anna zuzanna

Spokój ;) Weszlam tu na moment,na chwile relaksu (serce mi dokuczało caly dzień) a tu kłótnia :( Chan-ka jestes? Podgladacz a Ty gdzie?

A co tu nagle tyle pomarańczek sie odezwało ?:P

Widze ;) Ja teraz patrze co tam napisalam i smieje sie bo tam jest "...umarłby smiercią" :DZapomnialam dodac-naturalną :P

Chan-ka nazwiemy go ALEGRIA :D :D :D Tylko zeby ktos nie pomylił z alergią :P

Uzasadnienie tej osoby jest żałosne i bezsensowne :O

Tutaj jest http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5130420

Nie usuna bo przeciez piszemy na temat ;)

Dziekuje za odpowiedz ;) Czipi śpi czy co robi? ;)

podgladacz :D :D :D

Wiecie ze ten ktoś jednak zgłosił nas temat do usuniecia?

podgladacz właśnie miałam sie pytac co znaczy słowo "alegria" :)A w sumie po jakiemu ona spiewa - po angielsku i po jakiemu jeszcze?

Chan-ka heheheheh :D

Juz nawet moja 2latka chodzi i non stop mówi-alegrija ;)Cały dom "zarażam" tą piosenka ;) A co do Dżemu to rzeczywiscie mozna popaśc w depresje sluchając ich piosenki :)

A ja znowu męczę piosenkę Alegriaaaaaaaaaaaaaaa

Anioł i po co to napisałeś?Chcesz popsuc miła atmosferę? :(Widze ze znowu zaczynasz wyzywac od suk .Długo nie wytrzymałeś :OSorki ale dla mnie facet nazywajacy kobiete suką jest zerem

Ja tez zmykam,dobrej nocy zycze

podgladacz przeciez nie od dzis wiadomo ze mężczyźni kochają zołzy ;)Jest nawet ksiazka o takim tytule ;) Chan-ka oczywiscie bez urazy ;)Zołza to taka kobieta z temperamentem,bardzo intrygujaca dla mezczyzn ;)

A ja poczytam o tej diecie bo ona mnie bardzo zainteresowala.Tym bardziej ze moje maluchy duzo choruja a ja zmagam sie od lat z zatokami.Jka to mówia-tonacy brzytwy sie chwyta ;)

podgladacz ja szampana lubię,takiego co to nawet koło szampana nie leżał-Igristoje :P

Manek Spóźniles sie bo ja zaraz spadam ;)Ale moze Chan-ka,podgladacz i Anioł(na odstresowanie)sie napiją :P

podgladacz a Ty miej za przeroszeniem w dupie to,co ktos o Tobie myśli ;)Niech sobie nawet myslą ze ten kot to Twoja żona-miej to gdzies.Mnie zycie nauczylo nie przejmowac sie ludzmi.Gadaja i gadac będą-taka ich wredna natura ;)

Anioł koniec sporu ;) Nie wiem czy nie zapomniales ale dziś a w sumie juz wczoraj,miala byc premiera Twojej fotki ;)

podglądacz my jak tm jedziemy to zawsze wyjezdzamy z taką wałówką ze ho ho.Juz nie pamietam kiedy mieso kupowalam w sklepie.Przynajmniej wiem co jem ;) A co do tych uginajacych sie stołów to prawda-moja tesciowa,jak przyjezdzamy to robi takie pysznosci ze palce lizac.A najbardziej uwielbiam jej ciasta...Pycha! Dodam ze jest ona kucharka,ktora przygotowuje Komunie i wesela wiec sie zna na rzeczy ;)Taka tesciowa to skarb;)

podgladacz mój mąż pochodzi ze wsi i mas zracje w tym co piszesz ,bo dla niego np zupa to nie jedzenie,to napój.Dla niego najwazniejsze jest mięso.Zawsze tez mówi ze z surówek to najbardziej lubi schabowe :PKrzycze na niego i ucze non stop ze nie wolno jesc tyle mięsa a tym bardziej tłustego.Ale jak jego ojciec potrafi usiaść przy stole i kroić gruby plaster słoniny to sie nie dziwię ze moj mąż ma takie nawyki :OFuuu,jak sobie przypomne te słoninę.....brrrr :O

Ty sie tu nie produkuj,tylko mi odpisz na NK