Was? u mnie beznadziejna, strasznie wieje i do tego jeszcze pada, az nie chce mi sie do pracy isc w poniedzialek :(

  7. o matko, ile to razy mi sie wkleilo? cos dzis forum strasznie przymula :( ja tez za kanalowe placilam wiecej, ale moze to poczatek leczenia, bo u mnie trwalo to przez kilka wizyt. musze sie niedlugo wybrac na przeglad dentystyczny i ginekologiczny :) bylam na zakupach spozywczych, pojechalam w kaloszach i dobrze, bo u nas strasznie mokro, wydalam lekko stowke, ale zrobilam zakupy takie na dluzej, zapelnilam zamrazalnik, zwykle po pracy robie male zakupy, zeby sie zbytnio nie odzwigac :) wyszlo nowe avanti, ale tam cuda pokazuja, dolaczyli tez katalogi z butami na wiosne- lato, jest na co popatrzec :)

  8. dusigroszka no wlasnie, ponioslo mnie wczoraj, od dzis IGNORE to moje drugie imie :D kurcze, mialam dzis jechac do "miasta" na zakupy, odebrac rzeczy od krawcowej, kupic bilet miesieczny ale patrzac na poode rezygnuje. nie dosc, ze pada to wieje, slisko, u nas sniegu roztopionego mnostwo, mam dosc. od poniedzialku i tak musze isc do roboty, wiec wtedy pozalatwiam te sprawy a dzis siedze w cieplym domku. wyskocze tylko z mezem na zakupy spozywcze, bo noj biedny chlop moglby sobie nie dac rady (tzn. kobieta zrobi to lepiej a on moze byc tragarzem- ta funkcja jest dla niego stworzona) :D co jecie na sniadanko?
×